Wyłącznie aniołowie: Biskup Opus Dei likwiduje etat egzorcysyty

Jestem_z_wami Bardzo naiwne, głupkowate wręcz jest twoje twierdzenie w którą stronę zmierzam, a w którą nie
Jeśli szatan nie może zlikwidować oddawania Bogu należnej czci i chwały - umniejsza ją ile tylko może. By z umniejszenia wyciągać w perspektywie czasu, jeszcze większe i tak prowadzić do utraty Wiary.
Do czego dokładnie i nieodwołalnie novus wszystkich prowadzi.
I nie jest to moja synteza ale ludzi dużo mądrzejszych ode mnie.
Sam twór jako taki sklecony został przez sługę szatana nie Boga - masona Anibale Bugniniego. A czym ów twór jest ?
Jest tworem masońsko-protestancko-kalwińskim,
przepisanym niemalże 1:1 od heretyków. (ale to rozumiem cię nie rusza)
Gdyby powiedzieć, że jest tworem - "niegodnym" - to tak jakby nic nie powiedzieć.
Kolejno - chyba nie masz pojęcia o warunkach Przeistoczenia...
Więc jednym z nich jest szczera, czysta "intencja" (KATOLICKA)
Kapłańska Intencja - nie wodzirejska !
Czy zagwarantujesz własną głową twierdzenie,

że po gruntownie sprotestantyzowanych i nasiąkniętych jak gąbka wszelkim zboczeniem seminariach - absolwent ma taką intencję w sercu ? ŻE W OGÓLE MÓGŁ JĄ WYPRACOWAĆ ? ZROZUMIEĆ ? POZNAĆ?
ŻYĆ NIĄ ?! ŻYĆ ! Bo sensem życia Kapłańskiego jest sprawowanie Ofiary Chrystusa.
Gdyby tego było za mało - polecam krótką lekturę dokumentu Konstytucji Kościoła Świętego "Quo Primum Tempore"
Bez problemu znajdziesz polskie tłumaczenie.
Owa Konstytucja rzuca Anathemę (klątwę Kościoła) na każdego,
kto przyczyniłby się do rażącej zmiany lub podmiany Mszy Świętej Kościoła -naturalnie mowa o Mszy wszechczasów o czym również świadczy ta Konstytucja konkludując "Msza Kościoła na wszystkie wieki - do skończenia świata"
I teraz wysil swój umysł i odpowiedz sobie na proste pytanie:
"czy ktoś podlegający Anathemie - czyli ktoś będący już poza Kościołem Świętym - poza wspólnotą Katolicką może dokonywać ważnych święceń kapłańskich??"
Powiedz, że ręczysz za to wszystko swoją głową - a ja ci odpowiem:
"niech zatem tak się stanie !"

@sługa Boży Ty który twierdzisz że możesz rozstrzygać o nieważności Rytu Mszy Świętej nie znasz Boga wcale jeśli myślisz że mógłby obojętnie patrzeć na zwiedzenie ogromnej większości swoich wyznawców. "Przez Chrystusa z Chrystusem i w Chrystusie Tobie Boże Ojcze Wszechmogący w jedności Ducha Świętego wszelka cześć i chwała" Jak bardzo nie rozumie pan Ofiary Chrystusa Pana za nas jeśli myśli pan że może coś dodać lub odjąć od chwały którą oddaje On Ojcu. Czy będzie pan w stanie paść na twarz i prosić o przebaczenie gdy okaże się że gdy pluto na tego Chrystusa pan nie tylko nie ocierał Mu twarzy ale odpędzał tych co uczynić to chcieli.

Jestem_z_wami Ci którzy nie mają świadomości o grzechu - nie popełniają go,
ale winę na siebie zaciągają. Ci natomiast, którzy wiedzą,
że jest Katolicka Msza obok novusa, a z lenistwa, tchórzostwa, ignorancji,
czy innych powodów nie wybierają Mszy Kościoła,
nie skłaniają się w stronę Czystego, Niezmiennego Nauczania

i Świętej Tradycji - ciężko grzeszą i niepodobna,
aby rozgrzeszenia z tego udzielili im ci, którzy w błędy ich wpędzają.
Ci którzy NAPRAWDĘ nie wiedzą że trwają w poważnych błędach,
są poddani Bożej Woli - i nie mnie osądzać ich działania i intencje.
A ty w której jesteś grupie ? Swoją drogą, czy będzie na sądzie taki,
który powie: "nic o tym nie wiedziałem" ? "nikt nigdy nic mi o tym nie mówił" ?
Ja nie rozstrzygam o ważności czy nie ważności rytów...
novus, zgoła - W OGÓLE NIE JEST KATOLICKI.
Czy nawołując w prawdzie i dla ratowania dusz,
do podążania w jedynym słusznym kierunku, ku ich zbawieniu
- robię coś złego ? Czy ty upierając się w kłamstwie i atakując mnie
gromadzisz sobie rozżarzone węgle nad głową
i Gniew Boży przywołujesz ?
Jeśli napisałem kłamstwo odnośnie tematu - wykaż,
jeśli nie potrafisz - milcz zamiast snuć emocjonalne pejzaże,
tak charakterystyczne dla posoborowego zwiedzenia.
Dla dobra swej duszy myśl, dobrze wybieraj i żyj
- bo już dziś wybierasz na wieczność.

Powiem ci co złego robisz. Gdybyś pisał jak śliczna jest Msza Wszechczasów, że daje ogrom Łask Bożych bo ciągle to Bóg jest w jej centralnym miejscu chwaliłbym cię za miłość jaka w tym byłaby zawarta. Ale w twoich wypowiedziach czytam: Dziękuję Ci Boże że nie jestem jak ten celnik. Uczestniczę w Mszy Trydenckiej. Celnik w tym czasie mówi: Panie żaden człowiek nie jest godzien Twego przebaczenia i przebywania z Tobą w wieczności ale spójrz szczerze Cię kocham na miare swoich możliwości i wiara i poznanie Ciebie przekonuje mnie że to wystarczy bym zupełnie niezasłużenie osiągnął to na co nie zasługuję a czego tak pragnę. Po owocach poznacie. W pana postawie nie ma miłości jest tylko oparty o pychę strach i poczucie wyższości. Nie służy się Bogu w tym spoganiałym świecie odganiając resztkę ludzi od Kościoła kwestionując ważność Jego sakramentów (Eucharystia i spowiedź) bo ma się pyszne przekonanie że wie się wszystko o jedyna słuszna droga to ta którą ja idę a reszta to "naiwniactwo, głupkowatość, lenistwo, tchórzostwo i ignorancja"