Don C. Nitoglia o błędach neokonserwatystów
Tekst ks. Nitoglii ukazał się w latem bieżącego roku (źródło) w związku z atakiem związanego z TFP Roberta de Mattei na abp Vigano. Tezy ks. Nitoglii w części potwierdzają spostrzeżenia poczynione wcześniej na niniejszej stronie.
Ks. Nitoglia wskazuje że stanowisko R. de Mattei bierze się z błędów ideologii wyznawanej przez TFP (przypomnijmy że TFP zostało założone przez Plinio Correę de Oliveirę i było początkowo popierane przez Bp de Castro Mayera, dopóki nie zauważył tendencji ruchu do prymatu osoby świeckiej (prof. Plinio) nad duchownymi w sprawach Wiary i obyczajów). Jakie są zatem wg ks. Nitoglii błędy TFP?
Jako pierwszy ks. Nitoglia wymienia zauważanie roli wolnomularstwa a pomijanie ideologii, która jest jej ojcem czyli “judaizmu talmudycznego”. Jak wskazuje ks. Nitoglia to iż kabalistyczni Żydzi stali u kolebki masonerii przyznają sami autorzy żydowscy np. Bernard Lazare czy Józef Lemann. Jak pisze ks. Nitoglia “bez matki antykościoła (judaizmu talmudycznego) nie powstałaby córka antykościół (masoneria) i nie byłaby zatem w stanie przeprowadzić trwającej stulecia Rewolucji, która, począwszy od nominalizmu Ockhama (XIV w.) rujnuje chrześcijaństwo i człowieka”. Jak wskazuje spoiwem Rewolucji jest wspólny cel jej głównych czynników: nienawiść do prawdy i dobra.
Do głównych czynników (agentów) Rewolucji ks. Nitoglia zalicza “przede wszystkim judaizm talmudyczny czy też ‘Synagogę Szatana’ (Ap 2,9), która a) zaprzeczyła misji powierzonej przez Boga Izraelowi w Starym Testamencie – przygotowania drogi Mesjaszowi Jezusowi Chrystusowi i sprawienia że zostanie poznany przez wszystkie narody, co więcej b) odrzuciła samego Mesjasza i ‘przybiła Go do Krzyża’ (Pius XI: Mit Brennender Sorge z 14.03.1937) oraz c) podburzyła doczesną władzę rzymską przeciw rodzącemu się Kościołowi, począwszy od czasów Nerona”.
Dopiero na drugim miejscu wymienia “wolnomularstwo, które jest rodzajem ‘trzeciego zakonu judaizmu dla gojów’ to jest najszerszym konwentem, który gromadzi wszystkie tajne stowarzyszenia przeznaczone jedynie dla gojów, które walczą z Kościołem i sprawiedliwą władzą polityczną o możliwość szerzenia na świecie działalności wywrotowej i obalenie całego porządku naturalnego i przyrodzonego, zapobiegając jakiejkolwiek Odnowie” (Leon XIII, Humanum genus z 20.04.1884).
TFP, jak wskazuje ks. Nitoglia, uważa za “sektę-matkę” samą masonerię, pomijając jej genezę i związki z post-biblijnym judaizmem oraz rolę talmudycznego judaizmu w Rewolucji. Z powyższym wiążą się też często u neo-konserwatystów z tego kręgu sympatie pro-syjonistyczne.
Za kolejny błąd uważa tolerancję TFP dla masonerii anglo-amerykańskiej jako liberalnej, nie uderzającej bezpośrednio w chrześcijaństwo i Kościół, odwołującej się do wartości moralnych a nawet wyrażającej przychylność dla Kościoła. Tolerancja ta ignoruje nieakceptowalny z uwagi na katolickie zasady deizm (aprobujący wolność religijną i pluralizm religii, z których każda ma jakąś tam koncepcję Boga) tej odmiany masonerii, jej relatywizm (albowiem Wielki Architekt Wszechświata nie jest osobowym i transcendentnym Bogiem lecz subiektywnym religijnym uczuciem czy też doświadczeniem) oraz post-kantowski dogmatyzm moralny (z uwagi na brak oparcia deklarowanej moralności w obiektywnym systemie pochodzącego od Boga prawa). Jak zauważa ks. Nitoglia z uwagi na powyższe założenia dla masonerii anglosaskiej podstawowym dogmatem, zasadą staje się wolność religijna i tolerancja dla wielości idei dotyczących prawd fundamentalnych.
Jednocześnie owe różne prądy masonerii – latynoski (tj. otwarcie bezbożny, komunistyczny można powiedzieć) czy anglo-amerykański posiadają tę samą wolnomularską naturę. Jednocześnie masoneria “pozostawia pojedynczemu masonowi wolność wierzenia w Boga i chrześcijaństwo tak długo jak czyni to w sposób subiektywny, kantowski (…) to jest dla niego Bóg istnieje ale nie jako taki, rzeczywiście i obiektywnie. Dlatego też pojedynczy mason nie tylko nie może twierdzić że Bóg naprawdę istnieje, lecz musi również dopuszczać pluralizm opinii w kwestii istnienia Boga, prawd wiary chrześcijańskiej, które nie mogą być uważane za obiektywne i rzeczywiste, z uwagi na relatywistyczny subiektywizm Kanta czy też nie-ekskluzywizm, który stanowi fundament masońskiej filozofii.”
Tymczasem, jak wskazuje ks. Nitoglia włoscy neokonserwatyści ze środowiska Alleanza Cattolica czy Fundacji Lepanto “lubią powtarzać że anglosaska a zwłaszcza amerykańska masoneria nie ma (prawie) nic takiego co oddziela ją od katolicyzmu i że cywilizacja amerykańska przedstawia coś w rodzaju ‘nowego Świętego Cesarstwa Rzymskiego”, które dla nich rozciąga się od Atlantyku przez Europę po Izrael i będzie stanowiło zaporę dla Kościoła przed niebezpieczeństwem komunizmu i islamu, nie tylko świadomie pomijając judaizm talmudyczny, lecz nawet próbując go pojednać ze chrześcijaństwem jak czynili to judaizanci potępieni przez Sobór Jerozolimski Roku Pańskiego 49 pod św. Piotrem Papieżem.”
Nie zwraca się przy tym uwagi na to że anglo-amerykańska masoneria jest wewnętrznie zła, w szczególności Konstytucja USA jest oparta na zasadzie całkowitego rozdziału Kościoła od Państwa, potępionej przez Kościół począwszy od papieża Gelazjusza (496) aż po Piusa XII, w szczególności przez Leona XIII, który poświęcił kwestii ustroju amerykańskiego całą encyklikę Longinqua oceani (6 stycznia 1895). Masoneria anglo-amerykańska propaguje zasadę absolutnej wolności myśli i religii, na której założono USA a która jest całkowicie obca Kościołowi. Jednocześnie, jak wskazuje ks. Nitoglia:
“program amerykanistycznego neokonserwatyzmu pokrywa się z programem amerykańskiego wolnomularstwa: a) ogólnikowe wierzenie w nieokreślone Bóstwo, b) wolność religijna, c) religijność cywilna czy też świecka, d) walka przeciw wielkim nieprzyjaciołom USA: komunizmowi w odmianie stalinistycznej i islamowi czy raczej światu arabskiemu, e) obrona do ostatka trzech składników cywilizacji amerykańskiej: wolnomularstwa, hiper-liberalnego kalwińskiego fundamentalizmu oraz judaizmu. Ameryka (w asyście swych europejskich i włoskich satelitów (…) ) wierzy w swą boską misję, którą stanowi eksport ‘konserwatywnej’ (w porównaniu do francuskiej ‘progresywnej’ wersji) rewolucji na cały zglobalizowany świat zarządzanej przez ‘Republikę’ i ‘Uniwersalną’ ‘Świątynię'”.
Trzecim błędem jest eksponowanie jako grzechów głównych prowadzących do upadku dawnego człowieka pychy i zmysłowości (z której bierze się nieczystość i nieumiarkowanie) z pominięciem chciwości czyli nieuporządkowanego przywiązania do dóbr ziemskich oraz lekkomyślnego pragnienia wiedzy na temat tego co dzieje się w świecie (tj. pożądliwości oczu obok pożądliwości ciała i pychy tego życia – 1 J 2,16). Chciwości, która jest “korzeniem wszelkiego zła” (1 Tm 6,10). Jak pisze ks. Nitoglia z powołaniem się na Summam Theologiae św. Tomasza “chciwość ma pierwszeństwo (‘korzeń’) w porządku działania albowiem pieniądze dają możliwość zaspokajania wszelkich złych pragnień oraz poczucia własnej wyższości (pycha) (…) podczas gdy pycha posiada pierwszeństwo w porządku intencji (…)” Zwłaszcza współczesna cywilizacja rozwinęła szczególne umiłowanie bogactw – dominująca władza pochodzi z bogactw i zarządza władcami, rządami i narodami a owe rządy złota często degenerują się do stadium nieznośnej tyranii. W praktyce wyraża się to w neokonserwatywnym superliberalizmie gospodarczym. Chciwość, obok Pychy i Zmysłowości, stanowi wewnętrzne źródło Rewolucji.
Podsumowując, owa liberalna, pro-amerykanistyczna i pro-syjonistyczna mentalność stanowi sojusznika w “budowie Nowego Porządku Świata” a wychodząc z powyższych przesłanek zajmuje w obecnym czasie miejsce po stronie Bidena, Big Pharmy i kultu szczepionek (to znów nawiązanie do stanowiska R. de Mattei na temat tych ostatnich).
Ks. Nitoglia przypomina nadto udział R. de Mattei w odbytym, w roku 2009 na uczelni Regina Apostolorum prowadzonym przez Legionistów Chrystusa sympozjum o judeochrześcijaństwie, w którym brali też udział komunista Giorgio Israel zbliżony do kręgów masońskich oraz Emanuel Ottolenghi, wykładowca na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie oraz członek Instytutu Transatlantyckiego
podobne tematy:
Marco Tosatti i neokonserwatywne judeochrześcijaństwo
Ks. Nitoglia wskazuje że stanowisko R. de Mattei bierze się z błędów ideologii wyznawanej przez TFP (przypomnijmy że TFP zostało założone przez Plinio Correę de Oliveirę i było początkowo popierane przez Bp de Castro Mayera, dopóki nie zauważył tendencji ruchu do prymatu osoby świeckiej (prof. Plinio) nad duchownymi w sprawach Wiary i obyczajów). Jakie są zatem wg ks. Nitoglii błędy TFP?
Jako pierwszy ks. Nitoglia wymienia zauważanie roli wolnomularstwa a pomijanie ideologii, która jest jej ojcem czyli “judaizmu talmudycznego”. Jak wskazuje ks. Nitoglia to iż kabalistyczni Żydzi stali u kolebki masonerii przyznają sami autorzy żydowscy np. Bernard Lazare czy Józef Lemann. Jak pisze ks. Nitoglia “bez matki antykościoła (judaizmu talmudycznego) nie powstałaby córka antykościół (masoneria) i nie byłaby zatem w stanie przeprowadzić trwającej stulecia Rewolucji, która, począwszy od nominalizmu Ockhama (XIV w.) rujnuje chrześcijaństwo i człowieka”. Jak wskazuje spoiwem Rewolucji jest wspólny cel jej głównych czynników: nienawiść do prawdy i dobra.
Do głównych czynników (agentów) Rewolucji ks. Nitoglia zalicza “przede wszystkim judaizm talmudyczny czy też ‘Synagogę Szatana’ (Ap 2,9), która a) zaprzeczyła misji powierzonej przez Boga Izraelowi w Starym Testamencie – przygotowania drogi Mesjaszowi Jezusowi Chrystusowi i sprawienia że zostanie poznany przez wszystkie narody, co więcej b) odrzuciła samego Mesjasza i ‘przybiła Go do Krzyża’ (Pius XI: Mit Brennender Sorge z 14.03.1937) oraz c) podburzyła doczesną władzę rzymską przeciw rodzącemu się Kościołowi, począwszy od czasów Nerona”.
Dopiero na drugim miejscu wymienia “wolnomularstwo, które jest rodzajem ‘trzeciego zakonu judaizmu dla gojów’ to jest najszerszym konwentem, który gromadzi wszystkie tajne stowarzyszenia przeznaczone jedynie dla gojów, które walczą z Kościołem i sprawiedliwą władzą polityczną o możliwość szerzenia na świecie działalności wywrotowej i obalenie całego porządku naturalnego i przyrodzonego, zapobiegając jakiejkolwiek Odnowie” (Leon XIII, Humanum genus z 20.04.1884).
TFP, jak wskazuje ks. Nitoglia, uważa za “sektę-matkę” samą masonerię, pomijając jej genezę i związki z post-biblijnym judaizmem oraz rolę talmudycznego judaizmu w Rewolucji. Z powyższym wiążą się też często u neo-konserwatystów z tego kręgu sympatie pro-syjonistyczne.
Za kolejny błąd uważa tolerancję TFP dla masonerii anglo-amerykańskiej jako liberalnej, nie uderzającej bezpośrednio w chrześcijaństwo i Kościół, odwołującej się do wartości moralnych a nawet wyrażającej przychylność dla Kościoła. Tolerancja ta ignoruje nieakceptowalny z uwagi na katolickie zasady deizm (aprobujący wolność religijną i pluralizm religii, z których każda ma jakąś tam koncepcję Boga) tej odmiany masonerii, jej relatywizm (albowiem Wielki Architekt Wszechświata nie jest osobowym i transcendentnym Bogiem lecz subiektywnym religijnym uczuciem czy też doświadczeniem) oraz post-kantowski dogmatyzm moralny (z uwagi na brak oparcia deklarowanej moralności w obiektywnym systemie pochodzącego od Boga prawa). Jak zauważa ks. Nitoglia z uwagi na powyższe założenia dla masonerii anglosaskiej podstawowym dogmatem, zasadą staje się wolność religijna i tolerancja dla wielości idei dotyczących prawd fundamentalnych.
Jednocześnie owe różne prądy masonerii – latynoski (tj. otwarcie bezbożny, komunistyczny można powiedzieć) czy anglo-amerykański posiadają tę samą wolnomularską naturę. Jednocześnie masoneria “pozostawia pojedynczemu masonowi wolność wierzenia w Boga i chrześcijaństwo tak długo jak czyni to w sposób subiektywny, kantowski (…) to jest dla niego Bóg istnieje ale nie jako taki, rzeczywiście i obiektywnie. Dlatego też pojedynczy mason nie tylko nie może twierdzić że Bóg naprawdę istnieje, lecz musi również dopuszczać pluralizm opinii w kwestii istnienia Boga, prawd wiary chrześcijańskiej, które nie mogą być uważane za obiektywne i rzeczywiste, z uwagi na relatywistyczny subiektywizm Kanta czy też nie-ekskluzywizm, który stanowi fundament masońskiej filozofii.”
Tymczasem, jak wskazuje ks. Nitoglia włoscy neokonserwatyści ze środowiska Alleanza Cattolica czy Fundacji Lepanto “lubią powtarzać że anglosaska a zwłaszcza amerykańska masoneria nie ma (prawie) nic takiego co oddziela ją od katolicyzmu i że cywilizacja amerykańska przedstawia coś w rodzaju ‘nowego Świętego Cesarstwa Rzymskiego”, które dla nich rozciąga się od Atlantyku przez Europę po Izrael i będzie stanowiło zaporę dla Kościoła przed niebezpieczeństwem komunizmu i islamu, nie tylko świadomie pomijając judaizm talmudyczny, lecz nawet próbując go pojednać ze chrześcijaństwem jak czynili to judaizanci potępieni przez Sobór Jerozolimski Roku Pańskiego 49 pod św. Piotrem Papieżem.”
Nie zwraca się przy tym uwagi na to że anglo-amerykańska masoneria jest wewnętrznie zła, w szczególności Konstytucja USA jest oparta na zasadzie całkowitego rozdziału Kościoła od Państwa, potępionej przez Kościół począwszy od papieża Gelazjusza (496) aż po Piusa XII, w szczególności przez Leona XIII, który poświęcił kwestii ustroju amerykańskiego całą encyklikę Longinqua oceani (6 stycznia 1895). Masoneria anglo-amerykańska propaguje zasadę absolutnej wolności myśli i religii, na której założono USA a która jest całkowicie obca Kościołowi. Jednocześnie, jak wskazuje ks. Nitoglia:
“program amerykanistycznego neokonserwatyzmu pokrywa się z programem amerykańskiego wolnomularstwa: a) ogólnikowe wierzenie w nieokreślone Bóstwo, b) wolność religijna, c) religijność cywilna czy też świecka, d) walka przeciw wielkim nieprzyjaciołom USA: komunizmowi w odmianie stalinistycznej i islamowi czy raczej światu arabskiemu, e) obrona do ostatka trzech składników cywilizacji amerykańskiej: wolnomularstwa, hiper-liberalnego kalwińskiego fundamentalizmu oraz judaizmu. Ameryka (w asyście swych europejskich i włoskich satelitów (…) ) wierzy w swą boską misję, którą stanowi eksport ‘konserwatywnej’ (w porównaniu do francuskiej ‘progresywnej’ wersji) rewolucji na cały zglobalizowany świat zarządzanej przez ‘Republikę’ i ‘Uniwersalną’ ‘Świątynię'”.
Trzecim błędem jest eksponowanie jako grzechów głównych prowadzących do upadku dawnego człowieka pychy i zmysłowości (z której bierze się nieczystość i nieumiarkowanie) z pominięciem chciwości czyli nieuporządkowanego przywiązania do dóbr ziemskich oraz lekkomyślnego pragnienia wiedzy na temat tego co dzieje się w świecie (tj. pożądliwości oczu obok pożądliwości ciała i pychy tego życia – 1 J 2,16). Chciwości, która jest “korzeniem wszelkiego zła” (1 Tm 6,10). Jak pisze ks. Nitoglia z powołaniem się na Summam Theologiae św. Tomasza “chciwość ma pierwszeństwo (‘korzeń’) w porządku działania albowiem pieniądze dają możliwość zaspokajania wszelkich złych pragnień oraz poczucia własnej wyższości (pycha) (…) podczas gdy pycha posiada pierwszeństwo w porządku intencji (…)” Zwłaszcza współczesna cywilizacja rozwinęła szczególne umiłowanie bogactw – dominująca władza pochodzi z bogactw i zarządza władcami, rządami i narodami a owe rządy złota często degenerują się do stadium nieznośnej tyranii. W praktyce wyraża się to w neokonserwatywnym superliberalizmie gospodarczym. Chciwość, obok Pychy i Zmysłowości, stanowi wewnętrzne źródło Rewolucji.
Podsumowując, owa liberalna, pro-amerykanistyczna i pro-syjonistyczna mentalność stanowi sojusznika w “budowie Nowego Porządku Świata” a wychodząc z powyższych przesłanek zajmuje w obecnym czasie miejsce po stronie Bidena, Big Pharmy i kultu szczepionek (to znów nawiązanie do stanowiska R. de Mattei na temat tych ostatnich).
Ks. Nitoglia przypomina nadto udział R. de Mattei w odbytym, w roku 2009 na uczelni Regina Apostolorum prowadzonym przez Legionistów Chrystusa sympozjum o judeochrześcijaństwie, w którym brali też udział komunista Giorgio Israel zbliżony do kręgów masońskich oraz Emanuel Ottolenghi, wykładowca na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie oraz członek Instytutu Transatlantyckiego
podobne tematy:
Marco Tosatti i neokonserwatywne judeochrześcijaństwo