Kto promuje dzieciobójstwo w Polsce

Fragmenty listu Kingi Małeckiej-Prybyło z Fundacji Pro-Prawo do Życia:

Właśnie minęło 80 lat od kiedy Adolf Hitler wprowadził na terenie okupowanej przez Niemców Polski „prawo” do nieograniczonego zabijania poczętych polskich dzieci. Stało się to 9 marca 1943 roku. Hitler apelował o wprowadzenie niekaralności aborcji dla Polek oraz o upowszechnienie środków umożliwiających przeprowadzanie aborcji niemal od samego początku wojny.

Wydawać by się mogło, że to właśnie wtedy oraz później, w czasach PRL, wykonywano najwięcej aborcji w Polsce. Tymczasem aborcja była ogromną plagą w naszym kraju już w okresie międzywojennym. Prawo dotyczące aborcji było w II RP mniej więcej takie samo jak dzisiaj w 2023 roku w Polsce. Tak jak dzisiaj, aborcja w II RP dozwolona była ze względu „zagrożenia zdrowia” matki lub gwałtu, dzieciobójstwo było swobodnie promowane, a rządzący politycy biernie przyzwalali na rozwój tego procederu. Wedle szacunków, w II Rzeczpospolitej w wyniku aborcji mogło zginąć więcej Polaków niż w trakcie II wojny światowej. Co zrobić, aby dzisiaj nie powtórzyć zagłady naszego narodu? Musimy walczyć o świadomość społeczeństwa, które jest poddawane nieustannej presji ze strony aborcyjnej propagandy.
Po klęsce Polski we wrześniu 1939 roku, Urząd Polityki Rasowej NSDAP wydał dokument, w którym określał politykę nazistowskich Niemiec wobec Polaków:

„Wszystkie środki, które służą ograniczeniom rozrodczości, powinny być tolerowane albo popierane. Spędzenie płodu [czyli aborcja] musi być na pozostałym obszarze Polski niekaralne. Środki służące do spędzania płodu i środki zapobiegawcze mogą być w każdej formie publicznie oferowane, przy czym nie może to pociągać za sobą jakichkolwiek policyjnych konsekwencji.”

W 1942 r. Hitler odnośnie aborcji dla Polek wypowiedział się w następujący sposób:

„W obliczu dużych rodzin tubylczej ludności, jest dla nas bardzo korzystne, jeśli dziewczęta i kobiety mają możliwie najwięcej aborcji”.

W podobnym tonie wypowiadał się sekretarz Hitlera Martin Bormann:

„płodność Słowian jest niepożądana. Niech używają prezerwatyw albo robią skrobanki [aborcje] – im więcej, tym lepiej.”

Doprowadziło to do wprowadzenia 9 marca 1943 roku na okupowanych przez Niemcy terenach Polski „prawa” do nieograniczonego zabijania poczętych polskich dzieci oraz do zniesienia karalności za aborcję.

(....) dokładnie tę samą politykę wobec obywateli Polski prowadzi dzisiaj lewica oraz opozycja, przy wsparciu międzynarodowych instytucji takich jak UE, ONZ oraz obcych ambasad. Cel tych środowisk jest prosty – legalizacja w Polsce aborcji na życzenie w dowolnym momencie ciąży, zniesienie karalności aborcji oraz rozpowszechnienie środków aborcyjnych, przede wszystkim pigułek poronnych. To jednak nie wszystko.

Dzisiejsze czasy w wielu aspektach przypominają również sytuację z przedwojennego okresu II Rzeczpospolitej, w szczególności z lat 1932-1939. Do 1932 roku aborcja była w Polsce formalnie zakazana i teoretycznie karana. Od 1932 roku wprowadzono dwa wyjątki od tej zasady i aborcję na dzieciach można było legalnie wykonywać w przypadku podejrzenia zagrożenia zdrowia matki lub gwałtu. Niemal identycznie przepisy wyglądają w Polsce dzisiaj, w 2023 roku. Warto zauważyć, że aborcyjne prawo wprowadzone w 1932 roku było na tamte czasy jednym z najbardziej proaborcyjnych na świecie. Bardziej liberalny w kwestii aborcji był od Polski tylko Związek Radziecki.

Jednak podobnie jak dzisiaj, zapisy prawa były wtedy tylko teorią. W okresie międzywojennym aborcja była w Polsce szeroko rozpowszechniona, prawo było wadliwe i posiadało luki, a politycy, urzędnicy i podlegli im funkcjonariusze służb przymykali oko na plagę aborcji. W konsekwencji, w II Rzeczpospolitej dokonywano masowego ludobójstwa polskich dzieci za pomocą aborcji. Wedle dostępnych szacunków, liczba zamordowanych dzieci w poszczególnych latach mogła wynosić ok.:
W 1922 roku – 256 313 aborcji,
W 1926 roku – 320 052 aborcji,
W 1932 roku – 403 677 aborcji,
W 1937 roku – 513 237 aborcji,
W 1938 roku – 497 937 aborcji.

W sumie daje to nawet kilka milionów (!) ofiar aborcji w czasach dwudziestolecia międzywojennego. Odrodzona po 123 latach zaborów i niewoli II Rzeczpospolita zgotowała maleńkim, bezbronnym Polakom ogromną rzeź. W tym kontekście wstrząsająca jest relacja Adama Jóźwika, więźnia niemieckiego obozu koncentracyjnego Auschwitz, w którym przebywał razem ze św. Maksymilianem Kolbe:

"czułem się bardzo szczęśliwy, że los złączył mnie z ojcem Kolbe. Przebywaliśmy w jednym bloku 14A, gdzie w międzyczasie zamieszkałem (…) Ojciec Maksymilian w wolnych chwilach prowadził rozmowy z więźniami na różne ciekawe, naukowe tematy. Pamiętam, jak pocieszaliśmy się kiedyś, że wojna niedługo się skończy, że Niemcy zostaną pokonani. On nie podzielał naszego optymizmu. Mówił, że wojna nie tak szybko się skończy, jak ludzie myślą. Wojny łatwo się zaczynają, ale niełatwo kończą, a w tej wojnie zginie nas Polaków około 6 milionów. Po wojnie dowiedziałem się, że zginęło 6 milionów i 30 tysięcy. Pytaliśmy ojca Kolbe, na czym opiera takie przypuszczenia, wróżby? Odpowiedział krótko: aż strach powtarzać, w okresie międzywojennym zginęło w Polsce około 6 milionów nienarodzonych dzieci.”

(...) dzisiaj, w 2023 roku w Polsce, opozycja dąży do wprowadzenia prawa na wzór Hitlera, czyli nieograniczonej aborcji na życzenie, a rządzący politycy PiS, na wzór Sanacji z II RP, tolerują aborcję i przyzwalają na swobodne promowanie tej barbarzyńskiej praktyki oraz na wykorzystywanie luk w prawie.

Polityka Sanacji doprowadziła przed wojną do ludobójstwa na gigantyczną skalę. Dzisiaj każdego roku dokonuje się w naszym kraju, wedle szacunków, ok. 30 000 nielegalnych aborcji z użyciem pigułek poronnych, a liczba legalnych aborcji szpitalnych rośnie, gdyż powiązani z aborcyjnym lobby lekarze psychiatrzy wystawiają Polkom zaświadczenia o rzekomym zagrożeniu ich zdrowia psychicznego.
Jak ta sytuacja może się dalej rozwinąć?

Jak widzimy na przykładzie II RP, w obecnym stanie prawnym oraz przy bierności rządzących i służb, możliwa liczba ofiar wśród polskich dzieci to setki tysięcy każdego roku. Ludobójstwo Polaków może być jeszcze większe, gdy zrealizowane zostaną hitlerowskie postulaty nieograniczonej aborcji.

Przyszłość naszego narodu zależy od walki, jaka rozgrywa się obecnie o świadomość i sumienia Polaków.