Słowa życia wiecznego

(Wj 24, 1-4)

I rzekł On do Mojżesza: «Wstąp do JHWH, ty oraz Aaron, Nadab, Abihu i siedemdziesięciu ze starszych Izraela i oddajcie pokłon z daleka. Mojżesz sam podejdzie do JHWH, lecz oni się nie przybliżą i lud nie wstąpi z nim». (Wj 24, 1-2)

Skończyliśmy nasze czytanie Księgi Przymierza. Omówiliśmy dokładnie 70 przykazań, było ciężko ale daliśmy radę. Teraz wracamy do stylu narracji w wersji przygodowej, łatwiejszej do czytania, ale nie mniej bogatej w duchowej prawdzie. Dwudziesty czwarty rozdział jest kontynuacją dziewiętnastego, kiedy Bóg kazał Mojżeszowi zejść z góry Horeb:

Potem JHWH powiedział do niego: «Idź, zstąp na dół, a potem przyjdź ty i Aaron z tobą. Kapłani i lud nie mogą przejść granicy, aby wstąpić do JHWH, bo by ich ukarał». Mojżesz zszedł na dół do ludu i to mu oznajmił. (Wj 19, 24-25)

Po tych słowach przekazany został Dekalog wraz z Kodeksem Przymierza, czyli z rozporządzeniami wdrażającymi Dekalog w praktyce. Teraz Bóg przywołuje Mojżesza z powrotem na górę, wraz z siedemdziesięcioma starszymi Izraela, którzy sami nie wejdą na sam szczyt, ale zatrzymają się w połowie. Jedynie Mojżesz jest uprawniony do wejścia do najświętszego miejsca, co jest nawiązaniem do struktury świątyni Jerozolimskiej, podzielonej na zewnętrzny dziedziniec dla ludu, na dziedziniec dla starszych (później stanie się dziedzińcem Lewitów), na świątynię do której wchodzili sami kapłani, wreszcie miejsce najświętsze, święte świętych, do którego mógł wchodzić jedynie arcykapłan i to raz w roku, w święto Jom Kippur, czyli w dniu wielkiego przebaczenia.

W świątyni arcykapłan zbliża się do JHWH w imieniu całego Ludu Bożego. Aaron, brat Mojżesza, otrzyma tytuł arcykapłana dopiero za cztery rozdziały. Skoro jednak Mojżesz wchodzi do Boga na sam szczyt, oznacza to, że Mojżesz jest kimś więcej niż Aaron. Podobnie Jezus Chrystus jako nowy Mojżesz (por. Pwt 18, 15) jest arcykapłanem w porządku wcześniejszym i wyższym niż kapłaństwo aaronowe (w porządku Melchizedeka). W Nowym Testamencie połowa listu do Hebrajczyków została poświęcona temu tematowi, jest więc bardzo ważny.

Mojżesz został wezwany na górę. Skoro jednak arcykapłan jest przedstawicielem Ludu przed Bogiem, Mojżesz udaje się najpierw do Ludu i odbiera od niego piękną odpowiedź, którą już raz usłyszeliśmy w dziewiętnastym rozdziale:

Wrócił Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa JHWH i wszystkie Jego polecenia. Wtedy cały lud odpowiedział jednogłośnie: «Wszystkie słowa, jakie powiedział JHWH, wypełnimy». (Wj 24, 3)

Piękna jest to postawa gotowości do posłuszeństwa. W dziewiętnastym rozdziale posłuszeństwo było ślepe, teraz już Lud poznał szczegóły Kodeksu Przymierza i potwierdza swoją chęć. Wobec czego formalna umowa będzie sporządzona w formie pisemnej. Mojżesz przystępuje do spisania Biblii, o czym świadczą następne wersety:

Spisał więc Mojżesz wszystkie słowa JHWH. (…) Wtedy wziął Księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi. I oświadczyli: «Wszystko, co powiedział JHWH, uczynimy i będziemy posłuszni». (Wj 24, 4a.7)

Wreszcie mamy spisane warunki Przymierza z Bogiem! To ważne, bo kiedy głos proroka wygaśnie, jego Pisma pozostaną. Spisane słowa prorocze nie są martwą literą, są duchem. Ich publiczne głoszenie daje tym słom drugie tchnienie. Tym się różni Biblia od powieści. Powieści się nie głosi. Biblia została zredagowana pod kątem głośnego i publicznego odczytywania, pod kątem głoszenia. Biblia nie jest kroniką służącą zaspokojeniu ciekawości intelektualnej. Biblia jest utrwalonym Słowem, ale ożywione przez wypowiadające je głośno usta.

Biblia będzie żywa i aktualna dopóki będzie głoszona, co ma zwłaszcza miejsce podczas wspólnotowych celebracji liturgicznych! Słowo głoszone jest niezbędną częścią Mszy Świętej. Czytanie Biblii nie jest praktyką pobożnościową, nie jest prywatnym czytaniem. Biblia przemawia do wszystkich pokoleń, które jej użyczają własne struny głosowe, dzięki czemu głos Mojżesza jest wciąż aktualny, ciągle żywy w każdym pokoleniu. Nasze struny głosowe ożywiają zapisane litery, pożyczają im nasz duch, nasze tchnienie. Kiedy ten duch jest dodatkowo ożywiony duchem Jezusa Chrystusa, wówczas litera staje się w pełni Słowem Boga, Słowem żywym i życiodajnym! Kościół głoszący Słowo w duchu Chrystusa przekazuje życie po środku martwego świata, powtarzając wydarzenie z góry Horeb, która jest górą pustynną, głuchą i niemą, ale na której zakwitło Słowo.

Słowa spisane przez Mojżesza, to po hebrajsku DeWaRiM, liczba mnoga od rzeczownika DaBaR. Poznaliśmy też aramejskie słowo MeMRaH (‘iMRâH po hebrajsku), pochodzące od czasownika ‘aMaR, oznaczające akt mówienia (Verbum po łacinie). W księdze Rodzaju Bóg wypowiedział słowo i stała się światłość (Rdz 1, 3): “VaYoMèR ÉLoHîM” - tam użyty jest czasownik ‘aMâR, od którego pochodzi aramejski rzeczownik MeMRaH. W trzecim rozdziale Księgi Wyjścia Bóg zapowiedział, że wyzwoli Izraelitów swoją MeMRaH (link). MeMRaH jest więc słowem stwórczym i wyzwoleńczym. Natomiast dziesięć słów Dekalogu to dziesięć DeWaRiM, pochodzące od innego rzeczownika DaBaR. DaBaR jest tym, co się objawia, uzewnętrznia i wchodzi w interakcję ze światem zewnętrznym. W odniesieniu do Boga, MeMRaH jest źródłem Słowa, DaBaR jest wypłynięciem z tego źródła.

To rozróżnienie jest subtelne, ale możemy zastosować tę wiedzę do objawienia Bożego na górze Horeb. Mojżesz na górze kontempluje źródło (MeMRaH). Po zejściu z góry Mojżesz przekazuje to, co kontemplował, wypowiadając DeWaRiM – słowa. Mojżesz spisał DeWaRiM, bo nie da się sprowadzić MeMRaH do słów. Źródło jest u Boga i przekracza wszelkie ludzkie wyrażenie. Natomiast MeMRaH może pobudzić człowieka do wypowiadania DeWaRiM, które można następnie zapisać. Jezus Chrystus jest MeMRaH JHWH – jest Słowem, którego nie można zapisać, ale które wzbudził DeWaRiM zapisane w Nowym Testamencie. Natomiast odkąd MeMRaH stało się ciałem kontemplowanie Chrystusa w Jego ciele pozwala nam na bezpośrednie słuchanie MeMRaH Ojca.

Refleksja nad tymi dwoma wyrażeniami hebrajskimi może zmieniać całe nasze myślenie o świecie. Bo po hebrajsku DaBaR to też „rzecz”, przy czym ta rzecz nie jest określona dopóki nie jest nazwana, dopóki nie otrzymuje rozumnego przeznaczenia, dopóki nie wpisze się w pewną trajektorię historyczną. DaBaR – rzecz – przemawia, w tym sensie że wyraża pewną ukrytą rzeczywistość, bo każda rzecz ma swój sens. Każda rzecz coś oznacza, a więc objawia pewną Wolę, która się w niej wyraża: rzeczy są DaBaR (słowem), bo są wyrazem pewnego MeMRaH – jedynego Słowa podtrzymującego każdą rzecz w istnieniu.

Stąd diametralnie różne podejścia człowieka biblijnego od bezdusznego racjonalisty. Dla racjonalisty każda rzecz jest obiektywna i autonomiczna, można ją analizować i pokroić. Człowiek biblijny natomiast słucha rzeczywistości i poszukuje odpowiedzi. Każda rzecz ma coś do powiedzenia, bo wywodzi się z jedynego źródła. Biblia jest wyrazem dialogu człowieka ze światem rozumianego jako DaBaR, jako wielobarwny wyraz jednego MeMRaH, jednego źródła podtrzymującego wszystko w istnieniu.

Kartezjusz widział siebie jako podmiot rozumujący („myślę więc jestem”), podczas gdy człowiek biblijny jest podmiotem kontemplującym, słuchającym słów przemawiających w stworzeniu. Człowiek biblijny powie: “słucham, więc jestem”. Im bardziej będziemy potrafili słuchać źródła słowa, tym więcej będziemy mieli życia w sobie. Chrześcijanie mają tego życia najwięcej, bo słuchając Jezusa piją z samego źródła Bożego objawienia! Powinni więc tym bardziej naśladować Izraelitów w ich postawie słuchania i posłuszeństwa: „Wszystkie DeWaRiM, jakie powiedział Mojżesz, wypełnimy i posłuchamy!” Jako jedno ciało wchodzą w Przymierze, którego źródło jest sam MeMRaH JHWH, którego Mojżesz jest wyjątkowym arcykapłanem i niezastąpionym pośrednikiem! Mojżesz zapisze DeWaRiM, aby przez wszystkie pokolenia Biblia była głoszona i przekazywała życie w niej zawarte.

Przymierze synajskie nosi w sobie błogosławieństwa i przekleństwa, daje prawo a więc definiuje grzech jako łamanie prawa, daje obietnice związane z trwaniem w przymierzu i kary w konsekwencji przekroczenia postanowień prawa. Efektem ubocznym Przymierza będzie ściągnięcie grzechu na wszystkich łamiących prawo, a więc na wszystkich ludzi, ponieważ nawet sprawiedliwy upada siedem razy na dzień (por. Prz 24, 16). Aby odwrócić skutki tych grzechów potrzebne będzie wcielenie MeMRaH JHWH, samego źródła tych słów, które weźmie na siebie skutki grzechów i przez swoje zmartwychwstanie udzieli życia wiecznego wszystkim, którzy w Niego wierzą. A więc wcielenie Słowa Bożego znajduje swój początek nawet w 24 rozdziale Księgi Wyjścia… W przyszłym odcinku zastanowimy się jeszcze więcej na temat grzechu i sposobów jego naprawy.


© Père Alain Dumont, La Bible en Tutoriel, https://www.bible-tutoriel.com/ecrire-les-paroles-de-yhwh.html