Ela17
121,1 tys.

Zapomniane prawdy: "(...) istnieją niewierni księża, biskupi, a nawet kardynałowie, którzy sprzeniewierzają się prawdzie doktryny!

Zapomniane prawdy: "(...) istnieją niewierni księża, biskupi, a nawet kardynałowie, którzy sprzeniewierzają się prawdzie doktryny!

Autor: Rzymski Katolik

"Drodzy przyjaciele, uważam, że musimy być realistyczni i konkretni. Tak, grzesznicy istnieją. Tak, istnieją niewierni księża, biskupi, a nawet kardynałowie, którzy sprzeniewierzają się czystości, ale także – co jest równie poważne – prawdzie doktryny! Grzech nie powinien nas zaskakiwać. Trzeba natomiast mieć odwagę nazwać go po imieniu. Musimy zdobyć się na odwagę i odnaleźć drogi walki duchowej: modlitwę, pokutę i post. Musimy wnikliwie karać niewierności. Musimy znajdować konkretne sposoby, by im zapobiegać. Uważam, że bez wspólnej modlitwy, bez minimum braterskiego i wspólnego życia między księżmi, wierność jest złudzeniem. Musimy sięgnąć do wzoru Dziejów Apostolskich. Chcę jednak powtórzyć to Wam, ukrytym i zapomnianym księżom i zakonnikom, Wam, którymi społeczeństwo niekiedy gardzi, Wam, którzy jesteście wierni przyrzeczeniom Waszych święceń – to Wy sprawiacie, że drżą potęgi tego świata!

Przypominacie im, że nic nie może się oprzeć mocy daru z Waszego życia, ofiarowanego za prawdę. Przypominacie im o żywotnej i niezbędnej obecności Boga dla przyszłości ludzkości. Wasza obecność jest nie do zniesienia dla księcia kłamstwa.

Bez Was, drodzy bracia księża i osoby konsekrowane, ludzkość byłaby mniej wielka, mniej promienna i mniej piękna! Bez Was katedry byłyby budowlami pozbawionymi życia i niepotrzebnymi!

Wy jesteście żywym szańcem obronnym prawdy, gdyż zgodziliście się miłować ją aż po Krzyż. Drodzy bracia kapłani, drodzy zakonnicy i zakonnice, doświadczenie Krzyża jest doświadczeniem prawdy naszego życia! Ten, kto głosi Bożą prawdę, niechybnie wstępuje na Krzyż. Dozna męki, ukrzyżowania i śmierci na Krzyżu. Wszyscy chrześcijanie, a szczególnie księża, są stale na Krzyżu, aby przez ich świadectwo jaśniała prawda i aby zostało zniszczone kłamstwo. Wszędzie i zawsze, nieustannie nosimy w naszym ciele cierpienia śmierci Jezusa, aby także życie Jezusa objawiało się w naszym ciele (por. 2 Kor 4, 10)."

Kard. Robert Sarah
Prefekt Świętej Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentow

rzymski-katolik.blogspot.com/…prawdy-istnieja-niewierni.html
Matricaria
Prymas Belgii w wywiadzie dla brukselskiego tygodnika New Europe powiedział że rozwój Europy za bardzo zredukował się jedynie do sfery ekonomicznej. Zadaniem religii jest przypominać Europejczykom, że nie samym chlebem żyje człowiek, a wymiar duchowy odgrywa w jego życiu istotną rolę.
Mówiąc inaczej,człowiek nie jest stworzony do pełzania po ziemi i żadna ideologia nie jest w stanie tego zmienić …Więcej
Prymas Belgii w wywiadzie dla brukselskiego tygodnika New Europe powiedział że rozwój Europy za bardzo zredukował się jedynie do sfery ekonomicznej. Zadaniem religii jest przypominać Europejczykom, że nie samym chlebem żyje człowiek, a wymiar duchowy odgrywa w jego życiu istotną rolę.
Mówiąc inaczej,człowiek nie jest stworzony do pełzania po ziemi i żadna ideologia nie jest w stanie tego zmienić,zakłamać. Kościół ma zaszczytne zadanie by człowiekowi w rozwoju pomagać bo ludzka natura pęd ku Bogu ma w genach .www.youtube.com/watch
Matricaria
Jesteśmy dawno dorośli więc stańmy w prawdzie i oceńmy jakie to dobrości oferuje nam świeckie państwo;stosowanie antykoncepcji bez ograniczeń skutkuje związkami krótkoterminowymi w których dzieci stają się kartą przetargową ,aborcja na życzenie - katastrofa demograficzna = legalizacja eutanazji.Wisienką na torcie mają być małżeństwa jednopłciowe z dziećmi adoptowanymi (ukradzionymi) w mocy …Więcej
Jesteśmy dawno dorośli więc stańmy w prawdzie i oceńmy jakie to dobrości oferuje nam świeckie państwo;stosowanie antykoncepcji bez ograniczeń skutkuje związkami krótkoterminowymi w których dzieci stają się kartą przetargową ,aborcja na życzenie - katastrofa demograficzna = legalizacja eutanazji.Wisienką na torcie mają być małżeństwa jednopłciowe z dziećmi adoptowanymi (ukradzionymi) w mocy prawa,no,cudny świat,całe tysiąclecia czekały na taki radosny ustrój.
Jedyne wyjście to państwo wyznaniowe w którym ludzie nie nadający się do sprawowania polityki nie są wybierani tylko zajmują się jakimś nieszkodliwym zajęciem bądź przebywają na leczeniu.Po prostu,XXI wiek albo będzie religijny albo nie będzie go wcale.