urielrafael
8284

Dogmat Łaski /16. O przeznaczeniu/ - Ks. Marian Morawski SI

DOGMAT ŁASKI 19 WYKŁADÓW O PORZĄDKU NADPRZYRODZONYM KS. MARIAN MORAWSKI SI WYKŁAD XVI (uzupełniony) (1). O PRZEZNACZENIU Dotychczas widzieliśmy, moi Panowie, jak Pan Bóg rozdziela swe łaski w …Więcej
DOGMAT ŁASKI
19 WYKŁADÓW
O PORZĄDKU NADPRZYRODZONYM

KS. MARIAN MORAWSKI SI
WYKŁAD XVI (uzupełniony) (1).
O PRZEZNACZENIU
Dotychczas widzieliśmy, moi Panowie, jak Pan Bóg rozdziela swe łaski w doczesności; teraz powstaje pytanie, jak je Pan Bóg w wieczności swojej zamierza, przygotowuje, przeznacza.
W ogólności mówiąc, nie ma wątpliwości, że Pan Bóg z góry i odwiecznie zamierza, przeznacza to wszystko, co w czasie sprawuje, wynika to bowiem z samego pojęcia wszechwiedzy i wieczności Bożej. W szczególności więc pewnym jest, że Bóg odwiecznie zamierza dać łaskę i chwałę niebieską tym wszystkim, którym je potem w swoim czasie rzeczywiście daje. Otóż ten zamiar Boży odnośnie do łaski i do chwały wybranych, rozważany w wieczności, nazywa się predestynacją, przeznaczeniem. – Każde stworzenie, nawet nierozumne, ma w pewnym znaczeniu swoje przeznaczenie, gdyż Pan Bóg od wieków przejrzał los jego; w teologicznym jednak i chrześcijańskim znaczeniu przeznaczenie odnosi się tylko do darów …Więcej
urielrafael
Z nauką o predestynacji zbawczej łączy się ściśle nauka o reprobacji czyli odrzuceniu.
Cóż to jest odrzucenie? Jest to odwieczny wyrok Boży wyłączenia niektórych istot rozumnych (aniołów i ludzi) z powodu ich grzechów z chwały niebieskiej. Jak św. Tomasz tłumaczy (1, kw. 23, art. 3), ten wyrok zawiera podwójny akt woli Bożej: dopust grzechu i karę zań. Że taki odwieczny wyrok w Bogu istniejeWięcej
Z nauką o predestynacji zbawczej łączy się ściśle nauka o reprobacji czyli odrzuceniu.
Cóż to jest odrzucenie? Jest to odwieczny wyrok Boży wyłączenia niektórych istot rozumnych (aniołów i ludzi) z powodu ich grzechów z chwały niebieskiej. Jak św. Tomasz tłumaczy (1, kw. 23, art. 3), ten wyrok zawiera podwójny akt woli Bożej: dopust grzechu i karę zań. Że taki odwieczny wyrok w Bogu istnieje, o tym upewnia nas z jednej strony fakt odrzucenia wielu aniołów i ludzi (por. opis sądu ostatecznego), a z drugiej strony odwieczność wiedzy i wyroków Bożych. – Nie ulega dalej wątpliwości, że wyrok odrzucenia jest tak samo niezawodny i nieodmienny, jak przeznaczenie zbawcze.
Jest zatem prawdą wiary, że Bóg nikogo z góry, bezwarunkowo i bez względu na jego winę przejrzaną, na potępienie nie skazuje, lecz wyrok potępienia jest zawsze następstwem rozpoznania grzechów, które na potępienie zasługują.
urielrafael
Cośmy tu powiedzieli o predestynacji łaskawej, w wyższej jeszcze mierze tyczy się predestynacji zbawczej. Choćbyśmy nawet wiedzieli na pewno, że się znajdujemy w stanie łaski, przecież, póki wędrujemy w tej doczesności, łaskę utracić możemy, czego ze względu na ułomność ludzką zawsze obawiać się powinniśmy.
Chociaż tedy żaden z nas nie może wiedzieć na pewno, że wytrwa w łasce Bożej do końca …Więcej
Cośmy tu powiedzieli o predestynacji łaskawej, w wyższej jeszcze mierze tyczy się predestynacji zbawczej. Choćbyśmy nawet wiedzieli na pewno, że się znajdujemy w stanie łaski, przecież, póki wędrujemy w tej doczesności, łaskę utracić możemy, czego ze względu na ułomność ludzką zawsze obawiać się powinniśmy.
Chociaż tedy żaden z nas nie może wiedzieć na pewno, że wytrwa w łasce Bożej do końca i zbawienie wieczne osiągnie, to przecież teologowie za Ojcami wymieniają pewne znaki, z których z niejakim prawdopodobieństwem wnosić możemy, że Bóg nam w końcu miłosierdzie okaże. – Przede wszystkim sam Zbawiciel w ośmiu błogosławieństwach (Mt. 5, 3-12) podaje pewne znamiona predestynacji zbawczej. Takim znamieniem jest naprzód: pokora, "ubóstwo duchem", która ma być zasadniczą cnotą moralną chrześcijanina, podczas gdy pycha jest znakiem, że ktoś "wpadł w sąd diabelski", jak się wyraża św. Paweł w I liście do Tymoteusza (3, 6). – Drugim piętnem wybrania jest "cichość", której łącznie z pokorą Zbawiciel każe nam uczyć się od siebie: "uczcie się ode mnie, żem jest cichy i pokornego serca, a najdziecie odpoczynek duszom waszym" (Mt. 11, 29). Ta cichość sprawia, że, jak powiada Apostoł (Rzym. 12, 21), nie dajemy się zwyciężyć złemu, ale zwyciężamy zło w dobrem. – Następnym znakiem predestynacji jest głęboka skrucha, skłaniająca do pokuty za grzechy: "błogosławieni, którzy płaczą, albowiem oni będą pocieszeni", tj. wówczas, gdy sam Bóg "otrze wszelką łzę z oczu ich" (Apok. 21, 4). – "Łaknienie i pragnienie sprawiedliwości" wymienia Zbawiciel na czwartym miejscu, jako zapowiedź wiecznego nasycenia, gdy, jak tęskni Psalmista (Ps. 16, 15), okaże się chwała Boża. Ten głód, to pragnienie sprawiedliwości przejawia się w nieustannym dążeniu do coraz większej doskonałości, w myśl słów Apostoła (Filip. 3, 13 n.): "Bracia, jać nie rozumiem, iżbym uchwycił. Lecz jedno tego, co nazad jest, zapominając, a do tego wprzód wyciągając się, bieżę do kresu, ku zakładowi wysokiego wezwania Bożego w Chrystusie Jezusie". Apostoł zatem nie mniemał, aby już doskonałym był i kres postępu duchowego osiągnął, lecz starał się usilnie stać się coraz podobniejszym do Chrystusa Pana. Zwyczajnym objawem tego gorącego pragnienia sprawiedliwości jest gorliwa i wytrwała modlitwa, której, zdaniem św. Augustyna, najprzedniejszy dar wytrwania w łasce jest zachowany. Toteż Kościół, w Pozdrowieniu Anielskim, kładzie w usta wszystkich wiernych codzienną modlitwę o dar końcowego wytrwania. – W piątym błogosławieństwie Pan Jezus obiecuje miłosierdzie Boże tym, którzy bliźnim miłosierdzie świadczą, a w zapowiedzi sądu ostatecznego właśnie uczynki miłosierne wynagradza żywotem wiecznym (Mt. 25, 34-40). – Szóstym znakiem wybrania jest "czystość serca", która czyni człowieka godnym towarzystwa aniołów i poufałej zażyłości z Barankiem bez zmazy (Apok. 14, 4). – W końcu przyrzeka Zbawiciel, że "pokój czyniący" nazwani będą synami Bożymi, tj. tacy, którzy sami cieszą się pokojem duszy, zrodzonym "z czystego serca i sumienia dobrego i wiary nieobłudnej" (I Tym. 1, 5) i w drugich wedle możności go sprawują. – Pan Jezus przydaje w ostatnim błogosławieństwie pewne znamię przeznaczenia, którym sam świat piętnuje niejako naśladowców Chrystusa: "błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości". Kto bowiem chce stać się uczestnikiem błogosławieństw Chrystusowych, musi się narazić na reakcję ze strony świata, którego zasady ewangelicznym wręcz są przeciwne. Toteż po wszystkie czasy sprawdzało się słowo Zbawiciela (Jan 15, 20): "Nie jest sługa większy nad pana swego. Jeśli mię prześladowali, i was prześladować będą". Apostoł też powiada z naciskiem (II Tymot. 3, 12): "Wszyscy, którzy chcą pobożnie żyć w Chrystusie Jezusie, prześladowanie będą cierpieć". To dziwne dla świata błogosławieństwo nie zawiera zatem jakiegoś osobnego znaku wybrania, lecz raczej towarzyszy wszystkim poprzednim, jako nieodłączna od nich odpowiedź świata na wyzwanie rzucone jego zasadom przez uczniów Chrystusowych, jest to piętno krzyża, właściwe naśladowcom Ukrzyżowanego, najpewniejszy znak wybrania. Wiemy, jak wielką wagę kładzie Zbawiciel na ten znak przynależności do Jego Królestwa, jak usilnie śś. Piotr i Paweł zachęcają wiernych do ochotnego dźwigania krzyża. Że tylko św. Piotra przytoczę (I list. 4, 12 nn.): "Najmilsi, nie bądźcie gośćmi w upaleniu, które was spotyka ku doświadczeniu, jakoby co nowego na was przychodziło; ale się weselcie, uczestnikami będąc Chrystusowych ucisków, abyście się i w objawieniu chwały Jego radując weselili. Jeśli was sromocą dla imienia Chrystusowego, błogosławieni będziecie: gdyż co jest czci i chwały i mocy Bożej, i który jest Duch Jego, na was odpoczywa. A żaden z was niechaj nie cierpi jako mężobójca albo złodziej albo złomówca albo jako cudzego pragnący. Lecz jeśli jako chrześcijanin, niech się nie sroma i niech chwali Boga w tym imieniu". – Ta sama jest nauka Ojców Kościoła.

Widzimy, że przytoczone znamiona zbawczej predestynacji przypuszczają usilne ćwiczenie się w cnotach chrześcijańskich. Czy jednak są niezawodne? Są tylko prawdopodobne, bo ostatecznego wytrwania nie poręczają. Czy z drugiej strony grzesznicy, którzy żadnego z tych znaków w sobie nie odkrywają, mają porzucić nadzieję i poddać się rozpaczy? Bynajmniej. Póki człowiek żyje na ziemi, póki trwa stan jego wędrówki, powinien pokładać nadzieję we wszechmocnym miłosierdziu Bożym i nie przestawać się modlić. Ojcowie Kościoła uważają nabożeństwo do Matki Najświętszej za jeden ze znaków przeznaczenia i to dla wszystkich, nie wyjmując grzeszników. Nie darmo Kościół związał prośbę o dobrą śmierć, czyli o wytrwanie końcowe i zbawienie wieczne, z Pozdrowieniem Anielskim, które jest na ustach wszystkich wiernych.
6 więcej komentarzy od urielrafael
urielrafael
Jakkolwiek ma się rzecz z liczbą wybranych, niezawodnie prawdą wiary jest, że żaden z ludzi żyjących, bez szczególnego objawienia Bożego nie może być pewnym swej predestynacji. Jeżeli już obecna predestynacja łaskawa jest dla każdego z nas tajemnicą, w tym życiu zakrytą, to tym bardziej predestynacja zbawcza, która dopiero w przyszłości się ziści.
Predestynacja łaskawa jest dla nas tajemnicą, bo …Więcej
Jakkolwiek ma się rzecz z liczbą wybranych, niezawodnie prawdą wiary jest, że żaden z ludzi żyjących, bez szczególnego objawienia Bożego nie może być pewnym swej predestynacji. Jeżeli już obecna predestynacja łaskawa jest dla każdego z nas tajemnicą, w tym życiu zakrytą, to tym bardziej predestynacja zbawcza, która dopiero w przyszłości się ziści.

Predestynacja łaskawa jest dla nas tajemnicą, bo łaska jako taka, jako ściśle nadprzyrodzony stan duszy i nadprzyrodzone działanie Boże, nie podpada pod świadomość naszą. Poznajemy ją tylko przez wiarę, której jedynym przedmiotem jest Objawienie Boże. Otóż Objawienie Boże mówi nam wprawdzie niemało o łasce i jej przymiotach w ogólności, lecz nie podaje nam jakichś nieomylnych znaków, z których moglibyśmy poznać na pewno, że jesteśmy w stanie łaski poświęcającej lub że łaska uczynkowa w nas działa.
urielrafael
Teologowie powszechnie zgadzają się na to, że predestynacja zbawcza jest niezawodna i nieodmienna, tak ze względu na osoby, jak i na liczbę wybranych. Wynika to z pewności i nieodmienności wszechwiedzy Bożej: "zna Pan, którzy są Jego" (II Tym. 2, 19). Świadczy o tym Pismo w miejscach, gdzie mówi o księdze żywota, jako spisie przeznaczonych do chwały niebieskiej (Apok. 21, 27). Taka jest nauka św …Więcej
Teologowie powszechnie zgadzają się na to, że predestynacja zbawcza jest niezawodna i nieodmienna, tak ze względu na osoby, jak i na liczbę wybranych. Wynika to z pewności i nieodmienności wszechwiedzy Bożej: "zna Pan, którzy są Jego" (II Tym. 2, 19). Świadczy o tym Pismo w miejscach, gdzie mówi o księdze żywota, jako spisie przeznaczonych do chwały niebieskiej (Apok. 21, 27). Taka jest nauka św. Augustyna, który mówi o "niewzruszonej prawdzie przeznaczenia".
Co do liczby wybranych, to tylko na pewno powiedzieć można że samemu jednemu Bogu jest wiadoma.
Co do stosunku ilościowego pomiędzy wybranymi a odrzuconymi także nic pewnego powiedzieć nie można. Św. Tomasz, opierając się na słowach Zbawiciela, wypowiedzianych na końcu przypowieści o godach weselnych: "wielu jest wezwanych, lecz mało wybranych" (Mt. 22, 14), przypuszcza, że więcej będzie ludzi odrzuconych, niż zbawionych (1, kw. 23, art. 7). Chociaż to zdanie nie jest na ogół przyjęte, nie wyda się może przesadnym, jeżeli się je odniesie do całego rodzaju ludzkiego, który na początku był wezwany przez Boga na gody niebieskie, przez wiarę w zapowiedzianego Odkupiciela świata, a który, jak wiemy z Pisma, wezwania nie posłuchał.
urielrafael
Teologowie wyprowadzają darmowość łaski i przeznaczenia do niej z zasady, że łaska, jako źródło i współczynnik zasługi, nie może być przedmiotem zasługi, bo ją zawsze uprzedza. Wynika to zresztą z istoty porządku nadprzyrodzonego, który, jak widzieliśmy, włącza jakieś bezpośrednie połączenie z Bogiem w sferze Jemu wyłącznie właściwej, a dlatego przewyższa wszelkie aspiracje stworzenia, nawet …Więcej
Teologowie wyprowadzają darmowość łaski i przeznaczenia do niej z zasady, że łaska, jako źródło i współczynnik zasługi, nie może być przedmiotem zasługi, bo ją zawsze uprzedza. Wynika to zresztą z istoty porządku nadprzyrodzonego, który, jak widzieliśmy, włącza jakieś bezpośrednie połączenie z Bogiem w sferze Jemu wyłącznie właściwej, a dlatego przewyższa wszelkie aspiracje stworzenia, nawet niewinnego, a tym bardziej upadłego.

Wszyscy zatem katolicy zgadzają się na to, że predestynacja łaskawa jest bezwzględna, czyli niezależna od zasług ludzkich, bo łaska jest początkiem zbawienia, a dzieło zbawienia nadprzyrodzonego nie może się poczynać od człowieka. W związku z tą prawdą wiary stoi ten pewnik teologiczny, że predestynacja zupełna, obejmująca i łaskę i chwałę niebieską, nie jest przedmiotem zasługi. Jeżeli bowiem pierwsza łaska jest niezasłużona, to tym bardziej cały szereg łask skutecznych, łącznie z wytrwaniem do końca, które ostatecznie doprowadzają człowieka do zbawienia. Choćby nawet w tym szeregu każdą z osobna łaskę, prócz pierwszej, można było w jakiś sposób sobie wysłużyć (de congruo), to jednak zasługa taka przypuszczałaby zawsze łaskę uprzedzającą, darmo daną, a ostatecznie wszystkie zasługi opierałyby się na łasce pierwszej, na pierwszym początku usprawiedliwienia, który, jak widzieliśmy, jest jedynie owocem zmiłowania Bożego (3).

Chociaż tedy zarówno predestynacja łaskawa, jak predestynacja zupełna nie przypuszczają żadnej zasługi ze strony człowieka, którego jedna lub druga predestynacja się tyczy, przecież wszystkie łaski, wchodzące w zakres przeznaczenia, są owocem zasług Chrystusa Pana, w którym Bóg "nas wybrał przed założeniem świata" i "przeznaczył ku przysposobieniu za syny" (Efez. 1, 4 n.). Chrystus bowiem wysłużył nam wszelką łaskę w obecnym porządku natury upadłej i naprawionej. "Z pełności Jego myśmy wszyscy wzięli, i łaskę za łaskę" (Jan 1, 16); "albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym byśmy mieli być zbawieni" (Dz. Ap. 4, 12). Dlatego święci w niebie śpiewają Barankowi: "Odkupiłeś nas Bogu przez Krew Twoją ze wszelakiego pokolenia i ludu i narodu" (Apok. 5, 9).
urielrafael
Między katolikami toczy się dotąd spór bardzo doniosły, czy predestynacja do chwały uprzedza logicznie przejrzenie dobrych uczynków, czy też następuje po nim. Z tym zagadnieniem wiąże się znów ściśle kwestia, czy odnośnie do tych, którzy będą potępieni, można mówić o jakimś uprzednim odrzuceniu negatywnym (nie pozytywnym, jak Kalwiniści uczą) czyli pominięciu. Wielu bowiem katolickich teologów …Więcej
Między katolikami toczy się dotąd spór bardzo doniosły, czy predestynacja do chwały uprzedza logicznie przejrzenie dobrych uczynków, czy też następuje po nim. Z tym zagadnieniem wiąże się znów ściśle kwestia, czy odnośnie do tych, którzy będą potępieni, można mówić o jakimś uprzednim odrzuceniu negatywnym (nie pozytywnym, jak Kalwiniści uczą) czyli pominięciu. Wielu bowiem katolickich teologów przypuszcza, że Pan Bóg względem niektórych nie powziął po prostu łaskawego wyroku zbawczego i przez to zostawił ich własnemu losowi. Inni znów twierdzą, że wszelkie odrzucenie jest następstwem uprzedniego przewidzenia złych uczynków (2).
Kościół uczy, że predestynacja łaskawa, o ile obejmuje skuteczne powołanie do pierwszej łaski, jest zupełnie niezależna od wszelkich zasług ludzkich.
urielrafael
Dzisiejsi teologowie rozróżniają dla jasności przeznaczenie podwójne:niezupełne i zupełne. Predestynacja w znaczeniu niezupełnym jest to przeznaczenie do samej tylko łaski, albo do samej tylko chwały, a przeznaczenie zupełne obejmuje jedno i drugie, tj. łaskę i chwałę zarazem, tak jak powiedziano w definicji św. Tomasza.
urielrafael
Dotychczas widzieliśmy, moi Panowie, jak Pan Bóg rozdziela swe łaski w doczesności; teraz powstaje pytanie, jak je Pan Bóg w wieczności swojej zamierza, przygotowuje, przeznacza.
W ogólności mówiąc, nie ma wątpliwości, że Pan Bóg z góry i odwiecznie zamierza, przeznacza to wszystko, co w czasie sprawuje, wynika to bowiem z samego pojęcia wszechwiedzy i wieczności Bożej. W szczególności więc …
Więcej
Dotychczas widzieliśmy, moi Panowie, jak Pan Bóg rozdziela swe łaski w doczesności; teraz powstaje pytanie, jak je Pan Bóg w wieczności swojej zamierza, przygotowuje, przeznacza.

W ogólności mówiąc, nie ma wątpliwości, że Pan Bóg z góry i odwiecznie zamierza, przeznacza to wszystko, co w czasie sprawuje, wynika to bowiem z samego pojęcia wszechwiedzy i wieczności Bożej. W szczególności więc pewnym jest, że Bóg odwiecznie zamierza dać łaskę i chwałę niebieską tym wszystkim, którym je potem w swoim czasie rzeczywiście daje.
Otóż ten zamiar Boży odnośnie do łaski i do chwały wybranych, rozważany w wieczności, nazywa się predestynacją, przeznaczeniem. – Każde stworzenie, nawet nierozumne, ma w pewnym znaczeniu swoje przeznaczenie, gdyż Pan Bóg od wieków przejrzał los jego; w teologicznym jednak i chrześcijańskim znaczeniu przeznaczenie odnosi się tylko do darów nadprzyrodzonych, udzielanych istotom rozumnym, a w szczególności człowiekowi, to jest do łaski i chwały niebieskiej. Przeznaczenie jest to zatem, jak Panowie widzicie, część Opatrzności Boskiej. Opatrzność Boska w ogóle zakreśla wszystkim stworzeniom ich cele i środki do ich osiągnięcia, których im potem w czasie udziela. O ile ta Opatrzność dotyczy celu życia wiecznego i darów nadprzyrodzonych, do niego doprowadzających, nazywa się predestynacją. Predestynacja zawiera zatem w swoim pojęciu akt wiedzy Boskiej, przejrzenie, a zarazem akt Jego woli, czyli wyrok udzielenia darów łaski i chwały niebieskiej pewnym wybranym ludziom.