Słuszna i konieczna kara Boża!

zniszczenie_KosciolaOd wielu lat, a szczególnie w ostatnim czasie ciężko było patrzeć na to, co się dzieje w naszej Ojczyźnie, naszych kościołach. Z jednej strony bolało,że ogromne wsparcie otrzymała od zdecydowanej większości polskich katolików formacja polityczna od wielu już lat rządząca Polską, a niestety w sposób wyraźny wspierająca aborcję i niemoralność. Rząd umiał tylko kłamać, że jest pobożny, katolicki, w czym media (już teraz pseudo-katolickie) tylko utwierdzały ogół społeczeństwa. Jednak oszukani nie są niewinni – w głębi serca podobała się ta opcja. Czy zwykłemu polskiemu katolikowi zależy mocno na obronie życia niewinnych dzieci? Czasem trochę, czasem nic. Ważniejsze są pieniądze, drogi, gospodarka, a że posłowie ustawy nie tylko nie chcą podpisać, a nawet czytać, to już jest mniej istotne. I tak szczęście narodu próbowano budować na krwi niewinnych dzieci. Demoralizacja homo-niepewna, też mała rzecz. Ważne, że emerytury rosną i jest 500+.

Z drugiej strony to, co się działo i nasilało w naszych kościołach było już wręcz obrzydliwe. Spektakle, koncerty, oklaski niemal na każdej uroczystej Mszy św.. Kpiny z Najświętszego Sakramentu, inwazja nadzwyczajnych szafarzy; coraz rzadsze, aż do niemal całkowitego zaniku przyklękanie przed tabernakulum; poza tym niegodny ubiór szczególnie kobiet w kościele (niegodny to mało powiedziane-raczej należy powiedzieć: rozpustny). Walczyliśmy na forach – wielu gorliwych polskich katolików – o szacunek i cześć dla Eucharystii. Walczyliśmy z problemem świeckich szafarzy, o godną postawę – czyli klęczącą – do Komunii św. W Polsce nie przyjęła się wówczas powszechnie obrzydliwa praktyka Komunii św. „na rękę”. Niestety, ogół katolików czekał tylko na diabelski sygnał i z lubością wyciąga teraz łapy, by profanować Ciało Chrystusa. Wcześniej nie czyniono tego prawdopodobnie ze względu na dużą presję obrońców właściwego kultu. Teraz gdy lody puściły działa przysłowie: „hulaj dusza, piekła nie ma”. ogienPiekło istnieje i właśnie dlatego, że istnieje, takie naigrawanie się z Przykazań Bożych i kultu Przenajświętszej Eucharystii – czyli poniżanie Samego Boga w Jego Synu Jezusie Chrystusie – musiało skończyć się karą. I to wielką, wyraźną. Bo naród nasz musi zostać oczyszczony, przesiany, inaczej zdecydowana większość tzw katolików poszłaby żywcem właśnie do piekła.

Kiedy patrzyłem na narastającą ohydę w naszych kościołach myślałem sobie, jakże Bóg musi być cierpliwy, bo ja już nie mogę na to patrzeć. Ale dobry Bóg też powiedział dość i odebrał naszemu Narodowi deptanego i coraz bardziej znieważanego Oblubieńca. Zaczęło się w Wielkim Poście? Tak!!! Właśnie zaczął się wielki, prawdopodobnie kilkuletni wielki post od Pokarmu Najświętszego, od sakramentów, od Boga świętokradzko znieważanego. Koniec znęcania się nad Chrystusem. Teraz pośćcie, pokutujcie – nawet nie będziecie mieli za chwilę gdzie się wyspowiadać, bo za spowiadanie księża będą brani do więzienia. Może w końcu zapłaczecie i nawrócicie się??? Częściowo znam odpowiedź na to pytanie, ale na razie nie odpowiem.

A teraz coś, dla reszty tego jakże czarnego teraz polskiego narodu. Szybko, bez zwlekania przygotowujcie podziemny Kościół – prywatne domy, małe kaplice. Nabywajcie potrzebne rzeczy do sprawowania sakramentów. Organizujcie się między sobą (gorliwcy), a przede wszystkim szukajcie i módlcie się o dobrych kapłanów, którzy w konspiracji poprowadzą garstkę – zaczyn polskiego Kościoła, który musi się rozwijać i rosnąć o stopniowo nawracających się braci i siostry.

Aktualne: https://przeciwherezjom.wordpress.com/2020/03/24/dyspensa-od-3-przykazania-bozego-zniesienie-grzechu-ciezkiego/

Dodaj komentarz