Krystian10
521

Ks. prof. Naumowicz dla KAI: nie ma poszukiwań nowego cudu do kanonizacji ks. Popiełuszki

Kongregacja Spraw Kanonizacyjnych wciąż bada cud, który wydarzył się w 2012 r. w podparyskiej diecezji Créteil. Sprawa pozostaje aktualna i nie ma poszukiwań nowego cudu za wstawiennictwem bł. ks. Jerzego Popiełuszki – mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Józef Naumowicz, notariusz procesu kanonizacyjnego bł. ks. Jerzego Popiełuszki, dementując spekulacje, które pojawiły się w związku ze śmiercią François Audelana, uzdrowionego pięć lat temu z choroby nowotworowej za wstawiennictwem polskiego kapłana.

– Do tej pory kongregacja nie wskazała podstaw do nie uznania tego cudu. Wszystko wskazuje na to, że nie ma żadnego związku między chorobą, z której został uzdrowiony a tą, na którą zmarł François Audelan – wyjaśnia ks. prof. Józef Naumowicz, notariusz procesu kanonizacyjnego bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Przypomina też, że po zakończeniu diecezjalnego etapu procesu, który odbywał się w diecezji Créteil, na terenie której wydarzył się cud, obszerna dokumentacja z nim związana została przekazana do Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych.

„Zgodnie z procedurą, dokumentacja najpierw jest analizowana pod kątem formalnym, a następnie jest przekazywana do badania komisji lekarskiej i teologicznej. Ze względu na obszerność dokumentacji, która liczy znacznie ponad 1000 stron i dużą liczbę badanych spraw, procedura ta zajmuje sporo czasu. Powinniśmy spokojnie czekać i modlić się w tej intencji” – tłumaczy ks. prof. Naumowicz. Podkreśla też znaczenie kanonizacji, która rozszerzy kult błogosławionego, gdyż formalnie jest on dziś czczony jedynie lokalnie.

François Audelan przez 11 lat cierpiał na nietypową białaczkę, odporną zarówno na chemioterapię, jak i przeszczep szpiku kostnego. 14 września 2012 r. ks. Bernard Brien, rówieśnik bł. ks. Jerzego Popiełuszki (obaj urodzili się 14 września 1947 r.), udzielił sakramentów ciężko choremu 56-letniemu mężczyźnie i modlił się o jego uzdrowienie za wstawiennictwem polskiego męczennika. Tego samego dnia chory odzyskał przytomność i dobre samopoczucie, a lekarze, po wykonaniu serii badań, nie stwierdzili znamion wcześniejszej choroby. François Audelan zmarł w wieku 61 lat na początku listopada br. Jego pogrzeb odbył się 8 listopada w Créteil pod Paryżem.

ekai.pl/ks-prof-naumowi…