Strzeż się oszustwa związanego z uzależnieniem od medycznej marihuany
Balcerowicz o legalizacji marihuany. „Większe szkody dla kraju mogą wynikać z zakazu” ... czy nawet grabarz polskiej gospodarki wziął się za "medycynę" ... …
- Report
Social networks
Change post
Remove post
sługa Boży
- Report
Change comment
Remove comment
A od zielska można się uzależnić ?
Psychicznie pewnie tak - ale jest to grupa,
która równie dobrze może być uzależniona od lizaków...
albo od skakania na przejściu dla pieszych tylko po białych pasach...
Zielsko powinno być legalne i tyle...
Jeden by jarał, drugi waporyzował,
trzeci robiłby przeciwbólowe maści.
Jeszcze inni stosowaliby w terapiach antyrakowych,
w leczeniu jaskry, zatrzymywaniu …More
A od zielska można się uzależnić ?
Psychicznie pewnie tak - ale jest to grupa,
która równie dobrze może być uzależniona od lizaków...
albo od skakania na przejściu dla pieszych tylko po białych pasach...
Zielsko powinno być legalne i tyle...
Jeden by jarał, drugi waporyzował,
trzeci robiłby przeciwbólowe maści.
Jeszcze inni stosowaliby w terapiach antyrakowych,
w leczeniu jaskry, zatrzymywaniu stwardnienia rozsianego
i jeszcze w wielu innych przypadłościach.
Demonizowanie rośliny, która od założenia świata
dziko sobie rosła jest tylko w jednym celu
- kontroli czarnego rynku i bicia na nim kasy mafii politykierskiej,
służb itd...
Bądźmy szczerzy - kto chce i tak kupi ?
Gdyby każdy mógł na balkonie sobie wyhodować,
miałby pewność że jest czyściutka - bez toksycznej chemii itd.
Przecież nikt nikogo nie zmuszałby do używania ?
A z innej strony - kto stwarza większe zagrożenie dla otoczenia?
Ten co się ulula blancikiem, czy nachlany legalną wódą ?
Psychicznie pewnie tak - ale jest to grupa,
która równie dobrze może być uzależniona od lizaków...
albo od skakania na przejściu dla pieszych tylko po białych pasach...
Zielsko powinno być legalne i tyle...
Jeden by jarał, drugi waporyzował,
trzeci robiłby przeciwbólowe maści.
Jeszcze inni stosowaliby w terapiach antyrakowych,
w leczeniu jaskry, zatrzymywaniu stwardnienia rozsianego
i jeszcze w wielu innych przypadłościach.
Demonizowanie rośliny, która od założenia świata
dziko sobie rosła jest tylko w jednym celu
- kontroli czarnego rynku i bicia na nim kasy mafii politykierskiej,
służb itd...
Bądźmy szczerzy - kto chce i tak kupi ?
Gdyby każdy mógł na balkonie sobie wyhodować,
miałby pewność że jest czyściutka - bez toksycznej chemii itd.
Przecież nikt nikogo nie zmuszałby do używania ?
A z innej strony - kto stwarza większe zagrożenie dla otoczenia?
Ten co się ulula blancikiem, czy nachlany legalną wódą ?