WAŻNY BLOG KAPŁANA!

WAŻNY BLOG KAPŁANA, który ponad rok towarzyszył opieką duszpasterską Polakom gromadzącym się codziennie na modlitwę na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie!

Otwórzmy:

novushiacynthus.blogspot.com
Króluj nam Chryste !
Katolicki uprawniony opór – dopowiedzenie ważne.
I jakiż można mieć problem z klękaniem przed Panem Bogiem? Jest Bóg! Przed Nim się klęka! To oczywiste, niezbędne, fundamentalne. Królewska powinność i zaszczyt! Klękanie jest elementarnym wyrazem kultu, istotnym wyrazem adoracji.
W poprzednim wpisie była mowa o uprawnionym katolickim oporze. Taki opór wobec tendencji destrukcyjnych w Kościele …Więcej
Katolicki uprawniony opór – dopowiedzenie ważne.

I jakiż można mieć problem z klękaniem przed Panem Bogiem? Jest Bóg! Przed Nim się klęka! To oczywiste, niezbędne, fundamentalne. Królewska powinność i zaszczyt! Klękanie jest elementarnym wyrazem kultu, istotnym wyrazem adoracji.

W poprzednim wpisie była mowa o uprawnionym katolickim oporze. Taki opór wobec tendencji destrukcyjnych w Kościele stawiali Święci. Ale mamy jeszcze jeden istotny autorytet, z ustanowienia Chrystusa – autorytet Następcy św. Piotra. Ojciec Święty Benedykt XVI od 2008 roku przywrócił jako obowiązującą normę podczas Mszy Świętych, które odprawia, postawę klęczącą przy przyjmowaniu Komunii Świętej. Taka jest wola Ojca Świętego.

18 października 1997 roku Kardynał Alfons Maria Stickler SDB, salezjanin i hierarcha wielce zasłużony dla obrony Tradycji, podczas tradycyjnej Mszy Świętej Pontyfikalnej w Kolonii, powiedział: „Wobec tego wszystkiego, co w posoborowej reformie owemu katolickiemu pojęciu kultu nie odpowiada, wolno nam w katolickim oporze powoływać się na wolę Ojca Świętego”.

Warto o tym istotnym odniesieniu pamiętać przy prowadzeniu zaszczytnej misji obrony czci Pana Jezusa Eucharystycznego na polskiej ziemi.

Warto o tym istotnym odniesieniu pamiętać przy stawianiu uprawnionego katolickiego oporu wobec wszystkiego, co choćby z lekka trąci umniejszeniem czci Panu Jezusowi.

Warto pamiętać o ważnych słowach, które wypowiedział Kard. Antonio Cañizares Llovera, Prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, w wywiadzie dla miesięcznika 30giorni, w lutym 2009 roku: „Papieskie liturgie rzeczywiście zawsze były i nadal są wzorcowe dla całego świata katolickiego”.

Ze swobodą i niezależnością właściwą Świętym, pamiętajmy: „Wolno nam w katolickim oporze powoływać się na wolę Ojca Świętego”!
+ + +
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus
na wieki wieków. Amen.

W katolickich rodzinach tato i mama chętnie uczą swoje dzieci, aby – gdy spotykają księdza czy siostrę zakonną – pozdrowiły Pana Jezusa słowami Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
W katolickich rodzinach tato i mama nie dają tej nauki dzieciom na wynos (na widok księdza, do dziecka: „no, co się mówi, co się mówi?”), lecz sami …Więcej
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus

na wieki wieków. Amen.


W katolickich rodzinach tato i mama chętnie uczą swoje dzieci, aby – gdy spotykają księdza czy siostrę zakonną – pozdrowiły Pana Jezusa słowami Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

W katolickich rodzinach tato i mama nie dają tej nauki dzieciom na wynos (na widok księdza, do dziecka: „no, co się mówi, co się mówi?”), lecz sami dają dzieciom przykład: gdy spotykają księdza czy siostrę zakonną, pozdrawiają Pana Jezusa słowami Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Dzieci to widzą i uczą się z przykładu rodziców. Przejmują dobre wzorce.

W katolickich rodzinach dzieci, spotykając księdza czy siostrę zakonną, chętnie pozdrawiają Pana Jezusa słowami Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Publiczne wyznanie Pana Jezusa – po imieniu! – jest świadectwem wiary i jest ewangelizowaniem serc i umysłów bliźnich naszych. Jest znakiem wspólnoty wiary. Przede wszystkim jest oddaniem chwały Panu Jezusowi – to najważniejsze!

Ze szczyptą humoru zauważmy, że to pozdrowienie nie jest pochwaleniem księdza, lecz pochwaleniem Pana Jezusa. Nie mówimy przecież Niech będzie pochwalony czy Niech będzie pochwalony ksiądz. Mówimy Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Św. Paweł pisze: „Jeżeli więc ustami swoimi wyznasz, że JEZUS JEST PANEM, i w sercu swoim uwierzysz, że Bóg Go wskrzesił z martwych - osiągniesz zbawienie” (Rz 10, 9).

A sam Pan Jezus mówi zrozumiale: „Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie” (Mt10, 32-33). Sprawa poważna.

Ileż wymówek znajdujemy dzisiaj, aby tylko nie wypowiedzieć jasno i dobitnie – i publicznie – imienia Jezusa. Ateizm wyłazi… I coraz więcej „katolików” czuje się jakoś dziwnie zakłopotanych, gdy rozpoczynam z nimi rozmowę od pozdrowienia Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Nawet nie za bardzo są skorzy, aby odpowiedzieć na to pozdrowienie. Pytam: dokąd doszliśmy z naszą wiarą w Polsce?

Oto, co mamy dzisiaj. Diabeł pozaklejał usta polskim katolikom samoprzylepnym plastrem. Niemowa. Nie mówi. Nie wypowiada chrześcijańskiego pozdrowieniaNiech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Nie mówię o wszystkich, a jednak… Milczą w kościele, milczą przy kościele, milczą kiedy spotykają kapłana, milczą kiedy spotykają siostrę zakonną. Milcząopcje przedsoborowe i posoborowe. Milczą letni i zrzeszeni. Milczą dzieciaki, młodzi i dorośli. Milczą duchowni i osoby zakonne. Co to? Posoborowe farmazony o przemilczaniu imienia Pana Jezusa w sferze publicznej wydają owoc. Aby uniknąć nieporozumień, precyzuję: przezposoborowe farmazony rozumiem tutaj poglądy, opinie, treści, praktyki i zaniechania, które są odejściem od Tradycji i od szlachetnych zwyczajów zakorzenionych w Tradycji. Robaczywe poglądy owocują robaczywie. Zdrada i ateizm. Sami eliminujemy z polskiej ziemi znaki obecności Pana Jezusa. Sami zapieramy się Pana Jezusa. Destrukcyjne owoce widać gołym okiem. A gorzej będzie.

Ostatnio, spotykając w kontekstach kościelnych ludzi z zaklejonymi plastrem przed diabła ustami, mówię głośno i dobitnie całe pozdrowienie od początku do końca:Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus na wieki wieków. Amen! Może dla niektórych okaże się to egzorcyzmem? Oby.

Powiedzmy to najprościej: jeśli znam Pana Jezusa z codziennej z Nim rozmowy, jeśli Go kocham, jeśli Mu ufam, to przywilejem i radością dla mnie jest wypowiedzieć Jego Imię!

Póki czas wracajmy do katolickiej Tradycji. Póki czas wracajmy do szlachetnych zwyczajów zakorzenionych w Tradycji. W czasach pomieszania powszechnego droga niezawodna!

Korci mnie, aby zakończyć tymi samymi słowami, co wczoraj. Tak zrobię.

Powyższa refleksja?

Dla ateisty z rodowodem katolika – bajka o żelaznym wilku.

Dla katolika wierzącego – oczywistość.

Laudetur Iesus Christus

in saecula saeculorum. Amen.


Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus

na wieki wieków. Amen.


* * *

„Ci, którzy będą rozpowszechniać mój Różaniec,

otrzymają ode mnie pomoc w swych potrzebach”


(Obietnice różańcowe, które otrzymał od Niepokalanej Matki

bł. Alan de Rupe).