Za PRL i pierwsi sekretarze chrzcili swoje dzieci w kościołach. A obecnie w owym fatalnym czasie rodzice nowo narodzonego dziecka mają jedyny wybór, ochrzcić samemu, co jest dozwolone w sytuacji kryzysu religijnego, jak obecnie.
To co było za PRL a teraz to był ,,raj,, dla Kościoła. Mogłaby komuna tylko pomyśleć o tym, co robią choć w części teraz z nami, to każdy ,,pierwszy sekretarz,, byłby wywieziony na taczkach za miasto i podziękował, że go nie obili. Pojawiają się głosy znanych ludzi, że i patriotyzm, i religia miały się lepiej. To bardzo przykre, że w świetne tego co jest za Kaczyńskiego ,,doceniać,, wolność …Więcej
To co było za PRL a teraz to był ,,raj,, dla Kościoła. Mogłaby komuna tylko pomyśleć o tym, co robią choć w części teraz z nami, to każdy ,,pierwszy sekretarz,, byłby wywieziony na taczkach za miasto i podziękował, że go nie obili. Pojawiają się głosy znanych ludzi, że i patriotyzm, i religia miały się lepiej. To bardzo przykre, że w świetne tego co jest za Kaczyńskiego ,,doceniać,, wolność religijną za komuny. Ale takie są fakty.
