Edward7
3929

„Współczesna medycyna to negacja zdrowia”

Nauki medyczne poczyniły tak ogromne postępy, że prawie nie ma zdrowego człowieka. — Aldous Huxley

Przez pół wieku przemysł farmaceutyczny wykazywał niemal zerową tolerancję wobec krytyki swoich jednoznacznych niepowodzeń i katastrof medycznych.

Trwałe kalectwa i zgony spowodowane niebezpiecznymi lekami, takimi jak lek przeciwzapalny firmy Merck Vioxx, Bextra firmy Pizer, syntetyczna terapia zastępcza, talidomid, wcześniejszy komórkowy krztusiec i szczepionki przeciwko grypie z 1976 r., są uważane za uboczne szkody związane z dystrybucją niebezpiecznych produktów medycznych.
W ciągu ostatnich dwóch dekad rozwinęły się ściśle powiązane i oparte na współpracy relacje między przemysłem farmaceutycznym, federalnymi agencjami zdrowia, Kongresem, Doliną Krzemową i nową kulturą filantropów miliarderów, takich jak Bill Gates. Ze względu na dużą sieć sponsorów sprzyjających korporacyjnym interesom finansowym oraz programy edukacyjne sponsorowane przez CDC, media głównego nurtu, są obecnie reklamodawcą firm farmaceutycznych, które przez to odnoszą sukcesy. W konsekwencji podważa się tragiczne zagrożenia, jakie współczesna medycyna zagraża zdrowiu publicznemu.

Szerszy obraz i ciemniejsi gracze stojący za tragiczną spuścizną medycznych jatrogennych niepowodzeń pozostają w dużej mierze ukryte przed opinią publiczną. W ostatnich latach ci lekarze, badacze i obrońcy zdrowia, którzy nie zgadzają się z narracją farmaceutyczną, często spotykają się z ogromnym prześladowaniem skutkującym cenzurą i zniszczeniem reputacji. Ponad czterdzieści lat temu socjolog i filozof Ivan Illich proroczo zaobserwował wyraźny rozwój współczesnej medycyny, która oddzieliła się od siebie (swoich korzeni) i etycznych podstaw leczenia chorób. Napisał: „establiszment medyczny stał się poważnym zagrożeniem dla zdrowia”.

Illich był jednym z pierwszych przejmujących krytyków korporatyzacji medycyny, którzy zajęli się problemami „medykalizacji”, procesu, w którym ludzkie niemedyczne stany są redefiniowane jako choroby medyczne, a następnie jako takie diagnozowane i leczone farmaceutycznie. Wynikało to z dominacji zatwardziałego materializmu naukowego jako ostatecznego sędziego nad państwową opieką zdrowotną.

Coraz częściej badacze, często finansowani przez prywatne firmy farmaceutyczne i wspierani przez armię lobbystów, odkrywają sposoby na ponowną ocenę warunków zdrowotnych, mając jedynie słabe dowody kliniczne na faktyczną etiologię chorób – nawet pandemii zakaźnych.
Praktyka psychiatryczna, która dziś opiera się prawie wyłącznie na modelu narkotykowym, jest największym seryjnym przestępcą. Jednak systemowa korupcja w całej naszej krajowej opiece zdrowotnej jest dobrodziejstwem dla producentów leków, którzy mogą następnie opracować nowe leki na choroby, które w przeciwnym razie mogłyby być leczone tańszymi i bezpieczniejszymi terapiami bez leków.

„Współczesna medycyna to negacja zdrowia”, napisał Illich w swojej uznanej książce Medical Nemesis: The Expropriation of Health. „Nie jest zorganizowana po to, by służyć zdrowiu ludzkiemu, a jedynie sama, jako instytucja. Sprawia, że więcej ludzi choruje niż jest leczonych”.

Jest to system, który dziś zależy od ilości wadliwych medycznych badań klinicznych, zachęt finansowych, instytucjonalnej biurokracji, obrotowych drzwi między rządem a przemysłem prywatnym, szerzących się konfliktów interesów i agresywnej machiny propagandowej, która odniosła ogromny sukces w marginalizacji i wyśmiewaniu krytyków zarówno wewnątrz i na zewnątrz kompleksu medycznego.

Nasz gmach medyczny naruszył każdą definiującą zasadę dociekania naukowego, która powinna bezkompromisowo przywiązywać wagę do obiektywnych, bezstronnych dociekań oraz otwartej rozmowy i debaty na temat sprzecznych poglądów. Powołanie się na zasadę ostrożności jest osobistym wyznaniem herezji. Przez lata stały wzrost liczby pozwów zbiorowych i pozwów karnych przeciwko firmom farmaceutycznym, wniosków do Ustawy o Wolności Informacji oraz fałszywych zeznań federalnych urzędników służby zdrowia, zanim podkomisje Kongresu potwierdziły ostrzeżenia Illicha.

Dla Illicha niebezpieczną konsekwencją jest depersonalizacja medycyny konwencjonalnej. Podczas gdy w przeszłości nadużycia były traktowane jako poważny problem etyczny – a śmierć jatrogenna lub ofiary śmiertelne z powodu błędu medycznego są teraz trzecią najczęstszą przyczyną śmiertelności w USA – są one po prostu postrzegane jako usterka techniczna, którą można naprawić za pomocą dalszych rozwiązań technicznych .

W wyniku uporczywego zaprzeczania nieodłącznym błędom medycyny konwencjonalnej, dominujący paradygmat medyczny, który obecnie rządzi zdrowiem narodu, zdołał zabarykadować się za monolityczną machiną propagandową i posłusznymi mediami, które potrafią marginalizować krytykę i hermetycznie odgradzać się od tego, by zostać wezwanym do odpowiedzialności prawnej.

Co gorsza, uzurpowała sobie suwerenność, jaką mamy nad naszymi ciałami i przekazała tę władzę technokracji, która głęboko wierzy, że stoi na straży integralności nauki. Jest to jednak nauka ukształtowana wyłącznie na podobieństwo medycznych biurokratów i ich potężnych sojuszników, których ochrzczono mianem ekspertów.

I wszystkie te przeszłe niepowodzenia medyczne, szacunkowe 90 procent śmieciowych farmaceutycznych badań klinicznych publikowanych w śmieciowych czasopismach medycznych, zinstytucjonalizowana arogancja i przechwycenie przez producentów leków naszych agencji zdrowia jest otwarcie inscenizowane w radzeniu sobie z "pandemią" Covid-19 , na teatr globalny.

Kiedy jesteśmy wykładani o recytowaniu mantry pandemicznej w zgodzie z Joe Bidenem, gubernatorem Andrew Cuomo, brytyjskim Borisem Johnsonem i jednym z naczelnych kapłanów kościoła Scientism Neilem DeGrasse Tysonem – „Follow the Science” – którego nauka jest przywoływana ?

Czy jest to XIX-wieczna mechanistyczna nauka, która nadal stanowi podstawę współczesnej biologii ewolucyjnej, neuronauki, psychiatrii i wakcynologii? Czy to pseudonauka głoszona przez kult sceptycyzmu zanieczyszcza setki wpisów dotyczących zdrowia w Wikipedii? Czy jest to nauka korporacyjna, oparta na farmacji; badania i odkrycia medyczne motywowane astronomicznymi zachętami komercyjnymi w celu zaspokojenia hedonistycznych apetytów finansowych udziałowców? Anthony'ego Fauci wyobrażał siebie jako wcielenie nauki. Odpowiadając Chuckowi Toddowi z MSNBC, Fauci oświadczył : „To, co uważasz za ataki na mnie, szczerze mówiąc, to ataki na naukę”.

A może jest to nauka skrupulatnie weryfikowana przez szereg niezależnych specjalistów, którzy dążą do ustalenia prawdy o problemie medycznym lub znalezienia rozwiązania medycznego? To ta ostatnia grupa jest najbardziej skłonna do bezstronnego przeglądu zalet i wad prac naukowych, prób klinicznych leku, szczepionki, urządzenia medycznego i narzędzia diagnostycznego; następnie, w oparciu o dowody empiryczne, odpowiednio określa się wartość, skuteczność i bezpieczeństwo interwencji medycznej.
Niestety ta ostatnia grupa jest rzadko, jeśli w ogóle, zapraszana do zasiadania przy stole regulacyjnym lub doradzania w krajowej polityce zdrowotnej. Pogoń za faktami medycznymi dotyczącymi chorób i pandemii przestała być raczej opartą na dowodach metodologią obiektywnego badania i stała się środkiem do ustanowienia władzy i kontroli nad populacją.

„Nie da się tak naprawdę podążać za nauką”, stwierdza filozof nauki Matthew Crawford, „ponieważ nauka donikąd nie prowadzi. Może oświetlić różne kierunki działania; na przykład poprzez ilościowe określenie zagrożeń, które towarzyszą każdemu z nich. Może pomóc w określeniu kompromisów… ale nie może dokonywać wyborów za nas”.

Nierozpoznanie tego przez współczesną medycynę doprowadziło, zdaniem Crawforda, do „wiktymologii łączącej ręce ze scjentyzmem”. To znaczy medycyna jako ideologia, a nie nauka. Konsekwencją jest to, że ci, którzy kwestionują lub kwestionują dominującą ideologię medyczną, są cenzurowani, anulowani i mają zniszczoną reputację
Musimy dojść do wniosku, że współczesnej medycynie konwencjonalnej przez wiele dziesięcioleci brakowało entuzjazmu do odkrywania prawd naukowych. Mantra pandemii „podążaj za nauką” została przemieniona w bezsensowny banał. To pusty amoralny frazes dla biurokratów i medialnych ekspertów, których nazwiska zdobią doktoranci i doktoranci.

W przeciwieństwie do „nauk twardych”, takich jak matematyka i fizyka, praktyka medyczna jest „miękka”. Pewność medyczna, podobnie jak w poważnych naukach ścisłych, powinna mieć za obiektyw „prawdę neutralną dla wartości”. Medycyna i odkrycia medyczne są w równym stopniu formą sztuki. Ma opierać się na dowodach naukowych, aby podejmować rozsądne decyzje.

Debata o tym, czy praktyka medyczna jest sztuką, czy nauką opartą na empirii, trwa od dziesięcioleci. Ponad dwie dekady temu British Medical Journal opublikował artykuł „Praktyka medycyny klinicznej jako sztuka i jako nauka”. Niestety, żaden z samonamaszczonych kapitanów, którzy obecnie kierują naszymi globalnymi i rządowymi agencjami zdrowia, aby stawić czoła :pandemii: SARS-CoV-2 i głęboko niepokojącej eskalacji obrażeń i zgonów spowodowanych szczepionką Covid-19, nigdy nie zadał sobie trudu, aby nadać temu fundamentalnemu naukowemu aksjomatowi warta chwili refleksji.
Zgłoszone urazy i zgony wywołane przez szczepionkę Covid-19 w systemie zgłaszania zdarzeń niepożądanych szczepień CDC obecnie przewyższają te z wszystkich innych szczepionek w ciągu ostatnich dwóch dekad łącznie. „Eksperci”, tacy jak Anthony Fauci i nowa komisarz FDA Janet Woodcock – 35-letnia karierowiczka w jednej z naszych najbardziej zdyskredytowanych agencji regulacyjnych, zajmują wysoką pozycję w hierarchii medycznej, ponieważ dali się skusić do poświęcenia „obiektywnej wiedzy o prawdzie”. ” w zamian za prestiż, władzę i bogactwo. Służą jako uprzedzeni i ideologiczni obrońcy antytezy autentycznej nauki: kompleksu przemysłu farmaceutycznego

Nie musimy sięgać zbyt głęboko w historię zachodniej medycyny – do czasów pijawek, upuszczania krwi..– aby znaleźć przykłady konsensusu medycznego i leczenia pokazującego czystą głupotę ludzkości. Niestety, zbyt wielu Amerykanów i obywateli innych narodów jest ślepo skłonnych oddać swoją wiarę i zaufanie ekspertom medycznym, najnowszym lekom lub szczepionkom na rynku oraz federalnym organom regulacyjnym, które są upoważnione do zapewnienia, że te leki i szczepionki zostały skrupulatnie sprawdzone w celu oceny ich profili bezpieczeństwa i skuteczności. .
Zakładamy, że interwencje medyczne są oparte na dowodach. Wierzymy, że opierają się one na naukowo uzasadnionych i rzetelnych obserwacjach, gromadzeniu i analizie danych. Jednak wystarczy spojrzeć na historię współczesną, aby znaleźć wiele przykładów kategorycznego błędu zachodniej medycyny.

W latach 40. i 70. miliony Amerykanów paliło. W niektórych gospodarstwach palił każdy dorosły. Nawet lekarze, uważani za wzór zdrowia i wiedzy, regularnie palili. Lekarze pojawiali się w reklamach popierających różne marki papierosów. Gdy palacz osiągnął 40 lat, cukrzyca, nadwaga lub choroba sercowo-naczyniowa i rozedma płuc były uważane za normalne starzenie się. Liderzy medyczni zapewnili nas, że to nie może być związane z paleniem. Ich słowom ufano, ponieważ byli oczywiście „ekspertami”.

Wypowiadanie się przeciwko papierosom jako sprawcy tych możliwych do uniknięcia warunków było tabu. W konsekwencji kilka pokoleń Amerykanów cierpiało i umierało przedwcześnie i niepotrzebnie, ponieważ nauka przyjęta przez krajowych urzędników służby zdrowia była bezwarunkowo fałszywa.

Bioetyk z Kalifornijskiego Uniwersytetu Stanowego i autor książki The Illusion of Evidence Based Medicine, prof. Leemon McHenry, postrzega epidemię złych badań medycznych jako podobną do prania brudnych pieniędzy.

Po przejrzeniu tysięcy dokumentów z badań klinicznych zauważył, w jaki sposób firmy farmaceutyczne celowo projektują wadliwe badania kliniczne na korzyść ich leków i szczepionek, generują wątpliwe dane, a następnie przemywają je przez skorumpowaną metodologię, aby produkt wyglądał na czysty z drugiej strony.
Podczas wywiadu prof. McHenry powiedział, że to było jak rzucanie strzałkami w drzwi, a później narysowanie celu na drzwiach, aby strzałki wyglądały na strzał w dziesiątkę. Producenci leków opanowali te sztuczki, a nasi urzędnicy regulacyjni są konsekwentnie oszukiwani i nie pozostawiają nikogo mądrzejszym. .

Niewiele było badanie; dwumolekularnego zrozumienia niebezpieczeństw związanych z cukrem i nadmiarem soli. Przetworzona żywność, konserwanty i barwniki chemiczne były całkowicie ignorowane. Jedynym powszechnie zalecanym suplementem diety było żelazo i w mniejszym stopniu witamina C. Dziś możemy spojrzeć wstecz na te krajowe normy żywieniowe jak na średniowieczne; jednak straszliwy brak nauki, która wspierała nasz niezdrowy amerykański styl życia, był częścią planu indoktrynacji ludzi. A prywatne korporacje horrendalnie zarabiały na podtrzymywaniu tych iluzji.

Tylko w XX wieku wiodące czasopisma medyczne i agencje rządowe promowały terapię elektrowstrząsami, chirurgię bariatryczną, amalgamaty rtęciowe i fluorek na zęby, dietylostilbestrol, syntetyczne zamienniki hormonów, sztuczne słodziki, takie jak sacharyna i aspartam Monsanto oraz etylortęć w szczepionkach.

Jednak dzisiaj naukowcy często publikują artykuły badawcze identyfikujące bardzo poważne zagrożenia dla zdrowia dla tych produktów, które wcześniej były wspierane przez ryzy oszukańczych badań sponsorowanych przez firmy dla organów nadzoru sądowego. Ale pomimo wszystkich wiarygodnych danych naukowych, nie udało się powstrzymać krajowej polityki zdrowotnej i postępowania CDC, NIAID i FDA w celu zmniejszenia zagrożeń dla zdrowia, na które codziennie narażeni są Amerykanie.

Minęło już 15 miesięcy od ogłoszenia przez Światową Organizację Zdrowia "pandemii" 11 marca zeszłego roku. Media głównego nurtu poszły w parze z rządową narracją "public relations." Kłamał na temat wiarygodności testów PCR jako złotego standardu; urazy i zgony spowodowane szczepionkami J&J, Moderna i Pfizer są albo odrzucane, albo przekształcane w niefortunne anomalie.

Możemy usłyszeć o rzadkim, nieobiecującym badaniu przeciwko stosowaniu niedrogich metod leczenia Covid-19, takich jak hydroksychlorochina i iwermektyna; ale dziesiątki badań zalecających te leki są kategorycznie ignorowane.

Nasi urzędnicy ds. zdrowia nie mówią nam też prawdy o negatywnych skutkach długotrwałego noszenia masek, izolacji społecznej i kwarantanny, profilach bezpieczeństwa szczepionek, zawyżonej liczbie przypadków i śmiertelności Covid-19 (po szczepionkach) oraz zatwierdzaniu drogich nowych leków, które okazały się wątpliwe efektywny.
Podczas gdy wielu krytykuje nadużywanie przez Big Pharma firm "public relations" w celu wybielenia ich szkodliwego wizerunku publicznego, w 2015 r. The Hill poinformował, że rząd federalny wydał ponad 4 miliardy dolarów na usługi "public relations", z czego ponad połowa trafiła do największych firm na świecie.

We wrześniu zeszłego roku Departament Zdrowia i Opieki Społecznej Trumpa przyznał firmie PR Fors Marsh Group 250 milionów dolarów za przekręcenie sposobu postępowania z pandemią na swoją korzyść. W 2012 r . HHS Obamy przekazał 20 milionów dolarów firmie PR Porter Novelli i 26 milionów dolarów firmie Ogilvy Public Relations za kontrolę szkód w reklamie związanych z kontrowersjami w jego ustawie o przystępnej cenie.

Z pewnością duże firmy PR odgrywają ogromną rolę w kartelu rządowych ministerstw zdrowia, Światowej Organizacji Zdrowia, przemysłu leków i szczepionek oraz miliarderów, którzy teraz kierują pandemią.

Na szczęście kruszy się sztuczna sztuczka naukowa, na podstawie której rządzący autorytarni zdefiniowali pandemię. Po raz pierwszy w historii medycyny dziesiątki tysięcy lekarzy i profesjonalistów medycznych wzywają naszych urzędników i firmy farmaceutyczne za bezpodstawne akty korupcji i oszustwa. Kontrola Anthony'ego Fauci nad narracją pandemiczną jest zagrożona. Teoria stojąca za naturalnym pochodzeniem wirusa jest prawdopodobnie fikcją; laboratoryjne badania „zyskania funkcji” mające na celu inżynierię chorobotwórczych koronawirusów zostały zasłonięte kłamstwami.

Odkrywamy, że urzędnicy służby zdrowia celowo wyolbrzymiali ciężkość SARS-CoV-2 i sabotowali realne medyczne alternatywy, aby ograniczyć postęp leczenia infekcji w sposób, który jest naukowo nie uzasadniony, pomagający i nie zagrażający interesom firm farmaceutycznych.

W obliczu milionów niepotrzebnych i możliwych do uniknięcia zgonów z powodu Covid-19 z powodu nieodpowiedzialnego autorytetu przekazanego Faucim, Gatesom, Tedrosom i Mattowi Handcockom na świecie, poważny grzech moralny został popełniony przez pozwalając technokratycznemu scjentyzmowi na przesłonięcie dowodów medycznych.

Autor - Richard Gale jest producentem wykonawczym Progressive Radio Network i byłym starszym analitykiem badawczym w branży biotechnologicznej i genomicznej.
Dr Gary Null jest gospodarzem najdłużej emitowanego publicznego programu radiowego w kraju na temat zdrowia alternatywnego i żywieniowego oraz wielokrotnie nagradzanym reżyserem filmów dokumentalnych, w tym Poverty Inc i Deadly Deception.
greatgameindia.com/covid-19-corruption-science/
przeciwherezjom
Współczesna medycyna to "służba śmierci" a nie zdrowia
jac05
Tak jak pisałem. Doszedłem do przekonania, że zawodu lekarza ani leków nie powinno być wśród wyznawców Jezusa. Każda choroba jest wynikiem odstępstwa od harmonii z Bogiem, z bliźnim i taki chory przede wszystkim powinien uznać swoje grzechy, pokutować, nawracać się , pojednać, czyli szukać uzdrowienia duchowego a Bóg dokona oczyszczenia przez Jezusa. Ufajmy Jezusowi !
Edward7
Jak szczepionki covidpowodują zapalenie mięśnia sercowego u młodzieży?
Zapalenie i obrzęk serca, stan znany jako zapalenie mięśnia sercowego, został zidentyfikowany u wielu młodych ludzi, którzy otrzymali dawkę szczepionki Pfizer-BioNTech COVID-19 . Chociaż eksperci wciąż badają tę sprawę, Centrum Kontroli i Prewencji Chorób potwierdziło ponad 200 przypadków zapalenia mięśnia sercowego po …Więcej
Jak szczepionki covidpowodują zapalenie mięśnia sercowego u młodzieży?

Zapalenie i obrzęk serca, stan znany jako zapalenie mięśnia sercowego, został zidentyfikowany u wielu młodych ludzi, którzy otrzymali dawkę szczepionki Pfizer-BioNTech COVID-19 . Chociaż eksperci wciąż badają tę sprawę, Centrum Kontroli i Prewencji Chorób potwierdziło ponad 200 przypadków zapalenia mięśnia sercowego po szczepieniu COVID-19 u osób w wieku 30 lat lub poniżej. Komitet Doradczy Centrum Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) ma zorganizować spotkanie 18 czerwca, aby omówić wzrost zgłaszanych przypadków choroby mięśnia sercowego, zwłaszcza wśród młodszej populacji, najczęściej mężczyzn.
Według dr Toma Shimabukuro, zastępcy dyrektora Biura ds. Bezpieczeństwa Szczepień CDC, potwierdzono 226 przypadków zapalenia mięśnia sercowego lub zapalenia osierdzia po szczepieniu u osób w wieku poniżej 30 lat
Zapalenie mięśnia sercowego to choroba serca, która prowadzi do zapalenia mięśnia sercowego. Zapalenie jest wynikiem odpowiedzi immunologicznej organizmu na pewną infekcję, co prowadzi do osłabienia i obrzęku serca.
To z kolei zmniejsza zdolność serca do pompowania krwi i tlenu, powodując szybkie lub nieprawidłowe rytmy serca (arytmie). W ciężkich przypadkach zapalenie mięśnia sercowego może prowadzić do niewydolności serca, nieprawidłowego bicia serca i nagłej śmierci.

Według Myocarditis Foundation choroba może dotknąć każdego, od młodych dorosłych po dzieci, a nawet małe dzieci.
Jednak osoby, które są bardziej narażone na rozwój tej choroby, to osoby, które osiągnęły dojrzałość płciową w wieku 30 lat.
Doniesiono, że populacja mężczyzn jest bardziej podatna na tę chorobę niż kobiety.
Zgodnie z CDC stan ten był bardziej rozpowszechniony wśród młodych mężczyzn, którzy otrzymali drugą dawkę. „Większość przypadków wydaje się być łagodna, a obserwacja przypadków jest w toku” – powiedział CDC prasie.
Osoby, u których zdiagnozowano zapalenie mięśnia sercowego, często doświadczają objawów, takich jak ból w klatce piersiowej, zmęczenie, zawroty głowy, obrzęk stóp i kostek, arytmia, aw ciężkich przypadkach zatrzymanie akcji serca. Jednak większość pacjentów wykazuje łagodne lub żadne objawy, unikając wczesnej diagnozy.
Oprócz raportu CDC izraelskie ministerstwo zdrowia zgłosiło również 275 takich przypadków osób, które otrzymały szczepionki Pfizer-BioNTech od grudnia 2020 r. do maja 2021 r.
Badanie zlecone przez izraelskie ministerstwo zdrowia wykazało „prawdopodobny związek między otrzymaniem drugiej dawki szczepionki (Pfizer) a pojawieniem się zapalenia mięśnia sercowego u mężczyzn w wieku od 16 do 30 lat”.
Niedawno komisja ds. bezpieczeństwa Europejskiej Agencji Leków (EMA) dodała kolejną chorobę krwi do potencjalnych skutków ubocznych szczepionki AstraZeneca pod marką Covishield w Indiach
greatgameindia.com/covid-19-vaccines-myocarditis/