Słowo Życia - 22.06.2013r TV Trwam. Rozważanie Ewangelii dnia.Więcej
Słowo Życia - 22.06.2013r TV Trwam.
Rozważanie Ewangelii dnia.
Rozważanie Ewangelii dnia.
- Zgłoś
Portale społecznościowe
- Umieszczony
Zmień wpis
Usuń wpis
Boimy się Pana Boga. Nie umiemy znieść Jego rzeczywistości.
Chcielibyśmy Go raczej umieścić w jakimś umownym świecie,
w jakimś świecie bytów prawdopodobnych. Gotowi jesteśmy
podtrzymywać zasłyszane zarzuty przeciw religii, byle tylko
stonować realizm obecności Bożej.
Boimy się samotności, aby nie stanął przed nami oko w oko.
Boimy się ciszy, aby do nas nie przemówił.
Barykadujemy się przed Nim …Więcej
Boimy się Pana Boga. Nie umiemy znieść Jego rzeczywistości.
Chcielibyśmy Go raczej umieścić w jakimś umownym świecie,
w jakimś świecie bytów prawdopodobnych. Gotowi jesteśmy
podtrzymywać zasłyszane zarzuty przeciw religii, byle tylko
stonować realizm obecności Bożej.
Boimy się samotności, aby nie stanął przed nami oko w oko.
Boimy się ciszy, aby do nas nie przemówił.
Barykadujemy się przed Nim szukaniem ludzkich miłości i wierności.
Chcemy Go nie potrzebować.
Uciekamy przed Nim w obowiązki, powinności, w zabawy, rozrywki.
Zagłuszamy Go rozmową, muzyką, śpiewem , hałasem.
Usprawiedliwiamy się nierozumiałością obrzędów kościelnych.
Tłumaczymy się nudą kazań, nieatrakcyjnością dogmatów, złymi ludźmi,
którzy uważają się za katolików.
Ale w głębi duszy wiemy, że to nic nie pomoże; że On jest, chociaż nie
chcemy o Nim wiedzieć, że mówi, chociaż nie chcemy Go słyszeć,
chociaż Go tak unikamy; że tym cięższe będzie spotkanie z Nim w ostatni dzień.
ks. M. Maliński.
Chcielibyśmy Go raczej umieścić w jakimś umownym świecie,
w jakimś świecie bytów prawdopodobnych. Gotowi jesteśmy
podtrzymywać zasłyszane zarzuty przeciw religii, byle tylko
stonować realizm obecności Bożej.
Boimy się samotności, aby nie stanął przed nami oko w oko.
Boimy się ciszy, aby do nas nie przemówił.
Barykadujemy się przed Nim szukaniem ludzkich miłości i wierności.
Chcemy Go nie potrzebować.
Uciekamy przed Nim w obowiązki, powinności, w zabawy, rozrywki.
Zagłuszamy Go rozmową, muzyką, śpiewem , hałasem.
Usprawiedliwiamy się nierozumiałością obrzędów kościelnych.
Tłumaczymy się nudą kazań, nieatrakcyjnością dogmatów, złymi ludźmi,
którzy uważają się za katolików.
Ale w głębi duszy wiemy, że to nic nie pomoże; że On jest, chociaż nie
chcemy o Nim wiedzieć, że mówi, chociaż nie chcemy Go słyszeć,
chociaż Go tak unikamy; że tym cięższe będzie spotkanie z Nim w ostatni dzień.
ks. M. Maliński.