Dr Kelly Bowring pyta Franciszka, czy jest fałszywym prorokiem

Dr Bowring czyta fragmenty swojego listu otwartego do papieża Franciszka

Dr Bowring czyta fragmenty swojego listu otwartego do papieża Franciszka

Katolicki teolog dr Kelly Bowring w dniu 1 października 2014 roku opublikował otwarty list do Franciszka, zatytułowany Czy zamierzasz zmienić doktrynę Kościoła?

 

Drogi papieżu Franciszku,

Jako katolicki teolog, jak naucza Kościół, jestem upoważniony, by zadawać pytania dotyczące treści Twoich ingerencji (Instrukcja o powołaniu teologa w Kościele, 24). Tak więc chciałbym zrobić to w tym otwartym liście.

Odkąd jesteś papieżem wiele z Twoich działań i twierdzeń spowodowało obawy wśród nie tylko kilku katolickich kardynałów.

Ja także wcześniej podniosłem pewne sprawy, szczególnie o tym, jak Twoje słowa i działania wydają się wypełniać wiarygodne katolickie proroctwa naszych czasów [link do artykułu autora na ten temat w jęz. ang.]. Wzrastające obawy zasadniczo dotyczą tego, co jest Twoim zamiarem, jak się wydaje, zmienienia lub zmodyfikowania doktryny katolickiej i być może wprowadzenia pastoralnych zezwoleń z [fałszywym] poszanowaniem doktrynalnego nauczania o wierze i moralności.

Po prostu zadając pytania

Zaczynam, pytając, czy Benedykt XVI odnosił się do Ciebie i Twojej kohorty, kiedy na początku swojego pontyfikatu oświadczył: „Módlcie się, bym nie uciekał z lęku przed wilkami”. Czy zamierzasz poprowadzić w błąd wielu, koncentrując się najpierw na rodzinie (zmieniając znaczenia małżeństwa, idąc na kompromis w moralności z zakresu seksualności oraz spraw życiowych), która jest fundamentem społeczeństwa i kościoła lokalnego? Dlaczego pomniejszasz znaczenie prawd wiary w odniesieniu do homoseksualizmu, wspólnego mieszkania ze sobą, aborcji i antykoncepcji? Dlaczego strategicznie umieszczasz na kluczowych pozycjach przywódców Kościoła, którzy promują kompromis i zmianę w doktrynie i przez to właśnie powodują zamieszanie? Czy zamierzasz niebawem tak pokierować Kościół katolicki, by wygłosił liczne alarmujące twierdzenia dotyczące tego, dlaczego należy zmienić i poprawić różne części jego struktury i poglądów? Dlaczego wydaje się, że zmiana praw w naszych krajach jest przygotowywana równolegle ze zmianami, które proponuje się w naszych kościołach, przy dwóch kompletach nowych odpowiadających sobie praw, tak by na nowo zdefiniować i przyjąć każdy rodzaj grzechu?

Czy mogłoby to stać się pytaniem na temat ważności Twojego papiestwa?

Jest obiektywnie niemożliwe zmienić, przekreślić albo pójść na kompromis choćby w przypadku jednej prawdy wiary. Jak rozważałem w innym artykule, Kościół naucza, że nawet papież może popaść w osobistą herezję, jeśli odrzuci wiarę w choćby jedną prawdę wiary i jeśli tak się stanie, to de facto sam potwierdzi nieważność tego, że jest papieżem [link do artykułu autora na ten temat w jęz. ang.]. Czy jest jakakolwiek jedna prawda wiary, którą odrzucasz i w nią nie wierzysz? Albo próbujesz zmienić? Albo w rzeczywistości wkrótce zmienisz?

Święty Tomasz z Akwinu potwierdza, że jakikolwiek członek Kościoła, który uporczywie nie posiada wiary nawet w jedną prawdę wiary, traci wszystkie łaski wiary teologalnej i przez to w pełni dobrowolnie podtrzymuje jedynie rodzaj opinii zgodnie ze swoją własną wolą, czyni siebie heretykiem. Tym bardziej staje się to rzeczą skandaliczną, kiedy przywódcy Kościoła tak traktują doktrynę, jakby nie była doktryną, twierdząc, że doktryna dotychczas była niepewna, i przez to czynią wysiłki, by na nowo ją określić przez traktowanie jej jako rzeczy otwartej na pytania i opinie albo na dyskusje pomiędzy ekspertami. Powodem tego w swojej istocie jest odstępstwo. Dalsze obawy pojawiają się, kiedy członkowie hierarchii Kościoła mówią, że nie zamierzają zmieniać doktryny Kościoła, podczas gdy z pozornym miłosierdziem rozpoczynają wprowadzanie pastoralnych zezwoleń, w rzeczywistości jednak zdecydowanie błędnych, gdy trzymają przy tym w tajemnicy swój zamierzony skutek – uczynienie doktryny przestarzałą.

Nie możesz zmienić żadnej prawdy z Katechizmu

Podczas gdy wszystkie prawdy wiary w Katechizmie nie są nieomylnie zdefiniowane, Katechizm naucza tylko prawdę – prawdę, która była raz jeden kiedyś przekazana świętym” (Jud 1,3). Modyfikowanie w sposób znaczący jakiegokolwiek nauczania z Katechizmu, który jest Źródłem świętej doktryny i stanowi pewny i autentyczny punkt odniesienia w nauczaniu doktryny katolickiej(Konst. Apost. FD IV, 3), który bez błędu normatywnie przedstawia syntezę całości wiary katolickiej” (GDC – General Directory for Catechesis 120) i fundamentalne zbawienne prawdy” wiary (GDC 124), prowadzi obiektywnie do herezji i apostazji. Kiedy zmienisz doktrynę albo po prostu usankcjonujesz jej złamanie w imię wprowadzenia pastoralnych zezwoleń (nie ma znaczenia dla jak znacząco szlachetnego celu) albo po prostu zastąpisz ją nowymi prawami tolerancji, wszystko to będzie równoważne z herezją. Zmiana doktryny Kościoła, nawet pod pozorem pastoralnych innowacji, nie uprawomocnia zmiany. Dzisiaj szeroko rozpowszechniony jest radykalny liberalizm źle rozumianego współczucia, fałszywego miłosierdzia i ogromnej tolerancji w imię poszanowania spraw pastoralnych i bycia na czasie. Ale tylko to, co jest pastoralnie prawdziwe, może być prawdziwie pastoralne. Na miłosierdzie nigdy nie można powoływać się jako na alternatywę albo przeciwwagę do doktryny. Prawda w sprawach doktryny nie może zostać przystosowana do wierzących albo do epoki, ale to wierzący i epoka muszą zostać poproszeni, by przystosowali się do prawdy w sprawach doktryny. Nowe albo poprawione nauczanie Kościoła albo zgoda, w wyniku której nadpisuje się albo zmienia jakąkolwiek prawdę wiary, albo nawet daje się jej interpretację różną od interpretacji tradycyjnej i prawdziwej, byłoby z konieczności heretyckie. Czy to właśnie planujesz?

Jezus Chrystus jest Drogą, Prawdą i Życiem, i nie ma zbawienia poprzez nikogo innego. On jest pełnią wszelkiego Bożego Objawienia, które trwa w pełni jedynie w Kościele katolickim. Katoliccy wierzący muszą wierzyć jako w prawdziwą w każdą prawdę wiary Kościoła. Ta wiara „jest konieczna do zbawienia” (KKK 183) dla tych, którzy są jej świadomi. I podczas gdy papież „ma pełną, najwyższą i powszechną władzę nad [całym] Kościołem” (KKK 882), stosuje się to tylko wtedy, kiedy jest on i pozostaje prawdziwym [papieżem]. Twój urząd jako papieża poleca Ci z obowiązku wypełniać, strzec i autentycznie interpretować doktrynę powierzoną autentycznemu Magisterium Kościoła przez naszego boskiego Odkupiciela (Mt 16,18; 18,18), ale która nie jest dla Ciebie jako dla jednostki po to, by podporządkować ją swojej grze siły i swojemu programowi. A podczas gdy nauczanie Kościoła na temat „rozwoju doktryny” pozwala na prawdziwy rozwój w wyrażeniu i rozumieniu Objawienia, nigdy nie sankcjonuje zmiany, porzucenia albo odrzucenia jakiejkolwiek prawdy wiary Kościoła.

Słowo, takie, jakie jest nam dane w Piśmie (w Biblii) i Tradycji (w Katechizmie), nie może zostać zmienione. Cała boska prawda wiary, powierzona nam w formie świętej doktryny, jest „mądrością ponad wszelką ludzką mądrość” i jest możliwa do zrozumienia i przyjęcia tylko przez głęboką i autentyczną „bojaźń Bożą”. Jest obowiązkiem hierarchii Kościoła wzywać wiernych do „posłuszeństwa wiary” wobec całej prawdy świętej doktryny zawartej w Piśmie i Tradycji z wolnością sumienia, które nigdy nie jest wolnością „od” prawdy, ale zawsze i tylko wolnością „w” prawdzie. A wszelka praca dla autentycznej różnorodności musi strzec jedności wiary i integralności doktryny.

Zamiast wzywania ludzkości do nawrócenia do Chrystusa i prawdy doktryny, podczas wypełniania wielkiego polecenia Chrystusa „idźcie i czyńcie uczniów z wszystkich narodów, nauczając ich, by zachowywali wszelkie prawdy” dla nawrócenia przez chrzest, jak niektórzy spostrzegają, Twoje podejście jest szukaniem adaptacji i kompromisu w doktrynie [link do artykułu autora na ten temat w jęz. ang.] wobec obecnych trendów w świeckim myśleniu i zachowaniu i nagina ją, by przyswoiła uwarunkowania z innych religii. Papieżu Franciszku, musimy trzymać się mocno przy tym, co zostało nam powierzone przez Kościół i Jego Apostołów, to jest przy całym depozycie wiary, który znajdujemy w świętej doktrynie (1Tm 6,20). Jesteśmy wezwani, by pozwolić nadnaturalnej Prawdzie Chrystusa mówić za siebie samą, ponieważ „Racją wiary (w doktrynę) nie jest fakt, że prawdy objawione okazują się prawdziwe i zrozumiałe w świetle naszego rozumu naturalnego (szczególnie w kontekście moralnie zepsutego społeczeństwa). Wierzymy z powodu «autorytetu samego objawiającego się Boga, który nie może ani sam się mylić, ani nas mylić»” (KKK 156). Ale podczas gdy Bóg nie może zwodzić, to papież może, szczególnie mając podstępną etykietę (fałszywej) pokory i (fałszywej) miłości dla ludzkości, które są ukazane i nie są prawdziwie praktykowane. Niektórzy wyrazili obawy na temat Twoich prawdziwych intencji w tym względzie.

By jeszcze raz przedstawić główne zagadnienie, które poruszam – papieżu Franciszku, nie wolno Ci zmieniać, modyfikować ani odrzucać choćby jednej prawdy wiary bez porzucenia całego depozytu wiary jako takiego. „Choćby ktoś przestrzegał całego Prawa, a przestąpiłby jedno tylko przykazanie, ponosi winę za wszystkie” (Jk 2,10). Nawet jeśli tylko najmniejsza i najbardziej nieznacząca prawda wiary jest (początkowo) odrzucona, poddana kompromisowi albo zmieniona, wtedy cała Boża prawda jest poddana kompromisowi. Papieżu Franciszku, nie wolno Ci uaktualniać albo zmieniać tradycji Kościoła, jak wielu z hierarchii już rzeczywiście to uczyniło, nie możesz zmienić doktryny Kościoła, nawet jednej joty, nawet dotyczącej najmniej znaczącej prawdy wiary (np. Komunii dla tych, co ponownie zawarli małżeństwo, błogosławieństwa Kościoła dla związków jednopłciowych, zmiany znaczenia Świętej Eucharystii), bez de facto uczynienia przez to swojego pontyfikatu nieważnym. Dla przywódcy Kościoła pozwolenie na jakąkolwiek substancjalną zmianę wobec doktryny w zakresie spraw pastoralnych byłoby rzeczą niemożliwą, ponieważ takie poprawione pastoralne przystosowanie stałoby się z konieczności niewspółmierne do doktryny i byłoby wtedy porównywalne z herezją i apostazją. Pójdź na kompromis nawet w przypadku jednej katolickiej prawdy wiary, a otworzysz w konsekwencji puszkę Pandory, znosząc całą katolicką doktrynę.

Czy prowadzisz Kościół do wielkiej apostazji i schizmy?

Papieżu Franciszku, czy organizujesz nowy ewangeliczny ruch, który będzie ogłaszany w etapach i ze strategią stopniowalności, tak aby uniknąć prowokowania zbyt wielu pytań, ale który będzie przyjęty przez wielu jako powiew świeżego powietrza. Czy starasz się uformować fałszywe ekumeniczne towarzystwo jako część świeżo odnowionego kościoła, dążącego do zjednoczenia kościołów świata w Nowym Światowym Kościele, który poprowadzi do nowych rytuałów i odstępstwa? Kościół nie może być tak spreparowany, by dostosować się do współczesnego świata, ani jego doktryna nie może zostać zmieniona albo stać się inkluzywna, w celu dostosowania innych wyznań i religii i mód.

I nie ma znaczenia, jakie inne dobro czynisz, nie ma znaczenia, jakie inne humanitarne zaangażowanie wspierasz albo jakie powszechne konkursy wygrywasz – jeśli prowadzisz wiernych na bezdroża, będziesz nikim więcej jak fałszywym papieżem. Tak jak każdy z nas, masz dwojaki wybór – pozostać wiernym Prawdzie Chrystusa albo przyjąć kłamstwa jako jej substytut, który jest herezją i rozpowszechnia te kłamstwa dzięki oszustwu i przebiegłej apostazji, przez co dzieli Kościół, wprowadzając schizmę.

Papieżu Franciszku, cokolwiek planujesz, faktem jest, że wydaje się, że to już zbyt wiele, że przyłączasz się już do duchowego zamieszania naszych czasów. Wydaje się, że bardziej koncentrujesz się na człowieku niż na Bogu, na przypodobaniu się człowiekowi bardziej niż Bogu, bardziej na pozornym pomaganiu człowiekowi w jego grzechu niż na sprawiedliwej służbie i respektowania Boga w Jego Przykazaniach. Jeśli tak jest, dokąd przez to zmierzasz? I dokąd prowadzisz Kościół?

Czy fałszywy prorok jest pomiędzy nami?

Papieżu Franciszku, jest wiele biblijnych nauk i proroctw o fałszywym proroku, niektóre z nich, jak się wydaje, właśnie wypełniasz. Dlaczego gorliwie wspierasz biskupów, którzy dzielą i proponują heretyckie pastoralne zezwolenia i w efekcie starają się manipulować świętą doktryną, kiedy bezlitośnie zwalniasz, odwołujesz lub osłabiasz innych biskupów, którzy są znani z wierności doktrynie? Dlaczego ukazujesz nieprawdopodobną pastoralną wrażliwość na ludzi, którzy nawet nie chcą praktykować wiary i są ukierunkowani na jej obrażanie, podczas gdy skierowałeś wielką wrogość wobec tych, którzy chcą? Dlaczego niektórzy coraz bardziej mają wrażenie, że diabelska celowo zamyślana mglista dezorientacja w doktrynie Kościoła przygotowywana jest pod Twoim przywództwem?

Biblia ostrzega o fałszywych nauczycielach, którzy prowadzą Bożych ludzi na manowce poprzez swoje kłamstwa i swoją lekkomyślność. Święty Juda mówi, że będą oni przeinaczać łaskę naszego Boga w rozwiązłość. Nasz Pan także wielokrotnie ostrzegał o fałszywych nauczycielach, którzy poprowadzą wielu do duchowej ruiny. Jezus mówi przypowieść o chwaście i pszenicy, w której ziarna kąkolu fałszywej doktryny tak przypominają pszenicę, że nawet rolnicy (teolodzy/apologeci/biskupi) mają trudność ich rozróżnienia, ponieważ diabeł lubi maskować fałsz prawdą, wykorzystywać cnoty, by usprawiedliwić wady i przestawiać doktrynę, by usprawiedliwiać herezję, tak że nawet wierni zostają zwiedzeni. Jezus w rzeczywistości ostrzega, by być uważnym na fałszywych proroków, którzy przychodzą do nas w owczej skórze, ale wewnętrznie są drapieżnymi wilkami. I św. Paweł mówi o takich nikczemnikach: „Ale gdybyśmy nawet my lub anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty!” (Ga 1,8).

Papieżu Franciszku, czy jesteś wilkiem w owczej skórze, o którym ostrzegły nas katolickie proroctwa? Czy jesteś przepowiedzianym fałszywym prorokiem kłamstwa i odstępstwa, który doprowadzi Kościół do schizmy? Czy jesteś anty Janem Chrzcicielem i prekursorem antychrysta, który będzie panował nad światem? Czy będziesz wkrótce na krawędzi śmierci, jak przepowiada Księga Apokalipsy, a własnie wtedy, tak jakby zdarzył się cud, będzie się wydawało, że powstałeś z martwych?

Dwa źródła spomiędzy uznanych prywatnych objawień są szczególnie warte rozważenia. Najpierw w La Salette Matka Boża ostrzegła, że Rzym straci wiarę i stanie się tronem antychrysta [link do informacji o La Salette w jęz. polskim], Kościół będzie przyćmiony i nie będziemy wiedzieć, kto jest prawdziwym papieżem. I dalej w Akita [link do informacji o objawieniach w Akita w jęz. polskim] Matka Boża ostrzegła, że oszustwo Szatana przeniknie do Kościoła do takiego stopnia, że będziemy widzieć (dobrych) kardynałów przeciwstawionych (złym) kardynałom, a Kościół będzie wprzęgnięty w rewolucję. I jest też wiele innych wiarygodnych katolickich proroctw, które dają wgląd, ostrzeżenie oraz wskazanie o naszych czasach, takie, co do których każdy katolik powinien być świadomy. Mówią nam one, że nadchodzi przywódca Kościoła, oszuka świat przez wiele swoich działań, które będzie się uważać za dzieła wielkiej dobroczynności, ale będą czynione za zewnętrzną fałszywą fasadą pokory i słodkich słów, przedstawionych z cudowną i miłującą zewnętrzną charyzmą. Poprzez swoje nauczanie zachęci on ludzkość do egzaltowanego humanizmu w miejsce Boga.

Jest całkiem możliwe dla mistrza zwodzenia, że zmyli katolickich wiernych. O. Maciel, założyciel Legionistów Chrystusa, ze swoją wydającą się ortodoksyjną, pokorną i wyeksponowaną świętością, skutecznie zwiódł nawet świętego papieża (św. Jana Pawła II). Katechizm stwierdza nawet, że w czasach ostatecznych wielka część wierzących zbłądzi, szczególnie poprzez odstępstwo religijne. Papieżu Franciszku, czy jesteś oszustem, który wprowadzi kompromis w odniesieniu do doktryny Kościoła, dumnie głosząc swój pomysł zjednoczenia wszystkich kościołów w jeden i poprowadzi Kościół katolicki do schizmy? Czy będziesz oklaskiwany przez świecki świat i czczony jako współczesny innowator, ponieważ usankcjonujesz grzech? Czy wkrótce przeprowadzisz referendum, które przystosuje Prawa Kościoła i usankcjonuje nowe praktyki grzechu, współczując według przeinaczonych praw człowieka i wtedy będziesz przymuszał do ślubowania nowej przysięgi w Kościele według tej nowej fałszywej doktryny? Czy zamierzasz uczynić kpinę z wiary katolickiej i moralności w imię zmieniania doktryny, działań pastoralnych i powszechnego głosowania oraz podążyć przez to z programem uczynienia ludzkiego sumienia najwyższym, ponad doktryną Kościoła?

W naszych czasach bardziej niż kiedykolwiek Szatan chce spowodować wielką duchową szkodę wobec ludzkości poprzez odstępstwo. Wiemy, że fałszywy prorok będzie przebrany za przyjaciela katolików, protestantów, żydów i muzułmanów. Przeciwnie, on jest tym fałszywym człowiekiem, który wkroczył w dom Boga, by oszukać i zniszczyć dusze poprzez to, co będzie największym religijnym odstępstwem w historii.

Papieżu Franciszku, jeśli jesteś fałszywym prorokiem, chcącym kraść dusze poprzez oszustwo, to przegrasz. Księga Objawienia mówi, że obydwaj, fałszywy prorok i antychryst będą wrzuceni do jeziora ognia, gdzie będą cierpieli na zawsze. „Zło może mieć swoją godzinę, ale Bóg będzie miał swój dzień” (czcigodny abp Fulton Sheen). Wiele z tego, co wydarzy się w Kościele w tych czasach zostało przepowiedziane i wiemy, że Bóg pozwoli na te odstępstwa dla słusznego powodu. Kościół, jak Chrystus, będzie cierpiał mękę, ukrzyżowanie i śmierć, i tylko wtedy wejdzie w zmartwychwstanie do nowej Ery Pokoju (Fatima). I wiemy, że nie będzie przegranej dla wiernych, którzy będą mocno trzymali się wiary i zachowywali Prawdę – Słowo Boga – nawet w obliczu przeciwności, herezji, apostazji i schizmy. Papieżu Franciszku, jakąkolwiek obronę możesz mieć przeciwko tym pytaniom, które postawiłem, czas pokaże, jaka jest prawda w tych rzeczach.

Do katolickich wiernych

Do katolickich wiernych mówię to: żyjemy w ciemnych i niebezpiecznych czasach, w których nasza wiara i moralność są atakowane i tłamszone na wszystkie sposoby, najbardziej nikczemnie z wnętrza samego Kościoła. Święty Paweł ostrzega w swoim pierwszym liście do Tymoteusza, „że w czasach ostatnich niektórzy odpadną od wiary, skłaniając się ku duchom zwodniczym i ku (fałszywym) naukom demonów przez takich, którzy obłudnie kłamią” (1Tm 4,1). Musicie być teraz uważni na znaki czasu, które zostały przepowiedziane w Piśmie, włączając w to Księgę Objawienia oraz wiarygodne maryjne i współczesne proroctwa. Solidne katolickie proroctwa wskazują, że faktycznie żyjemy dzisiaj w czasie wielkiej walki, zapowiedzianej w Piśmie, która ma nastąpić w czasach ostatecznych. Bez względu na to, co ma nadejść, Kościół katolicki Jezusa pozostanie nietknięty, choćby jako reszta. Jezus obiecał, że Prawda nigdy nie może być zmieniona albo zwyciężona. Ci, którzy oddzielają się od Kościoła w tych czasach poprzez pójście na kompromis w sprawach doktryny, nawet jeśli podążą za [fałszywym] papieżem, nie będą dłużej zjednoczeni z prawdziwym Kościołem.

Módlcie się o łaskę rozeznania Prawdy. Zwycięstwo należy do Pana. Wszystko, co potrzebujecie uczynić, to zaufać Prawdzie, tak aby móc uniknąć pułapek, które mogą zostać przed wami rozstawione, by ukraść wasze dusze. Nie pozwalajcie, aby fałszywa doktryna została wam narzucona, nawet jeśli jesteście (niesłusznie) oskarżani o brak tolerancji, brak współczucia, brak miłości, brak poszanowania praw człowieka i o niesprawiedliwe osądzanie innych. Niech Jezus otworzy wam oczy na każde możliwe oszustwo, które jest blisko, albo na kłamstwa, które mogą zostać tak przedstawione, że połowicznie będą zawierały prawdę i mogą być wygłaszane z rozmyślną dwuznacznością; i niech Pan nie pozwoli żadnemu fałszywemu przywódcy podzielić Kościoła. Módlcie się o łaskę rozeznania, abyście nigdy nie zaprzeczali Prawdzie. Bądźcie wytrwali w swoich przekonaniach dotyczących boskiego Słowa, Nauczania Kościoła i Sakramentów. Bez względu na to, jak bardzo Kościół Jezusa jest atakowany, Bóg nigdy nie pozwoli, by został zniszczony (przychodzi tutaj na myśl znany sen św. Jana Bosco o wojnie na barce Piotra). Może istnieć zwodniczy plan, który będzie stopniowo realizowany, by was poprowadzić do błędu, do wielkiej apostazji, pierwszej pieczęci Księgi Apokalipsy i będzie to największe oszustwo w historii; dlatego badajcie odtąd wszystko, o czym wam mówią, nawet to, co mówi papież Franciszek. Bo człowiek nie może nigdy żyć tylko samym chlebem, ale tylko prawdziwym Słowem Bożym. Zaprzeczyć albo porzucić choćby nawet jedną prawdę wiary znaczy zaprzeczyć albo porzucić samego Chrystusa, jak to zrobił Judasz. Wierzący muszą być uważni na wszelkie możliwe programy modyfikowania albo porzucania doktryny według kaprysów współczesności i relatywizmu.

Katoliccy wierni i ludzie dobrej woli, stwierdzam, czuwanie jest teraz konieczne! Nie pozwólcie kłamstwom z jakiegokolwiek źródła w Kościele oszukać was, i nie podtrzymujcie w błędzie wierności wobec fałszywych układów. Podążajcie za Słowem Boga, jakie zostało przekazane od początku. Nie poddajcie się fałszywemu, charytatywnemu wezwaniu, czynionemu dla praw tych, którzy szukają akceptacji swojego grzesznego życia, podczas gdy sprzeciwiają się Prawu Bożemu i teraz być może wkrótce otrzymają kościelne usankcjonowanie, by dalej to czynić. I to wiedzcie: jeśli papież poprowadzi Kościół do herezji, prawdy wiary Kościoła pozostaną prawdziwe. I jak wierni mogą rozróżnić, co jest czym – jeśli jakiekolwiek nowe nauczanie twierdzi, że Jezus sankcjonuje grzech, to wtedy wiedzcie, że jest to kłamstwo. Prawdą jest to, że Jezus zawsze i jasno nieodwołalnie odrzucał wszelki grzech, chociaż kocha grzesznika. I Jezus nigdy nie poszedłby na kompromis w odniesieniu do swojej prawdy!

Na zakończenie

Papieżu Franciszku, jeśli zamierzasz przystosować jakąkolwiek prawdę wiary do dzisiejszego bluźnierczego i świeckiego świata albo nawet umniejszyć znaczenie konkretnej prawdy wiary, tak aby wprowadzić nową tolerancję wobec grzechu, Kościół nie pójdzie za Tobą, ani wierzący się na to nie zgodzą. Ponieważ taka apostazja unieważniłaby Twój pontyfikat. Przeciwnie, nakłaniam Cię, abyś podjął prawdziwe wezwanie do bardziej aktywnego strzeżenia i przejrzystego promowania świętej doktryny i do formowania w oparciu o nią ewangelizatorów, którzy są autentycznie żyjącymi świadkami wiary, by formować świętych w trzecim milenium chrześcijaństwa. W tym czasie zachęcam tylko wszystkich katolików do miłości wobec Ciebie i do posłuszeństwa Tobie, papieżu Franciszku, i we wszystkich sprawach dotyczących prawdziwej wiary; ale zachęcam także wiernych, by stawali się bardziej świadomi i uważni na znaki czasu. Papieżu Franciszku, jeśli jednak zdecydowałbyś się zezwolić na jakąkolwiek zmianę w Kościele, to prawomocna hierarchia Kościoła uczyni wiernych zupełnie świadomymi tych spraw na ten czas i jak powinniśmy odpowiednio odpowiedzieć w dobrej wierze. W przeciwnym wypadku, tylko miłość, posłuszeństwo i modlitwy za Ciebie, papieżu Franciszku, podczas gdy będziemy pozostawać prawdziwie uważnymi i czuwającymi wobec prorockich znaków czasów, które są blisko.

Oddany w Chrystusie,

Kelly Bowring

+++

Dr Kelly Bowring napisał swoją rozprawę doktorską na temat natury i znaczenia „świętej doktryny” w nauczaniu Kościoła, która została opublikowana jako „By zachować katolicką wiarę i jej nauczać” (St. Paul’s/Alba House). Napisał także dwa ostatnie bestselery na tematy biblijne, maryjne i o współczesnych proroctwach: „Tajemnice, Kara i Triumf ” z imprimatur kardynała Vidal i „Znaki czasu” (Two Hearts Press LLC, www.TwoHeartsPress.com).

polskie tłumaczenie listu opublikowane zostało na blogu https://franciszekfalszywyprorok.wordpress.com

(źródło, cały list w oryginale, po angielsku, link)

 

 

Dr Kelly Bowring nagrał też na wideo czytane przez siebie fragmenty listu otwartego.

 

 

5 uwag do wpisu “Dr Kelly Bowring pyta Franciszka, czy jest fałszywym prorokiem

Możliwość komentowania jest wyłączona.