Duc in altum

Spowiedź powinna wyprowadzać nas na głębię. Z jednej strony ta głębia dotyczy nas samych, z drugiej samego Boga. Przypomnijmy zatem kilka faktów. Znamy tzw. warunki dobrej spowiedzi.
1. Rachunek sumienia
2. Żal za grzechy
3. Mocne postanowienie poprawy
4. Spowiedź szczera
5. Zadośćuczynienie Bogu i bliźniemu
Tu zarówno kolejność, jak i sposób wyrażenia jest ważny.
1. Przystępując do samego wyznania grzechów należy pamiętać, że grzechy śmiertelne musimy wyznać co do ilości i okoliczności, oraz konkretnie je nazwać (integralność spowiedzi). Jest to ogromnie ważne, co zilustrują przykłady:
- „zgrzeszyłem przeciw piątemu przykazaniu“ (obżarstwo czy aborcja? różnica jest ogromna)
- „nie chodziłem do kościoła“ (raz czy pięćdziesiąt dwa razy w ciągu roku? różnica jest ogromna)
- „nie byłem raz w kościele w niedzielę“ (czym innym jest opuszczenie z lenistwa, czym innym z powodu pobytu w szpitalu)

Oczywiście nie chodzi o wyłącznie o wyliczanie grzechów, ale o nakreślenie spowiednikowi sytuacji penitenta. Proszę mi wierzyć, nie każdy spowiednik jest ojcem Pio i nie może się domyślać co rozgrzesza. Są takie grzechy, które szczególnie trudno wyznać. Dotyczą one zwłaszcza materii szóstego przykazania.
Jeśli chodzi o grzechy lekkie (powszednie) po prostu należy je wyznać. Nie obowiązuje tu zasada dotycząca grzechów śmiertelnych.
2. Grzech śmiertelny zaciąga karę wieczną (potępienie, jeśli ktoś umiera w tym grzechu), oraz karę doczesną. Spowiedź wraz z rozgrzeszeniem gładzi karę wieczną (ratuje przed potępieniem), zostaje natomiast kara doczesna, czyli pewna konsekwencja naszego grzechu.
Przykład:
Wyobraźmy sobie, że rodzice zaciągnęli kredyt i wybudowali dom dla siebie i swoich dzieci. Najmłodszy syn podczas zabawy zaprószył ogień i dom spłonął. Rodzice oczywiście nie zabiją swojego dziecka i przebaczą. Niemniej domu nie ma i został kredyt. Mimo przebaczenia pozostały konsekwencje czynu.
Jeśli chodzi o karę doczesną, Kościół daje nam możliwość uzyskiwania odpustów. Karę doczesną bowiem winniśmy odpracować tu na ziemi (modlitwa, post, jałmużna) lub odcierpimy ją w czyśćcu. Dlatego tak ważnym jest uzyskiwanie odpustów za siebie (nie można ich ofiarować za innych żyjących na ziemi) i za dusze cierpiące w czyśćcu.
3. Idąc głębiej, spowiedź winna pociągać/być wynikiem nawrócenia. Metanoja oznacza dosłownie zmianę myślenia. Czasem nie wystarczy się bowiem wyspowiadać i zniwelować karę doczesną. Zły duch może nas trzymać dalej na smyczy.
Przykład:
Ktoś spowiada się po raz kolejny z grzechu masturbacji. Żałuje, postanawia poprawę, otrzymuje rozgrzeszenie, modli się o czystość. Zewnętrznie wszystko wydaje się w porządku. Niestety cały czas może znajdować się na smyczy złego ducha. Dlaczego? Być może dlatego, że owy grzech jest tylko objawem choroby, która toczy wnętrze. Jest jak gorączka, która mówi o przeziębieniu. Leczyć można tylko wtedy, gdy poznaje się chorobę, nie jej objawy.
Czytaj całość:
delurski.pl/4477/duc-in-altum/
mkatana
Spowiedź winna pociągać/być wynikiem nawrócenia. Metanoja oznacza dosłownie zmianę myślenia. 👍
tahamata
Bóg zapłać! 👍