Slawek
1339
ŻAL MI TEGO TŁUMU. W tym czasie, kiedy się zbliża Moje odkupieńcze przyjście, stań się wiernym echem Moich słów: Misereor super turbam, super mundum (Mt 15,32). - Żal Mi tego ludu, tego świata. …Więcej
ŻAL MI TEGO TŁUMU.

W tym czasie, kiedy się zbliża Moje odkupieńcze przyjście, stań się wiernym echem Moich słów:

Misereor super turbam, super mundum (Mt 15,32).

- Żal Mi tego ludu, tego świata.

Posłuchaj, napisz, jak bardzo jest aktualna ta stronica Mojej Ewangelii: Przywołał swoich uczniów i rzekł...

Dusze poświęcone, które jesteście Moimi uprzywilejowanymi uczennicami, przywołuję was wszystkie blisko Siebie, aby wam przekazać zwierzenia Mojego Serca.

Tak, odczuwam Wielką Litość w obliczu wielkiego głodu dusz. Litość nad tym ogromnym tłumem, który teraz cierpi głód i został doprowadzony do najsurowszego żebractwa. Bo - czy o tym wie czy nie wie, czy w to wierzy lub nie wierzy - w swych niedostatkach szuka Mnie, tego Jedynego, który potrafi nasycić w pełni. Cierpienia tego tłumu wzruszają Mnie, jego nędze mnie przyciągają. Misereor! - Żal Mi!

Wszystkie krzyki rozpaczy, niedostatku wznoszą się napierającymi falami prosto do Mojego Serca, bo Moje Serce Zbawiciela jest samym Współczuciem. Ono nie potrafi patrzeć na cierpienie, by samemu nie cierpieć i nie chcieć przynieść ulgi. Misereor! - Żal Mi!

Ono jest samą Przenikliwością w Swojej Boskiej litości, zna słabość ludzkiej natury w samotnym przemierzaniu drogi życia: zasłabną w drodze.

Moje Serce wie, że jedynie Boskie wsparcie może temu zaradzić! Ono jest Wszechmocą, samym Bogactwem, samą Szczodrością! Więcej jeszcze. On, będąc tym, kim był, sam Siebie uczynił Chlebem życia.

O, Mnie poświęceni, pojmijcie to Boskie zmiłowanie, dzielcie je, pomagajcie mu. Ono jest tak bogate, tak potężne, tak obfite, że skłania Dobroć aż do pragnienia posiadania was jako dobroczynnych pomocników, jako pomoc rozdającą Boskie hojności.

Afferte Mihi illos - Przynieście Mi je tutaj (Mt 14,18). Przynieście z powrotem do pełni Mojego Serca, od którego je otrzymaliście. Przynieście całą moc waszej miłości, wszystkie wasze działania wynikłe z posiadanych darów. Złączcie je z Darami Moimi przez gotowe do oddania się Ecce - Oto jestem. Zatraćcie to we Mnie przez wypływające z serca Fiat! - Niech mi się stanie! Nie zachowujcie dla siebie działania egoistycznego, zmysłowego.

I tak, dzięki Mojemu błogosławieństwu przebóstwiającemu, staną się one chlebem życia, będą służyć do pomnażania Mojego Chleba Życia, Boskiego chleba, który wam polecam rozdzielać hojnie wielkiemu tłumowi zgłodniałych biednych na tej ziemi. . . . dawał chleby uczniom, aby je rozdzielali tłumowi ...

Rozdzielajcie je obficie tym wszystkim, którzy was otaczają. Potem, zbierając dokładnie resztki, które są niewyczerpane, nie zapomnijcie rozdać je wszystkim, bez żadnego wyjątku, aby nic nie zginęło z hojnych darów Mojego miłosierdzia.

Obyście potrafili uczynić z waszych modlitw hojne apostolskie rozdzielanie wszystkim duszom Moich braci, dzieci Mojego Ojca. Dzięki temu - zgodnie z życzeniem Mojego Błagania - będziecie dla Mnie prawdziwymi małżonkami pomagającymi, prawdziwymi współokupicielkami. Wiecie bowiem, jak bardzo pragnę nasycić, jak wielką mam litość nad wielkim głodem dusz! Misereor super turbam - Żal Mi tego tłumu.

Nie zapominajcie też, że Moja wielka Litość miłości skłoniła Mnie do zstąpienia w nagość żłobu, do wstąpienia na Kalwarię, do złożenia siebie w ofierze na ołtarzu... Aby stać się Chlebem Życia, musiałem się stać i pozostać Chlebem Hostii! Gdyby wasze serca to pojęły, wtedy wasze życie odpowiedziałoby i naśladowałoby Mnie!

Wiele łask miłości, niestety, cierpi, czekając na szafarzy i szafarki. Dzieje się tak z powodu braku dusz-małżonek, żyjących naprawdę jako hostie w pełni konsekrowane. O, bądźcie dla Mnie takimi duszami! Wspomóżcie, udzielcie pomocy Mej Boskiej litości! Udzielcie jej pomocy. Misereor - Żal Mi.

W pogoni za pokarmem cielesnym - pogoni pełnej niepokoju, udręki, która dręczy w tej chwili większość ludzi:

Kto myśli o wielkim Głodzie Boga?

Kogo dręczy wielki Boski Głód?

Kto zmniejsza wielki Boski Głód?

Kto czuje Potrzebę Boga?

Kto rozumie Potrzebę Boga?

Kto zaspokaja Potrzebę Boga?

Przypomnijcie sobie Moje słowa z Ewangelii: Starajcie się nie o ten pokarm, który ginie, ale o ten, który trwa aż do Życia wiecznego.

Głód Boga! Potrzeba Boga - w podwójnym znaczeniu:

Bóg głodny duszy - dusza złakniona Boga.

Taka jest tajemnicza potrzeba obfitości Miłości nieskończonej: karmić się duszami, aby je nakarmić Sobą.

Taka jest potrzeba, wywołana nędzą dusz: sycić się Miłością nieskończoną i służyć przez to Jej nasyceniu.

Tak, dusza potrzebuje Boga, gdyż Bóg potrzebuje duszy. Bóg potrzebuje duszy, gdyż dusza potrzebuje Boga. Cudowna współzależność zespalającego poruszenia miłości!

Posłuchajcie, jak w głębi waszych serc wykrzykuję miłosiernie o głodzie, w nowym i ustawicznym błagalnym apelu o współodkupieńczą pomoc:

Podsycajcie Mój ogień!

Rozniećcie Moje płomienie!

Rozniecajcie Mój żar!

Rozpalcie Moje palenisko!

Czy to nie na małżonce spoczywa misja podtrzymywania płomienia ogniska domowego, ciągłego utrzymywania ciepła, ciągłego rozpalania mocniej atmosfery zażyłości?

Na tym polega jej miłosna pomoc:

pomóc Miłości w miłowaniu;

pomóc Miłości w rozprzestrzenianiu miłości;

nieść ulgę Jej miłosiernej litości;

stawać się aktywnym echem Jej: Misereor - żal Mi.

Taka jest właściwa funkcja prawdziwej pomocnicy Odkupienia.

Pamiętajcie też o powadze Mojego Błagania. Nie ma czegoś pośredniego. Nie być pomocnicą - znaczy być przeszkodą. A czego właściwie potrzeba, aby być naprawdę pomocą i pomocnicą, jeśli nie: oddać się na pokarm Miłości, na żer jej płomieni, które rozpalają, oczyszczają, przemieniają, pochłaniają... a w miarę jak pochłaniają, to wyniszczają to wszystko, co nie jest nimi!

Ofiara wyniszczająca egoistyczne ja jest prawdziwie materią zapalającą, czyniącą z duszy ofiarę sycącą swego ukrzyżowanego Małżonka. Przez to staje się ona Jego małą pomocnicą prawdziwie pomagającą, naprawiającą i przynoszącą chwałę.

O tak, aby zaspokoić Mój wielki Boski Głód, posłużcie Mi za pokarm, spożywając Mnie - tylko Mnie - jako pokarm dla waszych dusz. Każdej duszy mówię: Aby stać się całym Mną, jak tego pragnie Moje Serce, całe wasze ja musi się Mi oddać.

Ja lituję się nad wami, więc i wy miejcie litość nade Mną! Lituję się nad waszym głodem. Ulitujcie się więc i wy nad Moim głodem!

Misereor! - Żal Mi. Lituję się nad tłumem waszych potrzeb, waszych nędz, waszych cierpień, waszych doświadczeń. Wy także zlitujcie się nad tłumem Moich potrzeb, Moich błagalnych pragnień. Misereor super turbam! - Żal Mi tego tłumu.

„Błaganie Odkupiciela...”grudzień 1940

ksiegarnialumen.pl/blaganie-odkupi…
Slawek
Dzisiejsze Słowo: Mt 15, 29-37
Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela. Lecz Jezus przywołał …Więcej
Dzisiejsze Słowo: Mt 15, 29-37

Jezus przyszedł nad Jezioro Galilejskie. Wszedł na górę i tam siedział. I przyszły do Niego wielkie tłumy, mając z sobą chromych, ułomnych, niewidomych, niemych i wielu innych, i położyli ich u nóg Jego, a On ich uzdrowił. Tłumy zdumiewały się widząc, że niemi mówią, ułomni są zdrowi, chromi chodzą, niewidomi widzą. I wielbiły Boga Izraela. Lecz Jezus przywołał swoich uczniów i rzekł: «Żal Mi tego tłumu! Już trzy dni trwają przy Mnie, a nie mają co jeść. Nie chcę ich puścić zgłodniałych, żeby kto nie zasłabł w drodze». Na to rzekli Mu uczniowie: «Skąd tu na pustkowiu weźmiemy tyle chleba żeby nakarmić takie mnóstwo?» Jezus zapytał ich: «Ile macie chlebów?» Odpowiedzieli: «Siedem i parę rybek». Polecił ludowi usiąść na ziemi; wziął te siedem chlebów i ryby, i odmówiwszy dziękczynienie, połamał, dawał uczniom, uczniowie zaś tłumom. Jedli wszyscy do sytości, a pozostałych ułomków zebrano jeszcze siedem pełnych koszów.