Jak szukać Ciebie mam.... Dziś Twoja Krew obmywa mnie,niczego już nie muszę lękać się ,na Drzewie Krzyża zbawiłeś mnie,mój Jezu kocham Cię!.www.youtube.com/watchWięcej
Jak szukać Ciebie mam....
Dziś Twoja Krew obmywa mnie,niczego już nie muszę lękać się ,na Drzewie Krzyża zbawiłeś mnie,mój Jezu kocham Cię!.www.youtube.com/watch
Dziś Twoja Krew obmywa mnie,niczego już nie muszę lękać się ,na Drzewie Krzyża zbawiłeś mnie,mój Jezu kocham Cię!.www.youtube.com/watch
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis
Najważniejszą dla was jest świadomość, że Ja jestem Osobą. Nie jestem tylko Jezusem historycznym, który żył dwa tysiące lat temu i został ukrzyżowany. Nawet wiara w to, że zmartwychwstałem, nie daje wam pewności, że istniejąc w wieczności jestem stale obecny w świecie, który powołałem do istnienia. Konieczne jest zawierzenie moim słowom: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do …Więcej
Najważniejszą dla was jest świadomość, że Ja jestem Osobą. Nie jestem tylko Jezusem historycznym, który żył dwa tysiące lat temu i został ukrzyżowany. Nawet wiara w to, że zmartwychwstałem, nie daje wam pewności, że istniejąc w wieczności jestem stale obecny w świecie, który powołałem do istnienia. Konieczne jest zawierzenie moim słowom: „A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenie świata" (Mateusz 28, 20). Zawierzyć musicie we wszystkim i do końca miłości mojej do każdego z was.
Zawierzenie jest podstawą naszej przyjaźni. Zapamiętajcie, że:
1) choćbyście Mnie zdradzili, Ja pozostanę wierny;
2) choćbyście odrzucili moją miłość, Ja zawsze kochać was będę;
3) choćbyście występowali przeciw Mnie, Ja strzec i bronić was będę aż do końca waszych dni.
Dopiero śmierć ciała podsumowuje wasz wybór na wieczność. Jesteście słabi, chwiejni, niedowierzający i podejrzliwi. Ja jestem mocą, pewnością, opoką i ucieczką waszą.
Nigdy i pomimo wszystko, choćbyście popełnili wszystkie zbrodnie świata, nie odwrócę się od was, jeśli żałować będziecie i prosić o przebaczenie win. Dlatego właśnie, że nędza wasza jest tak nieodłącznie związana z waszą naturą, dlatego Ja jestem dla was miłosierny, wieczyście wybaczający. Miłości mojej do was nie zdoła ugasić żadne zło świata. Ramiona moje stale są dla was otwarte.
Tego zrozumieć nie możecie, bo nie pojmiecie nigdy w pełni natury Boga. Musicie Mi zawierzyć.
Zawierzenie Mi leży w zasięgu możliwości waszej woli.
Ale jakie są konsekwencje postawy zawierzenia... ?
Zawierzenie jest podstawą naszej przyjaźni. Zapamiętajcie, że:
1) choćbyście Mnie zdradzili, Ja pozostanę wierny;
2) choćbyście odrzucili moją miłość, Ja zawsze kochać was będę;
3) choćbyście występowali przeciw Mnie, Ja strzec i bronić was będę aż do końca waszych dni.
Dopiero śmierć ciała podsumowuje wasz wybór na wieczność. Jesteście słabi, chwiejni, niedowierzający i podejrzliwi. Ja jestem mocą, pewnością, opoką i ucieczką waszą.
Nigdy i pomimo wszystko, choćbyście popełnili wszystkie zbrodnie świata, nie odwrócę się od was, jeśli żałować będziecie i prosić o przebaczenie win. Dlatego właśnie, że nędza wasza jest tak nieodłącznie związana z waszą naturą, dlatego Ja jestem dla was miłosierny, wieczyście wybaczający. Miłości mojej do was nie zdoła ugasić żadne zło świata. Ramiona moje stale są dla was otwarte.
Tego zrozumieć nie możecie, bo nie pojmiecie nigdy w pełni natury Boga. Musicie Mi zawierzyć.
Zawierzenie Mi leży w zasięgu możliwości waszej woli.
Ale jakie są konsekwencje postawy zawierzenia... ?
oczy_szeroko_otwarte
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Ofiara Moja odkupiła Wam Synostwo Boże tak, iż możecie już tu na ziemi żyć w przyjaźni ze mną a wtedy otworzą się przed wami możliwości nieskończone bo ja władam wszystkim i udzielam przyjaciołom Mojej Mocy kiedy pragnę miłować.
Dzieci Moje! Królestwo Niebieskie jest istnieniem we wzajemnej Miłości ze Mną... udzielaniem się, dzieleniem własnym szczęściem.
Każdego z was wzywam i zapraszam, lecz …Więcej
Ofiara Moja odkupiła Wam Synostwo Boże tak, iż możecie już tu na ziemi żyć w przyjaźni ze mną a wtedy otworzą się przed wami możliwości nieskończone bo ja władam wszystkim i udzielam przyjaciołom Mojej Mocy kiedy pragnę miłować.
Dzieci Moje! Królestwo Niebieskie jest istnieniem we wzajemnej Miłości ze Mną... udzielaniem się, dzieleniem własnym szczęściem.
Każdego z was wzywam i zapraszam, lecz z mojej Łaski niewielu z Was korzysta. Gdybym zaczął rozdawać dobra tego świata, bieglibyście po nie wszyscy, bowiem miska soczewicy jest widoczna a Słowu Boga trzeba uwierzyć.
Soczewicę można spożyć natychmiast - Królestwo Boże wzrasta powoli, w ciszy, w cierpliwości i w trudzie nauki miłowania, bolesnym dla skażonej natury człowieka.
Lecz po soczewicy pozostaje wkrótce tylko wspomnienie i nowy głód, nowe poszukiwania zaspokojenia pożądań natury cielesnej.
Ziarno zaś Królestwa Bożego - w skwarze i znoju zasiane - wzrasta, dojrzewa i przynosi wam owoc dojrzały, gdyż czuwam nad nim Ja - Pan Królestwa.
Widzicie więc dzieci, że u początku waszej drogi stoi wiara, później - coraz większe zawierzenie Mojej Miłości, dojrzewające w cierpliwym trudzie powstawania z upadków, ponawiania wysiłków, powrotów do mnie, a wszystkie one mówią Mi wasze: "chcę", "tak Panie, chcę Cię znaleźć".
Kiedy zaś wasze: "chcę", "chcę być z Tobą" - zmieni się w: "chcę miłować" (a to jest wasz pierwszy owoc), wtedy pragnienie obdarowywania, udzielania się światu rozkwita waszym podobieństwem do Mnie.
Odpowiedzią Moją jest zaproszenie do przyjaźni. Mówię ci: "Przyjacielu, pójdź, będziemy razem służyć światu"
Dzieci Moje! Królestwo Niebieskie jest istnieniem we wzajemnej Miłości ze Mną... udzielaniem się, dzieleniem własnym szczęściem.
Każdego z was wzywam i zapraszam, lecz z mojej Łaski niewielu z Was korzysta. Gdybym zaczął rozdawać dobra tego świata, bieglibyście po nie wszyscy, bowiem miska soczewicy jest widoczna a Słowu Boga trzeba uwierzyć.
Soczewicę można spożyć natychmiast - Królestwo Boże wzrasta powoli, w ciszy, w cierpliwości i w trudzie nauki miłowania, bolesnym dla skażonej natury człowieka.
Lecz po soczewicy pozostaje wkrótce tylko wspomnienie i nowy głód, nowe poszukiwania zaspokojenia pożądań natury cielesnej.
Ziarno zaś Królestwa Bożego - w skwarze i znoju zasiane - wzrasta, dojrzewa i przynosi wam owoc dojrzały, gdyż czuwam nad nim Ja - Pan Królestwa.
Widzicie więc dzieci, że u początku waszej drogi stoi wiara, później - coraz większe zawierzenie Mojej Miłości, dojrzewające w cierpliwym trudzie powstawania z upadków, ponawiania wysiłków, powrotów do mnie, a wszystkie one mówią Mi wasze: "chcę", "tak Panie, chcę Cię znaleźć".
Kiedy zaś wasze: "chcę", "chcę być z Tobą" - zmieni się w: "chcę miłować" (a to jest wasz pierwszy owoc), wtedy pragnienie obdarowywania, udzielania się światu rozkwita waszym podobieństwem do Mnie.
Odpowiedzią Moją jest zaproszenie do przyjaźni. Mówię ci: "Przyjacielu, pójdź, będziemy razem służyć światu"
Krystian10
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Bóg Zapłać Radku33
Wolnyczlowiek
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
malgorzata__13
- Zgłoś
Zmień komentarz
Usuń komentarz
Po swoim upadku człowiek nie został opuszczony przez Boga. Przeciwnie, Bóg wzywa go i zapowiada mu, w tajemniczy sposób, zwycięstwo nad złem i podniesienie go z upadku.
A na razie? A na razie trzeba, byście poznali, co jest dobrem, a co złem. Trzeba, byście doświadczyli różnicy. Ale przecież nieludzkim byłoby kazać wam cierpieć bez końca, w oczekiwaniu na spełnienie obietnicy.
Bóg nie zastanawiał …Więcej
Po swoim upadku człowiek nie został opuszczony przez Boga. Przeciwnie, Bóg wzywa go i zapowiada mu, w tajemniczy sposób, zwycięstwo nad złem i podniesienie go z upadku.
A na razie? A na razie trzeba, byście poznali, co jest dobrem, a co złem. Trzeba, byście doświadczyli różnicy. Ale przecież nieludzkim byłoby kazać wam cierpieć bez końca, w oczekiwaniu na spełnienie obietnicy.
Bóg nie zastanawiał się ani chwili. Nie czekał ani na żal, ani na postanowienie poprawy. Odrzuciliśmy harmonię, którą nam dał – postanowił ją nam przywrócić. Odrzuciliśmy Jego przyjaźń – postanowił dać nam jeszcze więcej. Przybrane synostwo.
Joanna Kociszewska "Wprowadzam nieprzyjaźń." Wiara.pl
dodane 20 11 2012
A na razie? A na razie trzeba, byście poznali, co jest dobrem, a co złem. Trzeba, byście doświadczyli różnicy. Ale przecież nieludzkim byłoby kazać wam cierpieć bez końca, w oczekiwaniu na spełnienie obietnicy.
Bóg nie zastanawiał się ani chwili. Nie czekał ani na żal, ani na postanowienie poprawy. Odrzuciliśmy harmonię, którą nam dał – postanowił ją nam przywrócić. Odrzuciliśmy Jego przyjaźń – postanowił dać nam jeszcze więcej. Przybrane synostwo.
Joanna Kociszewska "Wprowadzam nieprzyjaźń." Wiara.pl
dodane 20 11 2012