daros
5177

Będą potężne kary za rozpowszechnianie fake newsów? Poseł PiS Dominik Tarczyński chce ustawy

- Już dziś o godz. 19 spotykam się z zespołem prawników. Fake news to po prostu kłamstwo i świadoma manipulacja, która psuje dialog publiczny i powinna być piętnowana. Musimy z tym walczyć - mówi Wirtualnej Polsce Dominik Tarczyński. Proponuje ustawę, która wprowadzi kary za rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji. Może chodzić nawet o milion złotych.

(PAP)

Nigdy w historii ludzkość nie miała takiego dostępu do informacji, jaką od niedawna daje internet. Niestety wiąże się to z gigantycznym problemem rozpowszechniania fałszywych wiadomości, czyli tzw. fake newsów. Walkę z plagą kłamstw rozpoczęto już m.in. w Niemczech, Włoszech, czy na Węgrzech.

Teraz przyszedł czas na Polskę. - To bardzo ważna ustawa i mam nadzieję, że jak najszybciej wejdzie pod obrady. Powinniśmy karać za jawne kłamstwo. Jeśli ktoś ma swoją opinię, to w felietonie może ją wyrażać, ale jeśli powie, że Dominik Tarczyński zabił, a nie zabił, to powinien ponieść za to odpowiedzialność - mówi polityk PiS.



"Przepisy o fake newsach muszą być bardzo precyzyjne"

Dominik Tarczyński dodaje, że "kary powinny być różnej wielkości, ale dotykać nie tylko duże media, ale wszystkie osoby publiczne, które przekazują nieprawdziwe informacje". - W tym przypadku przepisy muszą być bardzo precyzyjne, żeby przed sądem nie było żadnych wątpliwości. Nie chcemy słyszeć zarzutów o wprowadzanie cenzury, dlatego zależy nam, żeby ustawa była efektem współpracy wielu środowisk - zapewnia.

W rozmowie z WP Tarczyński przyznaje, że ostateczna decyzja ws. przyszłości ustawy zostanie podjęta przez kierownictwo partii. - Z drugiej strony rozmawiałem już z posłami z innych ugrupowań i wielu zapewniało mnie, że byliby gotowi poprzeć taki projekt - mówi.

Polityk PiS starł się z dziennikarką BBC. Poszło o uchodźców i "niemiecką solidarność"

W Niemczech kary sięgają nawet 50 mln euro

Całkiem niedawno o bezpardonowej walce z fake newsami dużo mówiło się również za naszą zachodnią granicą. Przyjęta pod koniec czerwca przez Bundestag ustawa to efekt niezadowolenia polityków z wcześniejszych przepisów.

Do tej pory prawo sugerowało jedynie, że poszczególne platformy same i dobrowolnie powinny kasować posty z mową nienawiści i fałszywkami. – Niestety, bez politycznej presji media społecznościowe nie poprawiły procedur – mówił minister sprawiedliwości Heiko Maas.

Nowe prawo zakłada, że o kasowaniu postów niemiecki Facebook czy Twitter nie będą decydować same. Ustawa przewiduje powołanie organizacji, w skład której wejdą przedstawiciele mediów społecznościowych i która zatrudni niezależnych ekspertów rozpatrujących skargi na posty, tweety czy materiały wideo.

Posłowie niemieckiej koalicji twierdzą, że ustawa to krok milowy, podobny do wzięcia pod ściślejszą kontrolę instytucji finansowych po wybuchu kryzysu w 2008 r. Organizacje takie jak Digital Gesellschaft zwracają jednak uwagę, że prawo ma wady. Na przykład dlatego, że biorąc pod uwagę 30 mln użytkowników Facebooka i 12 mln Twittera w Niemczech armia ludzi będzie musialała pracować non stop, by w terminie zbadać zasadność skarg.

wiadomosci.wp.pl/beda-potezne-ka…
Markus_Glauk
No żeby czasem.
A jak to bydzie prowda ?
To do pierdla pujdą te złamasy co kapowały.
Karnet do nieba
Swoją drogą to częściej mężczyźni upodabniają się do kobiet.
Niż kobiety do mężczyzn.
łatwiej jest uciąć coś co już istnieje.
Niż doszywać coś czego się nie ma od urodzenia.
Karnet do nieba
Jeśli fakty występujące w przestrzeni publicznej są zgodne z prawdą to kto ma mnie karać za głoszenie prawdy zgodnej z faktami ?
---
Przykład.
"Anna (Andzrej Grodzki ) wy-haratał sobie klejnoty w ramach bliżej nieznanych nam powodów.
I następnie kandydował jako posłanka do sejmu.
I jakiej płci to do końca też trudno ustalić.
Bo jak ktoś harata sobie jądra dobrowolnie, to może to znaczyć że ma …Więcej
Jeśli fakty występujące w przestrzeni publicznej są zgodne z prawdą to kto ma mnie karać za głoszenie prawdy zgodnej z faktami ?
---
Przykład.
"Anna (Andzrej Grodzki ) wy-haratał sobie klejnoty w ramach bliżej nieznanych nam powodów.
I następnie kandydował jako posłanka do sejmu.
I jakiej płci to do końca też trudno ustalić.
Bo jak ktoś harata sobie jądra dobrowolnie, to może to znaczyć że ma coś z psychiką.
Haratanie jąder ma sens, i owszem.
Ale tylko tam gdzie posada tego wymaga.
Czyli, na przykład- strażnik w haremie.
Jeszcze jeden komentarz od Karnet do nieba
Karnet do nieba
Takie są groźne te "fake newsy" ?
wacula25wp.pl
I będzie super
JEDEN NARÓD, JEDNA prawda i PARTIA, JEDEN WÓDZ tak jak miesięcznica i prezes Kacz. ale bez starego kotaWięcej
I będzie super

JEDEN NARÓD, JEDNA prawda i PARTIA, JEDEN WÓDZ tak jak miesięcznica i prezes Kacz. ale bez starego kota