Użalanie się: Pięćdziesięciu włoskich księży promuje homoseksualne zachowanie

Pięćdziesięciu włoskich księży Novus Ordo zadeklarowało orientację homoseksualną w formie oświadczenia publicznego (EditorialeDomani.it, 30 listopada).

Manifest powstał w trakcie kursu dla "pracowników duszpasterstwa" w Bolonii. Kapłani nieświadomie dopuścili się sarkazmu, oskarżając homoseksualny Kościół Novus Ordo o "homofobię".

Zdaniem autorów oświadczenia cisza "jest jedynym sposobem na przetrwanie" w Kościele Franciszka, który, jakby nie patrzeć, sam promuje homoseksualizm i zwalcza wszystko, co dobre.

Księża śmią twierdzić, że w seminariach "poluje się" na homoseksualistów, a sam Kościół nie szczędzi im "ostrych słów", podczas gdy w rzeczywistości Franciszek nie szczędzi ich katolikom, praktykującym swoją wiarę.

Autorzy skarżą się, że ponieśli uszczerbek psychiczny i obwiniają za to wszystkich wokół.

W każdym razie Franciszek promuje homoseksualizm, co tydzień przyjmuje homoseksualistów, a także popiera homoseksualne konkubinaty.

Grafika: © Andrey Zhukov, CC BY-SA, #newsKyxobrkvhv

Andre Ob
I jak tu się spowiadać u takiego zbolałej. Sodoma i Gomora od góry do dołu
Sławomir Sokołowski
Tzw. „orientacja” dewiacyjna, jeżeli człowiek się do niej nie przyczynił, nie jest grzechem. Grzeszne są czyny, czyli jeżeli ktoś z tej chorej „orientacji” robi użytek.
W 99% „przypadków”, tę dewiację da się wyleczyć, ale o tym, to już głośno nie wolno mówić...
Bos016
Ksiądz ma żyć w celibacie z wyboru. To ja jestem ciekaw, po jaką ch....ę obnoszą sie ze swoja orientacją seksualną, Jeśli dochowuje ślubu, to żyje w czystości.
V.R.S.
A to panu bardzo prosto wytłumaczę. Bo posoborowie afirmuje "głęboko osadzone skłonności homoseksualne" i przyznaje osobom, który je niby posiadają prawo do niedyskryminacji. Czyni to Katechizm Kościoła posoborowego, którego sekretarzem redakcji był znany z przyjaźni do sodomitów kard. K. Schoenborn a który aprobował Jan Paweł II w 1992 roku, po czym kard. Ratzinger, dostrzegając lawendowe …Więcej
A to panu bardzo prosto wytłumaczę. Bo posoborowie afirmuje "głęboko osadzone skłonności homoseksualne" i przyznaje osobom, który je niby posiadają prawo do niedyskryminacji. Czyni to Katechizm Kościoła posoborowego, którego sekretarzem redakcji był znany z przyjaźni do sodomitów kard. K. Schoenborn a który aprobował Jan Paweł II w 1992 roku, po czym kard. Ratzinger, dostrzegając lawendowe przegięcie, lekko go 6 lat później pozmieniał (poniżej obie wersje - pierwsza i późniejsza z 1998):

1992: “2358 Znaczna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Osoby takie nie wybierają swej kondycji homoseksualnej; Dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie. Powinno się traktować je z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji.”

1998: “2358 Pewna liczba mężczyzn i kobiet przejawia głęboko osadzone skłonności homoseksualne. Skłonność taka, obiektywnie nieuporządkowana, dla większości z nich stanowi ona trudne doświadczenie. Powinno się traktować te osoby z szacunkiem, współczuciem i delikatnością. Powinno się unikać wobec nich jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji. Osoby te są wezwane do wypełniania woli Bożej w swoim życiu i – jeśli są chrześcijanami – do złączenia z ofiarą krzyża Pana trudności, jakie mogą napotykać z powodu swojej kondycji.”
por. np. opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm