Św. Małgorzata Ward męczennica 30 sierpnia.

Kiedy papież nie zgodził się na uczynienie czegoś, na co nie znalazł podstawy w prawie kanonicznym, pyszny i popędliwy król wolał oderwać cały kraj od jedynej Arki Zbawienia, jaką jest Kościół Chrystusowy, byle tylko przedłużyć panowanie okrytej hańbą rodziny królewskiej i dać pole swoim namiętnościom. Ciężarna Anna Boleyn, którą pojął za „żonę” samozwańczy przywódca sekty anglikańskiej, została po trzech latach od koronacji ścięta na rozkaz króla, który rozpoczął już romans z inną kobietą. Później jeszcze czterokrotnie podobne związki Henryka były błogosławione przez schizmatyckich hierarchów Anglii.
Takie były skutki diabelskiego posiewu tak zwanej „reformacji” XVI wieku. Pod pustymi sloganami reformy Kościoła, trwały w całym protestanckim świecie prześladowania katolików, prześladowania, jakich nie powstydziłby się niejeden pogański oprawca z czasów Neronów i Dioklecjanów. Mordowano duchownych, na czele z biskupami, torturowano ludzi, którzy nie chcieli uznać we władcy świeckim najwyższego zwierzchnika wspólnoty religijnej, grabiono masowo mienie kościelne i stosowano krwawe represje na ludności opornej wobec nowej religii.
W tych najsmutniejszych czasach, w których cywilizacja chrześcijańsko-klasyczna uległa sekularyzacji, Bóg powołał szermierzy swojej świętej sprawy, z których jedni – jak święty Ignacy z Loyoli – wsławili się powołaniem do życia wielkich dzieł, inni zaś – jak angielska święta Margaret Ward – przykładem własnej postawy stali się wiecznym zawstydzeniem dla zatwardziałych nieprzyjaciół Chrystusa, a chlubą Kościoła Świętego.
Po kilkuletnim.... Św. Małgorzata Ward męczennica