Nic z tego - nie uda wam się - ani lefebrystom ani modernistom ani bergoglistom ani nikomu innemu zniszczyć Kościoła! Pan Jezus to zapowiedział, że bramy piekielne go nie przemogą. A wy, co uważacie się za świętych (tradycjonaliści-lefebryści) pociągniecie znacznie krócej niż Bergoglio - ten dopiero na końcu razem z antychrystem zostanie wrzucony do jeziora ognia. Ale najpierw wchłonie was pod swoje skrzydła, a jak was zassa całkowicie to już tylko jezioro ognia wam zostanie. Odejdźcie od tych błędów, nie warto tracić wiecznego życia z Bogiem!