Szanowni Państwo, nie dajcie się zwariować. Nie pozwólcie wciągnąć się w tę „maszynkę do mielenia osobowości”.
Współczesna cywilizacja „tonie w bagnie”. Ratujmy się modlitwą: „módlmy się, abyśmy nie ulegli pokusie”. Posted By globalne-archiwum.pl | Portal tworzony przy współpracy z najlepszymi | on 5 grudnia, 2022 Człowiek w pewnym momencie „pęka”, ta nieustanna pogoń i „samo-nakręcanie się”, prowadzi do całkowitej ruiny oraz zapaści psychicznej. Dalej pozostają już tylko lekarze psychiatrzy i psycholodzy oraz silne i destrukcyjne lekarstwa psychotropowe. Czy tak ma wyglądać życie? Chyba nikt nie chciałby tak skończyć. Szanowni Państwo, nie dajcie się zwariować. Nie pozwólcie wciągnąć się w tę „maszynkę do mielenia osobowości”.
Szanowni Państwo, nie wiem czy Zauważyliście pewną tendencję, a mianowicie, współczesny świat robi wszystko, co w jego mocy, aby zaabsorbować całą naszą uwagę, tak byśmy nie mieli czasu, skupić się na ważnych a wręcz egzystencjalnych sprawach. Pogoń za bogactwami, pogoń za byciem lepszym od sąsiada, pogoń za wynikami w grze, pogoń za modą, trendami. Ciągła pogoń, niczym chomik w kręcącym się kółeczku.
Walczymy, rozpychamy się łokciami, często łamiemy zasady, kłamiemy, byle tylko osiągnąć to na czym nam tak zależy. I rzeczywiście, osiągamy nie raz to, o co tak zabiegaliśmy, ale szybko okazuje się, że nie mamy z tego żadnej satysfakcji, lub trwała ona bardzo krótko, a w naszym wnętrzu ponownie zamieszkała pustka i rozgoryczenie. Zatem znowu dajemy się „wtłoczyć” do „maszynki mielącej”, i walczymy, walczymy, dalej walczymy, bo przecież:„musimy to mieć”! Nie zauważamy jednak przy tym, że tracimy zdrowie psychiczne, fizyczne a i przede wszystkim cierpi nasza duchowość. Bardzo często na tego typu „pogoni na oślep”, cierpi również rodzina, przyjaciele. Nie zauważamy ale życie „przecieka nam między palcami”, ale biegniemy dalej, bo przecież wszyscy za czymś biegną, ot taki współczesny „wyścig szczurów”. Jeżeli zatem inni „oszaleli” to czemu ja mam też nie „oszaleć”? Kochani, tak się można żyć. Tak na dłuższą metę człowiek sam siebie „zabije”. Czy zauważyliście jak obecnie wzrosła liczba chorób psychicznych, wszelkiego rodzaju depresji? Coraz więcej ludzi dosięga syndrom tak zwanego „wypalenia”. Nie będę wspominał już o wzroście liczby samobójstw, oraz zastraszającym wzroście prób samobójczych u najmłodszych. Jak sądzicie, skąd to się wzięło? A no oczywiście z tego o czym pisałem wcześniej.
Człowiek w pewnym momencie „pęka”, ta nieustanna pogoń i „samo-nakręcanie się”, prowadzi do całkowitej ruiny oraz zapaści psychicznej. Dalej pozostają już tylko lekarze psychiatrzy i psycholodzy oraz silne i destrukcyjne lekarstwa psychotropowe. Czy tak ma wyglądać życie? Chyba nikt nie chciałby tak skończyć. Szanowni Państwo, nie dajcie się zwariować. Nie pozwólcie wciągnąć się w tę „maszynkę do mielenia osobowości”. Zatem jakie jest antidotum, jakie jest lekarstwo na „szaleństwo” współczesnej cywilizacji? Odpowiedź może być tylko jedna a brzmi ona: „Jezus Chrystus”. Współczesnemu człowiekowi potrzeba pokoju, ale nie takiego jaki daje ten świat (gdyż to nie jest pokój), ale potrzebuje PRAWDZIWEGO pokoju: „Pan da siłę ludowi swemu, Pan pobłogosławi lud swój pokojem!” – Księga Psalmów 29:11.
Jezus Chrystus, Duch Święty, Bóg Ojciec – Trójjedyny Bóg Daje nam prawdziwy Pokój. Pokój, który nie potrzebuje „poklasku tego świata”, nie potrzebuje „świecidełek tego świata”. Jest to Pokój prawdziwy, który sam z siebie oczyszcza człowieka i wzmacnia go na jego drodze życia. Jest to Pokój jakiego nikt ani nic z tego świata nie może nam ofiarować. Tylko Sam Bóg jest Dawcą takiego właśnie Pokoju.
Dodatkowo musimy pamiętać o modlitwie. Jest ona szalenie ważna, wręcz fundamentalna. Modlitwa to „niewidzialna tarcza duchowa”, która broni nas przed wszelkiego rodzaju złem. Modlitwa wzmacnia nas duchowo, a przez to w dalszej kolejności i psychicznie a następnie fizycznie. Te trzy sfery człowieka są ze sobą powiązane, a z nich wszystkich najważniejsza jest sfera duchowa.
Szanowni Państwo, w części Bolesnej Różańca Świętego, tajemnicy pierwszej: „Modlitwa Pana Jezusa w Ogrójcu”, możemy w trakcie medytacji nad tą właśnie tajemnicą przypomnieć sobie słowa Jezusa jakie Skierował do swoich uczniów: „Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. Po czym, jak wiemy z Pisma Świętego, Sam Upadł na kolana i Modlił się. To jest dla nas wskazówka: „Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”.
Kochani, napiszę jeszcze bardziej dobitnie, a mianowicie dla mnie osobiście jest to jeden z najważniejszych wersetów w Biblii: „Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie”. Jeżeli mamy problemy, jesteśmy wystawieni na pokusy, walczymy z przeciwnościami, z różnego rodzaju żądzami, wówczas módlmy się. Jeżeli nasza modlitwa będzie płynęła z serca, będziemy rozumieć treść odmawianej modlitwy, skupimy się na niej, to wówczas nie ulegniemy pokusie. Tak więc reasumując: „Módlmy się, abyśmy nie ulegli pokusie”.
Zatem jakie jest antidotum, jakie jest lekarstwo na „szaleństwo” współczesnej cywilizacji? Odpowiedź może być tylko jedna a brzmi ona: „Jezus Chrystus”. Współczesnemu człowiekowi potrzeba pokoju, ale nie takiego jaki daje ten świat (gdyż to nie jest pokój), ale potrzebuje PRAWDZIWEGO pokoju:„Pan da siłę ludowi swemu, Pan pobłogosławi lud swój pokojem!” – Księga Psalmów 29:11.