Irmina Samulska, kimby nie byla, czy zydówka czy tylko malozbalansowana, a wyraźnie kobieta nie wierząca w Boga...
Gdyby Boga nie było to Żydzi juz dawno by zawładneli swiatem!
Bóg chcial jednak inaczej....
To oni są tym narodem wybranym tak jak za Hitlera, wybranym do ukarania aż do momentu uznania Mesjasza, którego ukrzyzowali.
Po uznaniu Jezusa za Mesjasza przekleństwo nad tym narodem sie odwróci.

Bracie moj chrzescijaninie pozwolisz ze wyrazę się obrazem

demotywatory.pl/…/1352310733_g2er…

coż zrobic Panie, cóz zrobić

Zwycięstwo w Tradycji-Jędrek
Jednak jak powiedział do mnie znany Polski egzorcysta : nie wszystkich uda się panu zbawić !

Czyżby "mesjasz" przyszedł ???

Artykuły.

artykuły

kurier sprzęt przywiózł i pyta gdzie postawić ?

funandstory.blog.pl/files/2013/06/tortury4volls.jpg



Za jakis czas jak znalazł dla Pana D , zatem niech bedzie na widoku

Teoria spisku.

W dobie internetu, który pozwala na błyskawiczne rozpowszechnianie praktycznie bez ingerencji cenzury najbardziej śmiałych i szalonych idei coraz większą popularność zyskują teorie spiskowe, szczególnie żywotne teraz w czasach kryzysu finansowego i związanego z nim spadkiem zaufania do bankierów czy wręcz wszelkich władz. Rzekomym głównym celem tych spisków jest doprowadzenie do New World Order (NWO), czyli Nowego Porządku Świata, który powstanie na gruzach obecnego. Końcowym efektem miałoby stać się wykreowanie globalnego rządu, który zastąpiłby obecne niezależne państwa. Nowa władza sprawowałaby ścisłą kontrolę nad ludźmi na całym świecie praktycznie likwidując demokrację wprowadzając ustrój zbliżony do totalitarnej dyktatury.

Sam termin Nowy Porządek Świata został przypisany Cecilowi Rhodesowi, który na początku XX wieku zasugerował, żeby USA oraz Imperium Brytyjskie razem stworzyły Światowy Rząd Federalny z urzędowym językiem angielskim. Rhodes twierdził, że w ten sposób na świecie zapanuje pokój. Pokłosiem tego pomysłu stało się utworzenie Ligi Narodów w 1919 roku i konsekwentnie ONZ w 1945.

Wietrzący spisek na potwierdzenie swojej tezy poszukują różnych dowodów. Jednym z nich mają być malowidła na lotnisku w Denver, kolejnym podobno masońskie symbole w oficjalnej pieczęci używanej przez władze amerykańskie, wyrzeźbione również na budynkach publicznych czy liczne pentagramy obecne na planach miast.

Zwolennicy teorii doszukują się tajnych znaków i symboli w kościele katolickim, protestanckim czy u mormonów oraz na szatach duchownych. Ich zdaniem niektóre kazania czy przemówienia oficjeli zawierają tajny kod znany tylko wtajemniczonym. W spisku rzekomo uczestniczą między innymi rodziny Rothschildów, Rockefellerów, Morganów, Bushów, Du Pontów czy saudyjska rodzina królewska. Tutaj od razu przypomina się najnowszy James Bond: „Quantum of Solace” i scena z opery w Bregenz. Bardziej poważnie mówiąc zauważmy faktyczną tajemniczą naturę Banku Rezerwy Federalnej w USA. Na całym świecie banki centralne są państwowe, tymczasem założony w 1913 Fed jest instytucją prywatną powstałą z inicjatywy takich rodzin jak Morganów, Rothschildów, Warburgów czy Rockefellerów. Co najdziwniejsze, informacje na temat dokładnej struktury własnościowej Fedu nie są oficjalnie dostępne. Sprawa wydaje się co najmniej tajemnicza. Szerzej również tą kwestię porusza kontrowersyjny film Zeigeist: Addendum .

Teoria ogólnoświatowego spisku znalazła podatny grunt u wielu ludzi z powodów psychologicznych. Łatwo zrzucić swoje porażki i niepowodzenia życiowe czy inwestycyjne na innych tłumacząc swoją nieudolność czy lenistwo spiskiem Żydów, masonów czy na giełdzie mitycznych „szwagrów”, ale jednak niestety jest w niej coś niepokojącego. Przykładem może być istnienie tak zwanej grupy Bilderberg (nazwa wzięła się od pierwszego zjazdu w Holandii w hotelu o tej nazwie). Tu nie mówimy o żadnych tajnych znakach i kodach, ale o realnym świecie.

Co roku grupa około 130 prominentnych gości spotyka się w luksusowych hotelach w różnych częściach świata (co cztery lata w USA) i oficjalnie omawia aktualne wydarzenia polityczne i ekonomiczne. Początkowo formalnie miały one służyć przezwyciężeniu rosnącej niechęci do Amerykanów na całym świecie, ale obecnie tematyka spotkań owiana jest mgiełką tajemnicy. Do relacjonowania zapraszani są wyłącznie starannie wyselekcjonowani dziennikarze zobowiązani do zachowania najwyższej dyskrecji. Nie wiemy dokładnie o czym dyskutuje się na tych dorocznych zebraniach, ale spotykają się one często z żywą krytyką jak ta formułowana przez John Birch Society, organizację jawnie sprzeciwiającą się idei ogólnoświatowego rządu.