SZOK! Lekarz ujawnia: „Istnieje uzasadniona hipoteza, że maska zwiększa ryzyko COVID-19”

Kiedy należy nosić maseczkę, a kiedy nie? - oto jest pytanie. Foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne / Foto: Pixabay
REKLAMA

Dr Zbigniew Martyka na swoim Facebooku zamieścił post, w którym pisze o szkodliwości powszechnego nakazu noszenia masek. Jak podkreślał, dowodzi tego wiele prac naukowych. Zebrał je dr n. med. Piotr Witczak.

Jak podkreślał dr Martyka, wiele osób jest zdezorientowanych z powodu szerzenia szeregu nieprawdziwych czy niepotwierdzonych naukowo informacji. Mają one związek z „zaleceniami” dotyczącymi koronarestrykcji.

Jedną z takich kwestii jest noszenie masek. „Od miesięcy staram się prostować kłamstwa, jakimi jesteśmy karmieni. Wielokrotnie (także dzisiaj) byłem świadkiem omdleń ludzi, którzy pomimo autentycznych zaburzeń oddychania, ze strachu przed ewentualnym mandatem, noszą te nieszczęsne maski. Maski wpływające bardzo niekorzystnie na ogólny stan zdrowia, a nie wpływające w żadnym stopniu na ograniczenie transmisji wirusa” – podkreślał dr Martyka.

REKLAMA

Jak dodał, dr Piotr Witczak zebrał przeszło 100 prac naukowych „niezbicie udowadniając, że powszechny nakaz stosowania maseczek służy wyłącznie zniewalaniu i zastraszaniu społeczeństwa”.

„MASKI «SKUTECZNE I BEZPIECZNE» – KŁAMSTWO POWTÓRZONE TYSIĄC RAZY STAJE SIĘ PRAWDĄ

POWSZCHNE MASKOWANIE SPOŁECZEŃSTWA JEST NIEUZASADNIONE – PIĘTNAŚCIE ARGUMENTÓW I PODSUMOWANIE PONAD 100 PUBLIKACJI PODWAŻAJĄCYCH SKUTECZNOŚĆ I BEZPIECZEŃTWO MASEK” – napisał dr Witczak.

„Jeśli ktoś uważa, że…
– osoba bez maski jest śmiertelnym zagrożeniem
– maska jest skuteczna w ochronie przed infekcją wirusową
– nosząc maskę chroni innych przed wirusem
– maska jest bezpieczna dla mnie i otoczenia
– policjant/sanepid karający za brak maski działa na korzyść zdrowia publicznego
– osoba bez maski to egoista, medyczny troglodyta, psychopata
…to jest ofiarą manipulacji medialnej, politycznej i medycznej” – skwitował.

Lekarz podał 15 argumentów przemawiających za tym, że maski nie chronią przed zarażeniem. Jak podkreślał, zgodnie z zasadami evidence-based medicine, „najbardziej wiarygodne dane naukowe wskazują, że maski są nieskuteczne”. Skuteczność masek podważają wnioski płynące z kilkudziesięciu publikacji naukowych. Ponadto WHO i Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) przyznały, że dowody na skuteczność masek nie są wystarczające.

Jak dodał lekarz, maski nie chronią nawet chirurga i pacjenta podczas zabiegu przed zanieczyszczeniem infekcyjnym. Nie ma też różnicy w skuteczności pomiędzy maską N95 a maską chirurgiczną.

Co więcej, nadal istnieją wątpliwości co do tego, czy tzw. osoby bezobjawowe zarażają.

Szkodliwe skutki noszenia masek

Lekarz zwrócił również uwagę na zagrożenia związane ze stosowaniem masek.

„Cytuję 58 (!) publikacji. Wybrane zagrożenia raportowane w badaniach: dyskomfort i irytacja, duszność, skutki psychologiczne, wpływ na komunikację, zagrożenie ze strony wdychania i rozprzestrzeniania zanieczyszczeń z maski (w tym włókien i materiału biologicznego), zwiększone ryzyko infekcji, wzrost wiremii i nasilenia infekcji, niedotlenienie, hiperkapnia, zwiększona kwasowość i toksyczność, aktywacja lęku i reakcji na stres, wzrost poziomu hormonów stresu, immunosupresja, zmęczenie, pogorszenie zdolności poznawczych, zwiększone ryzyko infekcji, depresja, wpływ na tętno, stres termiczny, negatywny wpływ na parametry wysiłkowe, negatywny wpływ na podstawowe potrzeby psychologiczne jednostki, negatywny wpływ na funkcje fizjologiczne górnych dróg oddechowych, stany zapalne, fałszywe poczucie bezpieczeństwa, negatywne konsekwencje dla osób z ubytkiem słuchu, większe rozprzestrzenianie zanieczyszczonego powietrza (w masce oddychamy częściej i głębiej), ryzyko wprowadzenia wirusa do organizmu poprzez wielokrotne użycie i niewłaściwe zdejmowanie masek, wydychane powietrze dostaje się do oczu, co generuje impuls do ich dotykania, materiały tekstylne w odzieży/maskach stosowanych do zakrywania ust i nosa mogą zawierać szkodliwe chemikalia i barwniki, np. formaldehyd, ekspozycja płuc na nanocząsteczki (nanomateriały w maskach obejmują dwutlenek miedzi, węgiel, grafen, nanodiamenty, nanosrebro i dwutlenek tytanu; poważne skutki uboczne u ludzi wynikające z wdychania nanocząsteczek srebra obejmują niewydolność płuc, przyspieszenie akcji serca i obniżone tętnicze ciśnienie tlenu we krwi), zwiększone ryzyko upadku (zaburzenia pola widzenia peryferyjnego, parujące okulary), wdychanie mikroplastiku pochodzącego z maski” – wskazał.

Szumowski i Pinkas się wygadali?

Przypomniał też negatywne opinie eksperckie na temat masek, które wyrywały się niektórym osobom i organizacjom na początku mniemanej pandemii.

„Cytuję 9 osób/organizacji, m.in.:

Prof. Łukasz Szumowski: «Maseczki nie pomagają. Nie wiem czemu ludzie je noszą»
Dr hab. n. med. Jarosław Pinkas: «Maseczki nie chronią przed zarażeniem koronawirusem! Noszenie ich przez osoby zdrowe jest kompletnie bezsensowne»” – przypomniał.

Maski ZWIĘKSZAJĄ ryzyko Covid-19?

Medyk podał również, że „istnieje uzasadniona hipoteza, że maska zwiększa ryzyko COVID-19”.

„Cytuję 17 publikacji. Są dane wskazujące, że W REGIONACH O WIĘKSZYM UŻYCIU MASEK WSKAŹNIK POZYTYWNYCH TESTÓW W KIERUNKU COVID-19 BYŁ WIĘKSZY LUB BEZ ZMIAN. Przedstawiono mechanizmy fizyczne i chemiczne, które mogą odpowiadać za zwiększoną transmisje COVID-19” – zaznaczył.

Lekarz wskazał też, że „nieprawidłowe noszenie masek dodatkowo zmniejsza skuteczność i zwiększa ryzyko”. Jak podkreślał, ryzyko zgonu na Covid-19 nie uzasadnia noszenia masek. Podkreślał, że „niskie ryzyko zarażenia się w przelotnym kontakcie w przestrzeni publicznej„.

Jak zaznaczył, „cząsteczki wirusa z nośnikiem swobodnie przechodzą przez pory w masce”. Wskazał też na „ograniczoną wiarygodność” publikacji sugerujących skuteczność noszenia masek.

Dodatkowo maski stanowią także istotne zagrożenie dla środowiska. „Na całym świecie KAŻDEGO MIESIĄCA zużywa się 129 miliardów wątpliwej skuteczności masek i 65 miliardów plastikowych rękawiczek, wiele z nich trafia do mórz, oceanów, lasów i gleby. 1,5 miliarda masek trafiło w ubiegłym roku do mórz i oceanów. Jak mówią ekolodzy, już wkrótce w Morzu Śródziemnych może być więcej masek niż meduz” – czytamy.

Źródło: Facebook

REKLAMA