Bos016
10576
Święty Maksymilian Maria Kolbe - wspomnienie liturgiczne. "On nie umarł, ale oddał życie" Święty Maksymilian Maria Kolbe_ Zmarł 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu. Jego ciało zostało …More
Święty Maksymilian Maria Kolbe - wspomnienie liturgiczne.

"On nie umarł, ale oddał życie"


Święty Maksymilian Maria Kolbe_ Zmarł 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu. Jego ciało zostało spalone w krematorium następnego dnia. Papież Jan Paweł II kanonizował go 10 października 1982 r. Ogłosił go również Męczennikiem z miłości....
.Wielu zapamiętało go jako człowieka pełnego wiary, wewnętrznego pokoju. Więźniowie mówili o nim: “Umacniał nasze dusze i sprawiał, że mieliśmy więcej ufności w Bogu i osłabiał nasz lęk przed śmiercią…Pamiętam jak mówił: Ja nie boję się śmierci; boję się grzechu.
Zachęcał nas, aby nie bać się śmierci i aby mieć na sercu zbawienie naszych dusz. Mówił, że jeśli nie będziemy obawiać się niczego, oprócz grzechu, modląc się do Chrystusa i szukając wstawiennictwa Maryi, poznamy pokój.

Potem ukazywał nam Chrystusa, jako jedyne pewne oparcie i jedyną pomoc, na którą mogliśmy liczyć. Widzieliśmy jak on sam oddawał całe swoje życie, przeżywane w obozie koncentracyjnym, w ręce Boga: całkowicie się mu powierzał, miłując Chrystusa i Matkę Bożą ponad wszystko i przekonywał nas poprzez tę miłość.
Naprawdę wydawało się, że nie ma większej siły od tej, która od niego emanowała”.(Aleksander Dziuba, więzień Auschwitz) Pod koniec lipca 1941 r. z obozu uciekł jeden z więźniów.

W odwet za tę ucieczkę Niemcy wybrali dziesięciu ludzi na śmierć głodową. Jednym z wybranych na śmierć był Franciszek Gajowniczek, który rozpaczał, że zostawi żonę, dzieci. Wtedy z szeregu wyszedł o. Maksymilian i zgłosił się na śmierć za niego.
Tak o tym wspomina sam Gajowniczek: “Nieszczęśliwy los padł również na mnie. Ze słowami: Ach, jak żal mi żony i dzieci, które osierocam – udałem się na koniec bloku. Miałem iść do celi śmierci głodowej. Te słowa słyszał o. Maksymilian Kolbe. Wyszedł z szeregów, zbliżył się do “Lagerfuhrera” Fritzscha i usiłował ucałować jego rękę. Fritzsch zapytał tłumacza: Czego życzy sobie ta polska świnia? O. Kolbe wskazując ręką na mnie, wyraził swoją chęć pójścia za mnie na śmierć. Fritzsch ruchem ręki i słowem niech wyjdzie, kazał mi wystąpić z szeregu skazańców, a moje miejsce zajął o. Maksymilian Kolbe. Za chwilę odprowadzono ich do celi śmierci, a nam kazano rozejść się na bloki…”. Ostatnie dni w bunkrze głodowym były największym świadectwem miłości: “W bunkrze znajdował się o. Kolbe do naga rozebrany i czekał na śmierć głodową. Zaduch był straszny, posadzka cementowa, tylko wiadro na potrzeby naturalne. Ojciec Kolbe nigdy nie narzekał. Głośno się modlił tak, że i jego współtowarzysze mogli go słyszeć i razem z nim się modlić. Z celi, w której znajdowali się ci biedacy, słyszano codziennie głośne odprawianie modlitw, różańca i śpiewy, do których przyłączali się też więźniowie z sąsiednich cel. Umarł po dwóch tygodniach zgładzony zastrzykiem fenolu. Ojciec Kolbe umiał pocieszyć ludzi. Współwięźniowie narzekali i w rozpaczy krzyczeli i przeklinali. Po jego słowach uspokajali się. Gdy miałem jego ciało z celi wynieść, siedział na posadzce oparty o ścianę i miał oczy otwarte. Jego ciało było czyściutkie i promieniowało. Jego twarz oblana była blaskiem pogody. Wzrok o. Kolbe był zawsze dziwnie przenikliwy. SS-mani go znieść nie mogli i krzyczeli: Patrz na ziemię, nie na nas! Pewnego razu podziwiając jego męstwo za życia mówili między sobą: Takiego klechy jak ten nie mieliśmy tu jeszcze. To musi być nadzwyczajny człowiek”. (Bruno Borowiec, tłumacz Bloku śmierci w Auschwitz)
Maksymilian Kolbe zmarł 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu. Jego ciało zostało spalone w krematorium następnego dnia. Papież Jan Paweł II kanonizował go 10 października 1982 r. Ogłosił go również Męczennikiem z miłości. ze strony:ARCHIDIECEZJA KRAKOWSKA Za: niepokalanow..pl..Fot. Monika Jaracz | Archidiecezja Krakowska
Bos016
Quas Primas
Polscy kapłani non stop mówią tylko o "miłości bliźniego", jakiej dokonał św. Maksymilian Kolbe, a przecież ten Kapłan dokonał czegoś znacznie większego, o czym polscy kapłani milczą lub nie mają wiedzy....
POSŁUCHAJCIE tego wykładu....
Maksymilian Kolbe i Niepokalane Serce NMP - Ks. Karol Stehlin.
More
Polscy kapłani non stop mówią tylko o "miłości bliźniego", jakiej dokonał św. Maksymilian Kolbe, a przecież ten Kapłan dokonał czegoś znacznie większego, o czym polscy kapłani milczą lub nie mają wiedzy....
POSŁUCHAJCIE tego wykładu....

Maksymilian Kolbe i Niepokalane Serce NMP - Ks. Karol Stehlin.
grafix
Św. Maksymilian jest patronem od śmiercionośnych zastrzyków niech zaszczepieni o tym pamiętają bo ta wiedza niebawem może im uratować życie.
Jota-jotka
"On nie umarł, ale oddał życie"
Za współwięźnia ,ojca rodziny ,80 lat temu
MEDALIK ŚW. BENEDYKTA
Maksymilian Kolbe zmarł 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu. Jego ciało zostało spalone w krematorium następnego dnia.
----------
Nieprawda, jego ciało nie zostało spalone mimo ,że trzy krotnie zostało wrzucane do pieca krematoryjnego. Ciało Św. Maksymiliana zostało zakopane, ale jest obietnica, że nie ulegnie rozkładowi i zostanie odnalezione.
More
Maksymilian Kolbe zmarł 14 sierpnia 1941 r. dobity zastrzykiem fenolu. Jego ciało zostało spalone w krematorium następnego dnia.
----------

Nieprawda, jego ciało nie zostało spalone mimo ,że trzy krotnie zostało wrzucane do pieca krematoryjnego. Ciało Św. Maksymiliana zostało zakopane, ale jest obietnica, że nie ulegnie rozkładowi i zostanie odnalezione.
fartuszniak leszek
Świadectwo Kazimierza Świtonia o Maksymilianie Kolbe:
=> ŁUNA NAD AUSCHWITZ SWITON USOPAL KONGRES 2011 TAJEMNICA OJCA MAKSYMILIANA I ZWYCIĘSTWA POLSKI
=> SWIETY MAKSYMILIAN BYL WIDZIANY W MARKACH POD WARSZAWA SWIADECTWO KOBIETY POLSKIEJ 20-03-2011
---
Ta wiadomość, że Ciało Maksymiliana Kolbe nie uległo spaleniu w piecu krematoryjnym jest prawie zupełnie nie znana, jest przemilczana przez …More
Świadectwo Kazimierza Świtonia o Maksymilianie Kolbe:
=> ŁUNA NAD AUSCHWITZ SWITON USOPAL KONGRES 2011 TAJEMNICA OJCA MAKSYMILIANA I ZWYCIĘSTWA POLSKI
=> SWIETY MAKSYMILIAN BYL WIDZIANY W MARKACH POD WARSZAWA SWIADECTWO KOBIETY POLSKIEJ 20-03-2011
---
Ta wiadomość, że Ciało Maksymiliana Kolbe nie uległo spaleniu w piecu krematoryjnym jest prawie zupełnie nie znana, jest przemilczana przez świeckich historyków i niestety też przez kościelne źródła. Widocznie prawie nikt nie może w to uwierzyć że Ciało tak świętego jak Maksymilian Kolbe nie mogło ulec spaleniu, a to jest logiczne że Bóg nie pozwolił na spalenie świętego ciała, bo palenie zwłok to zwyczaj pogański, czyli spalenie ciała człowieka to profanacja.
Przypomnę że Maksymiliana Kolbe kanonizował Jan Paweł II w 1982 roku.
V.R.S.
Ten tekst doskonale pasuje do zafałszowanej wizji życiorysu o. Kolbe, w której jego życie właściwie zaczyna i kończy się w obozie Auschwitz a niejaki Taylor Marshall w swojej skandalicznej książce "Ukrzyżowany Rabin" ośmielił się nazwać wielkiego syna Niepokalanej nawet "Bohaterem Holokaustu". Non possumus.
Bos016
Ten tekst odnosi się wyłącznie do ostatnich dni życia św. Maksymiliana, bo dziś mija 80 lat od Jego śmierci męczeńskiej.
V.R.S.
@Bos016
Właśnie na tym problem polega że o. Maksymilian, wg mnie największy Polak XX w. (chyba że św. Pius X był Polakiem) który np. odprawiał swą Mszę Św. prymicyjną w intencji nawrócenia żydówki jest dziś formatowany do ostatnich kilku dni życia, które są dla zboru Nowego Adwentu niekłopotliwe.
Bos016