Wielka kara dla Roundup Monsanto. Środek wywołał raka

Sąd w San Francisco uznał, że środek chwastobójczy Roundup produkcji Monsanto wywołał raka u dawnego szkolnego ogrodnika i skazał filię Bayera na zapłacenie 289 mln dolarów (253 mln euro).

Aktualizacja: 12.08.2018 06:03 Publikacja: 11.08.2018 19:35

Wielka kara dla Roundup Monsanto. Środek wywołał raka

Foto: www.monsanto.pl

To pierwszy taki werdykt przeciwko koncernowi z USA kupionemu niedawno przez Bayera za 62,5 mld dolarów. W amerykańskich sądach złożono prawie 5 tys. pozwów.

Z pierwszym pozwem wystąpił Dewayne Johnson, który używał preparatów Roundup i Ranger Pro do opryskiwania szkolnych terenów zielonych w rejonie zatoki San Francisco. W 2014 r., gdy miał 42 lata, stwierdzono u niego chłoniaka nieziarniczego. Mężczyzna w końcowym stadium choroby zażądał poprzez adwokatów i uzyskał od sądu odszkodowanie 39 mln dolarów, a koncern został ukarany grzywną 373 mln dolarów za brak ostrzeżeń na etykietach Roundupa o zagrożeniu dla zdrowia.

Johnson powiedział na rozprawie przyspieszonej ze względu na jego stan, że w ciągu 4 lat tej pracy zużył w 20-30 opryskach rocznie 150 galonów (570 litrów) Roundupa czasem przy gwałtownych podmuchach wiatru. — Zdawałem sobie sprawę, że skoro zabija chwasty, to może też zabić mnie. Podszedłem do tego poważnie, zawsze nosiłem ubranie ochronne.

Lawie przysięgłych sądu okręgowego wystarczyły 3 dni na ogłoszenie werdyktu, w którym zarzucono producentowi, że nie uprzedzał użytkowników tego preparatu o zagrożeniach dla zdrowia.

Monsanto zapowiedział w komunikacie odwołanie się od tego wyroku. „Dzisiejsza decyzja nie zmienia w niczym faktu, że ponad 800 badan naukowych i pism podtrzymuje, że glifosat nie wywołuje raka i nie wywołał raka u pana Johnsona”. Koncern odrzuca od dawna, że glifosat mógłby wywoływać raka i opiera się na kilku opracowaniach stwierdzających, że jego produkt nie jest niebezpieczny dla zdrowia.

Zaniepokojenie, że glifosat, jeden z zasadniczych składników Roundupa doprowadziło do podjęcia w Stanach wielu postępowań wyjaśniających i wywołało debatę ekspertów w Europie po ogłoszeniu sprzecznych wniosków.

Mimo tej debaty kraje UE zatwierdziły w listopadzie małą większością przedłużenie na 5 lat zezwolenia na stosowanie tego preparatu uważanego za niebezpieczny przez obrońców środowiska, bo uległy naciskom rolników. Francja zapowiedziała zakaz stosowania Roundupa za 3 lata, ale nie wykluczyła możliwości odstępstwa wobec 10 proc. areału, jeśli nie będzie innego wyjścia dla rolników.

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska EPA twierdzi, że aktywny czynnik Roundupa jest bezpieczny dla ludzi, jeśli preparatu używa się zgodnie z instrukcją. Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem z Francji należąca do WHO uznała go w 2015 r. za prawdopodobnie rakotwórczy. Władze Kaliforni wpisały glifosat na listę chemikaliów wywołujących raka.

To pierwszy taki werdykt przeciwko koncernowi z USA kupionemu niedawno przez Bayera za 62,5 mld dolarów. W amerykańskich sądach złożono prawie 5 tys. pozwów.

Z pierwszym pozwem wystąpił Dewayne Johnson, który używał preparatów Roundup i Ranger Pro do opryskiwania szkolnych terenów zielonych w rejonie zatoki San Francisco. W 2014 r., gdy miał 42 lata, stwierdzono u niego chłoniaka nieziarniczego. Mężczyzna w końcowym stadium choroby zażądał poprzez adwokatów i uzyskał od sądu odszkodowanie 39 mln dolarów, a koncern został ukarany grzywną 373 mln dolarów za brak ostrzeżeń na etykietach Roundupa o zagrożeniu dla zdrowia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Ozempic może ograniczyć picie alkoholu i palenie papierosów
Biznes
KGHM rozczarował. Mniej produkuje i sprzedaje
Biznes
Majówka 2024 z zaciśniętym pasem. Większość Polaków zostanie w domu
Materiał partnera
Raport ZUS: stabilna sytuacja Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
Biznes
ZUS: 13. emerytury trafiły już do ponad 6 mln osób