Określenie Intronizacja Jezusa na Króla Polski, pochodzi od ks. Tadeusza Kiersztyna (po opuszczeniu przez niego zakonu jezuitów w 2000 roku) i połączenia tego określenia z postacią Rozalii Celakówny co spowodowało zamieszanie teologiczne wśród wiernych a także i wielu kapłanów. W wywiadach, nagraniach ks Tadeusz Kiersztyn wprost mówił, że zwalcza Intronizacje Serce.
Teraz tak po kolei.
Intronizacja - fakty i mity.
Cz.3. O powszechnym panowaniu Chrystusa Króla nad narodami(posłuchać)
Na filmiku zaraz od początku słyszymy co ks. Kiersztyn mówi, cytuję:
"Wiadomym jest, że żaden papież nie użył terminu Intronizacja Serca Jezusa i nigdy nie złączył w jedno tych dwóch oddzielnych kultów."
To poczytajmy papieży:
Leon XIII, Annum sacrum: Motywy poświęcenia świata Najświętszemu Sercu Jezusa
Teraz jednak, kiedy nastały nowe warunki, uważamy, że projekt dojrzał już do realizacji. Jego wykonanie będzie najpełniejszym i najlepszym wyrazem hołdu, który się należy w zupełności Jezusowi Chrystusowi jako najwyższemu Władcy i Panu. Władza Jego bowiem rozciąga się nie tylko na narody katolickie czy na tych, którzy ochrzczeni w należyty sposób, należą prawnie do Kościoła, chociażby na skutek błędu i niezgody żyli z dala od prawdy i miłości. Dotyczy ona także tych wszystkich, którzy jeszcze nic nie wiedzą o wierze chrześcijańskiej. Tak więc we władaniu Jezusa pozostaje cały rodzaj ludzki. I słusznie. Ten bowiem, który jest Jednorodzonym Synem Boga Ojca i posiada jedną z Nim naturę, będąc "odblaskiem chwały i odbiciem istoty Jego", z konieczności musi też mieć wszystko inne wspólne z Ojcem, a więc i najwyższą władzę nad całą rzeczywistością stworzoną. Dlatego to Syn Boży mówi o sobie przez usta proroka: "Ja jestem ustanowiony królem od niego nad Syjonem, górą świętą jego, bym głosił przykazania jego. Pan rzekł do mnie: Tyś jest Synem moim, jam Ciebie dziś zrodził. Żądaj ode Mnie, a dam Ci narody w Twe dziedzictwo, a w posiadłość Twą krańce ziemi". Słowami tymi stwierdza On, że otrzymał od Boga władzę zarówno nad całym Kościołem, który symbolizuje góra Syjon, jak i nad resztą świata, dokądkolwiek sięgają jego granice. Podstawy owej władzy wskazują dość wyraźnie słowa: "Tyś jest Synem moim". Przez to bowiem, że Chrystus jest Synem Króla wszechrzeczy, jest równocześnie dziedzicem całej Jego potęgi, co wyrażają znowu słowa: "dam Ci narody w Twe dziedzictwo". Tymi samymi wyrażeniami posługuje się św. Paweł Apostoł, gdy mówi: "...ustanowił Go dziedzicem wszelkich rzeczy" .
Pius XI, Quas primas: A cóż do ustanowienia tego święta [Chrystusa Króla] przyczyniło się i w czym widzimy już od końca zeszłego wieku pomyślne i znakomite przygotowanie drogi dla tej uroczystości? Oto wszyscy wiemy, jak mądrze i jasno wykazały liczne książki, wydawane na całym świecie w różnych językach, potrzebę tej uroczystości; do uznania panowania i władzy Chrystusa przyczynił się również pobożny zwyczaj, iż niezliczone prawie rodziny oddawały się i poświęcały Najświętszemu Sercu Pana Jezusa. Co prawda, to nie tylko rodziny tak czyniły, lecz i społeczeństwa i państwa, a nawet cały rodzaj ludzki, za sprawą i pod przewodnictwem Leona XIII, poświęcił się temuż Boskiemu Sercu.
Pius XI, Miserentissimus Redemptor: Kiedy jednak w ubiegłem stuleciu i nawet w naszych czasach intrygi bezbożników doprowadziły do tego, że nie uznano panowania Chrystusa Pana i otwarcie wypowiedziano wojnę Kościołowi, uchwalając ustawy i rozporządzenia, przeczące prawu boskiemu i przyrodzonemu, posuwając się aż do zwoływania zebrań, na których wołano: "Nie chcemy, by Ten nad nami panował" (Łk 19, 14), wtedy z tego poświęcenia odezwał się głos, jakby jeden wszystkich, i jak najbardziej stanowczo zaprotestował w imieniu wierzących w Najświętsze Serce, by wywalczyć Jego chwałę i utrwalić Jego prawa: "Chrystus musi królować" (1 Kor 15, 25), "Przyjdź Królestwo Twoje". I tak się szczęśliwie złożyło, że na początku tego wieku Nasz poprzednik, śp. Leon XIII, ku radości całego świata ofiarował temuż Najświętszemu Sercu cały rodzaj ludzki, podobnie, jak to uczynił Chrystus, w którym wszystko może się odrodzić (Ap 1,10) i który jest Panem rodzaju ludzkiego.
Pius XI, Miserentissimus Redemptor: Aktem tym [ustanowieniem święta Chrystusa Króla] nie tylko w świetle postawiliśmy całe Królestwo Chrystusa Króla, które obejmuje wszystko, państwo, rodzinę, jednostkę, lecz daliśmy również przedsmak tego nad wyraz radosnego dnia, w którym cały świat z własnej woli chętnie się podda najsłodszemu panowaniu Chrystusa Króla. Równocześnie zarządziliśmy także, by każdego roku z okazji tego święta wznawiano to ofiarowanie w tym celu, by z tym większą pewnością i obfitością zbierać owoce tej ofiary i by zjednoczyć wszystkie narody miłością chrześcijańską i węzłami pokoju w sercu Króla królów i Pana nad panami.
Pius XII, Haurietis aquas: f) Kult Najświętszego Serca Jezusa jest kultem osoby Słowa Wcielonego
Pius XII, Haurietis aquas:
Jest Naszym najgorętszym życzeniem, by kult Najświętszego Serca Jezusa stał się sztandarem jedności, zbawienia, pokoju dla wszystkich chrześcijan, którzy pracują gorliwie i usilnie nad wprowadzeniem Królestwa Bożego w świecie.
Powinno być jasne kto głosi naukę katolicką, a kto nie. Papieże piszą jednogłośnie, że nabożeństwo i poświęcenie się Najświętszemu Sercu jest najdoskonalszym przygotowaniem i sposobem na potwierdzenie królowania Chrystusa Króla w rodzinie, państwie i świecie.
Używanie słowa intronizacja jako uniwersalnego wytrychu, mającego dowodzić (przez swój brak w papieskich dokumentach), że kult Najświętszego Serca Pana Jezusa jest czymś jakościowo innym niż kult Jego Osoby jako Króla, to tylko szukanie pretekstu dla głoszenia swoich teorii.
Działalność O. Mateo i list do niego od papieża Benedykta XV.
List ten ma tak doniosłe znaczenie, iż nie sposób go pominąć. Jest to autentyczny dokument, w którym Kościół uznaje Dzieło Intronizacji, stwierdza zbawienne jego owoce i poleca je jako skuteczny środek dla odrodzenia rodzin, a przez rodziny - społeczeństwa.
Skany z książki z 1938 roku pt. "Jezus Król Miłości" - o. Mateo Crawley-Boevey SSCC.
Pisząc i głosząc, że intronizacja NSPJ jest bezsensem, że wprowadził to o. Mateo, to już czerwona lampka się zapala!
Pytanie- W takim razie czy popierasz Intronizację Serca Jezusa?
Ks. Kiersztyn- Nie, zwalczam. A jeśli ktoś ma mi to za złe, to dlatego, że nie rozumie różnicy, jaka zachodzi pomiędzy poświęceniem się Sercu Jezusa a Intronizacją Serca Jezusa.
"Each of the five Popes who reigned during the life of Father Mateo gave his full approbation and blessing to the Work: St. Pius X, Benedict XV, Pius XI, Pius XII, and John XXIII."
"Każdy z pięciu papieży, którzy panowali w okresie życia Ojca Mateo wyraził pełną aprobatę i błogosławieństwo pracy: Święty Pius X, Benedykt XV, Pius XI, Pius XII i Jan XXIII."
Udowadnianie że intronizacja Serca nie skutkuje intronizacją, tylko domagają się Osoby!
Leon XII - encyklika ANNUM SACRUM - "(...)wszelki objaw czci, hołdu i miłości względem Bożego Serca odnosi się w rzeczywistości do osoby samego Chrystusa."
A co widzimy? - bezustanne forsowanie ogłaszania Chrystusa Króla na Króla Polski i chcą Osobę, a nie organ Serce.
To jest postępowanie jansenistów, którzy zadali wielki cios zwalczając kult Najświętszego Serca Jezusa na całe 200 lat! Następnie cześć Bożego Serca tłumiła reformacja luterska. W okresie Soboru Watykańskiego II kult Najświętszego Serca Jezusa też znalazł się w pewnym kryzysie. W znacznym stopniu zapomniano o kulcie Serca Jezusa. W czasie obrad soborowych nie zwrócono na ten problem większej uwagi, a także nie został uwzględniony w dokumentach soborowych. Wprawdzie sobór mówi, że w kulcie kościelnym jest miejsce dla różnych nabożeństw, ale wprost nie wymienia żadnego konkretnego nabożeństwa praktykowanego w Kościele. Oczywiście, sobór ma na myśli tradycyjne nabożeństwa, ale brak wskazania na któreś z nich sprawił, że szybko zapomniano o bardzo wielu, w znacznym stopniu o kulcie Serca Jezusa.
I być może propagowany chory ekumenizm był powodem wyparcia tego kultu NSPJ, a w to miejsce weszły o podłożu protestanckim różne ruchy charyzmatyczne.
Z drugiej strony, politykierstwo i partyjniactwo. Najpierw były różne partie kanapowe, później różne inne zmieniające swoje nazwy i inni dochodzili i forsowanie ogłaszania Chrystusa na Króla Polski i udało się im razem z ks. Kiersztynem żeby zgłosić projekt w Sejmie i chcieli ogłosić Chrystusa na Króla Polski, ale ... duchowni znają naukę w tym temacie i Opatrzność Boża czuwa.
Ks. Robert Mäder w jednej ze swoich książek napisał:"Przywrócenie powszechnego Królestwa Chrystusowego jest dziełem Boga, a nie dziełem ludzkim. Należy zatem przyjście jego przygotować więcej modlitwą niż książką i wykładem. Flectamus genua! Zegnijmy kolana! Złóżmy ręce do modlitwy! Oczy i serce wznieśmy do Ducha Świętego, by zstąpił na nas jak w dzień swego Zesłania, by zapanował Chrystus. Przez Maryję do jednego Boga, do jednego Króla i Pana, do jednego mistycznego ciała Kościoła"
Ks. Tadeusz Kiersztyn z posłami ze sławetną figurką pochodzącą z wizji.
"Dobrymi chęciami (intencjami) piekło jest wybrukowane" - bardzo mądre przysłowie, dobre intencje niewiele są warte, jeśli nie towarzyszy im działanie pozwalające osiągnąć cel.
A jak osiągnąć cel? Powyżej pisze jak kolejni papieże podpowiadali, gdzie szukać pomocy i wsparcia, a dziś co mamy? Kult Serca poszedł w odstawkę dla bardzo wielu, chcą Chrystusa Króla Polski - Osobę! nie Serce! Jest to sprowadzanie królowania Jezusa do jednorazowego aktu intronizacji, który miałby rozwiązać wszystkie problemy.
Diabeł doskonale wie czym jest to Serce i dlatego miesza by przeinaczyć to przesłanie inspirując do tworzenia jego karykatury abyśmy nie doświadczyli tej łaski.
Sam Pan Jezus powiedział:"To umiłowane Serce będzie królowało wbrew sprzeciwom szatana ..."
Ks. Tadeusz Kiersztyn 2010 - przed wyjazdem na Marsz dla Jezusa Króla Polski (...)
Czy ktoś odwołał te wszystkie swoje majaki? Ja nigdzie tego nie doczytałam. Tylko tchórze i krętacze nie potrafią się przyznać do swoich błędów!Tu widać konflikt uczuć z rozumem.
Królestwo Jezusa Chrystusa nie potrzebuje uspołeczniania, ma być powszechne. Michael Davies w swojej książce "The Reign of Christ the King" - "Panowanie Chrystusa Króla ... w życiu publicznym i prywatnym"
... pisał, że zanim będzie panowanie Chrystusa Króla w społeczeństwie, musi panować w sercu. Oznacza to, że musimy uznać i poświęcić się Chrystusowi, a konkretnie oddać się Najświętszemu Sercu. Papieże też jednogłośnie pisali, że nabożeństwo i poświęcenie się Najświętszemu Sercu jest najdoskonalszym przygotowaniem i sposobem na potwierdzenie królowania Chrystusa Króla w rodzinie, państwie i świecie.
Tak jak już na początku napisałam, określenie Intronizacja Jezusa na Króla Polski, pochodzi od ks. Tadeusza Kiersztyna (po opuszczeniu przez niego zakonu jezuitów w 2000 roku) i połączenia tego określenia z postacią Rozalii Celakówny co spowodowało zamieszanie teologiczne wśród wiernych a także i wielu kapłanów.
Polskę zasypano wieloma publikacjami, broszurami itp. propagującymi Intronizację Jezusa Króla Polski głównie przez środowisko związane z osobą ks Tadeusza Kiersztyna i Stowarzyszeniem Róża z podkrakowskich Szyglic. Przykładowo - około 2005 roku Stowarzyszenie Róża ks. Kiersztyna rozprowadziło 40 tys. kolorowych ulotek m.in. z napisami:
Proszę posłuchać co na tym filmiku z II Kongresu Chrystusa Króla Polski mówi ksiądz Wiesław Pęski SAC z Kijowa. Tutaj ten fragment od tego miejsca jak podaję: (4 min. 37 sek.)
... gdzie opowiada że ściągnął wszystkie materiały z Polski, to nabożeństwo 7-dniowe ... i mówi, że poszedł do ordynariusza i mu zaniósł wszystkie materiały, żeby później nie było, że coś nie wiedział i dalej mówi, że on (ordynariusz) opowiadał mu, że u niego w domu intronizowali Serce …
I na tych Kongresach organizowanych wiadomo przez kogo wespół z radiem Chrystusa Króla Polski z Łodzi i innymi którzy się w to zaangażowali byli przecież inni księża i gdzie ich znajomość nauki Kościoła na taką wypowiedź? "że ongiś intronizowano Serce.".
Ks. Kiersztyn to ksiądz wierny do końca swoich dni NOM - Novus Ordo Missae, Mszy posoborowej, żaden ks. Tradycji, w życiu nie odprawił ani jednej Mszy tradycyjnej, prowadził grupę charyzmatyczną, tam mieli różne wizje i zarówno to 7-dniowe nabożeństwo, jak i ta sławetna figurka pochodzą z wizji.