08:16
sowa
3 tys.
O przekazanie śledztwa do innej prokuratury wojskowej, odwołanie Seremeta. Stefan Kosiewski: O przekazanie śledztwa do innej prokuratury wojskowej oraz o odwołanie Prokuratora Generalnego RP, Andrzeja …Więcej
O przekazanie śledztwa do innej prokuratury wojskowej, odwołanie Seremeta.

Stefan Kosiewski: O przekazanie śledztwa do innej prokuratury wojskowej oraz o odwołanie Prokuratora Generalnego RP, Andrzeja Seremeta
sowa.quicksnake.org/Polnisches-Kulturzentrum

Naczelnik Wydziału Nadzoru nad Postępowaniem Przygotowawczym Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie Pani Prokurator Zofia Łukasik-Pusch dotyczy: katastrofy samolotowej nad Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 r. tu: wniosek o przekazanie śledztwa do innej prokuratury wojskowej oraz o odwołanie Prokuratora Generalnego RP, Andrzeja Seremeta
Szanowna Pani Prokurator,
pismem z 21 czerwca 2010 r. (w zał.) poinformowany zostałem przez Panią o przekazaniu Wojskowemu Prokuratorowi Okręgowemu w Warszawie mojej korespondencji w sprawie spowodowania katastrofy samolotowej nad Smoleńskiem i śmierci 96 obywateli RP.
Natomiast dzisiaj otrzymałem z Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie drogą elektroniczną pismo bez daty i bez podpisu (w zał.), którego treść zaprzecza otrzymanej od Pani 21.06.2010 r. informacji; w otrzymanym dzisiaj piśmie mowa o tym, iż moją korespondencję elektroniczą pozostawiono w Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie bez dalszego biegu.
Tymczasem Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie poinformowała mnie o otrzymaniu mojej korespondencji w tej sprawie.
Wobec powyższego wyrażam swoje zaniepokojenie i wyjaśniam, co następuje:
20 lipca 2010 r., na siedem dni przed wyznaczonym na 27 lipca przesłuchaniem Jarosława Kaczyńskiego, prokurator Andrzej Seremet dopuścił się ujawnienia szczegółów postępowania, które to działanie mogło w decydujący sposób wpłynąć na treść złożonych wyjaśnień przez świadka Jarosława Kaczyńskiego.
Prokurator Seremet mianowany został w marcu 2010 r. przez Lecha Kaczyńskiego na stanowisko Prokuratora Generalnego RP a dopuszczając się zdrady tajemnicy państwowej, jaką niewątpliwie było ujawnienie przez niego szczegółów śledztwa dotyczących zniszczenia przez służby specjalne w Warszawie dowodów w sprawie katastrofy samolotowej 10 kwietnia 2010 r. wykazał swoją stronniczość w sprawie. Jarosław Kaczyński poinformowany został 20 lipca 2010 r. przez Prokuratora Generalnego RP o tym, że może 27 lipca 2010 r. podtrzymać bezkarnie rozgłaszaną wcześniej nieoficjalnie legendę o tym, iż miał rzekomo rozmawiać z bratem przez służbowy telefon satelitarny prezydenta RP tylko po to, żeby poinformować go o stanie zdrowia matki obu braci Kaczyńskich.
Tymczasem Lech Kaczyński nie odwiedzał wcześniej przynajmniej przez miesiąc rzekomo śmiertelnie chorej matki, nie interesował się stanem jej zdrowia, ona zaś nie odczuwała w przykry dla siebie sposób nieobecności przy jej łożu drugiego z synów. Teraz zaś, dzięki Bogu czuje się na siłach budować pomniki wznoszone przez Jarosława Kaczyńskiego swemu bratu wyniesionu na Wawel w wyniku intryg politycznych oraz działania różnych Tajnych Sił podczas, gdy to z winy Lecha Kaczyńskiego znacznie opóźniony został wylot samolotu w dniu 10 kwietnia 2010 r. i Jarosław Kaczyński miał prawo zapytać, czy Lech Kaczyński doleciał już do Smoleńska w towarzystwie 95 innych obywateli RP i czy rozpoczął już nad mogiłami Oficerów Wojska Polskiego w Katyniu wyznaczoną mu ponownie przez brata misję kandydowania w wyborach prezydenckich w Polsce.
Zniszczenie przez pracowników polskich służb specjalnych dowodów w sprawie katastrofy nad Smoleńskiem jest niewątpliwie przestępstwem, które winno być ścigane z urzędu tak samo, jak z urzędu winno być ścigane w Polsce służalcze wobec Jarosława Kaczyńskiego ujawnianie przez prokuratora Andrzeja Seremeta szczegółów prowadzonego śledztwa.
Wyznaczenie przez prokuraturę daty przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego dopiero na 27 lipca 2010 r., a więc ponad trzy miesiące po katastrofie, która mogła zostać spowodowana 10 kwietnia 2010 r. przy jego aktywnym udziale, jest także dowodem stronniczości Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie i winno skutkować przekazaniem dochodzenia w sprawie spowodowania katastrofy samolotowej nad Smoleńskiem do innej wojskowej prokuratury okręgowej w Polsce.
Odwołanie prokuratora Seremeta z zajmowanego stanowiska jest pilnym zadaniem Prezydenta RP.
Zadaniem prokuratury w Polsce jest natomiast niezmiennie ustalenie osób winnych spowodowania katastrofy 10 kwietnia i śmierci 96 obywateli RP, nie zaś udzielanie pomocy świadkom w składaniu uniewinniających ich zeznań.
Nie ma zgody Polaków na stawianie braci Kaczyńskich przez urzędników państwowych ponad prawem i sprawiedliwością w Polsce, w której byłego wicepremiera skazał Sąd w Piotrkowie Trybunalskim za rzekome czynności seksualne z oskarżenia wniesionego w czasie, gdy premierem był ten sam Jarosław Kaczyński, a na stanowisko Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego powołany został młody człowiek z pominięciem procedur.
Nie ma mojej zgody na działanie w strukturach Ministerstwa Sprawiedliwości oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji RP zorganizowanych band osobników żydowskiego pochodzenia. Nie zgadzam się z bezprawnym wyrokiem ogłoszonym 1 sierpnia 2008 r. przez Sąd Rejonowy w …