Polacy dopłacą 83 mln zł do produkcji Mercedesów . Tak zdecydował rząd Beaty Szydło
Polacy dopłacą 83 mln zł do produkcji Mercedesów . Tak zdecydował rząd Beaty Szydło
18,7 mln euro, czyli 83 mln zł, tyle otrzyma niemiecki koncern Daimler od polskiego rządu na budowę fabryki silników w Jaworze na Dolnym Śląsku. Dzięki grantowi z ministerstwa rozwoju, na którego czele stoi Mateusz Morawiecki, w fabryce będą produkowane silniki do Mercedesów.
Markus Schaefer z zarządu Mercedes-Benz Cars (należącego do Daimler AG) oraz premier Beata Szydło
Jak żart w tym wszystkim brzmi informacja, że pieniądze na tę niemiecką inwestycję będą pochodziły z "Programu wspierania inwestycji o istotnym znaczeniu dla gospodarki polskiej na lata 2011-2023". Fabryka ma osiągnąć pełne moce produkcyjne w roku 2020, kiedy to będzie produkować kilkaset tysięcy silników rocznie.
13 października, kiedy doszło do podpisania umowy pomiędzy Daimlerem a polskim rządem, Beata Szydło mówiła: - Cieszę się, że firma o tak ogromnym dorobku i uznanej marce na całym świecie podjęła decyzję o zainwestowaniu w Polsce. Chcemy, by takich inwestycji było w Polsce więcej.
I podkreśliła, że "Polska zaprasza do siebie zagranicznych inwestorów i stwarza dla nich dobry klimat".
"Dobry klimat" to m.in. zwolnienia z podatków. Fabryka Daimlera będzie mogła liczyć na zwolnienie z podatku CIT do roku 2026.
W ostrych słowach skomentował to na Facebooku Marcin Masny: "W ten sposób banksterski rząd Morawieckiego-Kaczyńskiego, rytualnie poszczekując na złych Niemców, krwawicą polskich półdarmowych pracowników, podatkami zdartymi z polskich przedsiębiorców, dotuje niemieckich złodziei."
Marcin Masny W niedzielę Rząd PiS - ponoć populiści i nacjonaliści. Oto obcy kapitał nie będzie płacił podatku i dostanie dotację od polskiego podatnika. Dywidenda z Daimlera spływa miedzy innymi do Deutsche Banku bliskiego bankructwa, znanego z szachrajstw. W ten sposób banksterski rząd Morawieckiego-Kaczyńskiego, rytualnie poszczekując na złych Niemców, krwawicą polskich półdarmowych pracowników, podatkami zdartymi z polskich przedsiębiorców, dotuje niemieckich złodziei.
Tymczasem w tabloidzie piszą z sensem: "Ruszyła budowa fabryki Mercedesa w Jaworze. Inwestycja, którą premier Szydło nazwała swego czasu „wypełnieniem naszego zobowiązania do realizacji programu gospodarczego”, i w której Mateusz Morawiecki chce widzieć „korzyść dla Mercedesa i dla Polski”. No cóż, niemiecki koncern skorzysta na pewno. Nasze państwo już niekoniecznie.Fabryka Mercedesa w Polsce …Więcej
Tymczasem w tabloidzie piszą z sensem: "Ruszyła budowa fabryki Mercedesa w Jaworze. Inwestycja, którą premier Szydło nazwała swego czasu „wypełnieniem naszego zobowiązania do realizacji programu gospodarczego”, i w której Mateusz Morawiecki chce widzieć „korzyść dla Mercedesa i dla Polski”. No cóż, niemiecki koncern skorzysta na pewno. Nasze państwo już niekoniecznie.Fabryka Mercedesa w Polsce to bowiem modelowy przykład procederu, który stał się zmorą współczesnego świata – uspołecznienia kosztów i prywatyzacji zysków. Mateusz Morawiecki zagwarantował hojną dotację dla niemieckiego koncernu w postaci – bagatela – 81 mln zł. A wszystko po to, by zatrudnić 500 pracowników (nie wiadomo ilu Polaków). Rząd wyda więc bajońską sumę 162 tys. zł, by stworzyć jedno miejsce pracy w firmie, które nie podzieli się z państwem zyskiem, ponieważ jej fabryka powstaje w Wałbrzyskiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej, co gwarantuje, że koncern będzie w dużej mierze zwolniony z płacenia podatków".
Jaki biznes? dla mnie jest to czyste niewolnictwo, a obecny rząd tylko dużo mówi a mało robi. Polacy przejrzyjcie na oczy, ten system musi upaść i upadnie....jak wiele innych...
