

Jako, że zawsze w ręku trzymam duży i widoczny Różaniec, na którym się modlę odpowiedziałam im, że mnie maska nie obowiązuje, ponieważ teraz sprawuję kult religijny.
Podejrzewam, że nie wiedzieli o tym, że istnieje taki przepis.
Dodałam, że mam więcej powodów dla których nie noszę maski i wymieniłam je.
Zaznaczyłam, że Konstytucja jest dla nas nadrzędnym prawem, a nie jakieś podrzędne ustawy i zarządzenia. A te nakazy dotyczące noszenia masek są niezgodne z Konstytucją.
Nadmieniłam, że nawet sam Morawiecki na ten temat się wypowiadał.
A podstawowym powodem, dla którego nie noszę maski jest to, że jako Katolik, złamałbym I-wsze i V-te Przykazania Boże.
I-wsze, ponieważ maska na twarzy jest znakiem okultystycznym i obraża Boga.
V-te gdyż zasłaniając usta maską narażam się na utratę zdrowia, a nawet życia.
Tak ich ,,zażyłam'' ,że nie wiedzieli co mają mi odpowiedzieć. Nie odezwali się ani słowem.
Powiedzieli do widzenia odwrócili się i poszli.