Szczęść Boże Państwu, audio: gloria.tv/audio/C8WBkVWegLNt6w7EXDMKUV6q1
Izraelskiej urody Konsul Generalny RP w Kolonii oraz lubiany powszechnie przez Polaków we Frankfurcie nad Menem członek gminy żydowskiej wybrany ostatnio na Nadburmistrza postanowili wspólnie uczcić 1 sierpnia 2019 r. dokonując historycznego złożenia bezpośrednio na rozgrzanym upałem chodniku ulicznym biało-czerwonego wieńca z goździków originiere (mówiąc w pidżen szprache w tym miejscu naszej Gawędy Polskiej mową stworzoną z dwóch języków dla potrzeby życiowej, zaiste Najwyższej w polskiej literaturze pięknej i naukowej (Księgi: Prolegomena do Odżydzania po Myśli Stefana Kosiewskiego Fascynacja Obłędem Zarys Estetyki Chazarów Studia Slavica et Khazarica M8 & M9 MUSZELKI),
albowiem nie mogły obie wspomniane osoby polityczne, szanowane i szczerze lubiane przez Polaków za prawdę zamieszkałych od stanu wojennego na stałe w międzynarodowej metropolii europejskiej, dwie sympatyczne poniekąd słusznie persony wrzucone do kubła tzw. zimnej wody gorącej (oksymoron typowy niemal), wielkiej polityki, doprawdy młodzi ludzie (patrząc na całość oczyma znającego się na rzeczy tudzież osobiście obu, z punktu widzenia działającego od 15 grudnia 1982 r. na emigracji politycznej w Niemczech emeryta prawdziwego, starca nie w chórze oraz inwalidy odrzuconego w RP przez Urząd ds. Kombatantów, natomiast uznanego w RFN azylanta politycznego, Poety Polski jak również autora książek, etatowego Redaktora tygodnika „Solidarność Jastrzębie”, organu Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiej Solidarności w Katowicach 1980-81 r., latami stałego korespondenta Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w Monachium, finansowanego przez Kongres Stanów Zjednoczonych Radia Liberty, stałego współpracownika dwutygodnika Polskiej Misji Katolickiej w Niemczech „NASZE SŁOWO”, nie mogły
t.co/zFOwARX0x7 zapytałem Bubisa Co Pan zrobiłby, gdyby jacyś obcy ludzie, nie żydzi przynieśli Panu na żydowskie groby do Frankfurtu swoje geszefty i kamienie niezgody, ażeby wyłudzić pieniądze na rzekomą pomoc dla ofiar żydowskich od Dresdner Bank? pic.twitter.com/YCQkz0OWyR— sowa (@sowa) August 3, 2019
zawiesić, nie tyle wianka w Pieśni do rzeki rzucanego przez Dziewczynę, co wieńca z szarfą doń integralną i z napisem naniesionym do tego złotymi literami, nie mogły umieścić na stosownym kompozycyjnie, zwykłym, żelaznym podkwietniku, ponieważ nie został takowy przed 22 laty wmurowany w dzielnicy GALLUS przez roboczących .:.partaczy; nie liczyli się bezduszni, mali ludzie z propozycją Artystyczną koncepcji pomnikowej Autorstwa Magistra Kosiewskiego, łączącą cywilizacyjnie w Europie kształt zrośniętych ze sobą symbolicznie stalowych klamer z drutu zbrojeniowego wygiętych we wielkie trzy C, kabalistycznie czytane liczbowo litery skrzyżowane w Znaku Męki Pańskiej z horyzontalnie rozciągniętymi dwoma literami C spinającymi małym tym elementem architektonicznym, upostaciowionym logicznie klamrami założonymi przez sanitariuszkę powstańczą, czy felczera na krwawiącą ranę Polski w dziejach Europy; w cywilizacji rzymskiej te klamry wzięte razem, dosłownie i liczące się wspólnie jako +500, konotujące wciąż jeszcze znaczeniowo w sklepach PL z wymierną rzeczywistością namacalną dla wyborców, ludu, plebsu, czy gminu, niczym chleb i igrzyska, na stałe
wmurowaną do ściany budynku, na którym przy odnotowanych w miejscowej prasie naówczas, 1997 r. (Frankfurter Rundschau, Frankfurter Allgemeine Zeitung, Frankfurter Neue Presse) udokumentowanych protestach dwóch organizacji polskich, statutowego Przedstawicielstwa Polaków zamieszkałych na stałe we Frankfurcie nad Menem i w Hesji (Polnisches Kulturzentrum e.V i Polskie Stowarzyszenie Szkolne OŚWIATA we Frankfurcie, nauczające języka polskiego w trzech (3) szkołach państwowych, m.in. przy pomocy finansowej miasta i landu, zarejestrowane w sądzie grodzkim jako takie od 1992 r.),
uległy władze miasta spolegliwie awanturniczej inicjatywie trockistów, lewackiej grupce geszefciarzy politycznych zbliżonych etnopolitycznie do parti Zielonych Daniela Kohn-Bendita z korzeniami w mieście Łodzi, Roma-Union Frankfurt e.V. DGB-Jugend Frankfurt, Betriebsrat der Triumph-Adler Vertriebs GmbH, Antikapitalistische Jugend, IG Metall Bezirk Frankfurt, KOZ JWG-Uni Ffm przy nieodpowiedzialnej, milczącej aprobacie całego tego badziewia przez Ambasadora RP dra Andrzeja Byrta a także w zmowie i hierarchii służbowej krytego przez tak samo antypolskiego przedstawiciela korporacji Gieremka w tzw. Polsce po Magdalence, Andrzeja Szynkę, Konsula Generalnego-Ministra Pełnomocnego RP, popełniając wspólnie z innymi przestępstwo zaniechania, grzech cudzy przyjmując na siebie, zgodziły się na poczynania i fakty wrogie Polsce i Polskiej Kulturze. Na ZŁO przystała syjonistyczna banda złoczyńców oraz na Kamień niezgody z naniesioną nań inskrypcją, cytatem z Bertolda Brechta, który wybierając życie w bezbożnej NRD nie ma nic do szukania ze swoimi złotymi myślami na Polskiej Mogile Ofiar II wojny światowej oraz ze żydomasońską symboliką ezoteryczną, lapis discordie , niezgody kamień przez obcych mentalnie i cywilizacyjnie nam ludzi, przyniesiony m.in. w celu ZAFAŁSZOWANIA HISTORII, w celach lewackich geszeftów i rozgrywek (vide: dzieła prof. Feliksa Konecznego o permanentnie toczonej wojnie cywilizacji, czytaj dla zachowania zdrowego umysłu, GEGEN die VERFÄLSCHUNG DER GESCHICHTE (przeciwko zafałszowaniu historii) przez żydokratów Brukseli, aparat Bilderbergów i żydoską nomenklaturę apartheidu rasowego w państwach Unii Europejskiej, aby objąć rozumem Człowieka makabryczną obłudę i monstrualną zbrodniczość krypto syjonistycznej hucpy, ekstatycznego tańca bandy spod znaku Magen David na Zbiorowej Mogile Polaków na Obczyźnie, obywateli II RP, „Polnische Gräber” Gewann E, Nr. 157 auf dem Hauptfriedhof.
W oficjalnym rejestrze Ratusza Polski Grób Zbiorowy 528 Ofiar terroru II wojny światowej; tu mowa o tablicy, przed którą skłonili się we fotoreportażu specjalnie wykonanym dla Magazynu Europejskiego SOWA von Bogumiła Michalska, Społeczna Opiekunka Polskich Grobów we Frankfurcie nad Menem, w Kręgu Przyjaciół Polskiego Ośrodka Kultury (Bóg Zapłać, Bogusiu!) latami za swoje ciężko zarobione pieniądze (położna w miejscowym szpitalu) z mgr Barbarą Jędrzejczak z towarzystwa Polaków OSWIATA zapalająca znicze, zakupione bez grosza dofinansowania z Konsulatu Generalnego RP (której to placówki dyplomatycznej budżet przejada z Funkcjonariuszami Ochrony Konsulatu żyd etniczny Alex Zajac (który w stanie wojennym zbierał pośród Polonii pieniądze na Solidarność Walczącą, czyli na dziecko Zwiadu Wojsk Ochrony Pogranicza Ludowego Wojska Polskiego Odział we Wrocławiu, tzn. na szpiegostwo wojskowe PRL-u, ukierunkowane na Republikę Federalną Niemiec, osobowo na Kornela Morawieckiego, który ukrywał się w stanie wojennym u kochanki zamelinowany (z tego to typa fałszywego działacza naśmiewał się we filmie OBYWATEL aktor i reżyser, Jerzy Oscar Stuhr, syn żydokomunistycznego prokuratora w Bielsku-Białej, podśmiechujki purimowe sobie urządzając, złoczyńca antypolski na terenie Muzeum Filmu we Frankfurcie nad Menem; napisałem raport o tym na tego do Ministra Kultury Glińskiego, od Afery Glińskiego z Damą i Łasiczką (setki milionów EURO wyprowadziła mafia do Liechtensteinu, prawie pół miliarda dolarów); żył Kornel zamelinowany u kochanki, tymczasem Mateusz kończył podstawówkę i uczył się w gimnazjum kopania rowów i zasypywania, albowiem ojciec walczący dniami i nocami u kochanki nie miał czasu ani głowy do tego, jak Durczok nie przykładając w nowych czasach, aby pomyśleć o losach kolejnej rodziny rozbitej, żony porzuconej z dziećmi, tak zniszczył mnie nałóg finansowy Aleksandra Zająca, podawanie się złoczyńcy, jak nie za Kongres Polaków, to za Konvent Organizacji Polskich, któremu dr nauk medycznych Miłek (żydoskie nazwisko odroślinne) w Saarbrücken 16 (słownie szesnaście w jednym swoim mieszkaniu naówczas wyprodukował i zarejestrował organizacji rzekomo polskich), ażeby prowadziły działalność polegającą np. na promowaniu Friedmana (od kochanek dwóch w jednym łóżku hotelowym i kokainy we włosach. Nie czepiam się, bynajmniej, jeżeli żona wybaczyła, która miała prawo pierwsza rzucić kamieniem w żyda na świeczniku, wiceprzewodniczącego Centralnej Rady chyba nawet, po Bubisie, który zaprosił mnie naówczas do swojego prywatnego mieszkania przy Schumann Str. , gdzie posiedziałem parę godzin i powiedziałem mu, że nie mogę milczeć w obliczu Zła.
– A jak Pan by się poczuł, zapytałem? Co Pan zrobiłby, gdyby jacyś obcy ludzie, nie żydzi przynieśli Panu na żydowskie groby do Frankfurtu swoje geszefty i kamienie niezgody, ażeby wyłudzić pieniądze na rzekomą pomoc dla ofiar żydowskich od Dresdner Bank, dofinansowanie na pohulanki i szatańskie swawole? Bo dogadali się już lewacy z kolejnym Ambasadorom PRL i RP, którzy uchodźcom politycznym z PRL nie pomagają w żaden sposób, mieszkańcom oblężonego miasta Herberta, bez środków do życia i bez paczek żywnościowych z Niemiec od Aleksandra Zająca, który nie płacił podatków od działalności gospodarczej prowadzonej pod przykrywką charytatywnej pomocy dla współczesnych powstańców w Polsce, działaczy Solidarności, moich kolegów i Przyjaciół, Fredka Michalaka, który w sierpniu skończy 60 lat, a ja nie mam nawet na prezent dla niego, ja we Frankfurcie, z kol. Wolniakiem, bywałym na salonach konsulatu w Kolonii); nie są wysłuchiwane pomstowania nasze, nie są uwzględniane postulaty, nie znajdują zrozumienia proste słowa Prawdy głoszone przed szkodą. A szkoda, przez Jakuba Wawrzyniaka,
który powinien jednak chyba wysłuchać Polaków, których ma zadanie reprezentowania jako urzędnik państwowy na służbie zagranicznej, przy oficjalnych spotkaniach także z Peterem Feldmannem, a nie tylko oddawać się bezmyślne słuchaniu żydoubeckiego przedstawiciela Służby Bezpieczeństwa w Berlinie (TW „Wolfgang”), który robi za Polaka, Przyłębskiego, Ambasadora RP w Glorii Izraela wygłoszonej we Warszawskim Ogrodzie Zoologicznym przez Jarosława Kaczyńskiego, który nie wylazł jeszcze ze SZCZURAMI z tonącego tunelu poznawczego PDO316, posłuchamy za chwilę tyrady Antypolaka Największego w IV RP! Na cztery dni przed rocznicą wymordowania tylko w jednym dniu 30 000 cywilnych mieszkańców dzielnicy Wola we Warszawie, piewcy Powstania Warszawskiego, Twórcy Muzeum Powstania Warszawskiego we Warszawie, w której Muzeum Żydowskie POLIN założył nie za swoje pieniądze jego brat Lech, jako prezydent Warszawy oddając za darmo na ten cel zagranicznym syjonistom grunt w stolicy RP. Taki filantrop dobry dla Amerykańskiego oraz Izraelskiego żydostwa był ten, którego trzeba teraz wynosić z Wawelu, żeby po ludzku pochować na Powązkach, w grobie symbolicznym Jarosława Kaczyńskiego. Czy to nie jest paranoja? Fascynacja Obłędem, takie spory debili na poziomie szczurów kanalizacyjnych wciskane w telewizji Kurskiego, psa Kaczyńskiego, jako fałszywe debaty polityczne przed wyborami kolejnymi? facebook.com/me.sowa/posts/670004366800230
Trittbrettfahrer – w kryminologii jest takie pojęcie ze zakresu kryminalistyki, określa się tym słowem przestępców naśladujących przestępstwa innych złoczyńców. Chodzi przy tym o wielki problem w naukach społecznych, ponieważ słowem tym określa się w języku niemieckim podmioty gospodarcze, które czerpią tylko korzyści, nic w zamian nie dając. Mowa o DARMOZJADACH bezmyślnych, nieukach, debilach, którzy obsiadają zbrodniczą sitwą tkankę społeczną, aby zamienić zbójecko demokratyczne struktury państw Unii Europejskiej w prywatne żłoby nienażartych pokoleniami, syn Czarnieckiego Darmozjada w Brukseli Darmozjadem w Sejmie i Nożownikiem Bezkarnym w Warszawie, sylwestrowym. Nepotyzm i korupcja, złodzieje, Saryjusz-Wolski jako szef Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej ukradł zgłoszony jeszcze Czarneckiemu przeze mnie pomysł na czasopismo towarzyszące procesowi integracji Polski z Unią Europejską, przekazał na to 400 tysięcy, czy milionów i pałacyk w Natolinie, przerzucił pieniądze z jednej kieszeni do drugiej kieszeni tej samej pary spodni, minister od integracji europejskiej samemu sobie, szefowi towarzystwa odpowiednio nazwanego, zarejestrowanego bodajże na słupa Nowinę-Konopkę, od tzw. okrągłego stołu, kolegę Wójcickiego (tzw. grupa Kopernika w Darmstadt, dwie osoby z Bingenem w sumie, który przestał tymczasem używać tytułu Profesor, ale nadal chyba robi dla tego Instytutu, czy instytucji nad Renem, z której przyszedł do Darmsztadt. Zajmują się publikowaniem dorocznych raportów o stanie zdrowia psychicznego Jarosława Kaczyńskiego. Czyż to nie woła, taka plaga szarańczy, darmozjadów o Zlitowanie się, do Wszechmocnego Pana Boga?
Dobry Sędzio a Nasz Panie, ja już nie chcę, żeby szlag trafił tego człowieka, który odrzucił w Polsce mój wniosek o przyznanie mi statusu antykomunisty w PRL-u, czynnego (który i tak nic by mi tu nie dał, nie przyniósł nic dobrego we Frankfurcie nad Menem), sam robiąc sobie dla osiągnięcia stanowiska państwowego legendę fałszywego bohatera Solidarności, bez świadków rzekomo wywiezionego do lasu przez OAS (Organizacja Anty Solidarność) i polanego tam jakimś kwasem, nie kwaśnym moczem dla zastraszenia, bo nie miał ten Krupski wcześniej żadnych własnych, oryginalnych dokonań, myśli, ani pomysłów tak samo, jak nazwisko Krupski przywłaszczył sobie ojciec, czy dziadek w rodzinie po kochance Lenina, Nadjeżdzie Krupskiej przecież, która była Krupska z domu, jak matka Lenina, żydówka Blank, Maria była z domu Izraela Moisiejewicza Blank ze Żytomierza, po matce Großschopf ze szwedzkich żydów przechrzczonych na protestantyzm pozorny.
Dobry Boże, nie dziękuję także za ofiarę tego Krupskiego, odwołanego w katastrofie powietrznej w okolicy Smoleńska 10 kwietnia 2010, ponieważ nie chciałbym ażeby ktokolwiek przypisywał Kaczyńskiemu dobre czyny, których być może ladaco nie popełnił. Dobry Ojcze Jezusa Chrystusa, Pana Naszego, Nauczyciela i Przewodnika, Duchu święty, jeżeli jeden chociaż z siedmiu darów Twoich, jak światła menory, raczyć dałeś Jarosławowi Kaczyńskiemu: 1. Mądrość. 2. Rozum. 3. Rada. 4. Męstwo. 5. Umiejętność. 6. Pobożność. 7. Bojaźń Boża, to pozwól, aby mi się dzisiaj przyśnił ten Czarnecki, którego wyszkoleni czarnoksiężnicy dali mi obejrzeć we Warszawie przez otwarte drzwi pakującego manatki do czarnej teczki, którą postawił przy lewej nodze krzesła, na którym siedział siedział zbierając się ze stanowiska (pozycję obserwatora wyznaczyli magicy na wygodnym fotelu w korytarzu, gdzie miał sobie czekać podawany kuszącemu urokowi jedynego fotela na korytarzu, pod okrągłym otworem wentylacyjnym wykutym w ścianie na wysokości blisko 3 metrów, z którego spływał na ten fotel dla znużonego czekaniem petenta gaz cięższy od powietrza, nosem ludzkim nie wyczuwalny, kierujący się wprost na synapsy w mózgu, ażeby uspokoić takiego, który chciałby się rzucać, że go debile okradli. No, a Syryjusz-Wolski zlecił bratu swemu Sarjuszowi-Wolskiemu (z jedną literką w nazwisku zmienioną tak samo, jak brat kardynała Glempa na ubeckim stanowisku w Ambasadzie PRL w Moskwie), żeby ten zrealizował ten projekt „YES-POLAND”, we wykonaniu dziewczynki przytoczony przed chwilą, mój projekt, zakoszony Kosiewskiemu, pod nazwą „UNIA & POLSKA”. Tak właśnie tego dokonali, zaś ten, który osobiście ukradł moją własność intelektualną siedzi, ale nie w tiurmie ze żydomasonem Łukasińskim, Łukasiewiczem, czy Łukasikiem z Czeladzi, któregom widział przez okno skody na Tuwima parkując, przechodzącego z targu, od strony magla Piwowarczyka, a w nocy kolejne auto mi ukradli w Polsce nieznani sprawcy, ażebym się nie pokazywał w Ojczyźnie bez wyraźnego zapotrzebowania na mnie. Siedzi Miller, którego pokazali mi jeszcze chyba na Giszowcu, z Cimoszewiczem siedzą, nie w areszcie wydobywczym z Durczokiem, czy Durniem, którego się uczepili, ale w Parlamencie Europejskim w Brukseli ze żydoską wdową po skremowanym Adamowiczu, Abramską z domu, która już nie musi się nikomu tłumaczyć, skąd bierze kilkadziesiąt tysięcy dolarów rocznie na opłacenie córce, żeby robiła za studentkę na prywatnej uczelni w Stanach. Z byłą polską panią premier Szydło siedzą, która młodego człowieka chciała skazać za swoją bezmyślność po Myśli debila Kaczyńskiego, który orzekł bezprawnie, przesądził o winie młodego człowieka, bo sobie już załatwił u Ziobry, wymuszone na ministrze Ziobro, żeby ten wymusił na Sędzi Sądu Apelacyjnego, orzekającego na niekorzyść Wałęsy, że Kaczyński nie jest taki debil, na jakiego wyglądał bredząc przed laty w Pszczynie przy mównicy z rozpiętym rozporkiem, o lewarowaniu, tzn o kochaniu Polaków inaczej, od tyłu, o inwestowaniu bilionów, miliardów miliardów dolarów i jeszcze miliony obrywek od tego, do tego suportem, że nie jest Darmozjadem w Polsce cała ekipa tłumoków zabranych do Brukseli, gdzie siedzą w żydoskich hotelikach Cimoszewicz z Kępą i nie troszczy się, czym obsiać ma 700 hektarów po przywłaszczonym okazyjnie PGR-ze, żeby kasować miliony dolarów dopłat z Brukseli do rolnictwa, przez lata już miliony milionów, a może i ten bilion, którego nie ma łotrom kto odebrać, upaństwowić jako Dobro Należące od samego początku do Narodu Polskiego.
Wożą się bezczelnie na tragediach Narodu Polskiego żydokomuniści jawni, tajni i dwupłciowi. Na tragedii wymordowania 250 tys. cywilnych mieszkańców stolicy Polski, na Tragedii wymordowania Narodu Polskiego na Wołyniu, drugie setki tysięcy ofiar ludzkich, zakatowanych siekierami; z matki mieszkającej za okupacji w Skierniewicach zrobili Kaczyńscy bohaterską łączniczkę i sanitariuszkę powstańczą, wpisali bohaterstwo Rajmunda K, który tak sobie fatalnie postrzelił się sam zza węgła, że poszedł ranny do lazaretu już pierwszego dnia powstania warszawskiego i tam się poznali, żyli razem niedługo, bo zaraz po zrodzeniu dzieci zrobiła się gruba, więc mu podrzucili młodszą kochankę koledzy z wywiadu gospodarczego. Jak Marcinkiewiczowi po latach, który z mojego pisania podań do urzędów w tzw. Polsce po Magdalence i zamieszczania epistemologii mojej za darmo w Internecie, wyjął dla siebie okrzyk: „YES-POLAND”, z którym występował w telewizji po cudownym zawaleniu się pod śniegiem betonowej hali wystaw w Katowicach. A najlepszy przy tym był Ziobro w TVP demonstrujący bryłę lodu. Zmroził tą bryłą całe środowisko, palestrę w Katowicach, gdzie robił wcześniej praktykę studencką, młody człowiek, coś jak Andrzej Bazański z Czeladzi, z harcerstwa mi znany, kolega, który wtedy robił już chyba dla Ziobro za prokuratora prowadzącego. Mniejsza z tym.
Dobry Duchu św., który na ludzi potrzebujących Twoich łask, zsyłasz radę i naukę, jak na głodnych i bezdomnych po zburzeniu oblężonego miasta, na Polaków zesłałeś Myśl o dobrowolnym zgłoszeniu się do urzędu pracy (Arbeitsamt), po skierowanie do pracy w Rzeszy, po miskę zupy i łóżko w bombardowanym przez Amerykanów Frankfurcie nad Menem, jak dobrowolnie wyjechała z terenu obecnej Białorusi nasza Przyjaciółka, Pani Łosowska-Roeseler, śp. skarbniczka Oddziału Frankfurt Związku Polaków w Niemczech okradziona nikczemnie przez przewodniczącą Oddziału Miller-Balińską (5 tys. EURO na książeczce oszczędnościowej odłożone były w Sparkasse, o tym także zawiadomiłem Ambasadę swego czasu), w tym były także pieniądze osobiście wpłacone przez Autora Niniejszej Kondolencji, jako składki członkowskie szarego członka ZPwN, prezesa Polnisches Kulturzentrum e.V. i założyciela społecznego nauczania języka polskiego we Frankfurcie nad Menem, w grudniu 1992 r. w kościele Auf dem Mühlberg, dokonanego ku chwale Ojczyzny i Narodu Polskiego; księdza przy tym nie było, dał mi klucz i powiedział, że ma jakieś inne obowiązki, kościelny otworzył. Mogliśmy wejść, przemówić do dzieci i rodziców, rozpocząć uroczyście nauczanie. Nauczanie dokonane, jako się rzekło: ku chwale Ojczyzny i Narodu Polskiego. Tak nam dopomóż Bóg w Trójcy Przenajświętszej Jedyny ze Zastępami, Sędzio Najwyższy, nie rychliwy, ale Sprawiedliwy, który
wyprowadziłeś Brygadę Świętokrzyską Narodowych Sił Zbrojnych z ziemi niewoli bolszewickiej, dla którego to Boga Wszechmogącego prezydent Lech Kaczyński nie widział potrzeby wpisania Imienia Bożego w Lizbonie do Preambuły Konstytucji Unii Europejskiej, tymczasem wtedy właśnie mógł postawić się honorem, gdyby takowy miał, gdyby w szkielecie swym miał etos szlachcica polskiego, oś krystalizacyjną Narodu Polskiego, to mógłby wtedy powiedzieć żydomasonerii syjonistycznej: NON POSSUMUS, VETO, WON! Gdyby Jarosław Kaczyński nie rozmawiał z bratem jednojajowym tamtej zgubnej dla Narodu Polskiego nocy przez telefon satelitarny na temat zdrowia kolejnego kota, albowiem Pani Matka żyła sobie naówczas jeszcze nie odkorowana, w pełni sił, w dobrobycie materialnym, koleżanka w pracy, biurko w biurko ze żydomasonem i korowcem Janem Józefem Lipskim w państwowym, żydokomunistycznym w PRL Instytucie Studiów Literackich zatrudniona, kiedy Jarosław Kaczyński, patrz Wikipedia, robił w za pracownika naukowego państwowego, żydokomunistycznego Instytutu Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego, którego to instytutu wtedy jeszcze nie było (w latach 1971–1976), bo Instytut ten został założony de jure dopiero 1973 r. (takie jaja w życiorysie wpisane ma ten dr prawa i pederasta obleśny, na którego Pan Nasz, Jezus Chrystus odpina sznur w niebie i wywraca stół z geszeftami Spółki Srebrna, po wywróconym stole Telegrafu, za który poszedł siedzieć poseł Zalewski, nie zaś kurdupel, geszefciarz oralnie biorący oficerowi prowadzącemu z WSI, biseksualiście, chachmęt od nieruchomości, stawiania za pieniądze przyniesione w zębach przez szurkę Glapińskiego kredyty, żydomasona z Grupy Windsor, wcześniej z Porozumienia Centrum, finansowane przez żydostwo poubeckie ART-B Bagsika i Gąsiorowskiego, który skremować musiał się po wszystkim do Izraela; dziobało, dziobało… i dziobie.
Uspokajamy, to na pewno nie koniec kariery, a powiedzieć coś o tym mogą były premier Cimoszewicz oraz dziennikarz Piotr Najsztub. W tym kraju można nawet potrącić staruszkę i uciec z miejsca wypadku, t.co/2XNxqDLJ4V
— sowa (@sowa) August 2, 2019
platform.twitter.com/widgets.js
Uspokajamy, to na pewno nie koniec kariery, a powiedzieć coś o tym mogą były premier Cimoszewicz (TW „Carex”) oraz dziennikarz Piotr Najsztub, uniewinniony za jazdę po pijaku. W tym kraju można nawet potrącić staruszkę i uciec z miejsca wypadku, redakcja@planeta.pl W imię Boże zaczynajmy, Niechaj Będzie Pochwalony Najświętszy Sakrament, Bóg Ojciec i Duch św, Pan Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica
vk.com/photo467751157_457241659 Nikczemne w treści ściemniającej pismo Konsula Generalnego RP, Andrzeja Szynki wzięło w obronę antypolską bezczynność Ambasadora RP, dra Andrzeja Byrta, w odpowiedzi na wezwanie Polskiego Stowarzyszenia Szkolnego OSWIATA we Frankfurcie nad Menem e.V. i Polnisches Kulturzentrum e.V. z 11.09.1997 r.: O przywrócenie kwaterze E Nr. 157 na głównym cmentarzu we Frankfurcie jej poprzedniej nazwy: „Polnische Kriegsgräber” i poprzedniego wyglądu. pinterest.de/pin/452752568780927490/
POLNISCHES KULTURZENTRUM E.V.
POLSKI OŚRODEK KULTURY
Postfach 800 626 65906 Frankfurt
vk.com/wall467751157_611
Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej
W Republice Federalnej Niemiec
Pan dr Andrzej BYRT
Frankfurt nad Menem 11.09.1997 r.
Dotyczy: groby polskie w Niemczech; Art.32. traktatu z 1991 r;
Prośba o poparcie wniosku Polskiego Ośrodka Kultury i Polskiego Stowarzyszenia Szkolnego „Oświata” we Frankfurcie nad Menem o przywrócenie kwaterze E. Nr. 157 na głównym cmentarzu we Frankfurcie jej poprzedniej nazwy: „Polnische Kriegsgräber” i poprzedniego wyglądu.
Wielce Szanowny Panie Ambasadorze,
Proszę o poparcie działań mających na celu przywrócenie kwaterze E. Nr. 157 na głównym cmenatarzu we Frankfurcie nad Menem jej dotychczasowej nazwy oraz dotychczasowego wyglądu.
Zarząd miasta Frankfurtu naruszając m.in. Traktat polsko-niemiecki z 1991 r. (Art. 32.1.) przychylił się do wniosku stowarzyszenia „Leben und Arbeiten un Gallus und Griesheim” z dn. 28.3.96 (Załącznik 1.) i zmienił dotychczasową nazwę kwatery na „Grabstätte der Opfer des KZ-Außenlagers Katzbach/Adlerwerke”.
We wniosku LAGG czytamy: „Derzeit ist die Grabanlage unter dem Namen „polnische Kriegsgräber” in Verzeichnis des Hauptfriedhofes geführt. Dies ist nicht die richtige Bezeichnung“.
31.03.97 stowarzyszenie to, występujące wspólnie z ugrupowaniem pod nazwą: Antikapitalistische Jugend, wyszło z wnioskiem o zezwolenie na ustawienie w kwaterze E. 157 (dawniej: „Polnische Kriegsgräber” a teraz już tylko „Grabstätte”) płyty pamiątkowej z napisem o rzekomej współodpowiedzialności akcjonariuszy i Dresdner Banku („Mitverantwortung der Aktionäre und der Dresdner Bank”) za śmierć „528 Menschen”.
Na nowej tablicy, ustawionej przed tablicą ufundowaną niegdyś przez Związek Polaków „Zgoda” w RFN, nie ma już mowy o pogrzebanych w tym miejscu Polakach.
W zaproszeniu na uroczystość odsłonięcia 6.9.97 nowej tablicy stowarzyszenie LAGG stwierdza, że groby 529 Polaków „fałszywie były nazywane jako „Polnische Kriegsgräber“
„bis vor kurzem fälschlich als „polnische Kriegsgräber” bezeichnet” ( Zał. 3.).
4.09.97 r. Polnisches Kulturzentrum e.V. zwrócił się z pismem do zarządu miasta (do: Tom Koenigs (partia Grüne) Dezernent für Umwelt, Energie und Brandschutz – odpowiedzialny za sprawy cmentarzy), zawierającym protest przeciw naruszeniu postanowień Traktatu polsko-niemieckiego z 1991 r., w zakresie Art. 32.1. (Zał. 5). Pismo to zawierało też wniosek o uniemożliwienie przeprowadzenia demonstracji zaplanowanej na 6.9.97 przez stowarzyszenie LAGG.
5.09.97 r. Polnischer Schulverein „Oświata” in Frankfurt am Main e.V. pismem do Nadburmistrzyni Miasta Frankfurtu (Zał. 6.) wystąpił z protestem przeciwko antypolskiej prowokacji zaplanowanej na 6.9.97 . Pismo to zawierało też wniosek o przywrócenie dotychczasowej nazwy kwatery E. 157 „Polnische Kriegsgräber” oraz o przywrócenie jej dotychczasowego wyglądu.
W demonstracji przeprowadzonej 6.9.97 przez LAGG na terenie polskiej kwatery E. 157 wziął m.in. udział przedstawiciel ambasady Rosji, a przemawiał przewodniczący frankfurckich Cyganów (Sinti und Roma).
Nie wzięli natomiast w niej udziału ani przedstawiciele Ambasady RP ani przedstawiciele mniejszości polskiej w Niemczech (Zał.: 7 i 8, notatki prasowe).
Z protestem polskich organizacji zapoznane zostały 4. i 5.09.97 r.: – Ambasada RP w Kolonii – Związek Polaków „Zgoda” w RFN – Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Warszawie – Volksbund Deutsche Kriegsgräberfürsorge – Zentralrat der Juden in Deutschland – Bundesministerium des Innern
Polnisches Kulturzentrum e.V. i Polnischer Schulverein „Oświata“ in Frankfurt am Main e.V. powołane zostały do realizacji postanowień Traktatu polsko-niemieckiego z 1991 r., umożliwiających nam prowadzenie działań na rzecz zachowania polskiej tożsamości narodowej.
Wniosek o przywrócenie kwaterze E. 157 nazwy „Polnische Kriegsgräber” i o przywrócenie jej do poprzedniego stanu jest działaniem w obronie naszej, polskiej tożsamości narodowej
Proszę Pana Ambasadora o poparcie tego wniosku.
Z wyrazami najwyższego szacunku
Stefan Kosiewski
do wiadomości:
Kancelaria Prezydenta RP
ROPWiM
sowafrankfurt.wordpress.com/1997/09/
PDF: de.scribd.com/document/354040366/Zbrodnicza-s..
Beschreibung:
Frankfurt nad Menem 11.09.1997 r. Dotyczy: groby polskie w Niemczech; Art.32. traktatu z 1991 r; Prośba o poparcie wniosku Polskiego Ośrodka Kultury i Polskiego Stowarzyszenia Szkolnego „Oświata” we Frankfurcie nad Menem o przywrócenie kwaterze E. Nr. 157 na głównym cmentarzu we Frankfurcie jej poprzedniej nazwy: „Polnische Kriegsgräber” i poprzedniego wyglądu. sowafrankfurt.wordpress.com/1997/09/11/o-przy.. Wielce Szanowny Panie Ambasadorze, Proszę o poparcie działań mających na celu przywrócenie kwaterze E. Nr. 157 na głównym cmentarzu we Frankfurcie nad Menem jej dotychczasowej nazwy oraz dotychczasowego wyglądu. sowafrankfurt.wordpress.com/2017/07/ Wielu Niemców przeprosiło za zbrodniarzy hitlerowskich w rodzinie, natomiast, zbrodnicza solidarność talmudyczna nie pokaja się przed gojami t.co/i2Svz7bh5w http://sowa.quicksnake.cz/HERODY-Herodenspiel-von-Ste.. NA MICHNIKA fraszka Zbrodnicza solidarność talmudyczna nie pokaja się przed gojami trockista Michnik syna ofiary żydokomunisty nie zrówna nigdy ze skomunysynami Audio: gloria.tv/embed/+/audio/3dCRNpWRdVtf2KRTaVxBW..
Copyright: © All Rights Reserved sowa.blog.quicksnake.pl/Kriegsgrber-Mogiy-Pols..
Jako przedstawiciele Kościoła walczącego wychodzimy na Publiczny Różaniec 3 sierpnia 2019 r. o godz.17:00 w Łomży na Starym Rynku i prosimy o odnowienie elit Polski, Europy, świata przez wynagradzanie Niepokalanemu Sercu Najświętszej Maryi Panny. Zaczynamy o 16:45 Koronką do Miłosierdzia Bożego za braci błądzących i dusze w czyśćcu cierpiące Króluj nam Chryste, w Polsce i wszędzie! Pozdrawiam. Pro Christo Rege… Jerzy Kondrat 609-734-298
pinterest.de/pin/452752568790669999/
Nov
29
NATARCZYWE ZALECENIE Polkowniku Devyatovu PDO631 Zniweczona Rzeczywistosc von Stefan Kosiewski SSetKh FO 20181129 ME SOWA Davayte, brat’ya nadevayem geo-i nebesnyye masshtaby
TRIADY CHIŃSKIE
Na protesty suwerennościowe ludu Hongkongu
Andriejowi Diewiatowowi byłemu pułkownikowi
wywiadu Naczelnego Sztabu Sił Zbrojnych Rosji
I
Nie dały rady bandy chińskiej mafii kijami
drewnianymi wybić z młodych głów obywateli
Wolnościowych Myśli Antykomunistycznych
II
Rzecznik rządu w Pekinie zapowiadział wczoraj
przywrócenie prawa i porządku w specjalnej
strefie administracyjnej dla stabilizacji
III
Przeciwko „gwałtowi radykalnych elementów”
wjadą czołgi na dworce kolejowe w Hongkongu
po Jedwabnym Szlaku i Pasem zamienią nazwę
IV
Polskiego Grobu 528 Ofiar II wojny światowej
na Plac Niebiańskiego Spokoju bo tyrania
ukrytego panowania nad światem bilderbergów
V
maoistów syjonistów i trockistowskich pedałów
kieruje się przeciwko Woli Ludu zaś po Myśli
geopolityki towarzystwa czaszki i piszczeli
Z Panem Bogiem we Frankfurcie nad Menem
Stefan Kosiewski AD 2019 lipca 31 PDO631 M9
donatlusk.livejournal.com/13895.html
donatlusk.livejournal.com/13727.html
sowamagazyn.blogspot.com/2018/11/natarczywe-za..
sowa.blog.quicksnake.pl/Stefan-Kosiewski/NATAR..
sowa.quicksnake.cz/PDO/Panama-Pampers-Poland-PDO314-NAD-OTWARTA-TRUMNA-PDO311-CANTO-DCCII-FO-von-Stefan-Kosiewski-ZECh-ZR-Uciekinierzy-o-zydowskich-nazwiskach-CANTO-DCCV
sowa 