Burmistrz chodzi bez maseczki. Wiadra na głowę też nie założy [VIDEO]

Maseczka ochronna.
Maseczka w teorii ochronna. (Fot. Claudio Schwarz/Unsplash)
REKLAMA

Michał Skrzydło, burmistrz Miasteczka Śląskiego, zdradził, że na otwartej przestrzeni nie chodzi w maseczce. Dodał, że jeśli rząd wyda rozporządzenie, że należy chodzić w wiadrze na głowie, to również się do niego nie dostosuje.

O tym, że maseczki, szczególnie na otwartej przestrzeni, nic nie dają od miesięcy podkreśla wielu ekspertów medycznych.

Ostatnio na łamach RMF FM potwierdził to także prof. Miłosz Parczewski, specjalista chorób zakaźnych, członek Rady Medycznej, który jest jednym z kilkunastu doradców premiera Morawieckiego w kwestii obostrzeń, restrykcji, nakazów i zakazów.

REKLAMA

Podobne wnioski płyną z kilku europejskich badań. Niemcy wskazali, że nawet maski FFP2, czyli w teorii te lepsze, nie są potrzebne na zewnątrz, a ich zbyt długie noszenie może przynieść odwrotny skutek.

Burmistrz Miasteczka Śląskiego nie nosi maseczki

Burmistrz Miasteczka Śląskiego wypowiedział się na temat aktualnej sytuacji pandemicznej. Zdradził, że na zewnątrz maseczki nie nosi.

Sytuację z maseczkami można już to do absurdu sprowadzać. No bo jeżeli wyjdzie rozporządzenie ministra, że mamy chodzić w wiadrze na głowie no to kiedy jest ta granica, że już można ocenić, że przepis jest absurdalny i nie należy go stosować – powiedział z przymrużeniem oka Skrzydło w rozmowie dla portalu tarnogorski.info.

Ocenił także, że koszty, jakie Polska ponosi w związku z wprowadzonym lockdownem są niewspółmierne do zagrożenia wirusem SARS-CoV-2.

Więzi rodzinne są porozrywane, są problemy psychiczne u osób starszych i dzieci. Firmy upadają, ludzie tracą dorobki życia – mówi burmistrz gminy położonej w powiecie tarnogórskim.

Cały wywiad do obejrzenia poniżej.

REKLAMA