To już I niedziela Adwentu, którą rozpoczynamy Nowy Rok Liturgiczny. Chrystus w dzisiejszej Ewangelii wzywa nas do – czuwania. Kierując do swoich uczniów wezwanie – „czuwajcie.” – zaprasza ich, aby byli uważni, by strzegli swojej wiary – zaufania i trwania przy Bogu, co więcej, aby w swoim patrzeniu na rzeczywistość nie zagubili – Bożej – ekonomii odkupienia. Czuwać oznacza – „nie spać”, tzn. – uważać, być gotowym. To być – przebudzonym i trzeźwym, co więcej zawsze gotowym do podjęcia działania. Jezus, mówił do swoich uczniów, aby „czuwali” abyśmy – mieli oczy szeroko otwarte i potrafili patrzeć i dostrzec to, co trzeba zobaczyć. Jezus – nie tylko – wzywa nas do czuwania, ale kieruje również do nas – poważne ostrzeżenie. Przypomina o końcu świata i czekającym każdego – sądzie ostatecznym. W związku z tym – napomina nas, abyśmy najważniejsze w naszym życiu sprawy – nie odkładali – na później. Tak wiele mamy pięknych planów i dobrych chęci, często jednak – odkładamy je – na później. Przyrzekamy sobie, że więcej czasu poświęcimy na – pogłębienie naszej wiary i przyjaźni z Bogiem – ale – odkładamy to – na później. Marzymy o lepszej i głębszej modlitwie – ale odkładając ją na później. Snujemy plany, że poświęcimy więcej czasu i pieniędzy na pomoc – biednym ludziom, ale – odkładamy to – na później. Adwent to czas, w którym Jezus wzywa nas do tego, abyśmy – nie odkładali – najważniejszych w życiu spraw – na później. Wręcz – Woła: Uważajcie! Czuwajcie! i Módlcie się! Jesteśmy więc wezwani, przez – Chrystusa – do tego, abyśmy – nie przespali momentu – Jego przyjścia. Dlatego ważne jest – abyśmy słuchali Boga i nie zagłuszali – Jego głosu. Bo nie wiemy, kiedy przyjdzie czas – ostatecznego przyjścia Jezusa. Chodzi – o zachowanie trwałej i żywej relacji z Chrystusem – bez której traci się duchową świeżość, traci się zdolność – do pokonywania trudności – unikania błędów – czy przetrwania różnych życiowych zawirowań, kryzysów i trudności. Nasze czuwanie musi się wiązać z – aktywną wiernością swojemu powołaniu – i wyznaczonym nam zadaniom. Popatrzmy więc dziś w nasze serca i zastanówmy się nad tym, co chcielibyśmy w naszym życiu zmienić. Co najbardziej oddala nas od Boga i ludzi? – Może musimy zerwać z grzechem lenistwa w modlitwie, opuszczania niedzielnej Mszy św., marnowaniem czasu, nieżyczliwością wobec ludzi, pychą, zaciętością w gniewie… – bo przegramy wszystko. Tegoroczny Adwent – jest dla nas – kolejną szansą daną nam przez Boga, aby naprawić to, co w życiu zepsuliśmy czy zaniedbaliśmy. Jak zatem w tym roku – będzie wyglądało nasze adwentowe czuwanie? Co chcemy zmienić? Jakie zrobimy sobie postanowienia? Jaki dar – przygotujemy Chrystusowi – na dzień Jego narodzin? Adwent – to czas poukładania na nowo naszego życia. To czas radosnego oczekiwania na świętowanie Bożego Narodzenia i powtórnego przyjścia Chrystusa na końcu czasów. Choć na pewno inaczej – jak to było co roku. Chrystus dziś przypomina nam o potrzebie – nawrócenia i czuwania. Bo – On nas kocha. – A MY?… ciągle próbujemy. ale walczymy o swoje – a nie o Boga… A może to – Pan Bóg – powinien się nawrócić i zmienić swoje myślenie… On pragnie zastać nas – czuwających i gotowych na spotkanie z Nim w wieczności. Nie chce nas karać – ale chce nam dać wieczne szczęście. Wszystko jednak zależy – od naszych wyborów. Bo dał nam wolną wolę. I tak jak wybierzemy – tak będziemy mieli – tu na ziemi – i po śmierci. I pragnę to dzisiejsze rozważanie zakończyć Wierszem – Ks. Jana Twardowskiego – Nie martw się. Nie martw się, że – Kościół się przewróci, że grzesznik dłubie – dziurę w niebie. Magistrze, doktorze, głuptasku, nie martw się o Boga – ale o siebie. Amen. Ks. Józef Tabor.
Czuwać oznacza – „nie spać”, tzn. – uważać, być gotowym. To być – przebudzonym i trzeźwym, co więcej zawsze gotowym do podjęcia działania. Jezus, mówił do swoich uczniów, aby „czuwali” abyśmy – mieli oczy szeroko otwarte i potrafili patrzeć i dostrzec to, co trzeba zobaczyć. Jezus – nie tylko – wzywa nas do czuwania, ale kieruje również do nas – poważne ostrzeżenie. Przypomina o końcu świata …More
Czuwać oznacza – „nie spać”, tzn. – uważać, być gotowym. To być – przebudzonym i trzeźwym, co więcej zawsze gotowym do podjęcia działania. Jezus, mówił do swoich uczniów, aby „czuwali” abyśmy – mieli oczy szeroko otwarte i potrafili patrzeć i dostrzec to, co trzeba zobaczyć. Jezus – nie tylko – wzywa nas do czuwania, ale kieruje również do nas – poważne ostrzeżenie. Przypomina o końcu świata i czekającym każdego – sądzie ostatecznym. W związku z tym – napomina nas, abyśmy najważniejsze w naszym życiu sprawy – nie odkładali – na później.