COVID-19: w miarę upływu czasu, wychodzi na jaw, że jako naród, zostaliśmy oszukani a nasz kraj zniszczony.

Tak więc, w miarę upływu czasu, wychodzi na jaw, że my, jako naród, zostaliśmy okłamani, oszukani, oszukani i raz jeszcze oszukani. Maski nie zrobiły nic, aby spowolnić rozprzestrzenianie się wirusa (którego śmiertelność jest na poziomie grypy), dystans społeczny nie spowolnił rozprzestrzeniania się wirusa (którego śmiertelność jest na poziomie grypy), a blokady (lockdowny) nie zrobiły nic poza zwiększeniem chorób psychicznych, stworzeniem ubóstwa, ogłupieniem naszych dzieci i zniszczeniem gospodarki.
Coraz częściej słyszę słowa typu: „tak naprawdę nie wiedzieliśmy co się dzieje, lub też: „żyliśmy w mroku sytuacji, nikt nie wiedział jak postępować”. Tego typu opinie pojawiają się w związku z tak zwaną „PLANdemią” choroby COVID-19, i dotyczą wielu krajów całego globu. Cóż zatem rzec? A no, należy zauważyć, że prawda coraz bardziej się przebija a ci „sanitarni terroryści”, po prostu zaczynają się bać i próbują za wczasu się „wybielić”.Oczywiście wszelkie tego typu „wymówki”, są warte tyle co „medyczne wykształcenie” naszego Ministra Zdrowia, to jest Adasia Niedzielskiego. Zaznaczę, że nie ma on wykształcenia medycznego, a jest EKONOMETRĄ! O „reszcie” jego „ferajny ekspertów”, wspominał nie będę, gdyż szkoda na to czasu. Niemniej jednak do czego zmierzam. Otóż Mateuszek Morawiecki, Adaś Niedzielski, Jaruś Kaczyński, poprowadzili w mojej opinii, naszą ojczyznę nad przepaść.Dramatyczne skutki ich decyzji są już w części znane, jak chociażby nadmiarowe zgony w postaci ponad 200 000 nadmiarowych zgonów, i tutaj zaznaczam, że nie z powodu choroby COVID-19! Ale z powodu samobójczej walki z COVID-19. W mojej opinii to nie „Plandemia” COVID-19 zniszczyła Polskę, ale realna pandemia o nazwie PiS oraz ich „medyczni eksperci” od COVID-19. Boże Chroń nas przed Wojną, chorobą, nędzą i posłami PiS.Piszę o tym ponieważ NIGDY, ale to zaznaczam raz jeszcze: NIGDY, nie możemy zapomnieć o zdradzie jakiej „oni” się dopuścili, i jaki ogrom zła dopuścili na naszą Ojczyznę, na nasz Naród. W pewnym sensie, to czego się dopuścili jest tak straszne, że aż trudne do wyobrażenia, ale jednak… Oni tego dokonali i robili to dzień po dniu, z „uśmiechem” na twarzy, spoglądając wprost do kamery i polecając NIEPRZEBADANĄ „szprycę” na COVID-19, oraz wprowadzając całkowicie AUTODESTRUKCYJNE „lockdowny”.A jednak wymagano od nas (w wielu przypadkach ZMUSZANO nas), abyśmy „zaufali nauce”. Teraz, gdy te rzeczy stają się powszechnie znane, to do przeciętnego człowieka dociera jak dał się „wydymać”, tym „cwaniakom w garniturach” oraz „Big Pharmie”. To też wzywamy do tego, aby proces międzynarodowy, który odbył się w Norymberdze po II wojnie światowej, obył się ponownie, tym razem jednak za cel powinno wziąć się tę „PLANdemię COVID-19”, i jej „proroków” oraz „propagatorów” i oczywiście „siewców śmierci i propagandy”.Nie ulega najmniejszej wątpliwości, że „operacja”, która doprowadziła do pandemii COVID-19, była stricte diaboliczna na każdym poziomie. W mojej opinii „oni” doskonale wiedzieli, że to, co robią, jest nienaukowym nonsensem, a mimo to, nadal to robili. To też „oni” chcą teraz bardzo szybko „przeskoczyć” do przodu, aby w ten sposób uniknąć konsekwencji. Mam nadzieję, że to im się nie uda. Otóż mamy do czynienia z „Bożym Ostrzeżeniem”. Pan Bóg ukazuje naszym oczom, do czego doprowadzi ludzkość obecny stan jej „rozwoju”.Jeżeli się nie opamiętamy jako cywilizacja wówczas „znamię bestii” zaistnieje na skalę globalną, objawi się Antychryst, i rozpocznie się wielki ucisk, zniewolenie i tyrania, jakiej dotąd nie było i już więcej nie będzie. Obecna sytuacja jest bardzo ciężka a presja „pandemiczna” narasta, jednak mam przeczucie, że to wszystko powoli pęka i zaczyna się kruszyć. Aż ostatecznie upadnie, jednak podkreślam raz jeszcze: uważam, że jest to swoistego rodzaju „ostrzeżenie” w mniejszej dawce tego, co może dopiero nadejść, jeżeli ludzkość się nie opamięta.
Stina Kri
Od początku nie wierzyłam w żadną pandemię, maski też nie nosiłam, kapłani wierzyli więcej w maseczkę niż w Boga i jeszcze zmuszali do tego wiernych, wstyd i hańba, po owocach ich poznacie. No i poznajemy począwszy od Watykanu.
Posoborowe absurdy
To widać od przekrętu okrągłego stołu w Magdalence, w którym brał udział Jan Paweł II
Walczyć o prawdę
Czy kapłani nie zostali oszukani, gdy zakładali maski i wymagali tego od wiernych? Ja nie czuję się oszukana, bo nie nosiłam maski i nie wierzyłam w żadnego kowida.