wordpress.com

Pierwsza jaskółka zwycięstwa.

Mając w perspektywie już tylko 137 lat do przywrócenia kultury łacińskiej w Polsce nie poddajemy się rezygnacji a depresję pozostawiamy w spadku z dobrodziejstwem inwentarza jej matecznikowi, czyli „starszym braciom” masonom. Syzyfowy wysiłek Ogólnopolskiego Kongresu dla Łaciny Kościelnej przynosi już pierwsze i niewymuszone owoce.
Takie i tym podobne ogłoszenia brzmią dla nas bardziej wiarygodnie, niż wynik bitwy pod Maratonem czy nawet Bitwy Warszawskiej z 1920 roku. Jak donoszą nasi
Z ubolewaniem natomiast po raz kolejny odnotowujemy brak zainteresowania językiem łacińskim (drugi język narodu polskiego) w placówkach edukacyjnych i parafialnych. Po raz kolejny prym wiedzie prywatna inicjatywa połączona z cnotą męstwa i roztropności. Gramatyka łacińska nierozłącznie jest związana z matematyką i myśleniem strategicznym.
„Nulla dies sine linea” „
Kto nie zna języka łacińskiego, temu trudno należeć do kultury łacińskiej. Kto nie zna języka łacińskiego, tego matecznikiem bardziej …

202,2 tys.

Kto kocha naród polski, uczy łaciny. Kto nie potrafi uczyć łaciny mówi o potrzebie jej nauczania. Wniosek: w Wodzisławiu Śląskim znalazła się choć jedna osoba, która kocha naród polski. Czy takie osoby znajdą się w Myszkowie i Wyszkowie, w Wołominie i Radzyminie?

A poza tym uważam, iż zdrada języka ludzi kultury to zdrada polskiego ducha i wiary rzymsko – katolickiej. Co to w praktyce oznacza? Ano że zdrajcy są wśród nas i na tej zdradzie zrobili kominowe kariery.

Wszystkie środowiska lewackie i modernistyczne łączy jedna cecha: nienawiść do języka łacińskiego, czyli latinofobia. Nienawidzą łaciny żydzi, nienawidzą łaciny islamiści i nienawidzą łaciny protestanci. Żadne środowiska tzw narodowe i patriotyczne nie mówią nic o konieczności nauki łaciny, czyli pozorują tylko działania na rzecz Polski i patriotyzmu.

Poruszanie tematu wykształcenia klasycznego jest papierkiem lakmusowym na bycie prawicowcem i narodowcem. Ileż to dotacji i prywatnych donacji wchłonęli ci, którzy uwiarygadniali się byciem prawicowym i narodowym i nikt się nie zająknął poruszeniem tematu nauczania łaciny na każdym etapie edukacji „od przedszkola do profesora”. Nie dziwi zatem że jego ekscelencja Aleksander Kwaśniewski został wykładowcą KUL-u z powodu swoich prawicowych przekonań.

Mieczysław Rysz udostępnia to
2456

Atrakcyjność łaciny zwłaszcza tej średniowiecznej przeżywa obecnie na nowo swój rozkwit w świecie uniwersyteckiego Zachodu. Natomiast w Polsce zauważamy apogeum lewackiej degrengolady polskiej uczelni.

Poruszanie tematu wykształcenia klasycznego jest papierkiem lakmusowym na bycie prawicowcem i narodowcem. Ileż to dotacji i prywatnych donacji wchłonęli ci, którzy uwiarygadniali się byciem prawicowym i narodowym i nikt się nie zająknął poruszeniem tematu nauczania łaciny na każdym etapie edukacji „od przedszkola do profesora”. Nie dziwi zatem że jego ekscelencja Aleksander Kwaśniewski został wykładowcą KUL-u z powodu swoich prawicowych przekonań.

wieslawa Januchowska udostępnia to
257

Oj, pani Czepna, pani Czepna, od razu śmierć michnikowszczyźnie? A gdzie tu miejsce na krakowskie uczelnie, KUL na czele z Aleksandrem Kwaśniewskim jako wykładowcą, gdzie miejsce „warszawskich” biskupów oraz innych wybitnych intelektualistów?
A może by tak „śmierć modernistom” i de sade-ystom.

Śmierć michnikowszczyźnie!

Przytulia Czepna udostępnia to

Śmierć michnikowszczyźnie!

5456

Śmierć michnikowszczyźnie!

Oj, pani Czepna, pani Czepna, od razu śmierć michnikowszczyźnie? A gdzie tu miejsce na krakowskie uczelnie, KUL na czele z Aleksandrem Kwaśniewskim jako wykładowcą, gdzie miejsce „warszawskich” biskupów oraz innych wybitnych intelektualistów?
A może by tak „śmierć modernistom” i de sade-ystom.

Czyżby redakcja Tygodnika Powszechnego i całego kahału krakowskiego nie tylko z Kazimierza ale i „spod okna” na Franciszkańskiej się myliła, gdy ogłosiła śmierć języka świętego (sacra lingua), który pozostaje na zawsze językiem świętej liturgii rzymsko – katolickiej, bez względu na chazarskie wtręty.

A więc ze szczętem przegrali agresywni werbalnie celebryci PRL-u, przyjaciele wielkiej rewolucji światowej.
Nawet z ulicy Miodowej.

Pragnę zauważyć, że i na Glorii tv brakuje tekstów, wezwań do nauki świętego jezyka liturgii rzymsko – katolickiej, gdyż jak mówi nam nawet papież Jan XXIII w swojej konstytucji apostolskiej „język łaciński jest świętym jezykiem liturgii rzymsko – katolickiej”. Ilu zatem mamy łacinników w polskim episkopacie, ilu w duchowieństwie diecezjalnym i zakonnym? Czy to nie stanowi o poziomie wykształcenia duchowieństwa w Polsce.

Bernard Jan udostępnia to
403
173