164 państwa zrzeszone w ONZ podpisały w poniedziałek w Marrakeszu pakt migracyjny, rzekomo niewiążący. Pakt ma w założeniu porządkować na poziomie globalnym kwestie migracji, w istocie jest nośnikiem konkretnego spojrzenia na migrację, w ocenie wielu krytyków - jednoznacznie lewicowego i zideologizowanego.

Podpisania paktu wiele państw odmówiło - to między innymi Polska, Stany Zjednoczone, Izrael, Australia, Austria, Węgry, Czechy, Bułgaria, Słowacja, Szwajcaria, Łotwa.

Jeszcze w lipcu oprócz USA wszystkie państwa ONZ zaakceptowały pakt. Później wskutek narastającej krytyki kolejne państwa zaczęły się wycofywać ze złożonych deklaracji.

Argumentując odmowną decyzję, rząd Polski podał, iż ,,dokument nie spełnił postulatów Polski dotyczących potwierdzenia odpowiednio silnych gwarancji suwerennego prawa do decydowania o tym, kogo państwa przyjmują na swoim terytorium oraz rozróżnienia migracji legalnej i nielegalnej''. Wskazano także na błędnie ujęte rozróżnienie między migrantami legalnymi i nielegalnymi.

bb/pap, fronda.pl