PRAWDA O SPOTKANIU ABP LEFEBVR'E Z OJCEM PIO!!!
Tutaj ALBUM o Abp M. Lefebvr'e
Ponieważ dość często spotyka się paszkwil na temat spotkania Abp Lefebvr'e z Ojcem Pio, postanowiłam wstawić wyjaśnienie, w którym Abp Marcel Lefebvr'e opisuje i wyjaśnia spotkanie, które odbyło się w 1967 roku.
Słynny, nieżyjący już sedewakantysta - O. Barbara, który był także obecny podczas tego spotkania, jednoznacznie zaprzecza temu oszczerstwu, co pokazuję w załączonym do postu zdjęciu.
Zaprzecza również temu Biskup Bernard Tissier de Mallerais, w książce pt" Arcybiskup Marcel Lefebvr'e - ŻYCIE".
Atak na Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X a szczególnie na osobę Abp Marcela Lefebvr'e, jest zmasowanym atakiem wrogów Kościoła, którym prawda i obrona Jedynego, Świętego, Powszechnego i Apostolskiego Kościoła spędza sen z powiek.
Artykuł wstawiam dla osób szukających prawdy, nie tyle prawdy o tym konkretnym spotkaniu, co prawdy o Kościele i Jego kryzysie, by po przeczytaniu poniższego tekstu "odwiedzili" stronę www.piusx.org.pl i osobiście - po wysłuchaniu wykładów, czy przeczytaniu artykułów mogli wyrazić swoje zdanie.
Tylko Prawda Was wyzwoli.- Amen.
Prawda
8 sierpnia 1990 arcybiskup Lefebvre napisał osobisty list do francuskiego księdza z Bractwa, który przedtem pisał do niego, pytając o jego spotkanie z o. Pio. Oto cytaty z tego listu:
Od kilku lat aż do teraz to oszczerstwo, będące od początku do końca fabrykacją, krąży po Włoszech.
Już je obalałem, ale kłamstwo umiera opornie; na stronie tego skserowanego dla mnie magazynu nie ma ani jednego słowa prawdy.
Spotkanie, które miało miejsce po Wielkanocy 1967 roku trwało 2 minuty. Towarzyszyli mu ks. Barbara oraz brat duchacz, br. Felin. Spotkałem o. Pio na korytarzu, idącego do konfesjonału, a pomagało mu 2 kapucynów.
Przedstawiłem mu w kilku słowach cel mojej wizyty: chodziło mi o jego błogosławieństwo dla Zgromadzenia Ducha Świętego z okazji nadzwyczajnej Kapituły Generalnej tego Zgromadzenia, podobnie jak to ma miejsce we wszystkich wspólnotach zakonnych, pod hasłem aggiornamento, spotkania, względem którego miałem obawy, że spowoduje ono kłopoty.
Wtedy o. Pio wykrzyknął: Ja błogosławić arcybiskupa?, Nie, nie, to Ty Ojcze powinieneś pobłogosławić mnie! I O. PIO pochylił się, aby otrzymać błogosławieństwo. Udzieliłem mu go, a on pocałował mój pierścień i kontynuował swoją drogę do konfesjonału.
To było całe spotkanie, ani mniej, ani więcej.
Aby wymyślić taką relację, jak ta, której kopię mi przysłano, trzeba odznaczać się szatańską imaginacją i zakłamaniem. Jej autor jest synem ojca kłamstwa.
Dziękuję za danie mi szansy na powiedzenie jeszcze raz oczywistej prawdy.
Najserdeczniej oddany w Chrystusie i Maryi,
+ Marcel Lefebvre
Ponieważ dość często spotyka się paszkwil na temat spotkania Abp Lefebvr'e z Ojcem Pio, postanowiłam wstawić wyjaśnienie, w którym Abp Marcel Lefebvr'e opisuje i wyjaśnia spotkanie, które odbyło się w 1967 roku.
Słynny, nieżyjący już sedewakantysta - O. Barbara, który był także obecny podczas tego spotkania, jednoznacznie zaprzecza temu oszczerstwu, co pokazuję w załączonym do postu zdjęciu.
Zaprzecza również temu Biskup Bernard Tissier de Mallerais, w książce pt" Arcybiskup Marcel Lefebvr'e - ŻYCIE".
Atak na Bractwo Kapłańskie Świętego Piusa X a szczególnie na osobę Abp Marcela Lefebvr'e, jest zmasowanym atakiem wrogów Kościoła, którym prawda i obrona Jedynego, Świętego, Powszechnego i Apostolskiego Kościoła spędza sen z powiek.
Artykuł wstawiam dla osób szukających prawdy, nie tyle prawdy o tym konkretnym spotkaniu, co prawdy o Kościele i Jego kryzysie, by po przeczytaniu poniższego tekstu "odwiedzili" stronę www.piusx.org.pl i osobiście - po wysłuchaniu wykładów, czy przeczytaniu artykułów mogli wyrazić swoje zdanie.
Tylko Prawda Was wyzwoli.- Amen.
Prawda
8 sierpnia 1990 arcybiskup Lefebvre napisał osobisty list do francuskiego księdza z Bractwa, który przedtem pisał do niego, pytając o jego spotkanie z o. Pio. Oto cytaty z tego listu:
Od kilku lat aż do teraz to oszczerstwo, będące od początku do końca fabrykacją, krąży po Włoszech.
Już je obalałem, ale kłamstwo umiera opornie; na stronie tego skserowanego dla mnie magazynu nie ma ani jednego słowa prawdy.
Spotkanie, które miało miejsce po Wielkanocy 1967 roku trwało 2 minuty. Towarzyszyli mu ks. Barbara oraz brat duchacz, br. Felin. Spotkałem o. Pio na korytarzu, idącego do konfesjonału, a pomagało mu 2 kapucynów.
Przedstawiłem mu w kilku słowach cel mojej wizyty: chodziło mi o jego błogosławieństwo dla Zgromadzenia Ducha Świętego z okazji nadzwyczajnej Kapituły Generalnej tego Zgromadzenia, podobnie jak to ma miejsce we wszystkich wspólnotach zakonnych, pod hasłem aggiornamento, spotkania, względem którego miałem obawy, że spowoduje ono kłopoty.
Wtedy o. Pio wykrzyknął: Ja błogosławić arcybiskupa?, Nie, nie, to Ty Ojcze powinieneś pobłogosławić mnie! I O. PIO pochylił się, aby otrzymać błogosławieństwo. Udzieliłem mu go, a on pocałował mój pierścień i kontynuował swoją drogę do konfesjonału.
To było całe spotkanie, ani mniej, ani więcej.
Aby wymyślić taką relację, jak ta, której kopię mi przysłano, trzeba odznaczać się szatańską imaginacją i zakłamaniem. Jej autor jest synem ojca kłamstwa.
Dziękuję za danie mi szansy na powiedzenie jeszcze raz oczywistej prawdy.
Najserdeczniej oddany w Chrystusie i Maryi,
+ Marcel Lefebvre