historia procesu
     złota korona
     przebieg procesu
     sarkofag
     skompletowanie dokum.
     przeniesienie postulacji
     dom rodzinny Rozalii
     podziękowania


Dom rodzinny Rozalii

W połowie roku 1996 jedyny spadkobierca rodziny Celaków - ich skromnego majątku: domu w którym urodziła się Rózia, oraz dwóch hektarów pól i lasów - ks. Rafał Celak, salwatorianin, przekazał notarialnie tę własność Kurii Metropolitarnej w Krakowie. Uczynił tak, ten blisko osiemdziesięcioletni kapłan, od lat ciężko schorowany, gdyż był świadom, że zbliża się moment otwarcia procesu Rozalii, i pragnął tę bezcenną pamiątkę związaną z jej życiem oddać w opiekę Jego Eminencji ks. Kardynała Franciszka Macharskiego.

Po otwarciu procesu osoby związane z Postulacją i Fundacją były częstymi gośćmi w Jachówce, szukając w domu rodzinnym Rózi umocnienia i natchnienia do dalszej pracy na rzecz jej procesu i misji. Dom ten bowiem krył w sobie wiele duchowych tajemnic i przemawiał z wielką siłą do naszych serc swą ewangeliczną prostotą.

zdjęcia gościnnego domu rodzinnego Rozalii »

* * *

Jedynym opiekunem tego cudownego miejsca była z własnej chęci Rodzina Wadowskich, mieszkająca w powyżej stojącym domu. Zwłaszcza żarliwą miłośniczką Rózi i wiernym stróżem pamiątek po niej była p. Janina Wadowska, człowiek o wielkim sercu i dziecięcej wierze. W latach jej młodości Rózia zapisała się swą dobrocią trwale w jej pamięci. P. Janina (zobacz kaseta video), niczym prorokini Anna, od lat z wielką tęsknotą wypatrywała chwili wyniesienia Rózi na ołtarze i bardzo bolała, widząc jej dom rodzinny w opuszczeniu.

W lutym 2000 r. umiera ks. Rafał Celak. 1 kwietnia tego samego roku umiera p. Janina Wadowska. Obojga tych ludzi przygwoździł cierpieniem los sarkofagu i wydawało się nam, że Bóg powinien to wynagrodzić, pozwalając im dożyć szczęśliwego epilogu procesu Rózi i przeniesienia jej doczesnych szczątków do Bazyliki Serca Jezusa. Tymczasem Bóg w swej Opatrzności, powołując ich do Siebie, zaoszczędził im następnych bolesnych przeżyć, związanych z wydarzeniami, które niebawem miały nastąpić.

Otóż 26 lipca 2001 r. w okolicach Jachówki nastąpiło oberwanie chmury i straszliwa w skutkach powódź nawiedziła tamte strony. W następstwie obfitych opadów poruszyło się zbocze góry, na którym stał dom Rózi i kilka innych domów. Wszystkie domy murowane w tej strefie popękały i mieszkańcy byli zmuszeni je opuścić, łącznie z Rodziną Wadowskich. Dom Rozalii uległ nieznacznemu przesunięciu i wyrządzone mu szkody, z tej racji, że był drewniany, okazały się niezbyt wielkie.

Pierwszymi osobami, które dotarły po opadnięciu wody do domu Rózi, był Zarząd Fundacji Serca Jezusa. Dzięki temu możemy obok zaprezentować Państwu zdjęcia, które zostały wtedy wykonane.

zdjęcia domu Rozalii tuż po powodzi 26 lipca 2001 roku »

* * *

Wkrótce potem pojawili się sponsorzy, którzy na własny koszt byli gotowi zabezpieczyć dom Rózi lub przenieść go w bezpieczne miejsce. Zanim jednak do właściciela domu - Kurii Metropolitarnej w Krakowie - wystąpili w tej sprawie, dom został zburzony.

W kilkanaście dni po powodzi, tj. w sierpniu 2001 r. Kuria Krakowska wysłała do Jachówki ekipę swych robotników, którzy w ciągu paru dni zrównali z ziemią gniazdo rodzinne Celaków. Trudno zrozumieć ten pośpiech i jego zamysł, gdyż popękane murowane domy, okalające dom Rózi, stoją do tej pory, a jest już rok 2004!

zdjęcia z rozbiórki domu Rozalii z sierpnia 2001 roku »

© 2002-2009 Fundacja Serca Jezusa
Publikowanie materiałów zamieszczonych na stronie wyłącznie za zgodą Fundacji