Forza Italia!

Trzecia pielgrzymka Prandellego. Włoski trener ze sztabem znów poszedł dziękować Bogu za zwycięstwa

Cesare Prandelli, trener włoskiej reprezentacji piłkarskiej już trzeci raz odbył pieszą pielgrzymkę w czasie Euro. Wraz ze sztabem szkoleniowym oraz kucharzami kadry ok. 3. w nocy wyszli z hotelu w Wieliczce, w której mieszkają od początku turnieju, by o 4. modlić się w krakowskim Sanktuarium Najświętszej Rodziny w podzięce za awans do finału rozgrywek.

Piłkarze idą spać, a ich opiekunowie maszerują do kościołów.

Przed rozpoczęciem turnieju selekcjoner obiecał bielańskim kamedułom, że w przypadku wyjścia z grupy, wróci do nich na piechotę. Słowa dotrzymał. Wraz ze sztabem trenerskim, wiceszefem włoskiej federacji piłkarskiej (Demetrio Albertinim, legendą AC Milan, którego brat jest księdzem) i ochroną w 3,5 godziny przeszedł 21 kilometrów.

Po pokonaniu w ćwierćfinale po rzutach karnych Anglii, poszedł 11 kilometrów do Łagiewnik.

Słynny włoski bramkarz Gianluigi Buffon zapowiedział, że jeśli jego drużyna zwycięży w turnieju, wybierze się na pieszą pielgrzymkę, dłuższą niż dotychczasowe (wyprawa na Bielany liczyłą 21 km, do Łagiewnik – 11 km). Zaznaczył przy tym, że także drogę powrotną pokona na własnych nogach. Do tej bowiem pory „azzuri”, wracając z pielgrzymek, korzystali z samochodów.

Forza Italia!

na blogu Ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego:

Jedni pielgrzymują, drudzy piją 2012-06-24

Korespondencja z Krakowa.

W nietypowy sposób uczcili awans swojej drużyny do ćwierćfinału Euro 2012 trener reprezentacji Włoch Cesare Prandelli, cały sztab szkoleniowy oraz wiceprezes włoskiej federacji piłkarskiej Demetrio Albertini.

Zgodnie ze złożoną w dniu przylotu do Polski obietnicą udali się z nocną pielgrzymką ze swej bazy pobytowej w Wieliczce do klasztoru oo. Kamedułów na krakowskich Bielanach.

W liczącą 21 kilometrów trasę wyruszyli o trzeciej po północy. Szli przez trzy i pół godziny, odmawiając różaniec oraz inne modlitwy. Do hotelu wrócili samochodem. Pracownicy hotelu Turówka przywitali ich gromkimi brawami.

Katolicka Agencja Informacyjna próbowała się dowiedzieć się, jak dokładnie wyglądała wizyta Włochów na Srebrnej Górze.

- Czy selekcjoner u nas był? Tego nie wiem, bo od trzeciej do rana jesteśmy na modlitwach w kościele. Gdyby nawet, to nie mógłby wejść do środka, bo furta jest otwarta dopiero od godziny ósmej - usłyszał jej dziennikarz w klasztorze.

A jak zachowali się w tym samym czasie w Gdańsku terenowi działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej? Podczas meczu Hiszpania-Irlandia w krótkim czasie wypili 70 butelek wódki, całkowicie osuszając ku zdumieniu działaczy UEFA zapasy stadionowej strefy VIP (w której znaleźli się prawem kaduka), chociaż nasza reprezentacja nie wyszła z grupy.

Jak widać, co kraj to obyczaj.

agnes-Jędrek, modlę się i za Ciebie i Twoją zwiedzioną choć gorliwą duszyczkę. Nie pozwól tym, do których tak chętnie się odnosisz, zapanować nad sobą. Nie wzywaj ich, bo kiedyś naprawdę zostaną przy Tobie i tylko egzorcysta - dobry - będzie w stanie Ci pomóc.
=============================================
.....wiem agnes -że drżysz -gdy mnie widzisz na forum !!!
NIE MARTW SIĘ ! BĄDŻ ZE MNĄ CIĄGLE ! -TO NIE TY DRŻYSZ TYLKO TE NIECZYSTE DUCHY CO CIĘ ZWIODŁY!!!
Modlitwy Twoje bedę pragnął -owszem!!! ale dopiero po nawróceniu i przegonieniu złych duchów /.
Teraz Twoje modły nie funkcjonują !

Jedrek — 2012-06-24 16:54:59:
Wszyscy módlmy sie za agnes -jako ostatnią z nielicznych na tym forum -co jeszcze pozwala sie prowadzać demonom ciemności!
............................................
Jędrek, modlę się i za Ciebie i Twoją zwiedzioną choć gorliwą duszyczkę. Nie pozwól tym, do których tak chętnie się odnosisz, zapanować nad sobą. Nie wzywaj ich, bo kiedyś naprawdę zostaną przy Tobie i tylko egzorcysta - dobry - będzie w stanie Ci pomóc.

nowy2017 — 2012-06-24 16:36:22:
Ja Cie nie oskarżam,to diagnoza.,Ponad piętnaście lat studiuję min.demonologię i miałem kontakt z opętanymi,zachowują się tak samo cynicznie i złośliwie jak Ty. Mam przyjaciól egzorcystów,ale oni Ci nie pomogą,bo Ty nie chcesz uznać swego stanu.
..............................
nowy2017. Napiszę krótko: "Lekarzu ulecz samego siebie". Bez POSŁUSZEŃSTWA nie ma mowy o pokorze Twojej Bracie i przyjaźni prawdziwej z Bogiem.
A o Twoich pseudo-studiach - 15-sto letnich...? Wybacz, uśmiechnę się a 'propos tych nastu lat !!
Potrzebujesz Bracie pomocy, a nie książek. Odstąp od zwodniczych nauk "natankowych". I zakończ Waść - wstydu oszczędź. Chory po narkozie jest bardziej przekonujący..:)

na blogu Ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego:

Jedni pielgrzymują, drudzy piją 2012-06-24

Korespondencja z Krakowa.

W nietypowy sposób uczcili awans swojej drużyny do ćwierćfinału Euro 2012 trener reprezentacji Włoch Cesare Prandelli, cały sztab szkoleniowy oraz wiceprezes włoskiej federacji piłkarskiej Demetrio Albertini.

Zgodnie ze złożoną w dniu przylotu do Polski obietnicą udali się z nocną pielgrzymką ze swej bazy pobytowej w Wieliczce do klasztoru oo. Kamedułów na krakowskich Bielanach.

W liczącą 21 kilometrów trasę wyruszyli o trzeciej po północy. Szli przez trzy i pół godziny, odmawiając różaniec oraz inne modlitwy. Do hotelu wrócili samochodem. Pracownicy hotelu Turówka przywitali ich gromkimi brawami.

Katolicka Agencja Informacyjna próbowała się dowiedzieć się, jak dokładnie wyglądała wizyta Włochów na Srebrnej Górze.

- Czy selekcjoner u nas był? Tego nie wiem, bo od trzeciej do rana jesteśmy na modlitwach w kościele. Gdyby nawet, to nie mógłby wejść do środka, bo furta jest otwarta dopiero od godziny ósmej - usłyszał jej dziennikarz w klasztorze.

A jak zachowali się w tym samym czasie w Gdańsku terenowi działacze Polskiego Związku Piłki Nożnej? Podczas meczu Hiszpania-Irlandia w krótkim czasie wypili 70 butelek wódki, całkowicie osuszając ku zdumieniu działaczy UEFA zapasy stadionowej strefy VIP (w której znaleźli się prawem kaduka), chociaż nasza reprezentacja nie wyszła z grupy.

Jak widać, co kraj to obyczaj.

Jerzy Bukowski