Czy wszyscy zmartwychwstaniemy???

Mówi się powszechnie: "Wszyscy zmartwychwstaniemy, więc super". To jest współcześnie bardzo popularna opinia/nauka czy raczej herezja w naszych katolickich kościołach, szkołach....Ale w czym tkwi problem? Dzisiejsze czytanie - opis męczeństwa Machabeuszów daje wiele światła. "Lepiej jest nam, którzy giniemy z ludzkich rąk, a którzy w Bogu pokładamy nadzieję, że znów przez Niego będziemy wskrzeszeni. Dla ciebie bowiem nie ma wskrzeszenia do życia". - Jakże często zupełnie co innego spada teraz z ambon! Wmawia się, że bez względu na to jak żyjemy czy żyli nasi zmarli, to zmartwychwstaniemy (i jeszcze inne dziwadło-przy okazji pomija się problem zbawienia). Czwarty brat (Machabeusz) zwracając się do okrutnego króla mówi mu, że nie zmartwychwstanie?! Niezupełnie - "nie ma wskrzeszenia do życia" oznacza nie to, że nie ma dla niego wskrzeszenia, ale wskrzeszenia do Życia - Życia w Bogu, w niebie. Właściwie to samo mówi Pan Jezus w dzisiejszej Ewangelii: "Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić. Już bowiem umrzeć nie mogą, gdyż są równi aniołom i są dziećmi Bożymi, będąc uczestnikami zmartwychwstania". Specjalnie podkreślam powyższe zdanie, bo interpretując je dosłownie można by przyjąć, że zmartwychwstaną tylko zbawieni.
Nie, na innym miejscu nasz Pan mówi o zmartwychwstaniu do Życia i zmartwychwstaniu do potępienia. Ale to drugie jest tak straszne, że po ludzku rzecz biorąc lepiej, żeby tego rodzaju zmartwychwstania nie było. Można się chyba domyślać, że tak myślą też potępieni w piekle - nie sądzę, że życzą sobie by mieć z powrotem swoje ciało, bo przecież jak zmartwychwstanie, to po to by straszliwie cierpieć wraz z potępioną duszą!!!!

Podsumowując: Nie dajmy się zwieść przewrotnym naukom zamydlającym nam wiarę w istnienie i straszliwą rzeczywistość - realność wiecznego potępienia! Św. s. Faustyna gdy miała widzenie piekła zobaczyła, że najwięcej jest tam dusz, które w jego istnienie nie dowierzały!

"...Dzisiaj żaden Mój sługa - powołany, by Mi służyć - nigdy nie nawiązuje do istnienia Piekła. Samo wspomnienie słowa Piekło wprawia w zakłopotanie Moje wyświęcone sługi, gdyż boją się oni ośmieszenia, które by ich spotkało ze strony świeckiego społeczeństwa, które zostało oszukane. Piekło jest domem dla wielu biednych dusz i jak bardzo boli Mnie, gdy widzę niczego nie podejrzewające dusze, które wpadają w otchłań przerażenia, w chwili brania przez nich ostatniego oddechu. (...) Duszom będzie mówiło się że wszystkie dzieci Boże, gdy żyją rozsądnym i godnym życiem - niezależnie od tego czy wierzą w Boga czy nie, otrzymają Życie Wieczne. Ale to będzie kłamstwo. Nie ma powrotu z piekła. Ono jest na wieczność. "
12.01.2014, 20:28 - WKRÓTCE PIEKŁO ZOSTANIE FORMALNIE UZNANE ZA MIEJSCE, KTÓRE NIE ISTNIEJE