xAlbert
2441

Znaczenie Izraela w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości - refleksja teologiczna i przedstawienie …

Z wielką radością publikujemy zarys najważniejszych wystąpień poruszonych w czasie naszej pierwszej krajowej konferencji TJCII w Krakowie. Na początek główne myśli z referatu który wygłosił O. dr …Więcej
Z wielką radością publikujemy zarys najważniejszych wystąpień poruszonych w czasie naszej pierwszej krajowej konferencji TJCII w Krakowie.
Na początek główne myśli z referatu który wygłosił O. dr Mariusz Orczykowski OFMConv ("Rola Izraela w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości - refleksja teologiczna i dokumenty Kościoła"). Co prawda dokument nie prezentuje wszystkich tematów poruszonych w czasie wystąpienia Ojca Mariusza, nie zawiera też szczegółowych odniesień i przypisów, jednak bardzo dobrze oddaje główne myśli tak ważnego dla nas tematu.
Zachęcamy również do zapoznania się z nagraniem w/w konferencji które można zobaczyć na kanale TJCII w serwisie YouTube (www.youtube.com/watch).
Boży Plan
Wiek XX był przełomowym, jeśli chodzi o rozpoznanie przez Kościół roli Izraela w Bożym „planie”. Także los narodu żydowskiego, w procesie zmian, jakie dokonały się w ostatnich dziesięcioleciach, możemy widzieć w kategoriach Bożych niespodzianek, jak to określa Hocken. Niespodzianką stało …Więcej
TomLuka
Totalny odlot o. Mariusza. Polecam wyklady ks.prof. Waldemara Chrostowskiego ! Polecam wyklady ks. prof. Tadeusza Guza ! Polecam doglebne wyklady na temat Zygmunta Freuda. Na tematy II. soboru watykanskiego. Polecam wyklady na necie o Talmudzie, o Islamie, o Masonerii, jak mozna tak manipulowac jako duchowny??? Polecam prace Gabriela Maciejewskiego, wyklady Grzegorza Brauna. Jest tego mnostwo. Nie …Więcej
Totalny odlot o. Mariusza. Polecam wyklady ks.prof. Waldemara Chrostowskiego ! Polecam wyklady ks. prof. Tadeusza Guza ! Polecam doglebne wyklady na temat Zygmunta Freuda. Na tematy II. soboru watykanskiego. Polecam wyklady na necie o Talmudzie, o Islamie, o Masonerii, jak mozna tak manipulowac jako duchowny??? Polecam prace Gabriela Maciejewskiego, wyklady Grzegorza Brauna. Jest tego mnostwo. Nie mozna "dialog" tak prowadzic w odlaczeniu od prawdy. SKANDAL !!!
xAlbert
Z wielką radością publikujemy zarys najważniejszych wystąpień poruszonych w czasie naszej pierwszej krajowej konferencji TJCII w Krakowie.
Na początek główne myśli z referatu który wygłosił O. dr Mariusz Orczykowski OFMConv ("Rola Izraela w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości - refleksja teologiczna i dokumenty Kościoła"). Co prawda dokument nie prezentuje wszystkich tematów poruszonych …Więcej
Z wielką radością publikujemy zarys najważniejszych wystąpień poruszonych w czasie naszej pierwszej krajowej konferencji TJCII w Krakowie.
Na początek główne myśli z referatu który wygłosił O. dr Mariusz Orczykowski OFMConv ("Rola Izraela w przeszłości, teraźniejszości i przyszłości - refleksja teologiczna i dokumenty Kościoła"). Co prawda dokument nie prezentuje wszystkich tematów poruszonych w czasie wystąpienia Ojca Mariusza, nie zawiera też szczegółowych odniesień i przypisów, jednak bardzo dobrze oddaje główne myśli tak ważnego dla nas tematu.
Zachęcamy również do zapoznania się z nagraniem w/w konferencji które można zobaczyć na kanale TJCII w serwisie YouTube (www.youtube.com/watch).

Boży Plan
Wiek XX był przełomowym, jeśli chodzi o rozpoznanie przez Kościół roli Izraela w Bożym „planie”. Także los narodu żydowskiego, w procesie zmian, jakie dokonały się w ostatnich dziesięcioleciach, możemy widzieć w kategoriach Bożych niespodzianek, jak to określa Hocken. Niespodzianką stało się powstanie państwa Izrael, poprzedzone tragedią holokaustu. Ciśnie się na usta pytanie: jak to się stało, że naród, który nie miał prawa istnieć, i przez dziesiątki stuleci nie istniał na mapie Bilskiego Wschodu, w obecnym czasie odradza się i powraca do swojej ziemi? Czy można poprzestać na odpowiedzi wyrażonej tylko w kategoriach politycznych? Raczej trudno odciąć się od odniesienia do tajemnicy Bożego „planu”. Słowa Apostoła Pawła z List do Rzymian są nader wyraziste
"Nie chcę jednak bracia, pozostawiać was w nieświadomości co do tej tajemnicy – byście o sobie nie mieli zbyt wysokiego mniemania - że zatwardziałość dotknęła tylko części Izraela aż do czasu, gdy wejdzie [do Kościoła] pełnia pogan. I tak cały Izrael będzie zbawiony, jak to jest napisane: Przyjdzie z Syjonu wybawiciel, odwróci nieprawość od Jakuba" (Rz 11, 25-26).
Równie mocno zastanawia powstanie pośród współczesnych Żydów ruchu mesjanistycznego. Jak patrzeć na tę rzeczywistość? Czy jest ona zewnętrzna w relacji do Kościoła? Czy stanowi eschatologiczny znak „nadchodzącego wieku”, a tym samym potwierdza zapowiedź pełni pogan i powrotu Izraela?
Odnosząc się do obydwu niespodzianek Boskiej Opatrzności powinno się podjąć wysiłek rozwinięcia tematu eschatologicznej nadziei oraz zrozumienia paruzji jako miejsca spełnienia i pełni Kościoła.
Przeszłość
Rozdarcie
Początek w teologii zastąpienia
Po Edykcie Mediolańskim chrześcijaństwo staje się religią uprzywilejowaną w Cesarstwie Bizantyjskim. Chrześcijanie zaczęli traktować judaizm jak religię anachroniczną, która pełniła swoją funkcję zbawczą do momentu przyjścia Chrystusa, natomiast po Chrystusie miejsce Izraela w Bożym planie zbawienia zajął Kościół. Do Żydów wszystkich czasów zaczęto odnosić słowa zawarte w Ewangelii "Śmierć jego na nas i na dzieci nasze" (Mt 27, 25). Św. Augustyn dał początek doktrynie, według której los narodu żydowskiego, wygnanego z Jerozolimy, żyjącego w rozproszeniu, pozbawionego swojej ziemi miał być dla chrześcijan świadectwem prawdziwości takiego rozumienia słów utrwalonych przez św. Mateusza ( 27, 25), według którego Żydzi wszystkich czasów mieli ponosić konsekwencje odrzucenia Jezusa jako Mesjasza.
Nieufność
Sobór Nicejski II (rok 787) był to ostatni, siódmy Sobór powszechny uznawany przez Kościół katolicki i Kościoły prawosławne. Głównym powodem zwołania go była walka z ikonami i z tymi, którzy im oddawali cześć, czyli ikonoklazm. Kanon VIII w taki sposób regulował sprawę nawróconych Żydów: „Nie należy przyjmować Żydów, jeśli się ze szczerego serca nie nawrócą. Niektórzy, wywodzący się z religii żydowskiej, nadal pozostają przy swoim błędzie i myślą, że mogą szydzić z Chrystusa, naszego Boga, udają bowiem tylko, że są chrześcijanami, a potajemnie sprzeciwiają Mu się – nadal obchodzą skrycie szabat i wypełniają inne jeszcze praktyki judaizmu. Nakazujemy więc, że takich ludzi nie wolno dopuszczać ani do komunii, ani do modlitw, ani do kościoła. W rzeczywistości, mimo pozorów nawrócenia, są Żydami i żyją według zasad religii żydowskiej. Nie wolno dopuścić, aby tacy chrzcili swe dzieci i kupowali lub posiadali niewolników. Jeżeli jednak któryś z nich nawróci się ze szczerą wiarą i uwierzy z całego serca, a także ujawni żydowskie obyczaje i rytuały, aby i inni mogli zostać skłonieni do nawrócenia i się poprawić, tego należy przyjąć i ochrzcić, jak również jego dzieci. Warunkiem jest, by było zapewnione, że odszedł od zwyczajów żydowskich. Jeżeli nie da takiego zapewnienia, w żaden sposób nie może zostać przyjęty”. Sobór Nicejski II, Kanon VIII
Prześladowania
Do większych tumultów antyżydowskich doszło na przełomie X i XI w., jednak zasadnicza zmiana w stosunkach między chrześcijanami a Żydami nastąpiła w okresie wypraw krzyżowych, podczas których miały miejsce pogromy licznych gmin, a wielu Żydów zostało zmuszonych do przyjęcia chrztu. Propaganda kościelna widziała w Żydach zabójców Chrystusa, co wykluczało możliwość wzajemnego, zgodnego współżycia między wyznawcami obu religii. Ustawodawstwo soborowe zmierzało do ograniczenia wzajemnych kontaktów. W 1215 IV sobór laterański, wezwał ludność chrześcijańską do zerwania stosunków kredytowych i handlowych z Żydami, tym ostatnim nakazał noszenie specjalnego stroju, aby łatwo ich było odróżnić od chrześcijan. Zakazywano wyznawcom judaizmu pojawiania się na ulicach w piątek, dniu śmierci Chrystusa. Nawoływano monarchów do wprowadzenia zakazu powierzania Żydom urzędów i funkcji publicznych.
Pogromy
Najbardziej tragicznym wydarzenie stał się pogrom Żydów w Hiszpanii.
Sprawa Maranos 1478-80 – W Hiszpanii zostaje powołany do życia Trybunał Inkwizycji, skierowany głównie przeciwko niepewnym Żydom nawróconym.1492 – Ostateczne wypędzenie Żydów z Hiszpanii; opuściło ten kraj ok. 300 tys. ludności marrańskiej i żydowskiej.
Strach i obawa, milczenie
Teraźniejszość
Przełom
Sobór Watykański II jako pierwszy w historii odniósł się do teologicznej kwestii narodu żydowskiego i jego miejsca w Bożym planie. Wpływ na to miał zapewne sam papież Jan XXIII. We wrześniu 1960 roku papież powierzył Kardynałowi Bei, z racji jego stanowiska Przewodniczącego Sekretariatu ds. Popierania Jedności Chrześcijan, przygotowanie dokumentu teologicznego na temat relacji pomiędzy Kościołem a narodem Izraela.
Tak więc początki soborowego nauczania o ekumenizmie i narodzie żydowskim wskazują na to, iż istniała już świadomość wewnętrznego uwarunkowania tych dwóch kwestii. W pierwotnych planach Dekret o ekumenizmie miał mieć pięć rozdziałów, trzy, które pojawiły się w ostatecznym dokumencie, czwarty o Żydach, a piąty o wolności religijnej.
Nostra aetate
Nauczanie odnośnie do statutu narodu żydowskiego ukonstytuowało czwarty paragraf Deklaracji o stosunku Kościoła do religii niechrześcijańskich, Nostra aetate. Z pięciu paragrafów tego krótkiego dokumentu czwarty jest najdłuższy i najbardziej szczegółowy. Ukazuje przemianę w postawie Kościoła katolickiego w odniesieniu do narodu żydowskiego. Można zeń wydobyć kluczowe wyznaczniki nowego podejścia Kościoła katolickiego do Narodu Wybranego:
Po pierwsze: Kościół „ubolewa nad wszelkimi aktami nienawiści, prześladowań, wszelkimi manifestacjami antysemityzmu, jakie miały miejsce w jakimkolwiek czasie i ze strony jakichkolwiek ludzi” (DRN 4). W tym punkcie najłatwiej było wskazać wspólną zgodę biskupów. Stwierdzenia „kiedykolwiek i przez kogokolwiek” wyraźnie oznaczają, że antysemicki element w katolickiej historii musi być napiętnowany.
Po drugie: naród żydowski jako całość nie może być oskarżony o bogobójstwo, jak to często miało miejsce w przeszłości. „To, co wydarzyło się w czasie męki (Jezusa), nie można obciążać ani wszystkich bez różnicy Żydów, którzy wówczas żyli, ani Żydów dzisiejszych”.
Po trzecie: Bóg nie odrzucił narodu żydowskiego. „Chociaż bowiem Kościół jest nowym Ludem Bożym, to jednak Żydzi nie mogą być przedstawiani ani jako odrzuceni przez Boga, ani jako przeklęci, co jakoby wynika z Pisma Świętego” (DRN 4). Przymierze Pana z ludem Izraela nie zostało uchylone. „Według apostoła Pawła, Żydzi ze względu na swych praojców do tej pory pozostają umiłowanymi dla Boga, który nie żałuje swoich darów i wezwań” (DRN 4; por. Rz 11,28-29). Wraz z tymi historycznymi słowami Kościół katolicki oficjalnie kładzie kres trwającej w nim wiekowej idei, że Bóg odrzucił naród żydowski, ponieważ oni odrzucili Jezusa. To błędne myślenie, zwane „nauką o zastąpieniu”, wskazujące na to, że to Kościół zajął miejsce Żydów, często znajdowało swój wyraz w podżeganiu katolików przeciw narodowi żydowskiemu.
Po czwarte: korzenie Kościoła chrześcijańskiego znajdują się w narodzie żydowskim. „Kościół Chrystusowy uznaje bowiem, że początki jego wiary i wybrania stosownie do zbawczego misterium Boga, znajdują się już u patriarchów, Mojżesza i proroków” (DRN 4). Nie można zatem właściwie zrozumieć Kościoła, jeżeli nie rozpoznamy i nie uhonorujemy tych żydowskich korzeni.
Tak więc nauczanie Nostra aetate jest wyjątkowe w historii chrześcijaństwa. Jest to pierwszy dokument, w którym Kościół wystąpił z oficjalnym nauczaniem odnośnie do narodu żydowskiego. Zdaniem Hockena „jest ono niemal tak rewolucjonizujące, jak nauczanie o powszechnym dostępie do Pisma Świętego i o godności osoby ludzkiej. Tak jak te dwa nowe akcenty są fundamentalne dla odnowy Kościoła, tak też jest z soborowym nauczaniem o narodzie żydowskim”. Nie jest to nauczanie w kwestiach marginalnych, peryferyjnych w stosunku do głównych kwestii doktrynalnych odnośnie do Boga, chrystologii, zbawienia, Kościoła i sakramentów.
Problem rozdziału pomiędzy dekretami.
Kiedy nauczanie o Żydach zostało przeniesione do innego dokumentu, wówczas związek pomiędzy jednością chrześcijan a kwestią narodu żydowskiego został zatracony. Dlatego podsumowując nauczanie Soboru o Żydach, Hocken zauważa pewien brak: „Niestety, Unitatis redintegratio w swojej ostatecznej formie nie odnosi się wcale do kwestii narodu żydowskiego, nawet z uwagi na początki Kościoła. Lumen gentium zawiera jedynie kilka odniesień, a jej sekcje dotyczące narodzin Kościoła nie są tak przejrzyste we wskazaniu na żydowskie korzenie Kościoła jak słownictwo Nostra aetate. Wskazuje to na miarę nowości spostrzeżeń zawartych w Nostra aetate”.
Przyszłość
Cała odnowa Kościoła jest osadzona na skoncentrowaniu uwagi na osobie Jezusa, jako wspólnego fundamentu wszystkich chrześcijan, to ponowne odkrycie żydowskiego pochodzenia Jezusa pogłębia odnowę Kościoła we wszystkich jego aspektach.
Cztery filary odnowy:
Nawrócenie i pojednanie
Jedna z ważniejszych kwestii, jakie widzimy w posoborowej teologii, związana jest z oceną historyczną Kościoła. Sam temat odnowy zakłada również problem oceny i weryfikacji katolickiej wiary, a zwłaszcza tych momentów w historii Kościoła, które budzą napięcie. Kiedy buduje się eklezjologię katolicką na zasadzie mocnego podkreśleniem autorytetu Tradycji z jej ciągłością i niezmiennością, pytanie o uznanie grzechów przeszłości wydaje się rzeczywistością trudną.
Refleksję nad wpływem wyznania grzechów przeszłości na odnowę Kościoła. Ma na myśli taką odnowę, która prowadzi Kościół do tego, aby w jak najpełniejszy sposób mógł pełnić swoją rolę wspólnoty wiary i miejsca udzielania łaski. Przy tym istotne jest widzenie Kościoła jako znaku zbawienia pośród świata. Stanowiąc rzeczywistość bosko-ludzką, Kościół partycypuje w świętości Boga, jako Oblubienica i Ciało Chrystusa, który jest Jego Głową, ale jest również, z racji na swoich członków, pozostaje poddany ludzkim czynnikom. Dlatego mówienie o winie i grzechach w Kościele odnosi się zawsze do tych, którzy noszą imię chrześcijan, a nie do Kościoła jako takiego. Tym samym nawrócenie jest zawsze odniesieniem do konkretnych przejawów ludzkiego postępowania czy myślenia. A jeśli tak się rzeczy mają, to konieczność oczyszczenia stanowi jeden z etapów w procesie odnowy Kościoła.
Ważnym tematem spojrzenia na historię Kościoła jest relacja chrześcijan do Żydów. Hocken uznaje ją za bardzo trudną i burzliwą. Pisze: „Głównym powodem dla podjęcia przykładu narodu żydowskiego jest fakt, że historia opresji, jakiej doznali Żydzi ze strony katolików i autorytetów Kościoła, jest niemal tak długo jak sam Kościół. W tym momencie nie stajemy jedynie wobec jakiegoś okresowego zjawiska mającego swój wpływ jedynie na jedno czy dwa pokolenia”.
Powiedziałem już, omawiając Nostra aetate, jaka zmiana zaistniała w stosunku do Izraela. Kościół jasno określił, że antysemityzm jest złem. Kiedy mówimy o nawróceniu z postaw nietolerancji i przemocy, musimy dotknąć tej kwestii. Sam jednak antysemityzm to nie tylko pogromy czy wypowiedzi antyżydowskie. Istnieje też pewna subtelna forma odrzucenia Izraela związana z teologią zastąpienia. Utrzymuje, że Bóg odrzucił naród żydowski, ponieważ naród ten odrzucił Chrystusa. Pisze Hocekn – mówiąc o nawróceniu: „trzeba zauważyć, że aż do tego momentu Kościół katolicki w większej mierze zmienił własne nauczanie niż uznał grzech przed Bogiem. Stwierdzenie, że Bóg odrzucił Żydów nie było jedynie błędem teologicznym, był to jednocześnie grzech osądu, ludzkie uzurpowanie sobie miejsca Boga jako sędziego. Tak jak grzech rodzi grzech, tak ten grzech odrzucenia Bożego narodu wybranego prowadzi do dalszych grzechów pogardy i nienawiści. Nie ma w tym nic dziwnego, że w miarę jak Kościół zdobywał wpływy polityczne, kiedy kolejni władcy stawali się chrześcijanami, jednocześnie wzmagały się restrykcje wobec Żydów połączone z aktami przemocy skierowanymi wobec nich, jak to czytamy w pierwszych doniesieniach pochodzących z tego okresu. Chociaż najgorsza opresja spotkała Żydów podczas drugiego tysiąclecia chrześcijaństwa, zarodki tego zostały posiane już w pierwszym. Kiedy nie ma głębokiego nawrócenia, sam wirus pozostaje wciąż żywy i gotowy do ponownego uderzenia”.
Ważne jest również odniesienie się Vaticanum II do Izraela w kontekście ekumenizmu. Część Ojców Soboru rozważało, że podział pomiędzy synagogą i Kościołem bezpośrednio dotyka jedności Kościoła. Sam traktuje relację Kościoła i Izraela nie tylko jako następstwo trudnej historii. Uważa, że Naród Żydowski nie stanowi dla Kościoła zewnętrznej rzeczywistości, ale jest istotnie z Nim związany. Izrael nie jest narodem jedynie w historycznym ujęciu, i w naszej relacji doń nie chodzi tylko o wdzięczność i wartościowanie jedynie dawnej roli Izraela jak narodu wybranego. To prowadzi do widzenia Izraela jako jednego z wielu narodów pośród Ecclesia universale i we wspólnocie wielu narodów. Tymczasem Naród Żydowski jest źródłem i glebą, na której wyrasta zbawienie. Ostatecznie stanowi żywotny korzeń, „Kościoła z narodów”. Św. Paweł mówi o wszczepieniu w drzewo oliwne nas pogan i wejście w przymierze poprzez paschalne dzieło Jezusa Mesjasza Izraela. Trzeba tu widzieć kontekst nauczania Listu do Efezjan o jednym Nowym Człowieku. Wówczas okazuje się że powyższych założeń dziedzictwo Izraela jest częścią dziedzictwa Kościoła i prowadzi do zrozumienia jedności całego Ciała Mesjasza – Ecclesia ex Gentibus i Ecclesia ex Judaeis.
Teza, jakoby Izrael jako naród pierwszego wybrania został odrzucony, zaś w jego miejsce wszedł Kościół nosi w sobie zgubne konsekwencje i sprzeciwia się prawdzie objawionej, że dary łaski są nieodwołalne. Kultywując teorię zastąpienia, podświadomie przygotowuje się grunt pod teologię odrzucenia. Skutkuje to tym, że historia zbawienia traci swoją ciągłość i jest osadzona na podstawie nowego wybraństwa. Owoce takiego myślenia mogą usprawiedliwiać wszelkie nowe ruchy reformistyczne w Kościele w kategoriach egalitarnych, usprawiedliwiających rozłam. Przykładem jest reformacja, podczas której rozłam został zrozumiany jako odrzucenie starej i martwej struktury na rzecz nowego chrześcijaństwa. Oczywiście nie uwolniło to Kościołów powstałych z reformacji od podobnych doświadczeń. Kolejne rozłamy już w nurcie protestantyzmu stały się widoczne i powielane w ciągu historii.
Dlatego dobrze się stało – konkluduje Hocken – że na Soborze i w katolickim nauczaniu po Soborze odstąpiono od myślenia w kategoriach zastąpienia i odrzucenia, które w historii skutkowały nieraz dramatycznymi wydarzeniami, na rzecz szukania wspólnych korzeni pomagających w budowaniu jedności i szacunku. Ważnym elementem jest więc uznanie grzechów przeszłości i odwrócenie się od tych postaw, które mogą wynikać z nieoczyszczonej pamięci. Rok Wielkiego Jubileuszu stał się wyjątkowym dla oczyszczenia i pojednania poprzez gest pokuty za grzech Kościoła. Hocken stwierdza: „Papieskie wezwanie Jana Pawła II do skruchy szeroko otworzyło poważne kwestie, które staną się częścią naszego myślenia na wiele lat. Ta perspektywa nie powinna nas zastraszać, ale dodać nam nadziei, ponieważ w miarę jak poszerza się zakres odnowy w porównaniu z tym, co jak i o niej myśleliśmy na początku, tak też błogosławieństwo, jakie z tego wynika, będzie niewyobrażalnie większe”.
Rozumienie Pism i pogłębienie Liturgii
Odwołać się do źródeł w Piśmie Świętym i podjąć wysiłek rozpoznania głęboko żydowskiego charakteru Nowego Testamentu na równi ze Starym.
Interesującym jest spojrzenie na historię kultu chrześcijańskiego w pierwszych wiekach po Chrystusie w relacji do świąt żydowskich. Widzimy, że z żydowskiego kultu pierwsze dwa święta, z trzech głównych (Pesach, Szawout i Sukot), zostały naturalnie przyjęte przez chrześcijan. Racje są dość oczywiste. Główne wydarzenia Nowego Przymierza związane były z dwoma żydowskimi świętami: śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa z Paschą, a wylanie Ducha Świętego z Pięćdziesiątnicą. Święto Namiotów i Dzień Pojednania nie znalazły miejsca w chrześcijańskim kulcie. Zaistniały brak może w pewien sposób osłabiać nasz kult: bez święta Sukot możemy doświadczać braku silnej eschatologii i nadziei na powtórne przyjście Chrystusa. Brak Jom Kippur osłabia doświadczenie prawdziwego żalu za nasze grzechy w wymiarze wspólnotowym.
W Izraelu święto Jom Kippur nabrało szczególnego znaczenia w trudnych dniach spustoszenia i upadku królestwa. Poprzez skruchę serca i pokorne wołanie do Pana w Dniu Pojednania Żydzi prosili Boga o ratunek i odwrócenie tej złej sytuacji, zobowiązując się do wierności Przymierzu.
Jom Kippur zostało ustalone dziesiątego dnia siódmego miesiąca tiszri (Kpł 23, 27). Ten termin sytuuje się pomiędzy obchodami żydowskiego Nowego Roku – Rosz HaSzan (pierwszy dzień siódmego miesiąca) i Świętem Namiotów - Sukot (od piętnastego dnia siódmego miesiąca). Umieszczenie Jom Kippur przed Świętem Namiotów może być znakiem Opatrzności Bożej. Pełna skrucha Ludu Bożego za jego grzech musi nastąpić przed „ostatecznym żniwem”. Innymi słowy – Jom Kippur jest: eschatologicznym znakiem, wezwaniem dla Kościoła do pokuty za jego grzech oraz preludium "Bożego Żniwa".
Jedność chrześcijan
Żydzi mogą się stać katalizatorem, w którym możemy rozpoznać nasze wspólne korzenie. Odkryjemy także kapłańską funkcję narodu żydowskiego w odniesieniu do wszystkich narodów ziemi. Hocken tak to ujmuje: „Do samej natury powołania Izraela należy bycie narzędziem błogosławieństwa dla wszystkich narodów świata. Boży wybór jednego narodu jest uczyniony z uwagi na wszystkie. W rzeczywistości powszechne upokorzenie się chrześcijan przed wierzącymi w Jezusa Żydami otwiera ponownie tę właściwą Żydom posługę w Kościele narodów”.
W zakreślonej perspektywie ujawnia się, że zamiarem Ducha Świętego jest poprowadzić nas z powrotem do początku, do korzenia naszej tradycji. Oczywiście ten powrót nie oznacza kopiowania wzorców z pierwszego czy drugiego wieku w formie jakichś archeologicznych rekonstrukcji. Hocken wyjaśnia: „chodzi raczej o to, aby Duch Święty mógł przyprowadzić nas z powrotem do rdzenia, do serca biblijnego objawienia i jego najwyższego wyrazu we wcielonym Synu Bożym, który jest synem Abrahama, synem Dawida i synem Maryi”.
Wynika stąd jasno, że jedność Żydów i pogan w jednym ciele stanowiła podstawę jedności całego Kościoła – zauważa Hocken. Odrzucenie więc Kościoła z Żydów samo w sobie stało się katastrofą dla jedności, a „zatajanie tego faktu było zadaniem głębokiej rany Ciału Chrystusa”.
Relację wierzących Żydów i wierzących z narodów można również uchwycić w głębszy sposób, w świetle przekazu w jedenastym rozdziale Listu do Rzymian. Apostoł mówi o wierzących pochodzenia pogańskiego jako dziczce oliwnej wszczepionej w naturalny oliwny korzeń. Hocken pisze:
Korzeniem oliwnym jest wierny Izrael, Izrael wierny Bogu Abrahama, Izaaka i Jakuba, wierny Mesjaszowi Izraela. W świetle Listu do Rzymian zjednoczenie, o którym mowa w Liście do Efezjan, nie stanowi prostego złączenia dwóch różnych grup, ale wprowadzenie jednej z grup, pogan, w rzeczywistość przymierza już ustanowionego i odnowionego z drugą – Izraelem.
Błogosławiona Nadzieja - eschatologiczna pełnia
Obietnice dane Izraelowi są skoncentrowane na nadchodzącym wieku mesjańskim, kiedy Mesjasz – Zbawiciel, ustanowi sprawiedliwość na ziemi, gdy wszelkie zło zostanie usunięte i pełnia jedności przymierza Narodu Wybranego z ich Bogiem zostanie zrealizowana. Zatem nadzieja Izraela jest tą samą, którą mamy w Kościele. Kiedy Paweł, Apostoł Narodów, przybywa do Rzymu jako więzień, wyjaśnia powód tego stanu, mówiąc do przywódców żydowskiej wspólnoty: „dla nadziei Izraela dźwigam te kajdany” (Dz 28, 20). Dla św. Pawła nadzieja Izraela jest również nadzieją daną Kościołowi przez Jezusa. Dlatego w Katechizm Kościoła Katolickiego punkt o powtórnym przyjściu Pana nosi nagłówek: Chwalebne przyjście Chrystusa - nadzieja Izraela (KKK 673). Widać w tym ważny punkt budowania relacji jedności pomiędzy Kościołem z narodów a Kościołem z Żydów. Tym co jest podstawą dla naszego spotkania jest właśnie kwestia jednej nadziei przyjścia Mesjasza w chwale.
Katechizm podkreśla relację pomiędzy powtórnym przyjściem Jezusa a uznaniem go przez Izrael za Mesjasza. Być może jest to pierwsza wzmianka o takim związku w oficjalnym nauczaniu Kościoła katolickiego. W KKK 674 czytamy: „Przyjście Mesjasza w chwale jest zatrzymane w każdej chwili historii do momentu uznania Go przez «całego Izraela»” (KKK 674). Dostąpienie mesjańskiego zbawienia przez cały Izrael, w ślad za pełnią pogan: „pozwoli Ludowi Bożemu zrealizować «miarę wielkości według Pełni Chrystusa» (Ef 4, 13), gdy Bóg będzie «wszystkim we wszystkich» (1 Kor 15, 28)” (KKK 674).
W eschatologii Vaticanum II nie ma odniesień do roli Izraela, a w tym samym nie ma miejsca na obietnice dotyczące ziemi, dotyczące Jerozolimy i dotyczące Izraela i narodów. Natomiast w Katechizmie, po upływie trzydziestu lat od Soboru, poczyniono pierwsze kroki w tym kierunku. W KKK 674 znajduje się nauczanie, że przyjście Jezusa w chwale jest powstrzymywane do czasu, aż Jezus będzie rozpoznany przez ,,całego Izraela”.
Izrael jako Naród Przymierza nosi w swoim powołaniu silną identyfikację z Mesjaszem, co ujawnia się najbardziej w proroctwach zapowiadających Mesjasza. Dlatego Żydzi ze swej z natury są nośnikami nadziei na wypełnienie Bożych obietnic wraz z przyjściem Mesjasza. Podkreśla to Apostoł Paweł, mówiąc o swoim narodzie: „Są to Izraelici, do których należą przybrane synostwo i chwała, przymierza i nadanie Prawa, pełnienie służby Bożej i obietnice. Do nich należą praojcowie, z nich również jest Chrystus według ciała, Ten, który jest ponad wszystkim, Bóg błogosławiony na wieki” (Rz 9, 4-5).
Przywrócenie pełnej nadziei mesjańskiej Kościoła jest zależne od przywrócenia właściwej relacji do narodu Izraela. Oznaczałoby to odpowiedni stosunek do Żydów, do ich Pism oraz do ich dziedzictwa.
Zauważmy, że wśród obietnic zapowiadanych przez proroków najważniejszymi są te dotyczące przyszłego Króla-Mesjasza i królestwa sprawiedliwości, które On ustanowi na ziemi.