Inka
114,6 tys.

Awantura o polskiego księdza - Austria

Awantura o polskiego księdza - Austria

Diecezja Linz znana z eksperymentalnych praktyk liturgicznych oraz wyjątkowo liberalnego kleru po raz kolejny znalazła się na czołówkach austriackiej prasy, a to za sprawą polskiego kapłana, ks. Andrzeja Skoblickiego z diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, proboszcza parafii Kopfing. Pod naciskiem grupy wiernych, która oskarżyła Skoblickiego o sekciarskie działania oraz obrażanie parafian, ordynariusz diecezji odwołał duchownego, aby po 10 dniach Skoblickiego ponownie mianować proboszczem parafii Kopfing.
Skoblickiemu zarzucono zbyt autorytarne kierowanie parafią, organizowanie fundamentalistycznych konwentykli oraz skonfliktowanie wspólnoty. Przeciwnicy księdza twierdzą, że duchowny źle traktuje rozwiedzionych katolików - nieślubne dzieci miał nazywać „dziećmi grzechu”, a szkołę „dziełem szatana”, a nauczycieli „opętanych przez diabła”. Duchowny odpiera zarzuty, przekonując, że padł ofiarą spisku miejscowych mediów i liberalnych katolików, którzy mają mu za złe, że odmawia komunii rozwiedzionym. Po zwolnieniu Skoblickiego w austriackiej blogosferze rozpętała się burza. Głos zabrał nawet znany z konserwatywnych poglądów bp Andreas Laun z diecezji Salzburg, który mówił o wewnątrzkościelnym prześladowaniu chrześcijan.
W obronie polskiego księdza stanęła rada parafialna oraz grupa wiernych, protestując w kurii przeciwko powołaniu nowego proboszcza. W akcję włączyli się czytelnicy austriackiego portalu kath.net, jednego z najpopularniejszych w krajach niemieckojęzycznych katolickiego serwisu informacyjnego. Zwolennicy Skoblickiego przekonywali, że głównym zarzutem wobec księdza jest jego wierność nauce Kościoła. Dowodzili, że Skoblickiemu udało się rozruszać parafię, stworzyć młodzieżowe grupy modlitewne. Wskazywali ponadto na bierność władz kościelnych wobec duchownych diecezji, którzy jawnie żyją w związkach partnerskich z kobietami, oficjalnie głoszą treści niezgodne z doktryną Kościoła oraz łamią dyscyplinę kościelną.
Ordynariusz kłopotliwej diecezji Linz bp Ludwig Schwarz w obawie przed narastającym konfliktem i jednością parafii wydał dekret, usuwający Skoblickiego z parafii z dniem 6 października br. Po protestach obrońców Polaka oraz rezygnacji mianowanego następcy Skoblickiego, bp Schwarz zmienił zdanie, wywołując euforię konserwatywnych parafian oraz rozczarowanie grupy inicjatywnej, która chciała się pozbyć polskiego kapłana. – Bp Schwarz pokazał, że ważniejsza jest dla niego duchowość jednego kapłana niż dobro parafii – przekonywali. Po zaskakującej decyzji ordynariusza, krytycy Skoblickiego domagają się powołania ‘doświadczonego asystenta pastoralnego’ w parafii, który weryfikowałby działania proboszcza. Sam ks. Skoblicki obiecał, że postara się wyciągnąć rękę do swoich oponentów i wzmożoną pracę na rzecz jedności wspólnoty parafialnej.
zrodlo : Ekumenizm.pl.

Ks.Andrzej nie pozostal jednak w parafi....
Jego list pozegnalny do parafian z Kopfing. (wiad. 01.10.2012) Kopfing: Abschiedsbrief an den Pfarrgemeinderat

Na GloriaTV pojawił się wywiad z sędziwym poprzednikiem (przez 50 lat) ks. Skoblickiego na urzędzie proboszczowskim. Mówi on m.in. że jeszcze nie było w tej parafii księdza, który modliłby się tak dużo jak ks. Skoblicki. Na ludzi, którzy spowodowali usunięcie ks. Skoblickiego już samo „słowo adoracja działa jak płachta na byka”.
Wywiad z byłym proboszczem: (w jezyku niemieckim) Der Kopfinger Pfarrer ist "ein Heiliger"
Modlmy sie w intencji ks.Andrzeja.
jerzy1
Gazeta "Vatican Insider" donosi o rozłamie w niemieckojęzycznym Kościele katolickim. Walka toczy się między liberalnymi i konserwatywni duchownymi. Ci pierwsi żądają zmiany dotychczasowego nauczania Kościoła w zakresie celibatu, dostępu kobiet do kapłaństwa, czy rozluźnienia zasad dla rozwodników, chcących praktykować religię (sic!). Wzywają wręcz do wypowiedzenia posłuszeństwa papieżowi. …Więcej
Gazeta "Vatican Insider" donosi o rozłamie w niemieckojęzycznym Kościele katolickim. Walka toczy się między liberalnymi i konserwatywni duchownymi. Ci pierwsi żądają zmiany dotychczasowego nauczania Kościoła w zakresie celibatu, dostępu kobiet do kapłaństwa, czy rozluźnienia zasad dla rozwodników, chcących praktykować religię (sic!). Wzywają wręcz do wypowiedzenia posłuszeństwa papieżowi. Sprzeciwiają się temu zdecydowanie konserwatywni proboszczowie, którzy zaapelowali ostatnio do biskupów o "szczerą reakcję" w obronie niezmiennej doktryny katolickiej
+ + +
Przeciwnicy księdza twierdzą, że duchowny źle traktuje rozwiedzionych katolików - nieślubne dzieci miał nazywać „dziećmi grzechu”, a szkołę „dziełem szatana”, a nauczycieli „opętanych przez diabła”. Duchowny odpiera zarzuty, przekonując, że padł ofiarą spisku miejscowych mediów i liberalnych katolików, którzy mają mu za złe, że odmawia komunii rozwiedzionym. Po zwolnieniu Skoblickiego w …Więcej
Przeciwnicy księdza twierdzą, że duchowny źle traktuje rozwiedzionych katolików - nieślubne dzieci miał nazywać „dziećmi grzechu”, a szkołę „dziełem szatana”, a nauczycieli „opętanych przez diabła”. Duchowny odpiera zarzuty, przekonując, że padł ofiarą spisku miejscowych mediów i liberalnych katolików, którzy mają mu za złe, że odmawia komunii rozwiedzionym. Po zwolnieniu Skoblickiego w austriackiej blogosferze rozpętała się burza. Głos zabrał nawet znany z konserwatywnych poglądów bp Andreas Laun z diecezji Salzburg, który mówił o wewnątrzkościelnym prześladowaniu chrześcijan.
W obronie polskiego księdza stanęła rada parafialna oraz grupa wiernych, protestując w kurii przeciwko powołaniu nowego proboszcza. W akcję włączyli się czytelnicy austriackiego portalu kath.net, jednego z najpopularniejszych w krajach niemieckojęzycznych katolickiego serwisu informacyjnego. Zwolennicy Skoblickiego przekonywali, że
głównym zarzutem wobec księdza jest jego wierność nauce Kościoła. Dowodzili, że Skoblickiemu udało się rozruszać parafię, stworzyć młodzieżowe grupy modlitewne. Wskazywali ponadto na bierność władz kościelnych wobec duchownych diecezji, którzy jawnie żyją w związkach partnerskich z kobietami, oficjalnie głoszą treści niezgodne z doktryną Kościoła oraz łamią dyscyplinę kościelną.
Arka
Jak wynika rowniez z moich obseracji, Kosciol potrzebny jest niektorym ludziom na zachodzie do zaspokojenia wlasnych potrzeb „spirytualnych“ (duchowych) by poczuc sie lepiej lub lepszymi. Nie ma juz znaczenia Sacrum.Nie ma kontaktu z Bogiem. Kosciol dla takich osob to organizacja „ludzi dobrej woli” gdzie prowadzi sie przede wszystkim dzialalnosc charytatywna, a przykazania koscielne sa tylko „…Więcej
Jak wynika rowniez z moich obseracji, Kosciol potrzebny jest niektorym ludziom na zachodzie do zaspokojenia wlasnych potrzeb „spirytualnych“ (duchowych) by poczuc sie lepiej lub lepszymi. Nie ma juz znaczenia Sacrum.Nie ma kontaktu z Bogiem. Kosciol dla takich osob to organizacja „ludzi dobrej woli” gdzie prowadzi sie przede wszystkim dzialalnosc charytatywna, a przykazania koscielne sa tylko „przestarzalym“ prawem, ktore mozna , dla ich wygody zycia, bezkarnie omijac, a najlepiej zmienic (by nie miec wyrzutow sumienia).Dobry kaplan jest niestety, tylko zawada dla takich osob. Wspolczuje temu kaplanowi.
Inka
Chora Matke ( Kosciol) bardziej sie kocha gdy robi sie wszystko, by wyzdrowiala. Jakaz to milosc, jesli lekcewazy sie chorobe ukochanej mamy,udaje sie ze nic jej nie jest, pozwala sie by choroba nadal ja toczyla i na dodatek nalezy dyskretnie o tym wsrod "rodzenstwa" milczec. ... Zamykanie oczu na chorobe, udawanie ze jej nie ma, ze Mamusia tryska zdrowiem, jest tez oznaka braku odpowiedzialnosci …Więcej
Chora Matke ( Kosciol) bardziej sie kocha gdy robi sie wszystko, by wyzdrowiala. Jakaz to milosc, jesli lekcewazy sie chorobe ukochanej mamy,udaje sie ze nic jej nie jest, pozwala sie by choroba nadal ja toczyla i na dodatek nalezy dyskretnie o tym wsrod "rodzenstwa" milczec. ... Zamykanie oczu na chorobe, udawanie ze jej nie ma, ze Mamusia tryska zdrowiem, jest tez oznaka braku odpowiedzialnosci i naleznej jej toski. Kaplani ktorzy chorobe te dostrzegaja, ktorzy chca zaradzic tej ulomnosci, sa podobnie jak ks.Andrzej niestety przesladowani.
Inka
odpowiedz do tahamata
O ile mi wiadomo: Mimo decyzji biskupa, ks.Andrzej S.w dalszym ciagu byl szykanowany, nieslusznie oskarzany za slowa, ktorych nigdy nie wypowiedzial, psychicznie „wykanczany” przez pewna grupe parafian. Grupa ta oswiadczyla biskupowi, ze lepiej bedzie, by ks.Andrzej juz nie wracal (byl jakis czas na leczeniu) Pomimo decyzji biskupa probowano ponownie wywierac presje. W artykulach …Więcej
odpowiedz do tahamata
O ile mi wiadomo: Mimo decyzji biskupa, ks.Andrzej S.w dalszym ciagu byl szykanowany, nieslusznie oskarzany za slowa, ktorych nigdy nie wypowiedzial, psychicznie „wykanczany” przez pewna grupe parafian. Grupa ta oswiadczyla biskupowi, ze lepiej bedzie, by ks.Andrzej juz nie wracal (byl jakis czas na leczeniu) Pomimo decyzji biskupa probowano ponownie wywierac presje. W artykulach pada okreslenie, ze ksiadz zostal zmuszony do opuszczenia parafi. Zapewne presja psychiczna byla tak wielka, ze zgodzil sie opuscic parafie.O tej presji mowil tez jego poprzednik w wywiadzie – ktory stwierdzil, ze wczesniej, przez tych samych ludzi byl rowniez szykanowany.Podobno grupa ta ostentacyjnie organizowala wyjazdy autobusem do sasiedniej parafii na Msze Swiete – w ramach „protestu”. Parafianom tym nie podoalo sie, ze ksieza tej parafii (poprzedni proboszcz i ks.Andrzej) miedzy innymi zachecali do odmawiania rozanca, adoracji Najswietszego Sakramentu -a grupa ta wolala spotkania dyskusyjne. Nie podobalo sie, ze pietnowali aborcje, wolne zwiazki, osobom rozwiedzionym bedacym w ponownych zwiazkach nie udzielano komunii,- itd. Widocznie w sasiedniej parafi bylo to mozliwe, wbrew prawu kanonicznemu, ulegajac wplywom protestancyzmu i presji tego pokroju parafian, ktorzy ubsurpuja sobie prawo do ingerencji w „kierowanie Kosciolem”, gdyz oplacaja podatki-a szczegolnie tzw. "podatek koscielny".
fr_giovanni
A artykule jest napisane jasno:
"Duchowny odpiera zarzuty, przekonując, że padł ofiarą spisku miejscowych mediów i liberalnych katolików, którzy mają mu za złe, że odmawia komunii rozwiedzionym."
A jako dobry kapłan, on dokładnie wie, kiedy rozwiedziony ktoś może przyjmować Komunię, a kiedy nie! Prawo nie zabrania, jasne! Jeśli są spełnione ku temu warunki - ktoś mieszka sam (nie z nowym partnerem …Więcej
A artykule jest napisane jasno:

"Duchowny odpiera zarzuty, przekonując, że padł ofiarą spisku miejscowych mediów i liberalnych katolików, którzy mają mu za złe, że odmawia komunii rozwiedzionym."

A jako dobry kapłan, on dokładnie wie, kiedy rozwiedziony ktoś może przyjmować Komunię, a kiedy nie! Prawo nie zabrania, jasne! Jeśli są spełnione ku temu warunki - ktoś mieszka sam (nie z nowym partnerem, lub partnerką) i jest w stanie łaski uświęcającej. Nie wierzę w to - o czym może sugerować poniższy komentarz - że kapłan odmawiał takim ludziom. Raczej - i to mu zarzucają niesłusznie ci co są za rozwiązłością - odmawiał - i prawidłowo - tym co mają przeszkody wspomniane przeze mnie wyżej. Tutaj dochodzić może tzw. zgorszenie publiczne, kiedy parafia wie o tym, że dane osoby (po rozwodzie już) żyją z kimś innym i chcą przystąpić do Komunii - w takim przypadku kapłan ma prawo odmówić Komunii publicznie i nie będzie to zdrada spowiedzi, gdyż sprawa jest publiczna. Nie podoba się to dla wielu ludzi, ale to nie problem tego kapłana, ale problem rozwiązłości danego człowieka.
LovVal
Dlaczego ten kapłan odmawiał Komunii rozwiedzionym? Prawo kościelne nie zabrania przystępowania do Komunii rozwiedzionym tak długo, jak nie mają życia intymnego z inną osobą. Niekiedy rozwód jest konieczny, by ratować siebie i dzieci przed większym złem, a pozostawanie w związku byłoby nawet grzechem. Do życia w pokoju stworzył nas Bóg.
tahamata
Nie rozumiem... biskup odwołał księdza Skoblickiego, potem go przywrócił a potem znowu odwołał? Nie najlepiej z moim niemieckim więc proszę o wyjasnienie co się stało między przywróceniem a powtórnym odwołaniem.
Inka
Poprzednik ks.Andrzeja powiedzial o nim: jeszcze nie było w tej parafii księdza, który modliłby się tak dużo jak ks. Skoblicki. Na ludzi, którzy spowodowali usunięcie ks. Skoblickiego już samo „słowo adoracja działa jak płachta na byka”.
Wywiad z byłym proboszczem: (w jezyku niemieckim) Der Kopfinger Pfarrer ist "ein Heiliger"
Inka
Modlmy sie za wspanialego, a tak szykanowanego ks.Andrzeja Skoblickiego. Niech Bog mu blogoslawi.
Jeszcze jeden komentarz od Inka
Inka
👍