12 grudnia Najświętsza Maryja Panna z Guadalupe
,,Przypadkowy zbieg daty....,,
Największym cudem Maryi była pokojowa chrystianizacja meksykańskich Indian. Czas Jej objawień był bardzo trudnym okresem ewangelizacji tych terenów. Do czasu inwazji konkwistadorów Aztekowie oddawali cześć Słońcu i różnym bóstwom, pośród nich Quetzalcoatlowi w postaci pierzastego węża. Wierzyli, że trzeba ich karmić krwią i sercami ludzkich ofiar. Według relacji Maryja miała poprosić Juana Diego w jego ojczystym języku nahuatl, aby nazwać Jej wizerunek "święta Maryja z Guadalupe". Przypuszcza się, że "Guadalupe" jest przekręconym przez Hiszpanów słowem "Coatlallope", które w náhuatl znaczy "Ta, która depcze głowę węża".
Gdy rozeszła się wieść o objawieniach, o niezwykłym obrazie i o tym, że Matka Boża zdeptała głowę węża, Indianie zrozumieli, że pokonała Ona straszliwego boga Quetzalcoatla. Pokorna młoda Niewiasta przynosi w swoim łonie Boga, który stał się człowiekiem, Zbawicielem całego świata. Pod wpływem objawień oraz wymowy obrazu Aztekowie masowo zaczęli przyjmować chrześcijaństwo. W ciągu zaledwie sześciu lat po objawieniach aż osiem milionów Indian przyjęło chrzest. Dało to początek ewangelizacji całej Ameryki Łacińskiej.
3 maja 1953 roku kardynał Miranda y Gomez, ówczesny prymas Meksyku, na prośbę polskiego Episkopatu oddał Polskę w opiekę Matki Bożej z Guadalupe. Do dziś kopia obrazu z meksykańskiego sanktuarium znalazła się w ponad stu kościołach w Polsce. Polacy czczą Madonnę z Guadalupe jako Patronkę życia poczętego, ponieważ przedstawiona jest na obrazie w stanie błogosławionym.
brewiarz.pl/czytelnia/swieci/12-12a.php3
,,Ponad sto lat temu w Sanktuarium Matki Bożej w Guadalupe próbowano zniszczyć cudowny wizerunek. Obraz jednak pozostał nienaruszony....
Zamach wywołał oburzenie wśród mieszkańców Meksyku
Zamach sprzed stu laty wywołał wielkie oburzenie wśród mieszkańców Meksyku, gdyż był nie tylko aktem świętokradztwa, ale również atakiem na ich tożsamość. Postać Matki Bożej z Guadalupe znajdowała się bowiem na sztandarach, z którymi na początku XIX wieku rozpoczynano walkę o niepodległość kraju.
„Guadalupana” jest patronką Meksyku, Ameryki Łacińskiej i całej Ameryki, Filipin, narodów tubylczych oraz dzieci nienarodzonych. Co roku przybywa tam nawet 10-12 mln pielgrzymów.
Wizerunek Matki Bożej odbity na płaszczu
Matka Boża z Guadalupe ukazała się Juanowi Diego, prosząc go o wybudowanie świątyni: “Chcę, aby w tym miejscu wybudowano świątynię, gdyż właśnie tutaj będę okazywać miłość i współczucie temu ludowi i wszystkim ludziom, którzy szczerze proszą mnie o pomoc. Tutaj będę ocierać im łzy, uspokajać i pocieszać. Idź i powiedz biskupowi to, co tu widziałeś i słyszałeś.” Po tych słowach Juan upadł do stóp Maryi i powiedział: “Szlachetna Pani, idę spełnić twe życzenie.”
Biskup go przyjął i wysłuchał Juana, ale poprosił o znak, który przekonałby go, że rzeczywiście spotkał Maryję. Maryja poleciła Juanowi zerwanie róż rosnących na wzgórzu i zaniesienie ich biskupowi. ”To jest obiecany znak, który przesyłam biskupowi” – dodała Maryja. Kiedy wreszcie Juan stanął przed biskupem i rozwiązał rogi swojego płaszcza wysypując z niego róże, biskup był zaskoczony – były to róże kastylijskie, ulubione kwiaty biskupa – Juana de Zumárragi – hiszpańskiego franciszkanina, który doskonale wiedział, że w Meksyku takie róże nie rosną. Wtedy róże zniknęły, a na pelerynie ukazało się przepiękne odbicie postaci Matki Bożej. W tym momencie z wielkim wzruszeniem wszyscy obecni uklękli i przez jakiś czas pozostali w wielkim zachwycie i modlitwie.
Obraz Matki Bożej z Guadalupe. Przetrwał nawet... eksplozję dynamitu
Największym cudem Maryi była pokojowa chrystianizacja meksykańskich Indian. Czas Jej objawień był bardzo trudnym okresem ewangelizacji tych terenów. Do czasu inwazji konkwistadorów Aztekowie oddawali cześć Słońcu i różnym bóstwom, pośród nich Quetzalcoatlowi w postaci pierzastego węża. Wierzyli, że trzeba ich karmić krwią i sercami ludzkich ofiar. Według relacji Maryja miała poprosić Juana Diego w jego ojczystym języku nahuatl, aby nazwać Jej wizerunek "święta Maryja z Guadalupe". Przypuszcza się, że "Guadalupe" jest przekręconym przez Hiszpanów słowem "Coatlallope", które w náhuatl znaczy "Ta, która depcze głowę węża".
Gdy rozeszła się wieść o objawieniach, o niezwykłym obrazie i o tym, że Matka Boża zdeptała głowę węża, Indianie zrozumieli, że pokonała Ona straszliwego boga Quetzalcoatla. Pokorna młoda Niewiasta przynosi w swoim łonie Boga, który stał się człowiekiem, Zbawicielem całego świata. Pod wpływem objawień oraz wymowy obrazu Aztekowie masowo zaczęli przyjmować chrześcijaństwo. W ciągu zaledwie sześciu lat po objawieniach aż osiem milionów Indian przyjęło chrzest. Dało to początek ewangelizacji całej Ameryki Łacińskiej.
3 maja 1953 roku kardynał Miranda y Gomez, ówczesny prymas Meksyku, na prośbę polskiego Episkopatu oddał Polskę w opiekę Matki Bożej z Guadalupe. Do dziś kopia obrazu z meksykańskiego sanktuarium znalazła się w ponad stu kościołach w Polsce. Polacy czczą Madonnę z Guadalupe jako Patronkę życia poczętego, ponieważ przedstawiona jest na obrazie w stanie błogosławionym.
brewiarz.pl/czytelnia/swieci/12-12a.php3
,,Ponad sto lat temu w Sanktuarium Matki Bożej w Guadalupe próbowano zniszczyć cudowny wizerunek. Obraz jednak pozostał nienaruszony....
Zamach wywołał oburzenie wśród mieszkańców Meksyku
Zamach sprzed stu laty wywołał wielkie oburzenie wśród mieszkańców Meksyku, gdyż był nie tylko aktem świętokradztwa, ale również atakiem na ich tożsamość. Postać Matki Bożej z Guadalupe znajdowała się bowiem na sztandarach, z którymi na początku XIX wieku rozpoczynano walkę o niepodległość kraju.
„Guadalupana” jest patronką Meksyku, Ameryki Łacińskiej i całej Ameryki, Filipin, narodów tubylczych oraz dzieci nienarodzonych. Co roku przybywa tam nawet 10-12 mln pielgrzymów.
Wizerunek Matki Bożej odbity na płaszczu
Matka Boża z Guadalupe ukazała się Juanowi Diego, prosząc go o wybudowanie świątyni: “Chcę, aby w tym miejscu wybudowano świątynię, gdyż właśnie tutaj będę okazywać miłość i współczucie temu ludowi i wszystkim ludziom, którzy szczerze proszą mnie o pomoc. Tutaj będę ocierać im łzy, uspokajać i pocieszać. Idź i powiedz biskupowi to, co tu widziałeś i słyszałeś.” Po tych słowach Juan upadł do stóp Maryi i powiedział: “Szlachetna Pani, idę spełnić twe życzenie.”
Biskup go przyjął i wysłuchał Juana, ale poprosił o znak, który przekonałby go, że rzeczywiście spotkał Maryję. Maryja poleciła Juanowi zerwanie róż rosnących na wzgórzu i zaniesienie ich biskupowi. ”To jest obiecany znak, który przesyłam biskupowi” – dodała Maryja. Kiedy wreszcie Juan stanął przed biskupem i rozwiązał rogi swojego płaszcza wysypując z niego róże, biskup był zaskoczony – były to róże kastylijskie, ulubione kwiaty biskupa – Juana de Zumárragi – hiszpańskiego franciszkanina, który doskonale wiedział, że w Meksyku takie róże nie rosną. Wtedy róże zniknęły, a na pelerynie ukazało się przepiękne odbicie postaci Matki Bożej. W tym momencie z wielkim wzruszeniem wszyscy obecni uklękli i przez jakiś czas pozostali w wielkim zachwycie i modlitwie.
Obraz Matki Bożej z Guadalupe. Przetrwał nawet... eksplozję dynamitu