mk2017
665

O małżeństwie i nie tylko.

O małżeństwie i nie tylko.

Jeśli nie jesteśmy głęboko zakorzenieni w łasce Jezusa Chrystusa, staniemy się jak pióro na wietrze.
Dzisiaj wierność , która jest równa cnocie wytrwałości, jest rzadką cnotą. Nie ma już wierności w małżeństwie, raczej panuje niewierność, która prowadzi małżeństwo do rozpadu.
Niestety, już podczas narzeczeństwa zmienia się partnera często i z lekkością serca. Dlatego więc później w małżeństwie, trudno jest dotrzymać wierności małżonkowi, któremu w dniu ślubu było składane przyrzeczenie wytrwania wiernie w miłości.
W tym pokoleniu często się mówi: "Dziś, kocham cię, jutro nie wiadomo”. Z tą mentalnością, wchodzi się już z sercem niewiernym w związek małżeństwa.
Śmiać mi się chce z tych, którzy po zdradzeniu małżonka mówią: „Tak, zdradziłem moją żonę (mojego męża ) ciałem ale nie sercem”.

Wytrwać w wiernej miłości, nie jest łatwe jeśli nie jesteście wspierani łaską Jezusa Chrystusa.
Nasze pokolenie, które przeżyło w tysiącach udogodnień, nie dotrzymuje wierności w miłości, jak tylko powstają trudności i krzyże do pokonania. Dyscyplina formuje i wzmacnia wolę dążenia do dobra przez cały czas, w każdej okoliczności i każdym miejscu.
Też i w śród duchowieństwa, nie jesteśmy wytrwali w przymierzu zawartym z Bogiem. Znam młodych ludzi, którzy opuścili kapłaństwo po kilku miesiącach od święceń kapłańskich. Znam także dziewczyny, które odeszły z życia zakonnego wkrótce po złożeniu ślubów wieczystych.
Ogromy smutek! To pokolenie jest zmienne i kulawe w woli. Jest to pokolenie, które poddaje się trudnościom.

Są też mężczyźni i kobiety, którzy zaczynają stawiać pierwsze kroki na drodze wiary z wielkim entuzjazmem, ale później, gdy są wzywani wyrzekać się starego człowieka lub dawać świadectwo o Chrystusie w świecie kłamstw, pozostawiają Kościół. Są jak słomiany ogień.
Aby Pozostać w Chrystusie trzeba wytrwać w modlitwie. Amen. Alleluja.

(Ojciec Lorenzo Montecalvo)

Dzięki uprzejmości ojców Wokacjonistów