Izabela Sylwia--Może powiem to tak -Wsparcie Polski dla Ukrainy zmniejsza prawdopodobieństwo rosyjskiej inwazji. Dla tego Polska stoi w drugim szeregu? Dla tego mobilizujemy naszych sojuszników NATO-USA w sprawie dla naszego kraju. Nie wolno! nam się tylko przyglądać obojętnie .Jeśli lękamy się, on wygra. Ulegnie jedynie sile potężnej i zdeterminowanej. Zatrzyma się tam, gdzie my go zatrzymamy .DLATEGO widać dlaczego morderca rosyjski putin boi się jednak małej POLSKI

,,wsparcie Polski dla Ukrainy"
To już pokazuje, że naszemu rządowi brakuje mądrości i lojalnego zachowania wobec Polskiego społeczeństwa (pokazał to ów rząd też w czasie pseudopandemii").
Po drugie brak wsparcia dla Ukraińców ,nie powoduje żadnego ryzyka dla Polski ze strony Putina. A Putin, myślę, że jest za mądry, by bać się Polski, jego ,,napad" na Ukrainę nie był bezpodstawny, miał swoje racje.

Według mnie ratyfikując Taktat Lizboński politycy dopuścili się zdrady interesów narodu Polskiego. Nawet ustawodastwo Polskie w pewnych dziedzinach musi być zgodne z ustawodastwem unijnym, Polska utraciła tym samym suwerenność. I może jako członek UE skorzystaliśmy na początku gospodarczo ale teraz jesteśmy zakładnikami chorych pomysłów unii np. o ekologii i innych. A wystarczyło przygotować odpowiednie ustawy kompetencyjne zabezpieczające nasze interesy w Unii Europejskiej po przyjęciu traktatu tak jak zrobiły to np. Niemcy.
I na koniec bycie w UE nie jest wymagane do tego aby być członkiem NATO więc Traktat Lizboński nie ma tu nic do rzeczy.