17:50
Ofiara roślinna (Kpł 2) Jeżeli NeFeSz chce złożyć w darze dla JHWH ofiarę pokarmową, niech złoży w darze najczystszą mąkę. Poleje ją oliwą i doda do niej kadzidła. Potem przyniesie ją do kapłanów, …Więcej
Ofiara roślinna (Kpł 2)
Jeżeli NeFeSz chce złożyć w darze dla JHWH ofiarę pokarmową, niech złoży w darze najczystszą mąkę. Poleje ją oliwą i doda do niej kadzidła. Potem przyniesie ją do kapłanów, synów Aarona. Kapłan weźmie pełną garść najczystszej mąki razem z oliwą i z całym kadzidłem i zamieni w dym na ołtarzu jako pamiątkę, jako ofiarę spalaną, woń miłą JHWH. Cokolwiek pozostanie z ofiary pokarmowej, będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część ofiar spalanych dla JHWH. (Kpł 2, 1-3)

W poprzednim odcinku omówiliśmy pierwsze wystąpienie słowa nefesz w Biblii. Nefesz oznacza gardło, a więc oddychanie, ogólniej wskazuje na żywotność ludzi, zwierząt i roślin. Korban mincha (ofiara roślinna) składa się głównie z mąki. Ta mąka może być złożona na surowo lub upieczona. Najczystsza mąka o której mowa, to mąka biała, oczyszczona z kłosów. Oliwa symbolizuje tutaj poświęcenie, namaszczenie ofiar, natomiast kadzidło, które było wówczas powszechnie używane w świątyniach bliskowschodnich, jest znakiem okazania czci. Garść całej ofiary jest spalana na ołtarzu “na pamiątkę”, jako znak ofiary Bogu, podczas gdy większa część zostanie spożyta przez kapłanów w świątyni.

Powyższe przepisy odnoszą się do mąki surowej. Jeśli chodzi o mąkę upieczoną, postępowanie jest podobne, posłuchajmy:
Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę pokarmową ciasto pieczone w piecu, będą to placki przaśne z najczystszej mąki rozrobionej oliwą albo przaśne podpłomyki pomazane oliwą. Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę pokarmową potrawę smażoną na patelni, to przyrządzisz ją z najczystszej przaśnej mąki rozrobionej oliwą. Pokruszysz ją na kawałki i polejesz oliwą. To jest ofiara pokarmowa. Jeżeli chcesz złożyć w darze jako ofiarę pokarmową ciasto gotowane w rondelku, to niech będzie ono z najczystszej mąki rozrobionej oliwą. Potem przyniesiesz do JHWH pokarm tak przyrządzony i oddasz go kapłanowi, a on złoży go w ofierze na ołtarzu. Kapłan podniesie z tej ofiary pokarmowej pamiątkę i zamieni w dym na ołtarzu jako ofiarę spalaną, woń miłą JHWH. Cokolwiek pozostanie z ofiary pokarmowej, będzie należało do Aarona i jego synów. To jest najświętsza część z ofiar spalanych dla JHWH. (Kpł 2, 4-10)

Część przypadająca kapłanom jest “kodesz kodaszim mejszi JHWH”, czyli dosłownie “święte świętych pochodzące z ognia Bożego” w takim znaczeniu, że ogień wypala na tej ofierze znak ukierunkowania na JHWH, przez co ofiara staje się materialnym znakiem Bożego działania, a więc sakramentem. Kodesz kodaszim (“święte świętych”) jest sakramentem, to znaczy materialny znakiem niewidzialnej rzeczywistości, w tym przypadku chodzi o podniesienie ku Bogu żywotności świata stworzonego, włączając w tym żywotność ofiarodawcy.

Taka ofiara naznaczona Bożym ogniem już nie może opuścić wnętrza świątyni. To, co nie zostało złożone na ołtarzu przypada samym kapłanom. Korban jest więc ofiarą całkowitą, bezzwrotną. Żertwa ofiarna została podniesiona ku Bogu i nie wraca już do profanum. Zauważmy, że w tej liturgii nie chodzi o ściągnięcie Boga na ziemię, bo Bóg już jest w tajemniczy sposób obecny w świątyni. Sama świątynia jest znakiem obecności Boga w najświętszym miejscu. Liturgia ma natomiast na celu podniesienie Izraelitów ku Bogu, a wraz z nimi podniesienie całego stworzenia.

Chlebki mają być upieczone z mąki niekwaszonej, co oczywiście przynosi na myśl przaśniki, które są pieczone specjalnie na Paschę i jedzone przez siedem następnych dni (odsyłam do odpowiedniego odcinka, link). Korban mincha pozwala więc na przedłużenie przez cały rok pamięci o Passze, a więc chodzi o utrzymanie świadomości o tym, że Izraelici nawet po dotarciu do Ziemi Obiecanej nigdy nie przestają wychodzić z Egiptu. Ziemia Obiecana jest dawana wyłącznie tym Izraelitom, którzy codziennie podejmują wysiłek wyjścia z Egiptu. Nawet po zamieszkaniu w Ziemi Obiecanej należy pamiętać o tym, że ta Ziemia nie przestaje być obietnicą. Mieszkańcy tej ziemi nie mogą jej traktować jako zagwarantowanej, bo to grozi zasypianiem pod pretekstem, że darowanej Ziemi już nie można stracić.

Korban mincha przypomina o związku liturgii świątynnej z ruchem wyzwolenia z Egiptu i przypomina o potrzebie pokory. Uświadamia Izraelitów, że ziemia na której się osiedlili i z której czerpią pokarm nie należy do nich! Izraelici nie są posiadaczami Ziemi Obiecanej, są jej beneficjentami, o czym przypomina właśnie obrzęd korban mincha. Przyniesiona ofiara jest ofiarą biedną, tanią, wszystkim dostępną. Ofiara zwierzęca jest ofiarą bogatych, ofiara roślinna wyrównuje biednych i bogatych. Przez korban mincha cały lud stoi przed Bogiem w postawie pokory i ubóstwa, traktuje Ziemię Świętą jako obiecaną tym, którzy trwają w wierności Przymierzu, w wierności ruchu wyzwolenia i podniesienia ku świętości dzięki uczestnictwu w liturgii.

Ziemia obiecana jest podarowana, ale odbiorca daru nie staje się w pełni właścicielem prezentu, nie może nim dysponować tak jakby go kupił za własne pieniądze. Prezent jest znakiem relacji. Jeśli ktoś odsprzeda otrzymany prezent w internecie, to tak jakby odrzucił relację. Prezent należy do mnie, ale poza własnością istnieje relacja z dawcą i moje traktowanie prezentu pokazuje, jaką mam relację z dawcą.

Korban mincha właśnie jest sposobem na wyrażenie tej relacji. W tej relacji uznaję siebie jako biedaka, który otrzymał Ziemię Świętą jako dar po wyzwoleniu. Wszyscy Izraelici mają przynieść Bogu ofiarę roślinną, ponieważ wszyscy są biedakami wyzwolonymi z Egiptu przez Boga, dzięki czemu Bóg uratował nefesz (żywotność) Izraelitów. My ludzie uważamy, że jesteśmy właścicielami naszej żywotności, nie traktujemy jej jako daru, uważamy, że możemy z nią zrobić co chcemy, na przykład marnować nasz własny czas, lub nawet odsyłać dar życia do nadawcy poprzez samobójstwo. Jest to straszliwy błąd, który w Biblii nazywa się grzechem. Grzechem jest przywłaszczenie sobie daru, grzech jest kradzieżą. Korban mincha stoi na straży pamięci o darze, biedni i bogaci są zaproszeni do zbliżenia do Boga witalności własnej wraz z witalnością całej ziemi, otrzymanej w darze po wyzwoleniu z Egiptu a teraz podniesionej ku Bogu.

Ciąg dalszy tekstu podaje parę przepisów liturgicznych, które mają też znaczenie duchowe, posłuchajmy:
Nie będziecie składać na ofiarę pokarmową dla JHWH nic kwaszonego. Albowiem ciasta zakwaszonego ani miodu nie będziecie zamieniać w dym dla JHWH, jako ofiary spalanej. Przyniesiecie te rzeczy jako dar pierwocin, ale nie będziecie ich kłaść na ołtarzu, aby się zamieniły w miłą woń. Każdy dar należący do ofiary pokarmowej ma być posolony. Niech nie brakuje soli przymierza Boga twego przy żadnej ofierze pokarmowej. Każdy dar posypiesz solą. Jeżeli chcesz złożyć jako dar spalany dla JHWH ofiarę pokarmową z pierwocin, to będą nią kłosy prażone na ogniu albo kasza z nowego zboża jako ofiara pokarmowa z pierwocin. Polejesz ją oliwą i położysz na niej kadzidło. To jest ofiara pokarmowa. Kapłan zamieni w dym pamiątkę z kaszy i oliwy wraz z całym kadzidłem jako ofiarę spalaną dla JHWH. (Kpł 2, 11-16)

Dlaczego nie wolno dodawać miodu do mąki? Być może dlatego, że miód mógłby rozpocząć proces kwaszenia mąki, być może po to, żeby wyróżniać się na tle kultów pogańskich, gdzie właśnie przaśniki z miodem były ofiarowane bóstwom. Korban mincha nie jest gestem dziękczynnym za owoce ziemi, tym bardziej nie ma na celu karmienia bóstwa tak jak w kultach pogańskich. Korban mincha jest gestem pokornym: przypomina Izraelitom o tym, że ich witalność została uratowana z Egiptu po to, aby ją podnosić ku Bogu, pociągając całe stworzenie za sobą.

Warto jeszcze zwrócić uwagę na ciekawy zwrot “Przymierze soli”, które przywodzi na myśl “Przymierze obrzezania” (link). Zwrot “Przymierze soli” jest rzadko używany w Biblii (Lb 18,19; 2 Kr 13,5). Na Bliskim Wschodzie sól była symbolem bezzwrotnego przywiązania. Solenie jest czynnością bezpowrotną: nie można wyjąć soli z potrawy. Kto dzieli się z kimś solą jest jego przyjacielem, podczas gdy podawanie gościom nie posolonego posiłku było oznaką wrogości. W tym świetle możemy lepiej rozumieć słowa Pana Jezusa:

Wy jesteście solą dla ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić? Na nic się już nie przyda, chyba na wyrzucenie i podeptanie przez ludzi. (Mt 5, 13)

Parafrazując: Wy jesteście solą, wy jesteście tymi, za pośrednictwem których Bóg zawiązuje Przymierze bezpowrotne z całym światem. Albo jeszcze takie słowa:

Dobra jest sól; lecz jeśli sól smak utraci, czymże ją przyprawicie? Miejcie sól w sobie i zachowujcie pokój między sobą! (Mk 9, 50)

Innymi słowy: bądźcie przyjaciółmi wszystkich. Sól jest znakiem przyjaźni i pokoju.

A więc skoro korban mincha jest dokonane w ramach tego “Przymierza soli” ma znaczenie bardzo pozytywne, nie jest gestem poddaństwa ani sposobem na pozyskiwanie dobrych względów bozi poprzez podarowanie jej placków z miodem! Korban mincha jest znakiem bezpowrotnego Przymierza z Bogiem całego wyzwolonego ludu powołanego do roli przyjaciela.

Jako chrześcijanie możemy rozmyślać nad ofiarą roślinną pod kątem hostii eucharystycznej, która również jest upieczona z mąki najczystszej, nie kwaszonej i posolonej. Ta hostia jest też znakiem Nowego Przymierza, jest znakiem przyjaźni i pokoju dla tych, którzy są wierni Przymierzu i pamięci, którzy uczestniczą w ruchu podniesienia całej ziemi ku Bogu przez Chrystusa, z Chrystusem i w Chrystusie…