Krystyna Krahelska, Wielka Dama Powstania Warszawskiego

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

        

    

    

  

 

 

 

Sześćdziesiąt dziewięć lat temu, w nocy z 1 na 2 sierpnia 1944 roku w czasie wybuchu Powstania Warszawskiego, została zamordowana przez genetycznych morderców, Niemców

plutonowy Armii Krajowej 

 
                                 Krystyna Krahelska
 
pseudonim powstańczy "Danuta"
 
          Harcerka, żołnierz AK, sanitariuszka z opaską Czerwonego Krzyża Krystyna Krahelska, pseudonim powstańczy "Danuta
 
 Była  harcerką, po wybuchu Powstania Warszawskiego, złożyła przysięgę na wierność ojczyźnie, została żołnierzem Armii Krajowej, Uczestniczką, Powstania Warszawskiego, intelektualistką, poetką, z wykształcenia geografką- etnografką. Pieśniarką, dająca koncerty w Polskim Radio w Wilnie i Warszawie.
 
Piękną kobietą o klasycystycznej urodzie. Pozowała jako modelka Pani profesor Ludwice Kraskowskiej Nitschowej,  do  rzeźby pomnika ze spiżu. Warszawskiej Syrenki, symbolu.Warszawy / stoi nad Wisłą  /pilnując Mostu Świętokrzyskiego i Wisły przed aferałami, ćpunami i kołtunami /.
 
 
Pomnik został odsłonięty przez prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego 15 sierpnia 1939 roku przy wylocie ul. Tamki na Wybrzeżu Kościuszkowskim.
 
 
 
 

„Warszawskiej Syrenie dała swą twarz

 Słowiańskiej kulturze swój intelekt
Powstańczej Warszawie oddała swe życie”
 
 

Ale warszawka o tym nie wie, bo  to polskie!

 

 

Oddzielnym rozdziałem w życiu Krystyny Krahelskiej, było harcerstwo, skąd trafiła do Armii Krajowej, by wałczyć w obronie Ojczyzny.
W 1931 roku reprezentuje II Rzeczypospolitą na Zjeździe Skautów Słowiańskich w Pradze.
Była córką Jana Krahelskiego, wojewody Poleskiego. Kuzynką męża  Haliny Marii Krahelskiej, de domo Śleszyńska, primo voto Grabianka pseudonim "Myszka" W czasie powstania powołana do pracy w biurze  Komendy Głównej AK.
Krystyna urodziła się 24.03.1914 r. w Mazurkach koło Baranowicz, w woj. Nowogródzkim na Polesiu, "ziemi, która szczyci się takimi wielkimi Polakami, jak Tadeusz Kościuszko, Julian Ursyn Niemcewicz, Karol Kniaziewicz, Jakub Jasiński, Romuald Traugutt, Adam Mickiewicz, Eliza Orzeszkowa, Tadeusz Rejtan i wielu innych"
Była córką inżyniera,  wojewody poleskiego, oficera WP,Jana Krahelskiego wnuczką Aleksandra, Powstańca Styczniowego, zesłańca
 
 
Wojewoda Poleski, pułkownik WP, inżynier Jan Krahelski
 
 
Porucznik pilot, Bohdan Krahelski pilot RAF
 
Na ulicy w Warszawie Krysia z Bratem Bohdanem, podchorążym Szkoły Pilotów w Dęblinie. Na spacerze z Ciocią.
 
 
Warszawa , czasy studenckie
 
 
Stary dwór Państwa Krahelskich na Mazurkach gdzie urodziła się Krystyna Krahelska
 
 
 
Dziś, pozostałości po rodzinnym domu, słowiańskiej kulturze i dziczy bolszewickiej
 
 

Polesia czar, to dzikie knieje, moczary
Polesia czar, to dziwny wichru jęk
Gdy w mroczną noc z bagien wstają opary
Serce me drży, dziwny ogarnia lęk
Słyszę jak w głębi wód jakaś skarga się miota
Serca prostota wierzy w Polesia czar

Tak napisze o rodzinnych Mazurkach:
 
„Dzieciństwo, dalekie dzieciństwo,
Pachnące lasem bez granic,
Że też ci się tak zeszło prędko
I tak na nic.
Pozostał po tobie zapach
I zimna bosa rosa,
I ciche jesienne noce,
I zima w płonących szczapach.
Ani jednej przeczytanej książki,
Końskie grzywy i bujna swoboda,
O dzieciństwo, dalekie dzieciństwo,
Przepłynięte niby wąska woda.”
 
 

 

Krystyna Krahelska była bratanicą Wandy Krahelskiej-Filipowiczowej, uczestniczki zamachu  w 1906 r na Gieorgija Antonowicza Skałona, generał -gubernatora Warszawy.Miała wówczas dziewiętnaście lat
 
 
 
Po wybuchu Powstania Warszawskiego, za rekomendacją drużyn harcerskich, Krystyna Krahelska, złożyła przysięgę wojskową i wstąpiła do Armii Krajowej.
Otrzymała przydział jako sanitariuszka do 1108 plutonu / dowódca  d-ca ppor. "Wron" Karol Wróblewski w 3 szwadronie 1 Dywizji "Jeleń" w 7 Pułku Ułanów Lubelskich Armii Krajowej.
 
 
 
 
 
 
 
 
Została zamordowana przez niemieckiego strzelca  wyborowego, który strzelał  z dachu Straży Pożarnej  w dniu  1 sierpnia około godziny 18 w Powstaniu Warszawskim w czasie ataku na "Nowy Kurier Warszawski”.  Kula  dosiegnęła  Ją na ulicy Polnej,na Mokotowie, kiedy opatrywała rannego żołnierza Armii Krajowej, Zygmunta Gebethnera ps. „Zygmuntowski" oraz  rannego w płuco por. Władysława Kocha ps. „Mistrz”, a gdy starała się dotrzeć do trzeciego rannego, została trafiona Zmarła kilkanaście godzin później na punkcie sanitarnym  przy Polnej 34.  Otrzymała trzy pociski w płuca.
 
 
 

Przy barykadzie w rejonie Politechniki - pierwsze dni sierpnia, od lewej:

pchor. "Nieczuja" Tadeusz Wierzbicki,

pchor. "Zygmuntowski" Zygmunt Gebethner,

 

ułan "Ryś" Ryszard Smorągiewicz.

 


 

 

Zbiórka sekcji 1108. plutonu przed politechniką.

Od lewej stoją:

pchor. "Zygmuntowski" Zygmunt Gebethner,

pchor. "Nieczuja" Tadeusz Wierzbicki,

NN,

NN,

ułan "Ryś" Ryszard Smorągiewicz,

NN,

NN.

 
Mimo silnego ostrzału na ratunek Krystyny poszli, pobiegli przyjaciółka Janka Krassowska ps. „Jagienka” i kapral Zbigniew Wrześniowski ps. „Wrzos” Wrzos ginie. Przytomna mówiła do "Jagienki"
"Odejdźcie, odsuńcie się, zostawcie mnie”
Zabrano ją w nocy o 21. Leżała wśród słoneczników. które tam rosły
 
 
 
Informację o śmierci podano dopiero 13 sierpnia 1944 roku:
 
 
 

„Poległym Cześć i Niech Wam Drogie Dzieci Warszawy
Ta Ziemia, o której wolność walczyliście,
Lekka będzie”.

 
 
 
Pośmiertnie odznaczona:
 Krzyżem Walecznych
 oraz Złotym Krzyżem Zasługi z Mieczami,
Krzyżem Armii Krajowej.
Została pochowana na cmentarzu Służewieckim, przy ulicy Renaty po ekshumacji zwłok w dniu 9 kwietnia 1945 roku. Na pogrzebie była Pani profesor Ludwika Kraskowska Nitschowa.
 
http://kolejkamarecka.pun.pl/_fora/kolejkamarecka/gallery/2_1176987802.jpg
 
 
 

Napis na krzyżu:

Ś. P.
KRYSTYNA KRAHELSKA
PLUTONOWY SANITARJUSZ 7 P. UŁ. W.P.
UR. W MAZURKACH WOJ. NOWOGRODZKIEGO 15 III 1914
POLEGŁA W POWSTANIU WARSZAWSKIM 1 VIII 1944 R.
ODZNACZONA POŚMIERTNIE KRZYŻEM WALECZNYCH

 

Napis na płycie nagrobnej:

 

HARCERKA – ŻOŁNIERZ AK
AUTORKA PIEŚNI

 

HEJ, CHŁOPCY, BAGNET NA BROŃ
DŁUGA DROGA DALEKA
PRZED NAMI TRUD I ZNÓJ
PO ZWYCIĘSTWO MY MŁODZI
IDZIEMY NA BÓJ

(znak lilijki harcerskiej z symbolami: ONC ZHP)

 

 

 

Pani Burmistrz dzielnicy Ursynów zapala znicz. Obecni byli też jej zastępcy.
 
 
Czy ten wiersz, to wizja Jej śmierci
 

Chryste Panie z przydrożnych połamanych krzyży...
Daj nam, Chryste przydrożny, silną wolę życia!
I daj nam śmierć żołnierską jeśli umrzeć trzeba.
Poprzez ciemność i burze daj nam iść najprościej
Drogą do nowej Polski, drogą do wolności.

Fragment „modlitwy” - Krystyna Krahelska.

 

W czasie okupacji, Powstania Warszawskiego nadal pisała wiersze.
 
Dla  zgrupowania Pułku Baszta / batalion ochrony sztabu/ odznaczonego srebrnym Krzyżem Virtuti Militari napisała pieśń  w styczniu 1943 roku:
 
" Hej chłopcy bagnet na broń"

Hej chłopcy, bagnet na broń!                
     Długa droga, daleka przed nami,             
     Mocne serca, a w ręku karabin,              
     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!        
 
          Ciemna noc się nad nami                           
          Roziskrzyła gwiazdami                            
          Białe wstęgi dróg w pyle, długie noce i dni,      
          Nowa Polska zwycięska jest w nas i przed nami     
          W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy!          
          
     Hej chłopcy, bagnet na broń!
     Długa droga daleka, przed nami trud i znój,
     Po zwycięstwo my młodzi idziemy na bój,
     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!

          Jasny świt się roztoczy,
          Wiatr owieje nam oczy
          I odetchnąć da płucom i rozgorzeć da krwi.
          I piosenkę, jak tęczę, nad nami roztoczy
          W równym rytmie marsza - raz, dwa, trzy!

     Hej chłopcy, bagnet na broń!
     Bo kto wie, czy to jutro, pojutrze czy dziś,
     Przyjdzie rozkaz, że już, że już trzeba nam iść!

 

A piosenkę "Hej chłopcy, bagnet na broń" "Danuta" napisała zainspirowana przez "Goliata", harcmistrza Ludwika Bergera, jednego z twórców "Baszty". Jej premiera miała miejsce w mieszkaniu Goliata na Żoliborzu, przy ulicy Czarnieckiego 39, w styczniu 1943 roku (tablica ku czci Bergera znajduje się przy Śmiałej 5, w miejscu gdzie 23 listopada 43 śmiertelnie dosięgła Go kula z pistoletu maszynowego.

Krystyna tę pieśń wykonała wspólnie z przyjaciółką Jasią Krasowską " Jagienka" z Pieszowoli 
  Pieśni została napisana podczas Świąt Bożego Narodzenia 1942 roku

 

 

 

Dom i tablica na domu przy Śmiałej 5/7 upamiętniająca Ludwika Bergera z pułku "Baszta
Napisała również:
 
 "Kołysanka" lub  "Kołysanka o zakopanej broni") 
 "Kujawiak"  "Kujawiak konspiracyjny", "Kujawiak partyzancki"
 oraz wiersze:
 "Polska", "Modlitwa" i "Wiersz o Tobruku".
 Po wojnie wydano dwa zbiory jej wierszy i piosenek: "Smutna rzeka" i "Wiersze". 
     Granaty w dłoniach i bagnet na broń!
 

Na domu, w którym mieszkała Krystyna Krahelska, przy ulicy Rakowieckiej róg Łowickiej, od wielu, wielu lat wisi wmurowana tablica ku czci Jej Pamięci.

A piosenkę "Hej chłopcy, bagnet na broń" "Danuta" napisała zainspirowana przez "Goliata", harcmistrza Ludwika Bergera, jednego z twórców "Baszty". Jej premiera miała miejsce w mieszkaniu Goliata na Żoliborzu, przy ulicy Czarnieckiego 39, w styczniu 1943 roku (tablica ku czci Bergera znajduje się przy Śmiałej 5, w miejscu gdzie 23 listopada 43 śmiertelnie dosięgła Go kula z pistoletu maszynowego).

 Pieśni została napisana podczas Świąt Bożego Narodzenia 1942 roku
 
.
 
Krystyna Krahelska " Smutna Rzeka"  w 1964 r, przez Koło Byłych Żołnierzy AK w Londynie oraz „Wiersze” w 1978 r. przez PIW w Warszawie
 
 
 
 
 

Tablica pamiątkowa poświęcona Krystynie Krahelskiej na ścianie Pałacu Czartoryskich w Puławach. Krystyna Krahelska przez jakiś czas ukrywała  się w Puławach w latach 1943 -1944 , gdzie pracowała w Instytucie Mikrobiologii. Mama Pani Krystyny Krahelskiej , Janina z domu Bury była biologiem

 

 

 

Tablica pamiątkowa na kamienicy przy Rakowieckiej 57. To tu Krystyna Krahelska napisała "Hej chłopcy, bagnet na broń "

"Postać Krystyny Krahelskiej zaczęto upamiętniać krótko po zakończeniu wojny. W 1945 r. w Muzeum Narodowym w Warszawie, odtworzonym po wyzwoleniu przez Stanisława Lorentza, zorganizowano wystawę poświęconą Pamięci Archeologów, Archiwistów, Bibliotekarzy, Etnografów, Historyków Sztuki, Konserwatorów, Muzeologów, którzy padli w obronie polskiej, polegli w walce, [zostali] zamęczeni w więzieniach. Na wystawie wyeksponowano pierwszą tablicę upamiętniającą Krystynę Krahelską".

Mokotów - Tablica pamięci Krystyny Krahelskiej "Danuty", autorki pieśni "Hej chłopcy, bagnet na broń

 

 

 

Literatura:
Maria Marzena Grochowska i Bohdan Grzymała-Siedlecki  " Krystyna Krahelska. Obudźmy jej zamilkły śpiew”,
 

                    Wieczna cześć i sława Twojej pamięci. Spij  nieśmiertelna, niepokonana.

 

 

 

Etykietowanie:

49 komentarzy

avatar użytkownika Maryla

1. Szanowny Panie Michale

Wieczna cześć i chwała nieśmiertelnej, niepokonanej.

"Wiersz o nas i chłopcach" - K. Krahelska

Jakże trudno uśmiechać się znowu

do zieleni, do wiosny do słońca,

Nam dziewczynom o gorzkich ustach,

nam dziewczynom o ramionach tęskniących,

Wiemy przecież, że wrócą kiedyś nasi

właśni, najdrożsi chłopcy,

Wrócą kiedyś... Nie wiemy kiedy.

Skądś - z tej swojej wędrówki obcej.

My musimy być mocne i jasne. Nam

nie wolno płakać i nie wierzyć.

Byłoby ciężej im było - daleko - naszym chłopcom...

Naszym żołnierzom.

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

2. Cześć Jej Pamieci!

Krystyna Krahelska "Wiersz o nas i chłopcach"


Jakże trudno uśmiechać się znowu

do zieleni, do wiosny do słońca,

Nam dziewczynom o gorzkich ustach,

nam dziewczynom o ramionach tęskniących,

Wiemy przecież, że wrócą kiedyś
nasi
właśni, najdrożsi chłopcy,

Wrócą kiedyś... Nie wiemy kiedy.

Skądś - z tej swojej wędrówki obcej.

My musimy być mocne i jasne.
Nam
nie wolno płakać i nie wierzyć.

Byłoby ciężej im było - daleko -
naszym chłopcom...
Naszym żołnierzom...

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

3. Hej chłopcy, bagnet na broń!

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

4. Rękopis wiersza Krystyny Krahelskiej

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Pelargonia

5. Jeszcze ta pieśń

KALINOWYM MOSTEM CHODZIAŁAM...
Słowa: Krystyna Krahelska

Kalinowym mostem chodziłam
Kalinowy most się kołysał,
Wiatr piosenkę gwizdał na trzcinach
I kitami po wodzie pisał...

Opadały czerwone jagody
Aż na samo dno ciemnej wody...
Kalinowym mostem chodziłam,
Kalinowy most się uginał...

Chciałam sobie ciebie przypomnieć,
Aleś mi się nie przypomniał
Były koła na wodzie ciemnej,
Było serce kalinowe we mnie...

Kalinowym mostem chodziłam
Kalinowym mostem pochyłym,
Choć tak bardzo tęsknię do ciebie,
Nie pamiętam już, jaki byłeś...

Opadały tyle razy jagody
Aż na samo dno ciemnej wody.
Kalinowym mostem chodziłam,
Kalinowe serce zgubiłam.

Utonęło, jak kwaśne jagody
Na dnie, na dnie
Ciemnej wody

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

6. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękuję.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

7. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,

Pięknie dziękuje za cudowny wiersz o mojej młodości.

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

8. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękuję.

Oby nasi chłopcy nie musieli chwytać za broń !
Czytam , słyszę, że lewacy szykują kolejną prowokacje na Dzień Niepodległości 11 listopada.
Wiemy gdzie stoi milicja-policja i ZOMO

Za poprzednie sprowadzenie band z Niemiec nikogo nie pociągnięto do odpowiedzialności.
KChoc my wiemu z imienia i nazwiska, kto bandytów niemieckich sprowadzał do Polski.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

9. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,

Pięknie dziękuję za rękopis z Brześcia nad Bugiem.
Filmik piękny z przyjemnością wysłuchałem

Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

10. Szanowny Panie Michale

młodzi Polacy , których słucha ulica , oddają hołd Szarym Szeregom .

Szare szeregi - Podziemny styl

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

11. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo.

Ostatnimi czasy polska młodzież diametralnie się zmieniła. Przestała słucać
Tuska,
dziadzi
sikorskiego,

Napisałem w obawie przed najazdem antyglobalistów i niemieckich bandytów

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

12. Szanowny Panie Michale

Piękny, niepokonany, o którym władza zapomniała....




4 sierpnia 1944 roku

Był to dopiero czwarty dzień walk
Poszli na nową pozycję w Pałacu Blanka
Znaleźli Krzysztofa leżącego na dywanie
Zginął od kuli niemieckiego snajpera
Miał wielką ranę w głowie. Był martwy.
Grób wykopano na dziedzińcu Ratusza
Ciało złożono w grobie i spoczął w ruinach swojego ojczystego miasta
Obecnych było sześćdziesiąt kilka osób - żołnierze, oficerowie, cywile ... Odśpiewaliśmy hymn narodowy




Z bólem serca publikujemy list naszej Czytelniczki,
która udała się dziś na grób Krzysztofa Kamila Baczyńskiego,
mieszczącego się przy pl. Teatralnym. Ani opiekunowie miejsca, ani
władze miasta nie pamiętały o Poecie Polski Walczącej.

 

W centralnym miejscu Warszawy, przy Placu Teatralnym, na tyłach bramy
pałacu Jabłonowskich, rozgradzającej dwa wielkie zagraniczne banki,
niemiecki BRE i amerykański CITIBANK, jest mały powstańczy grób
Krzysztofa Kamila Baczyńskiego.

Nikt jednak, ani z dyrekcji, ani z pracowników banków nie
pomyślał o tym aby na grobie naszego wielkiego poety w dniu Powstania
złożyć kwiaty.

Te plastikowe spłowiałe, które widać na zdjęciu leżą już chyba od 1
listopada ubiegłego roku. Czy tak trudno postawić tutaj donicę ze
skromnymi żywymi kwiatami? Czy to miejsce niczyje, wstydliwe dla
wielkiego amerykańskiego i niemieckiego kapitału, o które nie warto
zadbać, bo nie przyniesie odsetek ani dywidendy?

O Baczyńskim zapomniała również Pani Prezydent, wianuszki z jej
nazwiskiem (opłacone przez podatników) zostały położone przy wielu
pamiątkowych miejscach Powstańczych, ju jednak zabrakło nawet takiego
symbolu pamięci.


KRZYSZTOF-KAMIL BACZYŃSKI - ELEGIA O CHŁOPCU

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

13. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Tu poległ.





W dniu 1 września poległa żona Kamila,   Barbara Drapczyńska.
 Wyrazy ubolewania












Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

14. Dzień czwarty (paradokument o K. K. Baczyńskim)

"ja, poszukiwacz ludzi prawdziwych,
ja, zaklinacz wężów wijących się nade mną,
zastygłem w pomnik ze wzniesionym mieczem,
którym człowieka rozetnę czy ciemność?"

***
Dzień czwarty - polski paradokumentalny film wojenny z roku 1984 w reżyserii Ludmiły Niedbalskiej. Czarno-biały.

Tematem filmu są przeżycia poety generacji wojennej Krzysztofa Kamila Baczyńskiego podczas powstania warszawskiego i okupacji.

W filmie wykorzystane zostały fragmenty piosenki Tomasza "Julka" Jaźwińskiego pt. "Szare Szeregi", a także wierszy Baczyńskiego: "Gdy broń dymiącą z dłoni wyjmę...", "Barbara", "Na imieniny Jerzego". Można dostrzec także fragmenty autentycznych filmów "Warszawa walczy" kręconych przez operatorów Referatu Filmowego Biura Informacji i Propagandy Armii Krajowej podczas walk powstańczych 1944 roku. [wikipedia.org]

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Pelargonia

15. Cześć Jego Pamięci!

Krzysztof K. Baczyński to jeden z moich ulubionych poetów.
A to mój ulubiony wiersz w wykonaniu niezastąpionej Ewy Demarczyk.
Kiedy mówimy o Baczyńskim nie może zabraknąć tego utworu:

Niebo złote ci otworzę,
w którym ciszy biała nić
jak ogromny dźwięków orzech,
który pęknie, aby żyć
zielonymi listeczkami,
śpiewem jezior,
zmierzchu graniem,
aż ukaże jądro mleczne ptasi świt.

Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.

Kto mi odda moje zapatrzenie
i mój cień, co za tobą odszedł?
Ach, te dni jak zwierzęta mrucząc,
jak rośliny są - coraz młodsze.

I niedługo już - tacy maleńcy,
na łupinie z orzecha stojąc,
popłyniemy porom na opak
jak na przekór wodnym słojom.

i tak w wodę się chyląc na przemian
popłyniemy nieostrożnie w zapomnienie,
tylko płakać będą na ziemi
zostawione przez nas nasze cienie

Ziemię twardą ci przemienię
w mleczów miękkich płynny lot,
Wyprowadzę z rzeczy cienie,
które prężą się jak kot,
Futrem iskrząc zwiną wszystko
W barwy burz,
w serduszka listków,
w deszczu siwy splot.

Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.

Długa wijącą się wstęgą głos ciepły w powietrzu stygnie,
aż jego dosięgnie w zmroku i szept przy ustach usłyszy.
"Kochany" - szumi piosenka i głowę owija mu, dzwoni
jak włosów miękkich smugą, lilie z niej pachną tak mocno,
że on, pochylony nad śmiercią, zaciska palce na broni,
i wstaje i jeszcze czarny od pyłu bitwy - czuję,
że skrzypce grają w nim cicho, więc idzie ostrożnie powoli,
jakby po nici światła, przez morze szumiące zmroku
i coraz bliższa jest miękkość podobna do białych obłoków,
aż się dopełnia przestrzeń i czuje jej głos miękki
stojący w ciszy olbrzymiej na wyciągniecie ręki.
"Kochany" - szumi piosenka, więc wtedy obejmą ramiona

Las nocą rośnie. Otchłań otwiera
usta ogromne, chłonie i ssie.

Przeszli, przepadli; dym tylko dusi
i krzyk wysoki we mgle, we mgle.

Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

16. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękuję za informację o Krzysztofie Kamilu Baczyńskiim.
Wiem, że poszedł do powstania z oficyny kamienicy przy której mieszkał warszawski bard Stanisław Wielanek.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

17. Do Pani Pelargonii

Szanowna Pani Ewo,

K.K Baczyński, był człowiekiem, który chciał strzelać do wroga perłami







Wyrazy ubolewania

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

18. szanowny Panie Michale :) jak zawsze wierny Polskiej Historii

wielkie podziekowania od całej Rodziny...za Pamięć o tych,ktorych juz nie ma z nami...
podziękowania i ukłony....
niestety nie wiele napiszę,bo czas dziele między odwiedzinami męża w szpitalu,ale ukłony od nas wszystkich wyrazy wdzięczności
serdeczne pozdrowienia dla Pana i dla Wszystkich :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

19. Droga Zofio,

Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Twojego Małżonka, któremu życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Wspomnę o Nim w modlitwie do MB Fatimskiej, która jest moją Patronką.

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

20. Szanowny Panie Michale

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

21. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Zmartwiła Pani nas zdrowiem swego Wielce Szanownego Małżonka

Życzymy Pani, Państwu całemu domowi na Budrysowie, by senior jak najszybciej znalzł się w Domu.
Będziemy się modlić za szybki powrót do zdrowia

Wyrazy szacunku

Jadwiga & Michał Żieleśkiewiczowie

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

22. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękuję. Wszyscy tak mało wiemy o Bohaterach, którzy walczyli o Polskę.

Ukłony moje najniższe

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Obibok na własny koszt

23. Pan Michał St. de Zieleśkiewicz

Na portalu Niepoprawni.pl Użytkownik @TŁ zamieścił notkę o grobie Krystyny Krahelskiej na cmentarzu na Starym Służewie.

Oto jej treść (pozwolę ją w całości tu zacytować:

"Mogiła Warszawskiej Syreny

Wczoraj @Obibok na własny koszt zamieścił w Polecankach notkę o Krystynie Krahelskiej, Warszawskiej Syrence, która zginęła pierwszego dnia Powstania:

http://niepoprawni.pl/content/krystyna-krahelska-wielka-dama-powstania-w...

Dzisiaj były imieniny mojej Matki. Odwiedziłem Jej grób na warszawskim cmentarzu na Starym Służewie. Niejako przy okazji zaszedłem na grób Krystyny Krahelskiej pochowanej o kilkadziesiąt metrów od grobu moich Rodziców.

Mogiła Krystyny – Syrenki nie została na szczęście zapomniana – co możecie Państwo zobaczyć w linkowanej notce @Onwk – ale jest wyraźnie zaniedbana. Było zbyt późno, abym mógł się dowiedzieć w administracji cmentarza, kto jest jej formalnym właścicielem i opiekunem. Ale to kwestia drugorzędna.

Przyszło mi do głowy, że należałoby wystąpić z inicjatywą do władz Warszawy – ktokolwiek zasiada w owych władzach obecnie i będzie zasiadał w przyszłości – aby zobowiązały się do stałej opieki i konserwacji mogiły, która kryje prochy dzielnej kobiety, która użyczyła swoich rysów symbolowi Warszawy. I poległa, walcząc o wolność tego miasta.

Proponuję Redakcji Niepoprawnych, aby podjęła się roli inicjatora i koordynatora akcji mającej na celu zobowiązanie władz Miasta Stołecznego Warszawy do otoczenia stałą opieką grobu Krystyny Krahelskiej."

Mam nadzieję, że będzie ciekawa i rzeczowa dyskusja pod nią.

TU: http://niepoprawni.pl/blog/3635/mogila-warszawskiej-syreny#comment-429726

Pozdrawiam serdecznie.

Obibok na własny koszt

Kiedyś "Mieszko II"

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

24. Pan i Obibok na własn.. /dawniej MieszkoII /

Szanowny Panie,

Uczestnicy: Michał St. de Z... i Obibok na własn...
avatar użytkownika Obibok na własny koszt
Obibok na własn...
05.08.2013 - 20:56

Szanowny Panie Michale.

Na portalu Niepoprawni.pl zamieściłem w "polecankach" Pana artykuł pt. "Krystyna Krahelska, Wielka Dama Powstania Warszawskiego".

TU: niepoprawni.pl/content/krystyna-krahelska-wielka-dama-powstania-warszawskiego#comment-429701

Użytkownik @TŁ zamieścił pod mim swój komentarz z prośbą bym go Panu przekazał, co niniejszym czynię zamieszcając go w całości.

Adres komentarza: niepoprawni.pl/comment/reply/120264/429701

"@Onkw
tł, 5 sierpnia, 2013 - 21:13

Obiboku, o ile będzie to możliwe, proszę o przekazanie autorowi tekstu następujących uwag:

1. „Po wybuchu Powstania Warszawskiego, za rekomendacją drużyn harcerskich, Krystyna Krahelska, złożyła przysięgę wojskową i wstąpiła do Armii Krajowej. „ Nie! Wstąpiła wcześniej, dokładna data i przebieg jej służby nie są dokładnie znane. Prawdopodobnie trzykrotnie jeżdziła na Polesie jako łączniczka.

2.”Piękną kobietą o klasycystycznej urodzie.” Klasycznej, nie klasycystycznej. Proszę sprawdzić znaczenia obydwu przymiotników ;-).

3. „Rodzoną siostrą Haliny Krahelskiej pseudonim "Myszka" W czasie powstania powołana do pracy w biurze Wojskowej Komendy Głównej AK. „ O kogo chodzi? O Krystynę, czy o Halinę? Co to była Wojskowa KG AK? Była tylko KG AK! Halina służyła w Wojskowym Biurze Historycznym KG AK i Biurze Informacji i Propagandy (BIP) KG AK

4.Krystyna poległa, a nie została zamordowana. Była żołnierzem!

Mam nadzieję, że intencja moich uwag zostanie dobrze zrozumiana :-).

Pozdrawiam serdecznie"

Przesyłam go z pominięciem opcji komentarzy, tak by nie wprowadzać zbędnego zamieszania na Blogmedia24.

Pozdrawiam serdecznie.

Obibok na własny koszt

Zablokuj autora

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz
Michał St. de Z...
05.08.2013 - 21:48

Szanosny Panie,

Pięknie dziękuję.

Ja krytuki się nie boję, bo wiem, że nie ma ludzi nieomylnych. Już pisalem do jednej z Naszych Blogerek, że esej o Krystynie Krahelskiej pisałem metodą na ślepca, alergia wzroku.

Autorowi na NIE poprawni odpowiem

Być może gdzięś nieścislę się wypowiedziałem, ale poprawnośc historyyczną zachowałem.

Ukłony

michał zieleśkiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

25. Droga i zawsze serdecznie czytana Pelargonio :)

napiszę tylko jedno ,Dziękuję :)
serdeczne pozdrowienia dla Ciebie i dla Mamusi :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

26. Panie Michale,serdeczne

pozdrowienia a ten upał,dla alergików jest koszmarny.....
podziwiam Pana,ze mimo trudności ze zdrowiem....dba Pan o pamięć o wspaniałych Polkach i Polakach
serdeczności dla Pana i dla Rodziny :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

27. "Bagnet na broń"

tej piosenki od dzieciństwa słuchałam z wielkim wzruszeniem,śpiewali ją rodzice ,przedwojenni Harcerze...nigdy nie przypuszczałam,ze napisała ją ta śliczna "Syrenka"
bohaterska Krystyna....
Panie Michale ,takie zyciorysy są wspaniałym przykładem dla młodego pokolenia...
wzorem postaw do naśladowania....naśladowania...w świecie komercji,pustoty i nijakości
serd pozdrawiam

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

28. All

Szanowni Państwo,

@Onkw

Pan bezimienny, autor komentarza do mego eseju o Krystynie Krahelskiej

Ad 1
1. „Po wybuchu Powstania Warszawskiego, za rekomendacją drużyn harcerskich, Krystyna Krahelska, złożyła przysięgę wojskową i wstąpiła do Armii Krajowej. „ Nie! Wstąpiła wcześniej, dokładna data i przebieg jej służby nie są dokładnie znane. Prawdopodobnie trzykrotnie jeździła na Polesie jako łączniczka.

Daty złożenia przysięgi a tym samym bycie żołnierzem Armii Krajowej Krystyny Krahelskiej nie znam ! Więc jej nie podaje. Biografowie też nie podają łącznie z Biogramem opracowanym przez wybitnego specjalistę od Powstania Warszawskiego Pana Tomasza Whatwor Zatwardnickiego.

Ja nie znam swojej daty składania przysięgi. Tego nikt nie robił w teatrum. To była okrutna wojna. Konspiracja była rzeczą ważniejsza niż karabin.

To, że była łącznikiem / jakiej organizacji / też nie wiem ! Biografowie też nie podają I

Pan Tomasz Whatwor Zatwarnicki. tak pisze:

Udział w konspiracji 1939-1944

Żołnierz ZWZ-AK - brak szczegółów o jej działalności konspiracyjnej. W latach 1942-1943 utrzymywała kontakty z żołnierzami Batalionu Sztabowego ("Baszta") Komendy Głównej Armii Krajowej. Prawdopodobnie w lipcu 1944 r., po powrocie z Krakowa, nawiązała kontakt z 1. Dywizjonem (warszawskim) 7. Pułku AK "Jeleń", w którym otrzymała przydział do sanitariatu plutonu 1108.

Wystarczy ! ! !

Ad 2

2.”Piękną kobietą o klasycystycznej urodzie.” Klasycznej, nie klasycystycznej. Proszę sprawdzić znaczenia obydwu przymiotników ;-).

Wykładnia słowa Klasycyzm:

Klasycyzm łac. classicus – doskonały, pierwszorzędny, wzorowy, wyuczony) – styl w muzyce, sztuce, literaturze oraz architekturze odwołujący się do kultury starożytnych Rzymian i Greków

Ja piszę o pompomniku Warszawskiej Syreny, więc mam prawo użyć takiego słownictwa ! ! !

Ad 3 . „Rodzoną siostrą Haliny Krahelskiej pseudonim "Myszka" W czasie powstania powołana do pracy w biurze Wojskowej Komendy Głównej AK. „ O kogo chodzi? O Krystynę, czy o Halinę? Co to była Wojskowa KG AK? Była tylko KG AK! Halina służyła w Wojskowym Biurze Historycznym KG AK i Biurze Informacji i Propagandy (BIP) KG AK

O Halinę, psudonim "Myszka" która pracowała w Komendzie Głównej Armii Krajowej.

W Powstaniu Warszawskim brały udział dwie Haliny Krahelskie:

Halina pseudonim "Myszka" rodzona siostra Krystyny

oraz

Halina Krahelska, właściwie Helena Maria Krahelska z domu Śleszyńska, primo voto Grabianka. Jej mąż był kuzynem Kryystyny Krahelskiej. Zmarła w obozie koncentracyjnym w Ravensbrück.

Ad 4Krystyna poległa, a nie została zamordowana. Była żołnierzem!

Wbrew konwencji Genewskiej, Niemcy i Sowieci napadli na Polskę bez wypowiedzenia wojny.

Konwencja Genewska, nówi o:

personel sanitarny jest neutralny w konflikcie, nie może być atakowany i nie bierze udziału w walkach
cywile, którzy pomagają rannym i chorym żołnierzom powinni być szanowani, nie można ich atakować
ranni w wyniku konfliktu powinni być traktowani jednakowo bez względu na ich narodowość
powołano znak czerwonego krzyża, którym podczas konfliktu oznaczane są formacje medyczne i ich personel.

Pozdrawiam

michał zieleskiewicz

Pan Obibok na własn..., dawniej Mieszko II

Bardzo Pana proszę by Pan ten mój komentarz przekopiował i wkleił na NIR poprawnych
Wyrazy szacunku

michał zieleskiewicz

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Maryla

29. FORTECA - Elegia o chłopcu polskim 22 VI 2013 Park Praski

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

30. Do Pani Maryli

Szanowna Pani Marylo,

Pięknie dziękuję. Wysłuchałem ale ja nie preferuje muzyki doktora leguminy, choć on tu akurat nie spiewał.

Ukłony moje najniższse

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

31. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Dla Pani i Budrysowa


Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

32. Panie Michale :) myslę ze Rodzice tam gdzieś wysoko

słuchają razem ze mną dzięki Panu moja ukochaną "kołysankę " dlaczego akurat to mi na dobranoc śpiewali,nie wiem....ale tak było
Póżniej Tatko długo jeszcze w nocy opowiadał o wiernym koniku,który kopał grób dla swego pana...i proszę się nie śmiać ,ale jako już bardzo dorosła osoba połapałam się,że to nie bajka tylko słowa którejś kolejnej zwrotki naszego hymnu...
i jak ja miałam wyrosnąć na normalnego zjadacza chleba...?
serdeczności dla Pana i dla Bliskich ,ukłony dla Wielkopolski :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

33. ad rem życiorysów bohaterów z czasów wojny....

pozwolę sobie na pewną refleksję opartą na bazie wspomnień mojej rodziny....
Mama i Tatko,przedwojenni harcerze,każde działające na innej "niwie"
bracia tatki i ich przyjaciele,też harcerze,stryj młodziutki Kapłan ówczas...normalny niby życiorys
a jaka była prawda...nie mówiona,nie oparta o dokumenty z jakiś ważnych żródeł...?
Mama przewożąca broń walczącym partyzantom nigdy nie wstąpiła do ZBOWIDu,kiedyś zapytałam ją dlaczego ?
i cóż odpowiedziała ta Dzielna i Piękna Dziewczyna,która pod obstrzałem wrogim opatrywała żołnierza z urwaną nogą...ratując mu życie /odszukał ją po latach,serdecznie dziekując za ratunek/
....że musiałaby zepsuć życiorysy dzieciom ludzi ,którzy sprzedawali Polskę,
Dorosłym dzieciom,nie mającym pojęcia ,kim byli ich rodzice......
Tatko z młodszym bratem i kolegami,póżniejszymi kapłanami...wspierający partyzantów...nigdy nie wstąpili do ZBOWIDu ani do żadne innej organizacji..z bardzo podobnych powodów...
Stryj Kapłan,nigdy nikomu nie opowiadał,ze uratował partyzanta ,w czasie gdy Niemcy rozstrzeliwali ludzi...uratował i przechował na plebani...rannego wyciągniętego z pośród trupów,a JAK SIĘ ZORIENTOWAŁ ? bo poszedł odmówić modlitwę za zamordowanych i poświęcić miejsce ich grobu i wtedy usłyszał jęki...
mijały lata gdy tuż przed śmiercią odnalazł Stryja cudem uratowany Człowiek...szukał go
tyle lat aż znalazł i gdy chowano Stryja ,sztandary pochyliły sie nad Jego grobem w podzięce....
ten przypadek opisała nawet nie istniejąca już gazeta chyba" Panorama " w kąciku "fotografa przy tym nie było"
Dlaczego to opisuję...?
A no dlatego,że nie ma pewnych ani super dokładnych żródeł z czasów wojny...były prawdy tajne,
przysięgi składane w lesie ,na ręce miejscowych przywódców tzw "lesnych"którzy często ginęli nie mając nawet swego grobu....zabierając wiele tajemnic...na zawsze...
Nigdy nie poznamy szczegółów z tamtych strasznych lat...wiele przepadło na zawsze ze swoimi bohaterami a i nie raz prześladowcami....
nawet rodziny o wielu rzeczach nie wiedziały...bo jak mówili ludzie z tamtych lat....tak trzeba było...bo tak się wypełniało słowa przysięgi...i zachowało wiele tajemnic...
panie Michale :)
serdecznie pozdrawiamy i życzymy Dobrej Nocy WielkoPolsce :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

34. Droga Zofio,

Prawdziwi bohaterowie, którym naprawdę zależało na losach Polski, nigdy nie wstąpili do ZBOWIDu. W ten sposób zachowali twarz, nie chcąc identyfikować się z komunistyczną organizacją.
I chwała im za to.

Pozdrawiam serdecznie

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

35. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Nasze pokolenie przynajmniej ma wspomnienia.
Żyjemy nimi.
Choć Pani powojenna

Ukłony dla Pani I Budrysowa




Można powiększyć

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

36. Ewo masz rację....ten fragment naszego powojennego życiorysu

zasługuje na osobny temat.....
przywileje jakie mieli,ci którzy do tego związku należeli...zawsze mnie dziwiły...ponieważ znałam opinie bliskich na temat tych "uprzywilejowanych i ich "osiągnięć wojennych ":)
środowiska małych miasteczek...są przezroczyste...i nic się nie da ukryć...:)
serdeczności z umęczonego upałem miejsca...na Polskiej mapie :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

37. Panie Michale :)

część powojennego pokolenia na zawsze będzie żyła z bagażem opowieści wojennych z "z pierwszej ręki"
opowieści świadków straszliwego dramatu...świadków,którzy bardzo szybko odchodzili na drugą stronę życia....
serdeczne pozdrowienia z podziękowaniami za Kwiaty :)
ukłony dla Żony :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

38. Pani Gość z Drogi,

Szanowna Pani Zofio,

Och, jak pięknie to Pani napisała.
My i Budrysowo jesteśmy dumni

Ukłony


Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

39. Tak Panie Michale :) święte słowa :)

bo takie są właśnie nasze geny...przekazywane z dziada,pradziada...bo Taka jest nasza Wiara.....
dzięki której przetrwał Naród Polski ,mimo skundlonych i sprzedajnych razwiedczyków...w każdym pokoleniu....obecnym TEZ...
wieczorne serdeczności :) dla WielkoPOLSKI :)
kłania sie Budrysowo z operowanym Budrysem nr Jeden :)
Dobrej Nocy :)

gość z drogi

avatar użytkownika gość z drogi

40. dzięki za śliczne kwiatuszki :)

w naszych Narodowych barwach :)
serdeczności :)

gość z drogi

avatar użytkownika Michał St. de Zieleśkiewicz

41. Pani Gość z Drogi

Szanowna Pani Zofio,

Kolejne dla Pani, Budrysowa i rekonwalescenta




 Ukłony

Michał Stanisław de Zieleśkiewicz

avatar użytkownika gość z drogi

42. Panie Michale :) troszkę mnie nie było klawiaturą

ale nie sercem i duchem....
cudne gożdziki,dziękujemy :)
jakoś wracamy do Normy...pytanie tylko co jest Normą dla nas a co dla medyków ?
serdeczności dla Pana ,Dla Rodziny i dla Blogmedia 24.pl :)

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

43. Hej, chłopcy, bagnet na broń! Pamiętamy!

fot. wPolityce.pl/Wikimedia Commons/Adrian Grycuk/cc.3.0/MPW 

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

44. Panie Michale,Pamiętamy

i TAK bardzo nam Pana Brak... :)

gość z drogi

avatar użytkownika Pelargonia

45. Mnie też brakuje tych pięknych kwiatów,

które Pan Michał zawsze nam przysyłał.
I jego słów jak kwiaty na pustyni...

"Ogół nie umie powiedzieć, czego chce, ale wie, czego nie chce" Henryk Sienkiewicz

avatar użytkownika Maryla

46. PowstanieWarszawskie

"Ciemna noc na liściach kładzie dłoń
Śpij dziecino Śpij żołnierski synu
Już niedługo obudzimy broń"
Jutro!


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika Maryla

47. Należymy do narodu, którego

Należymy do narodu, którego losem jest strzelać do wroga z brylantów

— powiedział Stanisław Pigoń komentując wstąpienie
Krzysztofa Kamila Baczyńskiego do oddziału dywersyjnego. W Powstaniu
Warszawskim zginęli także inni poeci m.in. Tadeusz Gajcy, Zdzisław
Stroiński, Krystyna Krahelska.

Poeci, którzy zginęli podczas Powstania Warszawskiego, którego
75 rocznica przypada 1 sierpnia, należeli do pokolenia Kolumbów, które
w 1939 roku zdawało maturę. Większość z nich miała niewiele
ponad 20 lat.

Pierwszego dnia powstania zginęła Krystyna
Krahelska - harcerka, poetka, autorka jednej z najpopularniejszych
piosenek Polski Walczącej „Hej chłopcy, bagnet na broń!”. Przed wojną
studiowała etnografię, marzyła o karierze muzycznej. Była wysoka, włosy
miała złotawe, a oczy - zielone, pozowała rzeźbiarce Ludwice Nitschowej
do pomnika Syrenki, który stanął nad Wisłą w sierpniu 1939 roku.


Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

 

avatar użytkownika gość z drogi

48. w tym dniu kładę zawsze

ukochaną książeczkę "Kamienie na szaniec " i łzy same lecą niczym te kamienie

gość z drogi

avatar użytkownika Maryla

49. Dziś idę walczyć - Mamo

Dziś idę walczyć - Mamo kochana,
Nie płacz, nie trzeba, ciesz się, jak ja,
Serce mam w piersi rozkołatane,
Serce mi dziś tak cudnie gra.

Józef Andrzej Szczepański "

Maryla

------------------------------------------------------

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl