To szokująca wiadomość. Dotychczasowi papieże przyzwyczaili nas do tego, że Ojciec święty jest jeden w Kościele i trwa do końca na swoim stanowisku. Wiemy, że był taki moment, kiedy Paweł VI rozważał moment abdykacji. Kwestia abdykacji była także szeroko komentowana pod koniec pontyfikatu Jana Pawła II. Jan Paweł II, po wielu dyskusjach i konsultacjach, podjął jednak decyzję, by – jak sam powiedział – wytrwać na krzyżu do końca. Dokonał nawet takiego porównania, mówiąc, że Chrystus z krzyża nie zstąpił, Chrystusa z krzyża zdjęto. Tak postrzegał także swoją posługę, by służyć jako Piotr ze swoją chorobą.

 

Wiemy, że papież Benedykt XVI jest świetnym znawcą Kościoła, świetnym teologiem. Miał zawsze bardzo świeże, oryginalne spojrzenie na fenomen Kościoła, bardzo kocha Kościół, jest i pozostanie wiernym synem Kościoła do końca. Jeśli ta informacja się potwierdzi, to będzie to bardzo odważna decyzja papieża, podyktowana z całą pewnością miłością do Kościoła, a także odpowiedzialnością za niego. Widać, że Benedykt XVI w ten sposób ocenił swoje możliwości. Być może za pogodną, jasną twarzą Benedykta XVI kryje się słabość, choroba, cierpienie, być może ból fizyczny, z którego nie zdawaliśmy sobie sprawy.

 

Jakakolwiek by nie była decyzja papieża, jesteśmu Mu szczerze wdzięczni za te blisko osiem lat posługiwania w Kościele, bardzo Go kochamy, cokolwiek się nie zdarzy. Nawet jeśli staniemy przed koniecznościa sprostania wymogom nowego konklawe, będziemy się modlić o Ducha Świętego dla Kościoła i nowego papieża. Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jest to łatwe zadanie dla kardynałów. Do tej pory zazwyczaj chorobą, cierpieniem, umieraniem, poprzednich papieży, kardynałowie w jakiś sposób przygotowywali się myślą i modlitwą do wyboru nowego papieża. W tej sytuacji zaskoczenie decyzją Benedykta XVI stawia kardynałów w obliczu braku czasu na dłuższą refleksję. Oczywiście, papież ma możliwość skorzystania z abdykacji, każdy biskup może przejść w stan emerytalny, także biskup Rzymu.

 

Jesteśmy z Benedyktem XVI, a także z tym, kogo Duch Święty wskaże na nowego papieża. Życie jest pełne zaskoczeń, także ta decyzja należy do jednych z najbardziej zaskakujących. Przyjmiemy i przeżyjemy to z wiarą.

 

Not. Marta Brzezińska