xena713
1135.5K
01:40
POlicyjna prowokacja. Opublikowane w dniu 11 lis 2012 przez użytkownika grzegorz335 Policja strzela w tłum, w którym są rodziny z dziećmi. W użyciu są również armatki wodne i gaz bojowy. Czoło marszu …More
POlicyjna prowokacja.
Opublikowane w dniu 11 lis 2012 przez użytkownika grzegorz335
Policja strzela w tłum, w którym są rodziny z dziećmi. W użyciu są również armatki wodne i gaz bojowy. Czoło marszu jest blokowane przez policję. Chcą rozpędzić tłum, są agresywni, używają broni wobec ludzi. W Centrum wciąż padają strzały. Z relacji świadków: „burdę wywołali policjanci ubrani w kamizelki kuloodporne, szarpali uczestników marszu, a później otworzyli ogień do tłumu, gdzie są rodziny z małymi dziećmi". Nie jest prawdą, że policja została sprowokowana. Nie jest także prawdą, że w stronę policji rzucano kamieniami i płytami chodnikowymi. To była regularna akcja policji przeciw uczestnikom marszu. Nie widziałem, żeby ktokolwiek rzucał petardy w stronę policji. Widziałem natomiast, jak policja w pewnej chwili bez zdania racji zaczęła atakować tłum gazem i strzelać w ich kierunku. Policjanci spałowali 10-latka na moich oczach!!! I potraktowali go gazem!!! Chłopak jest przestraszony, ale już …More
+ + +
Mamy dowody na prowokacje policji
autorzygazetypolskiej.salon24.pl/463604,mamy-dow…
Pojawiają się kolejne dowody policyjnych prowokacji podczas niedzielnego Marszu Niepodległości. Na dostępnych w internecie filmach widać, jak umundurowani policjanci rzucają płonące race w środek tłumu, a osoby w identycznych jak policyjne kominiarkach prowokują zamieszki.
Policjantami w charakterystycznych …More
Mamy dowody na prowokacje policji

autorzygazetypolskiej.salon24.pl/463604,mamy-dow…

Pojawiają się kolejne dowody policyjnych prowokacji podczas niedzielnego Marszu Niepodległości. Na dostępnych w internecie filmach widać, jak umundurowani policjanci rzucają płonące race w środek tłumu, a osoby w identycznych jak policyjne kominiarkach prowokują zamieszki.

Policjantami w charakterystycznych zielonych kominiarkach byli funkcjonariusze Biura Operacji Antyterrorystycznej oraz Centralnego Biura Śledczego i Biura Operacji Antyterrorystycznych. Oprócz nich na ulicach Warszawy pojawiło się ponad 600 policjantów w cywilu. Ci ostatni podczas dwugodzinnej odprawy usłyszeli, że mają być widoczni – wynika z informacji, do której dotarła „Codzienna”. Dwugodzinna odprawa miała miejsce w oddalonym od centrum Warszawy budynku przy ul. Domaniewskiej. Stamtąd funkcjonariusze docierali do centrum Warszawy w większości na własną rękę, komunikacją miejską.
Dwuznaczną rolę odegrały również oddziały prewencji zgromadzone w miejscu, z którego miał wyruszyć marsz. Na pytanie operatora Gazety Polskiej VOD, dlaczego zebrali się akurat w tym miejscu, jeden z funkcjonariuszy opowiedział: „Bawimy się”, i odesłał do rzecznika prasowego. Z niewyjaśnionych do tej pory przyczyn start marszu został opóźniony o 45 minut, a zamieszki rozpoczęły się już po kilku minutach. Na dostępnych w internecie filmach widać, jak aktywny udział w jednym z pierwszych ataków na policję bierze osoba w kominiarce używanej przez funkcjonariuszy BOA i CBŚ. To właśnie te zdarzenia rozpoczęły zamieszki na ul. Marszałkowskiej. Do przepychanki natychmiast dołączyli pseudokibice, którzy w niedzielę wyjątkowo licznie stawili się w Warszawie. Później na policjantów z oddziału prewencji posypały się race, kosze na śmieci i kostka brukowa, a policja użyła broni gładkolufowej. Na jednym z filmów również widać osobę w zgniłozielonej kominiarce, która bierze udział w ataku na policjantów. Na kolejnych filmach widać, jak raca upada za kordonem prewencji, a funkcjonariusz podnosi ją i ciska prosto w tłum demonstrantów – Rzecznik policji insp. Mariusz Sokołowski stwierdził, że funkcjonariusz na pewno uczynił tak „w obronie własnej osoby”. Zaprzeczył również, jakoby policja miała dokonywać prowokacji.
Zamieszki trwały ok. 40 minut, po tym czasie organizatorom udało się uspokoić sytuację i porozumieć z policją. Marsz ruszył dalej. Na trasie pochodu nie dochodziło już do żadnych zajść. Policja była w zasadzie nieobecna poza funkcjonariuszami, którzy zabezpieczali budynki rządowe, w tym Kancelarię Premiera. Tam pod adresem członków klubów „Gazety Polskiej” posypały się obelgi ze strony tajniaków.
– To niedopuszczalne, by w tłumie demonstrantów operowali funkcjonariusze w kominiarkach i z pałkami teleskopowymi, których nie można zidentyfikować i którzy są tym samym całkowicie bezkarni – mówi „Codziennej” Przemysław Wipler, poseł PiS u. – Nie zmienia to jednak faktu, że część przybyłych na marsz osób zachowywała się absolutnie skandalicznie – dodaje. Z kolei Adam Szejnfeld, poseł PO, powiedział, że niedzielne incydenty godzą w poczucie bezpieczeństwa obywateli, narodu i państwa.

Wczoraj późnym popołudniem przed Komendą Stołeczną Policji w Warszawie ok. 150 osób pod hasłem: „Byłeś w ZOMO, byłeś w ORMO, teraz jesteś za Platformą! ” protestowało przeciwko policyjnym prowokacjom.

Po niedzielnych wydarzeniach na komisariaty doprowadzono 176 osób, rannych zostało 22 funkcjonariuszy.

Wojciech Mucha
GPC