niedziela, 13 maja 2012
O katolickim uprawnionym oporze – ponownie.
Czy
chcemy, aby na polskiej ziemi, w rzymskokatolickich parafiach, ujmowano czci
Panu Jezusowi?
Czy
chcemy, aby na polskiej ziemi, w rzymskokatolickich parafiach, zaniknął
tysiącletni zwyczaj klękania przed Panem Jezusem?
Czy
chcemy, aby na polskiej ziemi, w rzymskokatolickich parafiach, do Komunii
Świętej ustawiano się w kolejkach, jak do kasy?
Czy
chcemy, aby na polskiej ziemi, w rzymskokatolickich parafiach, dzieci przestały
klękać przed Panem Jezusem przyjmując Komunię Świętą?
Czy
chcemy, aby na polskiej ziemi, w rzymskokatolickich parafiach, młodzież
przestała klękać przed Panem Jezusem przyjmując Komunię Świętą?
Czy
chcemy, aby na polskiej ziemi, w rzymskokatolickich parafiach, dorośli
przestali klękać przed Panem Jezusem przyjmując Komunię Świętą?
Zasłużone
Panie z kół różańcowych. Mają dobre katolickie rodzinne tradycje – ich
dziadkowie klękali, rodzice klękali i one same przez kilkadziesiąt lat klękały
przyjmując Pana Jezusa w Komunii Świętej. Dlaczego otwarcie nie sprzeciwiły
się, gdy rewolucyjne posunięcia doprowadziły do ustawiania wiernych w kolejce,
jak do kasy? Dlaczego same stanęły w tej kolejce, jak do kasy? Dlaczego
przestały klękać przyjmując Pana Jezusa w Komunii Świętej? Czy te Panie z kół
różańcowych chcą, aby na polskiej ziemi, w rzymskokatolickich parafiach,
zaniknął tysiącletni zwyczaj klękania przed Panem Jezusem? Dlaczego te szacowne
Panie nie stawiły katolickiego uprawnionego oporu, jak przystoi świętym?
W
czasach pomieszania powszechnego możliwy jest katolicki opór.
W
czasach pomieszania powszechnego możliwy jest katolicki uprawniony opór.
W
czasach pomieszania powszechnego naglącą powinnością jest katolicki uprawniony
opór.
Święci,
kiedy zaszła potrzeba, stosowali katolicki uprawniony opór. Św. Paweł tak pisze
o pewnym epizodzie, w którym bohaterami byli on sam oraz św. Piotr:
„Cum autem venisset Cephas Antiochiam, in faciem ei
restiti, quia reprehensibilis erat”.
„Gdy
następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to
zasłużył” (Ga 2, 11).
Święte
dzielne kobiety napominały papieży, kardynałów, biskupów i księży, kiedy zaszła
taka potrzeba. Stawiały uprawniony katolicki opór wobec poglądów, decyzji i
działań destrukcyjnych! Nie mówiły, że należy zawsze i wszędzie być potulnym i
posłusznym bez względu na istotę sprawy, jej rangę i okoliczności! Żywoty św. Brygidy, św.
Katarzyny ze Sieny, św. Gertrudy i innych nie pozostawiają cienia wątpliwości. Te
żywoty to lektura obowiązkowa w dzisiejszych czasach pomieszania powszechnego! One
kochały Kościół, dlatego w pewnych sytuacjach stawiały katolicki uprawniony
opór.
Kto
nie kocha Kościoła, temu jest wszystko jedno, co i jak – róbta, co chceta. Czy
chcemy takiego Kościoła? Czy to jest nasz ideał – zachowanie relatywistyczne,
zachowawcze, przystosowawcze, oportunistyczne, poprawnościowe? Czy taki jest
nasz, potulnie zaakceptowany, ideał – katolicyzm reformowany? Czy taka jest
Chrystusowa wizja Kościoła? Czy taka jest wizja Kościoła zakorzeniona w
nieomylnej dwutysiącletniej Tradycji?
Św.
Paweł daje odważne i klarowne świadectwo wierności Prawdzie: „Gdy
następnie Kefas przybył do Antiochii, otwarcie mu się sprzeciwiłem, bo na to
zasłużył”.
Wyzwanie
i wezwanie aktualne!
„Zelus domus tuae comedit me”.
„Gorliwość
o dom Twój pochłonie Mnie” (J 2, 17).
Kto
stanie dzisiaj w obronie czci Pana Jezusa na polskiej ziemi?
Kto
stawi dzisiaj uprawniony katolicki opór ujmowaniu czci Panu Jezusowi utajonemu
w Najświętszym Sakramencie na polskiej ziemi?
Pan
Jezus oczekuje na dusze pokorne, wierne, klarowne, odważne i aktywne.
Czy
nas to obchodzi?
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Trafił Ksiądz jak zwykle w 10-tkę . W czasie Komunii św. nie odważą się klęknąć na stopniu ołtarza obok mnie, a klękam zazwyczaj pierwszy na oczach całego kościoła zanim ksiądz podejdzie do mnie z Panem Jezusem. Czekają wyraźnie, aż mi kapłan udzieli Komunii św. i dopiero wtedy ustawiają się w dwa rzędy. Księdzu Proboszczowi nie sposób się wycofać z tego co ludziom pakował do głowy przez lata i dzisiaj zasłania się Biskupim, no właśnie, nie wiadomo czym: dekretem?, zarządzeniem? instrukcją? regułą "rób tak jak wszyscy - nie rozbijaj jedności"?, czy też cichym zaleceniem - nie wiem. Każe mi pisać do Ks. Biskupa. Do jednego w sprawie stania w czasie Podniesienia napisałem. Zarzucił mi brak wiary, a dzisiaj pyta codziennie czy wierzę jeszcze w Boga. Wierzę i dlatego klękam i niczego się nie lękam. Klękam, bo przestały klękać dzieci, bo przestały klękać wnuki, bo przestały klękać Matki Różańcowe, bo ich dzieci i wnuki podobnie jak moje też prawdopodobnie nie klękają już nie tylko by przyjąć Boga do serca, ale by się do niego pomodlić w izdebce na klęczkach. Oni się wstydzą przed samym sobą ze słabości swojej wiary, ze słabości wiary matek, ojców swoich.
OdpowiedzUsuńZ Panem Bogiem
Iza :Nie mogę patrzeć jak ludzie w pełni sił przyjmują komunię stojąc.
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo wstyd za Polaków ,którzy są w 90% ludżmi wierzącymi ,że nie potrafią oddać należnej czci Panu Jezusowi w Najświętszy Sakramencie.
Ludzie obudżcie się ,co wy robicie.
Czy na prawadę jesteśmy tacy słabi fizycznie ,że nie możemy uklęknąć na chwilę aby oddać należną cześć naszemu Bogu.
Kochani panowie ,proszę klękajcie na dwa kolana.
Bardzo proszę naszych kapłanów zróbcie krok w tym kierunku aby przekonać swoje owieczki do oddawania należnej czci naszemu Panu.
z Panem Bogiem!